Już po raz kolejny lasy Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego opanowali fani dogtrekkingu, czyli aktywności w towarzystwie psa. Do niedzielnej rywalizacji przystąpiło 165 uczestników ze swoimi pupilami. Zawodnicy mieli do wyboru trzy dystanse, a najdłuższy z nich wyniósł nawet 35 km.
Dogtrekking to forma aktywnego wypoczynku z psem u boku. Innymi słowy, to bieg czy też marsz na orientację z pupilem przy nodze. Zawodnicy wyposażeni w kompas i mapę ruszają na podbój lasów. Ich głównym celem jest odnalezienie punktów kontrolnych, które wcześniej zostały wyznaczone przez organizatorów.
- Forma tych zawodów jest bardzo prosta. Zwyciężają osoby, które najlepiej poradzą sobie z nawigacją. Dodajmy, że to już trzecie tegoroczne zawody w dogtrekkingu. Na terenie biblioteki Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu gościmy ponad 150 uczestników z całej Polski. Warto dodać, że najstarszy uczestnik imprezy liczy sobie 80 lat, a najmłodszy... 5 miesięcy. - wyjaśnia Olga Nylec, Stowarzyszenie Rally-O.
Organizatorzy Pomorskiego Pucharu Dogtrekkingu przygotowali dla uczestników trzy kategorie: rodzinna (rodziny z dziećmi do lat 16) na dystansie około 6 km, fit (kobiety/mężczyźni) - dystans około 12 km oraz mid, czyli dystans do 35 km.
- Każda kategoria jest dość mocno zróżnicowana. Pierwsza, rodzinna grupa, mierzyła się ze spokojnym i przyjemnym dystansem, z którym nikt nie mógł mieć problemów. W drugiej kategorii, czyli fitness, rywalizację podzieliliśmy ze względu na płeć. I co ciekawe, zwyciężczyni z czasem 1,5 godziny okazała się lepsza od najlepszego mężczyzny na tym samym dystansie. W zdecydowanie najcięższej kategorii mid zawodnicy musieli wykazać się świetną kondycją. Z czasem 2 godz. i 46 min. zwyciężył Marcin Kaluźny z Arweną u boku - dodaje.
Podczas niedzielnych zawodów w akcji podziwialiśmy zarówno czworonogi rasowe, jak i te bez rodowodów. Wielkość zwierząt nie miała znaczenia, a na trasę wyruszyły m.in.: Yorkshire Terriery, Jamniki, Border Collie, Husky, ale również nierasowe psy ze schronisk.
- Takim kundelkiem ze schroniska jest Smutasek. To piesek, który wciąż czeka na nowego opiekuna. Co ciekawe, raz w miesiącu startuje w zawodach Pomorskiego Pucharu Dogtrekkingu i prawie zawsze staje na podium. Niestety, pan Piotr, czyli człowiek, który zabiera czworonoga na zawody, nie może go zaadoptować. Liczy jednak, że pokazywanie psa szerszemu gronu podczas naszej imprezy, pozwoli na znalezienie nowego domu dla Smutaska - zakończyła organizatorka.
Wyniki zawodów:
Kategoria Rodzinna (około 6 km) 1. Julia i Tomasz Żurek z psem Luna (drużyna Zagórska Sfora) 2. Joanna i Krzyś Polito z Faridem (Psioka) 3. Kamila i Amelia Maćkiewicz z Kiką oraz Paweł i Marek Marcinko z Lupusem (Sfora Pomorze)
Kategoria Fitness - Kobiety (około 12 km) 1. Agnieszka Lincer z Sushi 2. Aleksandra Puchalska z Rapidem (drużyna ArtBabette.pl) 2. Małgosia Szymborksa z Lesterem (Irish) 3. Kasia i Lena Cecerko z Wishy (Blue Label Team)
Kategoria Fitness - Mężczyźni (około 12 km) 1. Mateusz Damrat z Rapidem (drużyna ArtBabette.pl) 2. Krzysztof Kuźniewski z Gigą (drużyna Dogsford Team) 2. Adam Szymborski z Lesterem (Irish) 3. Radek Józefiak z Millką
Kategoria Mid - Kobiety (około 35 km) 1. Patrycja Kruszyńska z Fredem (drużyna Running Dogs Team) 2. Emilia Olechnowicz z Vigo i Jordan (Psioka) 2. Dorota Chańko z Aronem 3. Dorota Gajda z Jankielem (Schronisko Ciapkowo)
Kategoria Mid - Mężczyźni (około 35 km) 1. Marcin Kaluźny z Arweną (drużyna Na Psi Urok) 2. Piotr Kutowiński ze Smutaskiem (Schronisko Ciapokowo) 3. Przemysław Zasowski z Fuxem (Fux Sok SKM)
Kalendarz Pomorskiego Pucharu Dogtrekkingu 2015: 14 lutego - Gdynia Kolibki Adventure Park 14 marca - Bory Tucholskie 26 kwietnia - Gdańsk 16 maja - Reda/Bory Tucholskie 6 czerwca - Gdańsk (nocny) 11 lipca - Gniewowo 15 sierpnia - Kościerzyna (nowe miejsce) 12 września - Otomin 3 października - Gdańsk 7 listopada - Zbychowo 5 grudnia - Gdańsk (wielki finał)
mJ
Wydarzenia
DogTrekking
w każdy czwartek (od 10.04 do 24.04.2014)
(2 opinie)
A potem idziesz tez z psem na spacer i "mina na minie" bo nie ublizając wszystkim prosze sprzatajcie kupska po swoich psach a do tego śmieci które gubicie biegając po lesie sory ale mozna papierek czy zużytą butelka wrzucic do plecaka a nie gubic po drodze. Zabawa ok procz znajomosci mapy niektózy powinni wiedziec co znaczy dbanie o czystośc w lesie
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy