Fragment filmu z pierwszego po odbudowie rejsu żaglowca "Generał Zaruski" (pełną wersję zobaczysz poniżej).
Jacht "Generał Zaruski" w pierwszy po odbudowie rejs popłynął do szwedzkiej stoczni w Ekenas nieopodal Kalmaru, gdzie ponad 70 lat tamu został wybudowany. Teraz film z tej wyprawy walczy w konkursie "Catch the Vibe of South Baltic".
nie miałem(łam) jeszcze okazji, ale chętnie się wybiorę12%
rejsy mnie nie interesują16%
W lipcu tego roku odrestaurowany jacht szkoleniowy "Generał Zaruski" wyruszył w swój pierwszy po remoncie rejs. Za kurs obrano stocznię w Ekenas, gdzie ponad 70 lat temu zwodowano legendarny jacht.
-Rejs do Ekenas był wyjątkowym wydarzeniem - czekaliśmy na niego cztery długie lata żmudnej odbudowy tej historycznej jednostki. Było naszym pragnieniem, aby w pierwszy rejs gdy jacht odzyska morską gotowość, popłynąć właśnie do Ekenas, miejsca gdzie przed ponad 70 laty został wybudowany - mówi Grzegorz Pawelec z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. - Tym bardziej, że czekał tam na nas Bertil Lund, który jako 17-latek budował ten żaglowiec wraz z ojcem w rodzinnej stoczni. Teraz, gdy skończył 90 lat chciał ten wyjątkowy jacht zobaczyć ponownie, wejść na jego pokład, popłynąć w choćby krótką przejażdżkę. Wszystko to udało się zorganizować i pamiątką z tych podniosłych chwil jest film.
Film "Back to the Origin", dokumentujący ten rejs, bierze udział w konkursie zorganizowanym przez biuro Programu Współpracy Transgranicznej "Południowy Bałtyk 2007-2013", w ramach którego Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji realizuje międzynarodowy projekt żeglarski Maritime Education and Sail Training for Young People.
Na film można głosować do 5 listopada na stronie konkursu (film o Zaruskim jest drugi na liście). Jedna osoba może oddać swój głos maksymalnie jeden raz.
A jak samą wyprawę wspomina jeden z jego uczestników?
- W Kalmarze przyjęto nas iście po królewsku, zacumowaliśmy w najbardziej reprezentacyjnym miejscu i od razu staliśmy się atrakcją miasta. Jednak dopiero rano rozwiązał się przysłowiowy worek z gośćmi - wspomina na stronie www.zaruski.pl Krzysztof Dębski, kierownik biura armatorskiego jachtu. - Jako pierwszy pojawił się reporter lokalnej gazety i już na drugi dzień był o naszej wizycie artykuł na całą stronę w "Barometern" pod tytułem "Czuję się młody na nowo".
Pełna wersja dokumentu z pierwszego po odbudowie rejsu żaglowca "Generał Zaruski"