- 1 Dużo weekendowych imprez dla aktywnych (4 opinie)
- 2 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (30 opinii)
- 3 1,2 mln zł za nowy skatepark w Gdyni (91 opinii)
- 4 Biegiem i rowerem po lotnisku. I to legalnie (17 opinii)
- 5 Runmageddon drogi, ale wciąż popularny (38 opinii)
- 6 Małżeństwo dookoła świata na rowerach (115 opinii)
Sposób na łatwe odchudzanie?
11 lutego 2011 (artykuł sprzed 13 lat)
Samodzielne przygotowanie odżywczych posiłków wymaga czasu i zaangażowania, podobnie jak uprawianie sportu. Dlatego coraz częściej szukamy prostych i bezwysiłkowych metod walki z przysłowiową oponką. Czy słusznie?
Na rynku pojawiają się urządzenia, które według producentów są prawdziwymi zabójcami tłuszczu. Spacery w podciśnieniu, platformy wibracyjne, masaże - wybór jest szeroki. Jak to działa i czy jest skuteczne? Producenci zapewniają, że tak. Opinia specjalistów jest nieco bardziej zdystansowana, ale nie negatywna.
- Nie przeprowadzono jeszcze rzetelnych, naukowych badań na ten temat - tłumaczy jeden z pracowników katedry rehabilitacji Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. - Doszły mnie słuchy, że platformy wibracyjne i masaże dają efekty, ale nawet jeśli tkanka tłuszczowa zostanie rozbita, organizm i tak musi ją spalić. Podstawą wszelkiego odchudzania jest racjonalne żywienie oraz umiarkowany wysiłek fizyczny.
Podobne zdanie ma Monika Turniak, dietetyk: - Bez odpowiedniego odżywiania nie schudniemy, a ruchu zażywać należy w taki sposób, aby nam nie szkodził.
- Jeśli ktoś po sesji na naszym sprzęcie zje sutą porcję jajecznicy na boczku, to efektów może nie być - mówi Zbigniew Baranowski, właściciel gdańskiej firmy, zajmującej się dystrybucją maszyn podciśnieniowych.
Korzystanie z niektórych maszyn odchudzających obwarowane jest szeregiem przeciwwskazań. Chcąc spacerować w podciśnieniu lub ćwiczyć na platformie wibracyjnej, nie możemy mieć problemów naczyniowych czy hormonalnych, chorować na serce, epilepsje ani być w ciąży. Implanty lub protezy bioder oraz choroby kręgosłupa także uniemożliwią nam ćwiczenie na tych urządzeniach.
- Podobne wymagania zdrowotne stawiają przed swoimi klientami fitness kluby, to przecież też wysiłek fizyczny - tłumaczy Baranowski. - Instalując nasze maszyny, przeprowadzamy szkolenie dla obsługi, która w razie wątpliwości zawsze może się nas poradzić. W nietypowych przypadkach konsultujemy się z lekarzem.
Jeśli przestrzegamy zaleceń i przeciwwskazań, jest to metoda bezpieczna. Niestety, wcale nie tania. Za godzinną sesję tzw. rollmasażu zapłacimy około 30 zł, masaż limfatyczny to wydatek rzędu 120 zł, a 30 minut na urządzeniu podciśnieniowym lub wibracyjnym może kosztować od 20 do 40 zł. Zwykle producenci obiecują zadowalający efekt po serii zabiegów, więc panie często decydują się na karnet.
Spacer w podciśnieniu nie przypadnie do gustu leniuchom. W urządzenie typu vacu well wbudowana jest bieżnia, więc wysiłek fizyczny jest nieunikniony. Komputer utrzymuje zadane tętno - 140 uderzeń na minutę. Gwarantuje to umiarkowany wysiłek, nastawiony na procesy tlenowe. To zdrowa forma ruchu, propagowana przez wykwalifikowanych trenerów. Podciśnienie wytwarzane w komorze poprawia ukrwienie, a to - jak twierdzi producent - ułatwia transport tłuszczów tam, gdzie mogą być spalone. Cały trik polega na tym, żeby wykorzystać na maksimum swój trening, a nie zrezygnować z niego zupełnie.
- Urządzenie działa w różnych trybach - wyjaśnia Baranowski. - Poradzą sobie panie, które nie mają kondycji sportowca, a osoby w dobrej formie też nie będą się nudzić.
Podobnie przedstawia się sytuacja z platformą wibracyjną. Stojąc na niej wykonujemy ćwiczenia, a sama platforma pomaga optymalnie wykorzystać nasz wysiłek.
A co, jeśli chcemy schudnąć w pozycji leżącej? Odchudzające masaże są w ofercie wielu gabinetów.
- Sam masaż, niestety, nas nie odchudzi - rozwiewa nadzieje Magdalena Sijka, specjalistka od rehabilitacji i właścicielka salonu masażu "Dbaj o siebie". - Masaż odchudzający dedykowany jest osobom będącym na diecie i zażywającym ruchu. Ma na celu ujędrnić skórę i poprawić jej wygląd, jest elementem wspomagającym.
Ważne jednak, żeby mieć świadomość, że to wspomaganie, a nie podstawa odchudzania. - Jeśli nam to nie szkodzi i jesteśmy skłonni za to zapłacić, to czemu nie? - dodaje lekarz.
- Siedząc na kanapie, nie schudniesz, choćbyś wydał na to majątek - podsumowuje Tomasz Bieńkowski, trener z firmy Twój-trener.com.
Opinie (18) 8 zablokowanych
-
2011-02-12 11:39
Mniej żreć, zacząć biegać
odstawić masło i majonez. Biegać 3xtydzień po 35 min
- 7 1
-
2011-02-12 19:13
Do faceta uprawiającego nordic walking (1)
"Panie! A gdzie Pan masz nartył?"
- 6 1
-
2011-02-12 19:44
Nie nadążają za mą
- 2 0
-
2011-02-13 14:37
najlepsza dieta na świecie to 'żryj połowę'
- 4 0
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.