30 jednostek wystartowało w rozegranych w miniony weekend V Regatach o Puchar Mariny Gdańsk. Żeglarze walczyli w trzech klasach: ORC International, KWR i turystycznej. Regaty posiadają licencję Polskiego Związku Żeglarskiego i są zaliczane do Morskiego Żeglarskiego Pucharu Polski, Pucharu Zatoki Gdańskiej i Pucharu Polski Jachtów Kabinowych.
nie, żegluję małymi jednostkami "na dowód osobisty"
4%
nie, żegluję ze znajomymi, którzy mają patent
17%
Pierwszego dnia, w sobotę, rozegrane zostały dwa wyścigi. Krótki przy molo w Brzeźnie oraz nieco dłuższy, aż do molo w Sopocie. Pogoda nie rozpieszczała zawodników. Wiatr był słaby, a siąpiący deszcz potęgował uczucie chłodu. Aura nie zdołała zabić ducha sportowej walki i nie zniechęciła startujących. Najszybszym jachtem tego dnia był
Nauticus.
Drugiego dnia warunki znacznie się poprawiły. Zmienił się również wiatr - z południowo-wschodniego na północno-zachodni. Przy słonecznej pogodzie i umiarkowanym zachmurzeniu załogi mogły liczyć na znacznie żywszy doping publiczności zgromadzonej na molo w Brzeźnie oraz na plaży.
Najlepszy okazał się jacht
Duży Ptak. Ciekawa sytuacja miała miejsce, gdy linię mety minęły równocześnie dwa jachty. Niewielka mieczowa jednostka
Polled szła "łeb w łeb" ze sporym balastowym
Nauticusem. Wyglądało to niezwykle widowiskowo, lecz nie miało wpływu na wyniki, ponieważ jachty klasyfikowane były w różnych kategoriach.
Najszybszym jachtem V Regat o Puchar Mariny w klasie ORC okazała się jednostka
Polled, prowadzona przez
Jacka Chabowskiego. Było to drugie zwycięstwo z rzędu, bowiem
Polled triumfował również w ubiegłorocznych regatach. Drugie miejsce zajął Słoni, dowodzony przez
Zbigniewa Rembiewskiego z Jachtklubu Stoczni Gdańskiej. Trzecie miejsce wywalczył Krzysztof Paul na Dużym Ptaku z AKM Gdańsk.
W formule KWR najlepsza była załoga
Argei, dowodzona przez
Andrzeja Gierulskiego z
Yachtklubu Północnego.
Argea nie pozostawiła złudzeń rywalom co do swojej formy, wygrywając wszystkie cztery biegi. Wobec tak znakomitej dyspozycji
Quick Livener /
Jacek Zieliński, PKM Gdańsk mógł cieszyć się tylko z drugiego miejsca. Trzeci finiszował jacht
See Bee prowadzony przez
Jana Kozarzewskiego z AZS Gdańsk.
Rywalizację jachtów turystycznych wygrał
Nauticus, dowodzony przez
Macieja Polańskiego /JKMW Kotwica/. Bardzo dobrze zaprezentował się szwedzki
Wildcat, zajmując drugie miejsce /
Eric Karlsson, Trosa Batklubb/. Zaledwie punkt za Szwedami znalazł się
Kapitan 2 /
Jerzy Brezdeń, JKMW Kotwica/.
Do rywalizacji w klasie PPJK T3 przystąpiła jedyna załoga,
Ryszard Sosnowicz klubu Juwenia na jachcie
Sosna.
Regaty rozgrywane na wodach Zatoki Gdańskiej były na bieżąco komentowane przez spikera, a publiczność, poza fachowymi informacjami, miała bardzo dobry widok na zmagania jachtów, bo trasa została ustawiona maksymalnie blisko molo w Brzeźnie.
Imprezę uświetnił swoją obecnością
Mateusz Kusznierewicz, który przyłączył się do stawki w przerwie między przygotowaniami do Igrzysk Olimpijskich. Mistrz stanął za sterami Złotej Atlanty.
Na najlepsze załogi czekały pamiątkowe statuetki oraz nagrody.
Trudy sobotnich zmagań żeglarzy oraz mieszkańców Gdańska wynagrodziły także pozasportowe atrakcje w postaci koncertów szantowych. Późnym wieczorem żeglarze przenieśli się do Klubu Morza "Zejman". Czekał tam na nich żeglarski poczęstunek oraz występ zespołu Ciąg Dalszy Nastąpił. Zabawa trwała do późnych godzin nocnych.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy