- 1 1,2 mln zł za nowy skatepark w Gdyni (89 opinii)
- 2 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (30 opinii)
- 3 Biegiem i rowerem po lotnisku. I to legalnie (17 opinii)
- 4 Małżeństwo dookoła świata na rowerach (115 opinii)
Już od ponad dziesięciu lat powstają, jak grzyby po deszczu, ośrodki Hardcourt Bike Polo na całym świecie. Kolej na Trójmiasto. Jak się gra ? Prosto! Wsiadasz na rower, bierzesz długi kij przypominający młotek i toczysz piłeczkę do bramki przeciwnika. Prawie jak na koniu. Ot i cała filozofia.
Szczególy rozgrywki
W grze biorą dwie drużyny, każda po 3 graczy najczęściej na boisku 20m x 30m. Piłka jest jedna, bramki dwie, mecz można wygrać, przegrać albo zremisować. Wgrywa drużyna, która pierwsza zdobędzie 5 goli lub prowadzi po upływie czasu 10-15 minut, w zależności od formuły rozgrywek. W czasie gry nie wolno dotknąć nogą ziemi, zawodnik, który postawi nogę na ziemi musi przerwać grę i odbić czyli uderzyć kijem w jeden z punktów na bandach bocznych umieszczonych w połowie boiska. Gol zostaje zaliczony tylko, jeśli piłka została uderzona szczytem, tzw. młotka, gol po uderzeniu bokiem (tzw. odkurzacz) nie zostaje zaliczony i gra toczy się dalej. Po zaliczonym golu piłka wchodzi w posiadanie drużyny trącącej bramkę i obie drużyny wracają na linie swojej bramki, zdobywcy gola nie mogą przekroczyć polowy boiska dopóki piłka nie znajdzie się na ich połowie. Po wyjściu z bramki drużyna musi podać minimum raz zanim może oddać strzał na bramkę przeciwnika. Niedozwolone są zagrania agresywne, a dozwolony jest jedynie kontakt kij / kij, ciało / ciało, rower / rower.
Historia Bike Polo:
Po raz pierwszy polo na rowerach zostało rozegrane w 1891 roku w Irlandii. W swojej pierwotnej wersji gry miały miejsce na trawiastych boiskach, specjalnych rowerach i przy użyciu drewnianych kijów i piłki podobnej do piłki ręcznej. Zaprezentowane na Olimpiadzie w Londynie w 1908 r. w czasach I i II wojny praktycznie zanika. Od lat 50-tych bike polo na trawie powraca i organizowane są międzynarodowe zawody. Na przełomie lat 1999 / 2000 polo zyskuje nowa odmianę zwana hardcourt bike polo, czyli rozgrywane na twardym boisku. Formuła gry nieznacznie rożni się od oryginału, a najważniejszą zmianą jest przeniesienie gry z trawy na boiska asfaltowe i co za tym idzie inny styl gry. Nadmuchiwana piłka została zastąpiona piłeczką do hokeja ulicznego, a bambusowe, drewniane, dość ciężkie, kije zostały zamienione na lżejsze domowej roboty, najczęściej wykonane z kijka narciarskiego i kawałka rury PCV.
Rozwój hardcourt bike polo:
Polo na twardym boisku zrodziło się wśród rowerzystów miejskich, głównie kurierów rowerowych i ich znajomych. Pierwsze gry towarzyskie i turnieje najczęściej towarzyszyły rożnej rangi zawodom kurierskim. Środowisko graczy bike polo rozrastało się tak szybko, że już w roku 2009 miały miejsce pierwsze mistrzostwa świata w hardcourt bike polo w Philadelphii. Wzięli w nich udział zawodnicy z 6 krajów, w łącznej liczbie 48 drużyn. Rok później w Berlinie już 64 drużyny z całego świata, w tym również z Polski walczą o tytuł mistrza. W czerwcu 2008 r. grano w bike polo w około 50 miastach na świecie, a w sierpniu 2010 już w 220. Nie jest znana dokładna liczba osób grających w hardcourt bike polo, szacuje się, iż grających regularnie jest ponad 4600 osób na świcie, a ponad 20 tys. osób gra mniej regularnie.
Zobacz film z meczu bike polo w Paryżu
W Polsce pierwsze mecze harcourt bike polo rozgrywane były przez kurierów, którzy przywieźli tą grę z Mistrzostw Europy w Bazylei w 2004r. W chwili obecnej na ogólnopolskich rozgrywkach można podziwiać kilkanaście drużyn z całego kraju.
opracował:
Opinie (14) 9 zablokowanych
-
2011-06-04 22:09
Popieram każdy sposób poruszania się (2)
na rowerze! Także ten. Nie sposób jednak nie zauwazyć pewnego rodzaju "lansu" na fotach. Bleeee. Poza tym super!
- 8 3
-
2011-06-05 02:02
Lans to jest na nadmorskiej ścieżce rowerowej w weekendy (1)
Poubierani jak pawie w Boże Ciało, z nocnikami na głowie!
- 4 4
-
2011-06-05 21:13
popijanie piwka też można nazwać pewnego rodzaju lansem, imprezki w Sopocie tez są pewna formą lansu,
jeżdżenie fajnym autem tez pewnego rodzaju forma lansu,
łażenie po galerii tez forma lansu...;)- 0 0
-
2011-06-04 22:40
yes, yes, yes
- 0 0
-
2011-06-05 11:24
Trzeba tylko miec zwrotny rower
najlepiej z ostrym kołem.
- 10 0
-
2011-06-05 11:58
ale frajerski sport (3)
max perwers
moze zamiast konia tera kadetem?- 5 16
-
2011-06-05 22:08
moze (2)
frajersko to ty masz w glowie
- 3 1
-
2011-06-06 00:01
W naszym kraju to normalne... (1)
...jak tylko coś odbiega od "szarej normy"
To będą jeden drugiemu wytykać, tragedia !
Aż wstyd nieraz zagramanicą u sąsiadów się przyznać.- 2 1
-
2011-06-07 11:48
Bo u nas w modzie tylko "kopanina po kostkach"
Śmiali się na poczatku z Igora Tracza, że jeździ z psem na smyczy, a jak zdobył tytuł MŚ to szczęka im opadła, podobnie było na początku z A.Małyszem, czy R.Kubicą, a teraz kibiców namnożyło się jak mrówków ;P
Polska to tak śmieszny kraj, że aż szkoda było tu wracać.- 1 0
-
2011-06-05 19:40
(1)
Dyski na kołach nie są dla lansu ale obowiązkowe dla ochrony szprych, ostre koło wcale nie pomaga (wolnobieg jest tu dużo lepszy), a tak się składa że sama jestem kurierką, a nie "hipsterem".
Reszta się oczywiście zgadza- w przerwach między meczami plotkujemy o ciuchach i zakupach, poprawiając sobie nawzajem makijaż i kolorowe Raybany.
W każdym razie jeśli ktoś miałby ochotę osobiście poplotkować o czapeczkach z Tour de France, to będziemy organizować więcej regularnych spotkań meczowych. Każdy mile widziany :)- 13 0
-
2011-06-07 12:12
Alez oczywiscie...
...kazdy sport dla ludzi, rowery trzeba promowac, tolerancja i przyjazn.
Szkoda tylko ze w ramach hipokryzji skasowano moj oryginalny post, ktory byl moze zjadliwy (moja dzielnica w Londynie zostala zjedzona przez ta lanserska zaraze), ale chyba nie tak znowu obrazliwy. No ale nic, powodzenia.- 0 0
-
2011-06-05 21:09
I bardzo dobrze...
I bardzo dobrze...popieram takie inicjatywy.Chętnie wpadnę zobaczyć jak to wygląda.Rower w trakcie fixacji...:)
- 3 0
-
2011-06-06 22:55
(1)
Bez ostrokółki raczej nie ma szans. Gdybym tylko miał gdzie trzymać kolejny rower na pewno było by to ostre koło :-)
- 0 0
-
2011-06-07 11:49
Może kiedyś doczekamy się czasów, żeby rower zostawiać przy stojaku przed domem ?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.