- 1 Boisko, pumptruck i plac zabaw. Dwie nowe atrakcje (12 opinii)
- 2 Gdzie na gokarty? Wzrosły ceny (21 opinii)
- 3 Miały być mieszkania, jest centrum na plaży (46 opinii)
- 4 Legionella w Centrum Sportu. Zamknięto obiekt (22 opinie)
- 5 Pięć ćwiczeń, aby się nie garbić (28 opinii)
- 6 Hit z USA trafił do Trójmiasta (33 opinie)
Wspinanie po ścianie: pasja nie tylko dla górali
Nie trzeba być zawodowcem, aby szaleć na ścianach. Zobacz, jak to się robi.
Łapią za klamki, wspinają się po suficie i nie przejmują się, kiedy odpadną od ściany. Odpoczywają wtedy przez chwilę i z powrotem wędrują w górę, bo wspinaczka potrafi wciągnąć i to na dobre. Jak przekonują instruktorzy, to sport praktycznie dla każdego.
Dlaczego przekonuje? Bo na drodze do spróbowania swoich sił we wspinaczce stoi podobno kilka mitów. Najbardziej rozpowszechniony: potrzeba bardzo silnych mięśni rąk. - Tak naprawdę wspinamy się za pomocą nóg - stwierdza krótko Piotr Paszkowski.
Wspinacz pochodzący z Sokółki koło Białegostoku kilka minut wcześniej pokonał wyznaczoną trasę na sztucznej ścianie wspinaczkowej. Ręce służyły mu głównie do utrzymywania równowagi, a palcami chwytał wypukłe elementy znajdujące się na ścianie. Czasem podciągał się trochę, ale to szybkie i silne ruchy nóg sprawiały, że piął się w górę.
- Są osoby, które nie potrafią podciągnąć się na drążku, a na ściance radzą sobie całkiem nieźle - potwierdza Artur Elwirski, instruktor Polskiego Związku Alpinizmu i współwłaściciel Ścianki Wspinaczkowej w gdańskim Alfa Centrum.
Wprawdzie silne mięśnie i dobra kondycja ułatwiają wędrowanie po ścianie, ale nie są niezbędne na początku przygody ze wspinaczką. Ważne, aby początkujący przetrwali kilka pierwszych treningów, po których mogą pojawić się zakwasy i bóle mięśni. - Ciało zacznie przyzwyczajać się do ruchów typowych dla wspinaczki i z czasem będzie już dobrze - przekonuje Artur Elwirski.
Zdaniem wspinaczy do treningów nadają się najlepiej "wygodne ciuchy wedle uznania". Niektórzy instruktorzy polecają jednak początkującym, aby ubierali spodnie z nogawkami sięgającymi za kolana. Jak tłumaczą, adepci wspinaczki mają mniej skoordynowane ruchy i czasem zdarzają się im otarcia. Doświadczeni wspinacze przekonują również, że po kilku treningach warto zainwestować w specjalistyczne buty.
- Można uczyć się w trampkach lub adidasach, ale lepiej pomyśleć o zakupie obuwia do wspinaczki. To koszt około 200 złotych, ale dzięki takiemu wydatkowi nogi zaczną nabierać dobrych nawyków - wyjaśnia instruktor Polskiego Związku Alpinizmu, po czym zgrabnie porównuje: - Używanie adidasów i trampków jest jak chodzenie na treningi tenisa z patelnią. Też odbijemy piłkę, ale patelnia to nie rakieta.
Do wspinaczki potrzebne są również uprząż, lina i mechanizm do asekuracji. Można je wypożyczyć w miejscu ćwiczeń. Na pierwszym treningu obowiązkowe jest także szkolenie z asekuracji.
- Im większe zaufanie do osoby, która jest na dole i która ma w rękach twoje życie, tym więcej można pozwolić sobie u góry. Dlatego trzeba wiedzieć, jak asekurować. A kiedy asekurowany wspinacz jest na ścianie, trzeba koncentrować się na nim - tłumaczy Kacper, doświadczony wspinacz z Gdańska.
Samo szkolenie nie należy do trudnych. To między innymi nauka wykonywania węzła oraz techniki wpinania i wybierania liny oraz opuszczania wspinacza, po tym jak zakończył wędrówkę po ścianie. Przed rozpoczęciem wspinaczki niezbędna jest również rozgrzewka. - Dziesięć, piętnaście minut ćwiczeń, aby ciało rozgrzało się i jesteśmy gotowi do mocniejszego ruchu - przypomina Jacek Pyszka.
Później można się już wspinać. Podczas wędrówki po ścianie warto znać rodzaje chwytów, czyli elementów, których można się złapać. Najczęściej występują klamki, dziurki i krawądki. - Pierwsze można złapać dłonią, drugie jednym, dwoma, czasami trzema palcami, a ostatnie to małe poziome gzymsiki - tłumaczy Artur Elwirski.
Warto również pamiętać, że wędrówka po ściance to nie wchodzenie po drabinie. Oprócz nachwytów, czyli łapania chwytów od góry trzeba stosować podchwyty, czyli łapanie od dołu i odciągi, czyli łapanie od boku. Dla tych, którzy chcą skupić się na technice przydatny może być trening w boulderowniach. To z reguły pomieszczenia, w których można wspinać się zarówno w pionie, a także po skosach i po suficie.
- To najbardziej efektywny rodzaj treningu - przekonuje Marek Matys, współwłaściciel gdyńskiego Centrum Wspinaczkowego Triblok.
Wspinaczka w boulderowni nie wymaga asekuracji liną i angażowania partnera. Ćwiczy się samemu, a w przypadku odpadnięcia od ściany, ląduje się na specjalnym materacu. - Taki trening to dobre przygotowanie przed wspinaczką w górach - poleca Matys.
Chcesz się wspinać? Sprawdź ścianki w Trójmieście.
Miejsca
Opinie (27) 9 zablokowanych
-
2013-08-06 13:23
i jeszcze 2 miejsca (3)
I jeszcze:
Grimpado, Gdańsk Przymorze:
Aucca, Gdańsk Łostowice- 15 1
-
2013-08-06 14:51
i SKLA
- 2 0
-
2013-08-06 22:12
wow za tą dziewczyną bym się chyba wspiął nawet i na Rysy :) (1)
- 0 6
-
2013-08-07 10:24
na rysy się wchodzi
a nie wspina
- 3 0
-
2013-08-06 13:25
Tylko co to za życie (2)
Jak trzeba być na diecie i odmawiać sobie zimnego piwka i karkóweczki z grilla.
- 21 17
-
2013-08-06 14:08
Ja się wspinam i sobie niczego nie odmawiam. (1)
Tak to mają tylko zboczeńcy.
- 9 9
-
2013-08-06 15:04
Oho, zboczeńcy minusują :)
- 5 5
-
2013-08-06 13:41
(1)
Nareszcie coś o sporcie dla prawdziwych adrenalinowców. Do tej pory nic tylko rowery i rowery - nikt nawet nie wspomniał, że wśród cyklistów (w porównaniu do innych dyscyplin sportu) jest największy odsetek homoseksualistów. Tak na marginesie - żeby dostać się do PZA trzeba mieć poparcie 15 osób zrzeszonych ... na szczęście DAV takich wymogów już nie ma :) I tak o to Polak z Trójmiasta opłaca składkę Niemcom, zamiast wspierać "rodzimy" związek zamknięty. Ot logika.
- 5 31
-
2013-08-06 14:31
co??
15 osob? kiedys czytale mze 2 osoby wystarcza i roczna wplata chyba 80 ziko
- 0 0
-
2013-08-06 13:42
Baardzo ładna...
...ścianka.
- 33 0
-
2013-08-06 14:09
"pasja nie tylko dla górali" (2)
W tym przypadku pudło: większość górali nawet nie była w górach, o wspinaniu na skały nie mówiąc...
- 29 1
-
2013-08-06 15:57
(1)
Jako goral z pochodzenia musze sie nie zgodzic. Mieszkajac w gorach w nich nie bywalem, a po prostu bylem, czyli jezeli nie byli w gorach nie sa goralami.
- 0 3
-
2013-08-06 16:13
wydumana retoryka.
więcej pokory.- 1 1
-
2013-08-06 14:46
(2)
Kasper...mrrr, niezłe ciacho ;)
- 10 20
-
2013-08-06 15:07
on ma żonę
- 7 1
-
2013-08-06 15:30
Znam go ^^
- 1 6
-
2013-08-06 15:17
(4)
bardzo chętnie się po wspinam po tych dwóch pagórkach :) tylko mała pisz gdzie sie mamy spotkać :)
- 16 4
-
2013-08-06 15:25
Szuflandia?
..szuflandia?
- 1 0
-
2013-08-06 15:30
Nie lubię chamstwa i góralskiej muzyki... (2)
Również takich, którzy źle traktują kobiety....
- 3 13
-
2013-08-06 21:30
elewator wyluzuj bo ci żyłka pęknie
- 6 1
-
2013-08-06 21:44
ty elewator takich ja ty malkontentów nigdzie nie brakuje.Nikogo nieobchodzi co sie tobie niepodoba
my za to lubimy pisać o tym co się nam podoba.I nie mierz innych swoją miara tylko poszukaj podobnych sobie smutasów im wylewaj swoje wypociny.
- 5 1
-
2013-08-06 16:05
woreczek z magnezją ? (1)
Elewator dopuszcza już używania innej magnezji jak tylko tej w płynie?
- 8 0
-
2013-08-06 16:50
Tak,
w kulce.
- 3 0
-
2013-08-06 18:03
Trenując na takiej ściance
szybko można osiągnąć poziom do wypraw w Himalaje?
Pytam bo chce wejść na jakiś ośmiotysięcznik, np. K2.- 9 2
-
2013-08-06 20:38
gdzie? (2)
A gdzie według was są najlepsze warunki do wspinania? Byłam w alfie centrum - minus za brak szatni i prysznica, w elewatorze unosi się nieprzyjemny zapach (brak wentylacji?)
- 9 1
-
2013-08-06 21:32
(1)
Ja się wspinałam ostatnio na Zieleniaka ale ponoć lepsza adrenalina jest podczas wspinaczki na Si Tałers, mój Maciuś ostatnio tam się wspinał.
- 4 0
-
2013-08-06 21:45
najlepsza adrtenalina jest jak łapiesz rekina:)
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.