- 1 Dużo weekendowych imprez dla aktywnych (4 opinie)
- 2 Biegiem i rowerem po lotnisku. I to legalnie (24 opinie)
- 3 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (30 opinii)
- 4 1,2 mln zł za nowy skatepark w Gdyni (91 opinii)
- 5 Runmageddon drogi, ale wciąż popularny (38 opinii)
- 6 Małżeństwo dookoła świata na rowerach (115 opinii)
Z kompasem przez Kaszuby, czyli wspomnienia z rajdu na orientację
Z nocy 29 na 30 września odbyła się trzecia edycja Kaszubskiego Rajdu na Orientację "Z kompasem". Mimo słabych warunków pogodowych, m.in. mocnych opadów deszczu, na starcie pojawiło się 248 osób w różnych grupach wiekowych, miłym zaskoczeniem były rodziny z dziećmi. Uczestnicy do wyboru mieli trasy piesze oraz rowerowe na różnych poziomach trudności. Najpopularniejszą wśród wszystkich tras okazała się piesza, oznakowana jako czarna, na którą i my się zdecydowaliśmy. Liczyła ona prawie 22 km i posiadała punkty stowarzyszone, które urozmaicały naszą przygodę. Ogólnie przeżyliśmy, ale jak to określił jeden z naszych kolegów: "by dotrzeć do niektórych punktów kontrolnych przydałby się dywan latający".
Ustawiony PK 8 znajdujący się niemalże na środku jeziorka, dał sporo do myślenia. Jedni na próżno oczekiwali cudu i pomocy z niebios. Fakt, do zaliczenia tego punktu, bez zmoczenia nóg przydałby się "dywan latający". Jak się później okazało tylko w jednym miejscu dotarcie było realne, gdzie wody było znacznie mniej, jednak nie każdemu z naszej drużyny udało się przejść bez wpadnięcia po pas. Przy punktach trudno dostępnych widoczna była wzajemna pomoc uczestników z przeciwnych drużyn, można było liczyć na pomocną dłoń, czy też różne wskazówki. Jednak mimo w powietrzu czuć było rywalizację. Niestety mam wrażenie, iż mapy, które dostaliśmy nie były zbyt dokładne, co sprawiało nam dużo trudności. Wiele razy lądowaliśmy na bagnach chodząc po kolana w błocie. Jednakże motywowało nas to do większego skupienia i lepszego obierania kierunku, w którym szliśmy.
Rajd ten był dopiero naszą drugą imprezą tego typu i tak naprawdę dzięki niemu zauważyliśmy nasze braki jeśli chodzi o orientację w terenie. Jednak mimo wszystko jest to dla nas ogromna zabawa i na pewno nie ostatnia taka impreza, na którą się wybraliśmy.
Jesienią odbywa się wiele ciekawych imprez na orientację. Już niebawem kultowy Harpagan, a chwilę później, w ostatni weekend października - rajd przygodowy pt. "Wygoniec". W listopadzie zaś Włóczykij i inne. Także szykuje się niezła praktyka ;)
Zachęcamy i Was! To naprawdę świetna zabawa !
Autor relacji: Patrycja Grumkowska [uczestnik rajdu]
Przeczytajcie również relację ze strony organizatorów Kaszubskiego RnO "z Kompasem"
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (2)
-
2012-10-09 10:37
Na pierwszym RnO, po prostu poszczęściło się Wam... (1)
...ale pamiętajcie, ze każdy rajd jest inny i nie ma co hojraczyć:) Cieszcie się, że w ogóle daliście rady znaleźć cokolwiek. Ja pamiętam, że po kilku rajdach czułem się już jak wyrzynaka, a tymczasem na wiosennym Tułaczu tak dostałem w kość, że znalazłem się przedostatni na liście startujących ;)
Głowa jednak do góry! To tylko zabawa!- 3 1
-
2012-10-09 14:07
Kaszubski Rajd z Kompasem nie był trudny !
Ale wybranie najkrótszej trasy nie zawsze się opłacało ;)
Z reszta jak na wielu innych RnO najszybsza trasa wiąże się z niezłą przeprawą. Lepiej nieraz nadłożyć km i udać się np: drogą, niż ciąć przez pola, mokradła i inne "przeszkody" ;)
W najbliższym czasie zawody na orientacje rowerem organizowaneprzez Klub Harpagan! A później extreme czyli H44 pod Słupskiem! To dopiero mega klimat!- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.