52-kilometrowy marsz, w nocy, w całkowitym milczeniu i w zmaganiu się z własnymi słabościami - po raz pierwszy w Trójmieście odbędzie się Ekstremalna Droga Krzyżowa, czyli nietypowe nabożeństwo wielkopostne.
tak, to może być ciekawe przeżycie
34%
obawiam się, że nie pokonałbym tak dużej trasy
23%
nie, nie interesują mnie tego typu przeżycia
43%
Pierwsza Ekstremalna Droga Krzyżowa odbyła się w 2009 roku, na trasie z Krakowa do Kalwarii Zebrzydowskiej. Od kilku lat organizowana jest też w innych polskich miastach. W tym roku wystartuje wieczorem 27 marca z aż 111 miejscowości, z udziałem, jak się szacuje, około 15 tys. osób. Jednak po raz pierwszy tego typu drogi krzyżowe odbędą się na czterech trasach na Pomorzu. Właśnie trwa rekrutacja chętnych.
- Ekstremalna Droga Krzyżowa to dla mnie "chrześcijański fitness" i "suplement diety umysłowej" w jednym. To nowa forma religijności, która wspaniale łączy aspekty cielesne i duchowe - podkreśla
Jacek Zarzycki, który - by nie jeździć do innych województw - zabrał się za organizowanie trójmiejskich tras w ramach EDK.
Ekstremalni pątnicy w Pomorskiem mogą wybrać spośród czterech tras: z Pruszcza Gdańskiego do Rewy ("Metropolitalna"), z Matemblewa do Kalwarii Wejherowskiej ("Trójmiejska"), z Jastrzębiej Góry do Helu i z Mikoszewa do Piasków ("Mierzeja").
Trasa "Metropolitalna" jest mocno zróżnicowana, ciągnie się częściowo wzdłuż Trójmiejskich plaż, ale też jest część typowo miejska, przemysłowa, bulwarowa, leśna, błotnista, jest nawet część górzysta w rejonie Klifu w Orłowie, gdzie nocą trzeba będzie zachować szczególną ostrożność. Po drodze wyznaczonych jest 14 tradycyjnych stacji Drogi Krzyżowej - m.in. przy krzyżu na Górze Gradowej, na końcu molo w Brzeźnie czy przy Pomniku Ofiar Grudnia '70 w Gdyni.
Osoby, które zupełnie chciałyby odciąć się od metropolii i wyciszyć, powinny skusić się na trasę Trójmiejską z Matemblewa, która przebiega głównie ścieżkami Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.
Na czym właściwie polega Ekstremalna Droga Krzyżowa?To porzucenie komfortu, domowego ciepełka na rzecz ekstremalnego przeżywania Misterium Męki Pańskiej oraz połączenie modlitwy, sporego wysiłku fizycznego (na odcinku ponad 50 km) i mierzenia się ze swoimi słabościami. Uczestnicy pokonują trasę w około 10-osobowych grupach w ciągu jednej nocy, średnio przez około 12 godzin, w zupełnym milczeniu, część z nich niesie ze sobą niewielkie drewniane krzyże. Na trasie jest 14 stacji drogi krzyżowej, przy których odbywają się rozważania.
- To forma duchowości, która dla wielu staje się sposobem na życie. Prawdziwe Spotkanie z Nim pośrodku Zmagania sprawia, że nie chce się już żyć normalnie, tylko ekstremalnie, czyli w pełni - mówi ks.
Jacek Stryczek, ideodawca EDK, znany też z organizowania akcji Szlachetna Paczka.
Kto najczęściej uczestniczy w EDK?- Zgłaszają się ludzie w przedziale od 27 do 35 lat, z czego jedna trzecia to także panie. Są też znacznie starsi uczestnicy, zdarzają się nawet 70-letni. Często osoby te są z różnych wspólnot wyznaniowych, ale są też z grup harcerskich i osoby, które przekraczając w milczeniu swoje granice i słabości pragną spotkać Boga. Liczymy, że na trasę z Matemblewa wybierze się około 100 osób. Obecnie zgłosiło się już 65 chętnych - wyjaśnia
Jakub Gorski, jeden z organizatorów.
Uczestnicy powinni wziąć ze sobą ciepłe i przeciwdeszczowe ubranie i włożyć porządne buty, zabrać też prowiant, picie, a także latarki. Chętni mogą zapisać się poprzez wypełnienie formularza na stronie
Ekstremalnej Drogi Krzyżowej. Tam też znajdują się dokładne informację o trasach, przygotowaniach czy treść rozważań.