- 1 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (30 opinii)
- 2 1,2 mln zł za nowy skatepark w Gdyni (89 opinii)
- 3 Biegiem i rowerem po lotnisku. I to legalnie (17 opinii)
- 4 Małżeństwo dookoła świata na rowerach (115 opinii)
- 5 Mamy to! 24-latek wygrał Ninja Warrior (96 opinii)
Surfowanie po Bałtyku zimą: fale do 3 metrów, woda 2 stopnie
Większości z nas surferzy kojarzą się z latem, plażowaniem i hawajskimi spodenkami. W Trójmieście nie brakuje jednak śmiałków, którzy ujarzmiają fale na desce także zimą, choć wiąże się to z wydatkami i wyrzeczeniami. Odpowiedni kombinezon kosztuje około 1500 zł, używana deska dodatkowe co najmniej 500 zł, a by trafić na odpowiednie warunki niekiedy trzeba wstać nawet o godzinie czwartej nad ranem. - Warto, bo fale dochodzą nawet do 3 metrów wysokości i bywa, że jest wcale nie gorzej niż na ocenie - zachwalają Krzysztof Sikora i Krzysztof Jędrzejak, którym od dawna marzyło się pływać przez cały rok.
Krzysztof Sikora i Krzysztof Jędrzejak mieszkają w Gdańsku. W szkolnych latach wspólnie trenowali szermierkę, ale od blisko dekady są zapalonymi surferami. Pasję do tej dyscypliny zaszczepili w sobie podczas pobytu w Wielkiej Brytanii.
- Na studiach wzięliśmy roczny urlop dziekański i pojechaliśmy do naszych znajomych. Mieszkaliśmy i pracowaliśmy w północnym Devonie w okolicach Bristolu i Exeter nad Oceanem Atlantyckim. Zobaczyliśmy, że ludzie tam pływają i postanowiliśmy spróbować swoich sił. Od razu połknęliśmy bakcyla - wspomina Sikora.
Z czasem zaczęli wyjeżdżać nad ocean zarówno w Europie jak i poza nią. Koszty podróży ograniczają ich eskapady do kilku rocznie, dlatego chcąc rozwijać pasje, zaczęli zgłębiać możliwości regularnego pływania na Bałtyku. Jak się okazało, jest to możliwie przez cały rok, a w szczególności zimą.
- Zimowy okres wiąże się z występowaniem regularnych sztormów, zapewniających silny huraganowy wiatr oraz rozmiarowo największe fale. Zdarza się, że dochodzą one nawet do 3 metrów wysokości. Taka konfiguracja pogodowa jest dla nas zielonym światłem, aby odczekać aż wiatr ustanie, morze się uspokoi, a do brzegu docierać będą czyste fale, idealnie nadające się do surfowania. Bywa że takie warunki zbliżone są jakością do tych na oceanie - mówi Sikora.
Surfing na Bałtyku o tej porze roku wymaga sporych poświęceń. Jedna sesja to średnio 2-3 godziny w wodzie, której temperatura często nie przekracza 2 stopni Celsjusza. Dlatego trzeba się nieco wykosztować, by zapewnić sobie komfort termalny.
Używaną deskę surfingową można kupić już za 500 zł, ale zimą niezbędna jest także pianka neoprenowa z kapturem oraz odpowiedniej grubości buty i rękawiczki. Koszt takiego zimowego stroju to wydatek rzędu 1500 zł. Wydatki na dodatkowe wyposażenie to jednak nie wszystko.
- Zimą dni są krótkie i kiedy kończymy prace, jest już za ciemno by surfować. Bywa że w środku tygodnia zrywamy się o 4 nad ranem, pakujemy sprzęt i ruszamy nad morze żeby złapać kilka fal i naładować baterie na cały dzień - mówi Jędrzejak.
Obecnie w Trójmieście jest około kilkunastu "zimowych" surferów, którzy regularnie śledzą i wykorzystują nadarzające się warunki. Najczęściej można ich spotkać w okolicach portu we Władysławowie, a za falami podążają w kierunku Helu aż do Chałup. Jak przekonują, przygodę z bałtyckim surfingiem może zacząć każdy, niezależnie od wieku.
- Wystarczy raz stanąć na desce, dając ponieść się fali od razu łapie się bakcyla. Surfing pozwala nam zrealizować się na wielu płaszczyznach takich jak podróżowanie, poznawanie nowych ludzi oraz kultur a także rozwój fizyczny i psychiczny. Pomimo zróżnicowanych warunków, które występują na naszym kapryśnym morzu, praktycznie za każdym razem wychodzimy z wody z uśmiechem od ucha do ucha. Mówi się że surfing jest nie tylko sportem, ale także stylem życia. Zima nie jest nam straszna - kończy Jędrzejak.
Opinie (31) 2 zablokowane
-
2015-02-23 23:47
Czy to jest w POlsce legalne ? (1)
nie trzeba miec 100 zezwolen i opłacenia 10 podatków by tak pływac ?
Dziwne....- 1 0
-
2015-02-25 08:16
Formalnie można pływać na wszystkim do 7.5m, 2 mile od brzegu, w porze dziennej, na wodzie wolnej od lodu.
W te pływadła można wrzucić, kite, surfing, kajaki, małe łodzie wiosłowe i małe żaglówki.
Ogólnie to wszystko to żegluga na wodach morskich w celach rekreacyjno-sportowych.
W Gdyni to jest zarządzenie porządkowe nr 14 z 17 lipca 2013. Słupsk i Szczecin mają zarządzenia o innych datach.
Baltic-Proa- 1 0
-
2015-02-23 18:55
jeszcze dodam tak żeby otworzyć oczy niedoinformowanym w temacie. (2)
chłopaki opowiadają, że ich sesja trwa 2-3 godziny w wodzie o temperaturze 2 stopni :). Płetwonurek pracujący w porcie północnym w zimie przy takiej temperaturze w śpiochu z wielbłądziej wełny i w suchaczu nie wytrzymuje godziny wykonując prace na powierzchni wody maksymalnie 2 metry pod wodą, no, ale chłopaki ze stali wytrzymują w piance 2- 3 godziny. Powodzenia jak ktoś pójdzie w ich ślady i zasugeruje się tym artykułem i kupi sobie piankę i wejdzie w niej na 2 godziny do wody.
- 2 14
-
2015-02-24 20:08
prawdę napisał, nie ma takiej możliwości aby wytrzymali 3h
2-3h to jest cała sesja nad morzem z tego 1h to pływanie, pływałem zimą kilka razy na ws i WIEM co znaczy pływać w wodzie o temperaturze 2 stopnie. Gratuluję chłopakom zacięcia ale zdrowie upomni się o swoje.
- 0 2
-
2015-02-24 11:51
Może nurkowi piankę porządną trzeba kupić
- 4 0
-
2015-02-23 13:41
Windsurferzy też pływają? (5)
A Panowie/Panie Windsurferzy tez pływają zimą? Wypowiedzcie się proszę. Gdzie pływacie? Jakie wrażenia? I czy zimowe wiatry są tylko dla profesjonalistów czy średnio zaawansowani też popływają? Będę wdzięczny za odp :)
- 1 3
-
2015-02-23 16:12
tak ci z olejem w glowie i kasa (1)
plywaja w Australii i na Hawajach
- 0 3
-
2015-02-23 19:05
chyba ze zbyt dużą ilścią wody w głowie
- 1 1
-
2015-02-23 18:13
Eeech (1)
styczeń, Zatoka Pucka. +7, woda +3. WN 4Bf. Słoneczko, pieknie
- 2 0
-
2015-02-23 18:35
to sie przebieram i lece
- 0 0
-
2015-02-23 13:44
też
tak,tu,ok,tak
- 6 1
-
2015-02-23 18:47
chłopaki w stoczni pracują 4 rano po ciemku na fale, a na 6 już są naładowani aby kartę podbić na 8 godzin :)
- 1 1
-
2015-02-23 18:38
faktycznie o 4 rano jest ciemno ze zdjęć wynika że jest już jasno wychodzi na to że surferą
przygotowania i wyprawa nad morze zajmuje 3 godziny bo wschód słońca w zimie to między 6 a 7
- 0 0
-
2015-02-23 18:30
O czwartej rano w zimie jest ciemno ciekawe jak widzi fale może ustawia na brzegu jupitery :) (1)
- 0 3
-
2015-02-23 18:36
po chlaniu przez cala noc
fale same sie robia
- 0 0
-
2015-02-23 18:26
Bravo Sołtys!
Oldboy 3city Surf Team :)
- 3 0
-
2015-02-23 14:37
Szacun (2)
Panowie wielki szacunek dla was.
- 5 3
-
2015-02-23 16:04
jaki szacun?! (1)
trzeba miec naprawde zryty beret, zeby plywac w lodowatej wodzie .... lepiej odlozyc kilka stow i poleciec na Kanary
- 1 14
-
2015-02-23 17:28
Za kilka stów to można jedynie z Kanarami w pociągu pojeździć
- 5 0
-
2015-02-23 16:11
Do niezbędnego zestawu surfingowego dorzuciłbym leki psychotropowe. (3)
- 3 21
-
2015-02-23 16:19
głupi jesteś i zazdrościsz (2)
pewnie śpisz w tym czasie naj***y po sobotnim melanżu i najciekawszą rozrwyką jest dla ciebie wóda, a największym wyzwaniem wypić litr
- 7 2
-
2015-02-23 16:31
trafiles w sedno (1)
lepiej spac pod ciepla koldra z dziewczyna po dobrej imprezie ze znajomymi niz plywac jak glupek w zimnej wodzie
- 1 12
-
2015-02-23 16:53
masz smutne życie
- 8 0
-
2015-02-23 16:10
Refleksja
I tak nie przebiją słynnego Janka kitesurfera.
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.