- 1 Ponad 200 osób rowerami po lotnisku (67 opinii)
- 2 Dużo weekendowych imprez dla aktywnych (5 opinii)
- 3 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (32 opinie)
- 4 Biegiem i rowerem po lotnisku. I to legalnie (33 opinie)
- 5 1,2 mln zł za nowy skatepark w Gdyni (91 opinii)
- 6 Małżeństwo dookoła świata na rowerach (115 opinii)
Rowerzyści po raz 13. przejechali nocą przez Gdynię
Gdyński Nocny Przejazd Rowerowy odbył się tradycyjnie podczas przesilenia letniego, tym razem jednak w piątek 21 czerwca, a nie jak zwykle w sobotę. Około 2000 rowerzystów rozświetlonych lampkami przejechało przez Gdynię nocą.
Organizatorzy tegorocznej edycji przejazdu postanowili uniknąć kolidowania imprezy z gdyńskimi Cudawiankami i w tym roku zorganizować przejazd w piątek. Przyniosło to świetny efekt, ponieważ frekwencja była na bardzo wysokim poziomie. Przejazd wystartował o godz. 21. z alei Topolowej w pobliżu Bulwaru Nadmorskiego. Rowerzyści ruszyli w policyjnej eskorcie, zabezpieczani i asekurowani przez wolontariuszy oraz trzy motocykle medyczne z Motopozytywni - Trójmiasto jadące pomiędzy peletonem. Rowerzyści nie blokowali całkowicie głównych dróg, poruszając się możliwie tylko po jednym pasie np. po ulicy Świętojańskiej.
Na uczestników czekało kilka stromych podjazdów, choćby ten pod Kępę Redłowską, gdzie odbył się pierwszy postój grupujący rowerzystów. Kolejnym punktem postojowym było molo w Orłowie . Dalej trasa prowadziła przez park w Kolibkach , aby następnie pokierować rowerzystów na północ aleją Zwycięstwa wprost w Drogę Gdyńską . Ostatni skręt w ulicę Piłsudskiego doprowadził rowerzystów do wybrzeża, gdzie przejeżdżając wzdłuż plaży miejskiej po ukończeniu całej pętli około 23:00 rowerzyści rozjechali się do domów.
Satysfakcja
- Przejazd organizowany jest na zasadzie jazdy dla przyjemności w rodzinnej atmosferze - mówi pan Paweł, jeden z uczestników. - Każdy jest mile widziany. W bezpiecznym peletonie wspólnie możemy przejechać przez ciekawe gdyńskie miejsca otaczane już przez mrok, co dodaje im uroku. W tym roku po raz pierwszy wybrałem się na Gdyński Nocny Przejazd Rowerowy, wziąłem także ze sobą syna. Mimo tego, że słyszałem o poprzednich edycjach jakoś nie udało nam się pojawić. Tym razem jesteśmy - to duża frajda dla syna. Uważam, że tego typu wydarzenia są potrzebne, aby "zarażać" młodych rowerową pasją i pokazywać im możliwości poruszania się po mieście i dawać przykład. Choć sam na co dzień poruszam się autem, widzę potrzebę dalszego rozwoju infrastruktury rowerowej w Gdyni.
Poczęstunek
Jedną z pierwszych atrakcji czekających na zebranych przy bulwarze rowerzystów jest poczęstunek w formie kanapek. Do wyboru były ich dwa rodzaje: bułka typu szwedzkiego z szynką lub serem i jajkiem - obie wersje z dodatkiem sałaty, pomidora i ogórka.
-Zawsze mamy dla uczestników poczęstunek - mówi Marek Radyko ze stowarzyszenia In gremio, organizator. - Od paru lat przygotowujemy kanapki - ich liczba jest ściśle określona przez fundusze jakie uda nam się zebrać. W tym roku rozdaliśmy ich 800.
Zapraszamy do obejrzenia fotorelacji!
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (37)
-
2019-06-23 09:57
wiem, już wiem kto po Szczurku!
dyrektor Marek Radyko na prezydenta morskiego miasta Gdynia!!!
tylko On nie będzie chciał, woli być Belfrem z Jajem, raczej niż drętwym politykiem :-(- 4 3
-
2019-06-23 09:54
W trasę wyruszyło 2000 rowerzystów
Do celu dotarło 1200. Ośmiuset rowerzystów pobłądziło pod nieoświetlonym wiaduktem Kwiatkowskiego. Do tej pory dużej grupy nie udało się odnaleźć. Poszukiwania trwają.
- 11 4
-
2019-06-22 21:29
szkoda, ze jak zwykle, informacja po fakcie (1)
coz, moze w nastepnym roku
- 4 9
-
2019-06-22 23:38
to skąd, jak myślisz, cały ten tłum się o tym dowiedział?
bo np. ja z trojmiasto.pl- 2 0
-
2019-06-22 19:33
Zapadnięta Wiśniewskiego, mogli odwiedzić tę i inne zrujnowane ulicę. (1)
- 11 7
-
2019-06-22 23:08
O tak
Wiśniewskiego, Hutnicza i Morską po deszczu przejechać się mogli. To by było coś
- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.