• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kitesurfing na śniegu obok lotniska

Marcin Dajos
17 stycznia 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Snowkite wygląda bardzo efektownie. Snowkite wygląda bardzo efektownie.

Do jazdy na nartach czy snowboardzie w mieście wcale nie potrzeba wyciągów i stoków. Wystarczy latawiec od kite'a i nieco wolnej przestrzeni. Instruktor tego sportu Marcin Rekiel wraz ze znajomym znaleźli takie miejsce niedaleko gdańskiego lotniska. 20-30 cm śniegu i wiatr o sile 3-6 w skali Beauforta sprawiają, że ruszają oni doświadczać nowej formy białego szaleństwa. Jeżeli ktoś czuje się na siłach, może dołączyć.



Kitesurferzy na stałe wpisali się w letni krajobraz polskiego Wybrzeża. Jak się okazuje nie chowają oni latawców na zimę. Jeśli tylko spadnie śnieg, szukają miejsc, gdzie mogą połączyć je ze snowbardem lub nartami i skorzystać z pomyślnych wiatrów.

- Wrażenia niesamowite, by wznieść się na 2-3 metry wystarczy przyciągnąć drążek. I to wszystko 20 minut od centrum Gdańska, ponieważ najlepszym miejscem jest pole przy lotnisku. Sprzęt, czyli latawiec plus uprząż to koszt w granicach tysiąca złotych - tyle, co wyciąg w Alpach na siedem dni. A okazję do szaleństwa w tym roku w Trójmieście mamy prawie codziennie. Co lepsze, wystarczy na trzy godziny urwać się z pracy, w pięć minut rozłożyć sprzęt i można poszusować na najbliższym polu - mówi Marcin Rekiel, instruktor z KiteAcademy.pl.
Miejsce do jazdy znalazł razem ze znajomymi dzięki internetowym mapom. Ich pasja nie przeszkadza w funkcjonowaniu lotniska, ponieważ razem z latawcem wznoszą się na wysokość 25 metrów.

Snowkite przy gdańskim lotnisku.



Ekipę zbierają za pośrednictwem kiteforum.pl, gdzie mamy zakładkę Trójmiasto. W weekendy przy lotnisku potrafi pojawić się nawet 15 osób. W tygodniu jest ich 5-8.

- Jeżeli ktoś chce spróbować, jesteśmy w stanie pokazać jak to działa. Trzeba jednak umieć jeździć na nartach czy snowboardzie. Można również zdecydować się na kurs. Cenowo i godzinowo wygląda to tak samo jak na wodzie. Potrzeba około pięciu godzin, aby zaliczyć długość pola z nawrotką - dodaje Rekiel. Zaznacza również, że jest to sport, którego może nauczyć się każdy chętny, a nie tylko poszukiwacze ekstremalnych wrażeń.
Snowkite przy jeździe w lewo i w prawo daje możliwość rozpędzenia się do około 20 km/h. Na nartach poruszamy się w pozycji siedzącej, na snowboardzie w kuckach.

- A w maju wystarczy zmienić tylko deskę i pływać w Brzeźnie lub w Sopocie. Cały sprzęt mieści się do bagażnika samochodu i czeka pod pracą. Nad morzem ubieramy piankę i ruszamy na wodę - kończy Rekiel.
W Polsce rozgrywane są już zawody w snowkite. Na Zalewie Wiślanym startuje w nich około 30 osób. Natomiast np. w Norwegii do rywalizacji potrafi stanąć około 200 osób.

Opinie (27) 3 zablokowane

  • Ale zajawka

    widziałem na żywo, mega sport, chętnie bym spróbował szczególnie na wodzie

    • 3 1

  • Sponsorowane

    szkoda że jeszcze cennika nie dorzucili, lub nr telefonu. Nie jest to jedyna szkoła, a tym bardziej osoba szkoląca snowkite w PL.

    • 4 5

  • nowa forma białego szaleństwa....

    Jednak preferuję standardowe formy "białego szaleństwa" :) if u know what i mean ;)

    • 4 1

  • Struś Pędziwiatr

    Sam jesteś pajac, plywam od 10 sezonów, czesto w listopadzie i marcu. wole nogi grzać w misce i korzystać średnio 30 razy w roku. Zreszta mowa tu o snowkite w butach i skarpetach po kolana. Wiec grzej sie tam przed laptopem ja we czwartek ide z latawcem na pole.

    • 16 3

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Gry Parkowe na Orientację Zabawa z Mapą Osowa - Owczarnia

20 - 27 zł
impreza na orientację

metoda butejki spokojny oddech, spokojny umysł, 28 kwietnia (niedziela), godz. 15:00-18:00

150 zł
warsztaty, spotkanie

Festiwal NERF - Blaster Games

79,99 zł
imprezy i akcje charytatywne, gry, zajęcia rekreacyjne

Forum

Najczęściej czytane