- 1 Gdzie i za ile pojeździmy konno? (37 opinii)
- 2 Blisko 28 mln zł za 4 kluby fitness (59 opinii)
- 3 1,2 mln zł za nowy skatepark w Gdyni (91 opinii)
- 4 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (32 opinie)
- 5 Majówka 2024. Propozycje dla aktywnych (2 opinie)
- 6 Wyjątkowy spacer - szlakiem murali (16 opinii)
Kobiece zmagania z off-roadem
W rajdach terenowych startuje coraz więcej kobiet. To pasjonatki, które poświęcają off-roadowi cały wolny czas. Mają umiejętności i wiedzę motoryzacyjną nieustępującą męskiej. Od czegoś trzeba jednak zacząć. Co zatem z paniami, które jeszcze nie do końca czują się w roli kierowcy off-roadowego, ale bardzo chcą spróbować?
Druga opcja to kontaktowanie się z ludźmi o podobnych zainteresowaniach poprzez fora internetowe oraz blogi. Trzecią, zupełnie nową formą, jest udział w rajdzie terenowym, dedykowanym wyłącznie kobietom.
- Rajd w kobiecym gronie to miła odmiana, zwłaszcza że moja praca związana jest z branżą motoryzacyjną zdominowaną przez mężczyzn. - mówi Gosia Gongolewicz, uczestniczka rajdu Yekaterina. - Warto pokazać, że kobiety też interesują się sportami samochodowymi. Dodatkowo, jestem miłośniczą podróży, a rajd prowadzi przez bardzo ciekawe i mało znane tereny - z Gdańska, przez Sankt Petersburg, aż do Murmańska.
Yekaterina to pierwszy tak długi kobiecy rajd startujący z Gdańska. Skierowany jest do wszystkich pań posiadających prawo jazdy i samochód terenowy. Nie trzeba mieć doświadczenia, zbędne też będą wszelkie gadżety ułatwiające poruszanie się w bardzo ciężkich warunkach.
- Wystarczy chęć przeżycia przygody i samochód z napędem na cztery koła - mówi Katarzyna Koperska z biura organizatora rajdu. - To impreza przyjazna paniom zaczynającym swoją przygodę z tego typu turystyką. Będziemy zatrzymywać się w hotelach, lecz nie tylko. Niejedną noc spędzimy pod gołym niebem. Uczestniczki zmierzą się z szutrowymi drogami, leśnymi duktami, ale i prawdziwymi bezdrożami. Przewidziana jest też jazda przeprawowa.
Zawodniczki, prócz sportowej rywalizacji oraz testowania pojazdów w warunkach terenowych, będą miały możliwość bliższego poznania Rosji. Trasa wiedzie przez tereny dzikie i urokliwe, a główną atrakcją rajdu są petersburskie białe noce. Chętnych nie brakuje - aktualnie zgłosiło się 12 załóg.
- Będzie okazja do wielogodzinnej jazdy w terenie i podszkolenia się w nawigacji. Doświadczenia zdobyte w rajdzie przydadzą się na pewno, zwłaszcza że zawodowo stykam się z samochodami terenowymi - wylicza Gosia Gongolewicz. - Osoby nie związane z motoryzacją również wyciągną korzyści z rajdu. Umiejętność prowadzenia samochodu w trudnych warunkach przyda się zwłaszcza wiosną i jesienią, kiedy błota nie brakuje. Nauka czytania mapy też nie pójdzie w las - to przydatna umiejętność nawet w mieście.
Opinie (40) 1 zablokowana
-
2011-03-24 10:19
(1)
fajny artykuł,
fajna fota- 9 2
-
2011-03-24 11:08
Też na takich oponach jeżdżę
Super są. Szkoda, że oryginał już wyszedł z produkcji.
- 2 1
-
2011-03-24 10:24
Najpierw trzeba... (3)
bogatego męża znaleźć, bo to nie są tanie rzeczy;-) A później wizyty w warsztacie bedą musiały zatapić wizyty w salonie piekności ;-)
- 20 3
-
2011-03-24 15:54
(2)
Można również samej zarobić. Nie są to tanie rzeczy to prawda ale to nie znaczy że mamy liczyć tylko na facetów którzy nam to sfinansują. Nie trzeba rezygnować z salonu piękności tylko dlatego, że lubi się takie auta i takie wyzwania. Pozdrawiam niedowiarków.
- 3 3
-
2011-03-24 15:58
Potwierdzam
Na własne oczy widziałem wymalowane paznokcie nurzane w błocie. Pasemka na głowie udekorowane grudkami torfu też :)
- 2 3
-
2011-03-25 10:16
Ja też lubie takie panie
muszą tylko jeszcze opanowac sikanie na koło, zjedzenie słoika bretona i zapicie bimbrem. oh yeah
- 4 2
-
2011-03-24 10:25
podroze vs off-road (1)
W ciekawą podroż na wschód to bym się wybrał. Ale co do off-roadu rozumianego jako koniecznośc wjechania wszędzie (nawet tam gdzie nie wolno) i za wszelką cene samochodem to jestem jego zdecydowanym przeciwnikiem. A niestety w Polsce tak właśnie wygląda off-road. Trase podobną do tej w rajdzie YEKATERINA znajomi odbyli osobowym nissanem z napędem na jedna oś. Drogi dziurawe że plomby z zębów wypadają i kurz, ale się da. Nie trzeba wcale organizatorów i sponsorów.... upsss... pewnie zaraz mój wpis zostanie usunięty, wszak to news sponsorowany....
- 12 4
-
2011-03-26 13:48
Oj, widać, że małe pojęcie o prawdziwym off-roadzie posiadasz.
A co do osobowego Nissana - jasne, że się da. Afrykę też dało się przejechać np. maluchem, ale nie wszystkim o to chodzi. Nie chciałabym żeby mi "plomby wypadały", nie lubię zwalniać na każdej dziurze i obawiać się, czy wyjadę z tej kałuży czy już w niej zostanę - dlatego wolę samochód 4x4.
Każdy robi to co lubi.
A krytykujących ciekawe i medialne przedsięwzięcia frustratów zachęcam do ruszenia tyłka sprzed komputera i zajęcia się czymś bardziej konstruktywnym - na zdrowie Wam to wyjdzie ;)- 2 4
-
2011-03-24 10:44
Dziwne (1)
...iż nikt nie napisał jeszcze nic o niszczeniu lasów, hałasowaniu jak to było z quadami parę dni temu, mam nadzieje iż nasz zacofany naród nie będzie wam stwarzał problemów, jazda w terenie to najlepsza i najbezpieczniejsza zabawa moim zdaniem,miałem okazje oglądać krótki reportaż z takiego rajdu, pomysł genialny !!!
- 9 1
-
2011-03-24 10:55
quad symbolem postępu i nowoczesności
miło że napisałeś "moim zdaniem".
- 2 1
-
2011-03-24 11:07
Później się nie dało poinformować?
Tydzień przed zamknięciem listy uczestników to trochę mało na zorganizowanie finansowania i ekipy.
A pomysł super. Nieraz jeździłem w terenie z kobietkami i wiem, że objadą każdego faceta, który najwyżej za kółkiem SUVa siedział. Do tego wiedzą co to dyferencjał, potrafią wymienić olej w skrzyni biegów i nie boją się zanurzyć ręki w błocie po łokcie, żeby podczepić linę do haka. Tak trzymać!- 11 1
-
2011-03-24 11:09
Super sprawa
szkoda tylko, że pasjonaci off-road są utożsamiani tylko z niszczycielami przyrody.
Owszem zdarzają się oszołomy nie patrzące na znaki, ale jest ich na prawdę nie wielu.
Chętnie wzięłabym udział w tym rajdzie, ale niestety termin mi w tym roku nie odpowiada, ale za rok to kto wie...:)- 13 1
-
2011-03-24 11:46
To utożsamienie zawdzięczamy quadom (1)
Oczywiście nie samym maszynom tylko idiotom, którzy ich dosiadają. Wśród kierowców terenówek takich głąbów jest niewielki odsetek, bo środowisko samo stara się ich eliminować i po prostu takich buraków się nie zaprasza na wspólne wyjazdy w teren a jak się spotka takiego matoła gdzieś wklejonego to liny mu też nikt nie poda. Wiadomo, że off-road najwięcej frajdy sprawia, gdy jedzie się zgraną ekipą w kilka aut, więc wyrobienie sobie w środowisku złej opinii skazuje delikwenta na rezygnację z tego sportu i sprzedaż samochodu albo ucywilizowanie się i jeźdżenie przepisowo. Oby w środowisku quadowców zaczęło się dziać tak samo, to może za parę lat opinia społeczna zmieni zdanie o off-roadzie.
- 6 3
-
2011-03-24 13:13
"Oby w środowisku quadowców zaczęło się dziać tak samo"
Podzielam Twój postulat ale nie wiem czy jestem optymistą w tym temacie. Trudno mówic o środowisku jeśli quady są kupowane smarkaczom na komunie a o jak największą ich sprzedaż dba profesjonalny marketing. A kasa to jest kasa, nikogo nie obchodzi co robią dalej z tymi quadami. Im tego więcej tym trudniej to kontrolowac i trudniej mówic o jakimś jednym środowisku. Myśle że obowiazkowe znakowanie i ewidencja wszystkich pojazdów jest potrzebna dla skutecznego rozwiązania problemu.
- 3 1
-
2011-03-24 12:00
offroudnoj miegadraiw (8)
U nas prawdziwy off-road to jak wiadomo przeprawa. Tylko po co? wjeźdzanie samochodem w bagno jest pomysłem co najmniej średnim. Lepiej kupić wanne z dwoma wyciagarkami i efekt będzie podobny;-)) Tam gdzie, się nie jeździ czołgiem tam na prawdę nie ma sensu jechać czymś innym oprócz konia.
Poza tym do wiekszości miejsc wartych zobaczenia zawsze prowadzi jakaś droga - lepsza lub gorsza, ale zawsze droga.
W końcu na tę syberię jadą drogami, a nie przebijają się tajgą na azymut;-) Czuć tu marketerską rękę;-)- 10 3
-
2011-03-24 12:41
(6)
to iż kogoś nie stać na maszynę aby sobie pojeździć albo po prostu go to nie kręci to niema co wjeżdżać na innych, nie każdy spędza popołudnie w kościele lub przed tv
- 3 3
-
2011-03-24 12:53
Masz racje, nie każdy spedza czas przed TV (5)
niektórzy chcą iśc na spacer do lasu, zrelaksowac się w ciszy i spokoju, wśród zieleni a nie zrytego kołami błota... Mam nadzieje że oprócz "maszyny" stac Cie tez na trochę oleju.... w głowie.
- 3 7
-
2011-03-24 13:40
rozwiązanie problemu (3)
Proponuje wybrać się w takim razie do jakiegoś parku np. krajobrazowego itp. jest ich w gdańsku i na przymorzu pełno, moim quadem "zrytego kołami błota" tam na pewno nie znajdziesz :) a za innych odpowiadać nie zamierzam, pisząc środowisko quadowców to tacy i tacy obrażasz nie tylko ten nie wychowany odsetek kierowców ATV a również zwyczajnych ludzi którzy spełniają swoje marzenia w tym smutnym jak nie powiem co kraju :)
- 1 2
-
2011-03-24 13:56
Odp (2)
"moim quadem "zrytego kołami błota" tam na pewno nie znajdziesz :)"
- to super, więc czemu się tak denerwujesz?
Wiem, odpowiedzialnośc zbiorowa jest bardzo niesprawiedliwa, ale jest faktem, najbardziej dobitnie wiedzą o tym czarne koty ;) Więc jest mi przykro ale musisz zrozumiec ze bedziesz obrywał za tych "niewychowanych" tak długo aż sobie "środowisko" ich nie wychowa. A to pewnie potrwa więc jak Ci smutno to proponuje poszukac bardziej wesołego kraju gdzie quadowców witają z otwartymi ramionami.- 3 1
-
2011-03-24 15:05
(1)
dla ludzi którzy chcieli by zarobaczyć, poczytać o tym jak wygląda sprawa środowiska Quadów zapraszam na stronę Polskiego Stowarzyszenia Czterokołowców, jest tam również mały Kodeks którego powinno się przestrzegać. PS Ja się nie denerwuje, czasem trzeba po-prostu uważać na słowa i szanować innych :)
- 0 3
-
2011-03-24 15:44
dla pelnego obrazu dodam że jest tez strona wydawnictwa Stopquadom. Kodeks Quadowca jest tam też dyskutowany.
PS: Za szacunkiem podpisuje się w całej rozciągłości (rownież dla tych co w kościele czy przed TV). Jeśli swoje hobby uprawiasz w miejscach do tego przeznaczonych to szacun i dla Ciebie. Oby wszyscy wzięli z Ciebie przykład. Pozdrawiam.- 3 0
-
2011-03-26 13:41
Jak nie chcesz mieć zrytego błota pod nogami to proponuję wybrać się do parku, np. oliwskiego, tam można iść nawet w szpilkach ;)
Poza tym 90% zrytego błota w trójmiejskich lasach to sprawka dzików, a nie samochodów terenowych, i zapewniam, że miejsc do spacerowania w lesie w spokoju i ciszy jest mnóstwo.- 1 2
-
2011-03-24 13:40
Ruskie drogi w tajdze na wiosnę
Od jazdy na azymut różni je tylko to, że drzew nie trzeba omijać. Pod kołami takie samo bagno. Są fajne filmiki na YT jak to w praktyce wygląda. Spychacze im toną w tych drogach ;-)
- 3 0
-
2011-03-24 13:14
na ich stronie napisali, że (2)
..jedną z załóg będzie, uwaga: wspaniały duet HENRYKA KRZYWONOS & KAZIMIERA SZCZUKA. Ot 'celebrytka' nowa nam wyrosła! Ciekawe tylko jak zmieści się do namiotu pośród tajgi. Może lepiej niech jedzie tramwajem.
- 8 3
-
2011-03-24 13:26
Wlaśnie (1)
studenci już tą trase zjeździli rowerami w ramach kieszonkowego, teraz czas na celebrytów z Porsche Cayenne ;)
- 3 0
-
2011-03-25 20:27
Co maja wspolnego studenci z rajdem samochodowym - wytłumacz bo nie kumam
- 2 0
-
2011-03-24 13:17
Romuald Koperski (4)
Ceniłem sobie tego pana i uważałem za podróznika. Szkoda że jego firma zaczyna płynąc na fali off-roadu - tak przynajmniej można odnieśc wrażenie z tego newsa i opisów na stronie firmy...
- 3 4
-
2011-03-24 16:12
A niby jak ma podróżować... (3)
... do miejsc egzotycznych?
-metrem? czy może "per pedes"?- 1 0
-
2011-03-26 08:01
(1)
Pieszo lub na koniu, może być na ośle lub na wielbłądzie
na pewno tych miejsc nie zniszczysz i nie wystraszysz tamtejszych zwierząt...- 0 3
-
2011-03-26 13:35
hmm...
...a to ciekawe, jeżdżąc na koniach po sopockich lasach wiele niemiłych słów się nasłuchałam, że niszczymy trasy dla rowerów, że spacerowicze czują się niebezpiecznie gdy nagle przed nosem im parę rumaków przegalopuje itp.
A gdyby tak do Murmańska wybrać się konno? Na pewno obrońcy praw zwierząt ponieśliby halo!
I tak źle i tak nie dobrze, a stereotypowy Polak niestety doszukuje się wszędzie tylko negatywów nie widząc jasnych stron.- 1 2
-
2011-04-30 17:00
Podrozowac tak jak do tej pory
a nie organizować kawalkady porsche cayenne oblepionych numerami i reklamami na tle starych syberyjskich wiosek. Zdjęcie takiej kawalkady zamieszczone na stronie tej firmy wzbudza mój niesmak, zwłaszcza w kontekście tego co pisał poprzednio w swoich książkach - chyba że źle odczytałem ich przesłanie...
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.