- 1 Ponad 200 osób rowerami po lotnisku (46 opinii)
- 2 Dużo weekendowych imprez dla aktywnych (5 opinii)
- 3 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (32 opinie)
- 4 1,2 mln zł za nowy skatepark w Gdyni (91 opinii)
- 5 Biegiem i rowerem po lotnisku. I to legalnie (31 opinii)
- 6 Małżeństwo dookoła świata na rowerach (115 opinii)
Samoobrona dla kobiet bez kompromisów
Anna Polakowska to drobna ciemnowłosa osóbka. Jest miła i ładna, wygląda jak dziewczyna z sąsiedztwa. Ciężko uwierzyć, że to pierwsza kobieta na świecie z uprawnieniami instruktorskimi jednego z brutalniejszych systemów samoobrony o nazwie KAPAP.
- To nie zabawa dla grzecznych dziewczynek - zapowiada Ania. - Nie ma żadnych zasad, można działać nie fair, byleby osiągnąć swój cel, czyli obronić się przed napastnikiem. Tu nie obowiązuje duch sportowej walki, bo czy jest fair, gdy wielki bandzior atakuje na ulicy kobietę?
Ania jest urodzoną wojowniczą, trenuje z facetami, bo lubi. Nie zmienia to faktu, że jest stuprocentową kobietą. Nie paraduje w za dużych bojówkach, nie broni się przed makijażem, całkiem dobrze gotuje. Umiejętnie łączy zamiłowanie do męskich sportów z kobiecą stroną swojej osobowości. Próbuje też przekonać inne panie, że warto wiedzieć, co zrobić w razie zagrożenia.
- Dziewczyny dbają o swoją cerę i to, żeby ubierać się modnie, ale zupełnie zapominają o swoim bezpieczeństwie. A to przecież sprawa priorytetowa. - przekonuje Ania. - Telewizja trąbi o przestępstwach, w gazetach roi się od kryminalnych doniesień, a kobiety mimo to czują się nietykalne. Pierwsze słowa, które słyszę rozmawiając z pokrzywdzonymi paniami to "nie myślałam, że może mi się coś takiego przytrafić".
Minimalizowanie ryzyka to zasada każdego skutecznego systemu walki. Sprawdza się nie tylko w KAPAP-owym sparingu, równie prawdziwa jest w codziennym życiu.
- Po co chodzić ciemnymi ulicami, kiedy można wrócić do domu taksówką? Banał? Może, ale nawet ja, mając doświadczenie w walce z "solidnymi karkami", nie podejmuję zbędnego ryzyka. Przyznaję, że trenując latami "kravkę" myślałam, że jestem w stanie poradzić sobie w każdej sytuacji. Przygoda z KAPAP-em sprowadziła mnie na ziemię.
Ania szkoliła się pod okiem najlepszych instruktorów. Uczyła się od samego założyciela KAPAP Academy, Alberta Timena. Do treningów wykorzystywany był specjalistyczny sprzęt, także shocknife, czyli nóż treningowy pod napięciem. Zetknięcie z ciałem powoduje ból. To barbarzyńska metoda, ale daje pojęcie o tym, jaki szok towarzyszy rzeczywistemu dźgnięciu, a do tego mają przygotować treningi. Do radzenia sobie z realnym, niespodziewanym atakiem.
Mięśnie to nie wszystko, obronić się można też grając na emocjach napastnika. Ania, opracowując program szkolenia, który realizuje podczas warsztatów samoobrony, opierała się na opiniach psychologów.
- Gdyby ktoś chciał mnie zgwałcić, zrezygnowałabym z popisów. Krzyknęłabym mu prosto w twarz "bierz mnie, mam AIDS". Nie muszę nikomu udowadniać swojej siły, czy umiejętności. Najlepsza taktyka to zaskoczyć przeciwnika i brać nogi za pas. Nie wstydziłabym się ucieczki, bo KAPAP to nie sport, gdzie trzeba wygrać, ale system walki, który ma zapewnić nam bezpieczeństwo.
Ania zainspirowana prośbami kobiet, organizuje warsztaty samoobrony. Nie są to regularne lekcje, których celem jest doskonalenie techniki walki wręcz, ale kilkugodzinne spotkania pomagające kobietom przełamać barierę bezbronności.
- Dziewczyny często nie wiedzą, jak zareagować podczas napadu. Jeśli zdobędą się już na jakieś działanie, nie wkładają w nie całej siły. Boją się uderzyć napastnika, mimo że ten jest agresywny. Na zajęciach panie przełamują tą barierę. Uczą się, że trzeba szybko reagować. Kilka sekund zwłoki w działaniu może zdecydować o tym, czy uda nam się wyjść cało z opresji, czy nie.
Warsztaty samoobrony dla kobiet "Kobieta bezpieczna" organizowane przez KAPAP Academy odbędą się o godz. 14 w najbliższy weekend, 12-13 marca w Gymnasionie w gdańskim Madisonie. Zajęcia kosztują 80 zł.
Film promujący kursy samoobrony "Kobieta bezpieczna" federacji Kapap Academy sekcja Gdańsk.
Mają wpływ na wizerunek Trójmiasta, na to, jak się rozwija, co się w nim dzieje. Poprzez swoją działalność wpływają na ludzi i otoczenie, w którym żyją i pracują na co dzień. Prowadzą własny biznes, są artystkami, politykami. Tworzą, wymyślają, budują - po prostu kobiety Trójmiasta. Będziemy przedstawiać je w kolejnych odcinkach naszego cyklu.
Wydarzenia
Opinie (158) 2 zablokowane
-
2011-03-09 15:38
Kto to jest i jak wygląda "dziewczyna z sąsiedztwa" ? (1)
.
- 1 2
-
2011-03-09 16:40
Elisha Cuthbert
nie oglądałeś The girl next door?;)
- 3 0
-
2011-03-09 15:41
Nie wierzę (1)
że kobietka obroni się przed napastnikiem 120 Kg.
Najlepiej żeby kupiła sobie Taser. Dla mniej majętnych gaz bojowy. Do tego ucieczka i głośny krzyk "Pali się!" (na hasło pomocy ludzie uciekają).- 8 3
-
2011-03-09 15:54
masz rację,
zostałam napadnieta przez kilku napastników
uciekając pod koniec napaści krzyczałam pomocy i lipa
ale jesli już sie wyrwiesz napastnikom jak ja i zaczniesz krzyczec uciekając na wolnej przestrzeni pali się to troche to chyba będzie dziwaczne?- 4 0
-
2011-03-09 15:44
i tak na koniec często pomocne będą zwykłe klucze , które pomogą nam zwiększyć
naszą skuteczność obrony i nie będą absorbować zbytnio napastnika ...a i tak lepsze jest uniknięcie konfrontacji pozdrawiam
- 2 1
-
2011-03-09 15:40
Sprawność fizyczna zawsze może się przydać
Miłe zaskoczenie że na portalu jest artykuł o sztukach walki.
Nie ma sensu licytować się w komentarzach jaki system walki jest najlepszy.
Bo tak naprawdę najlepszy jest ten system który zdecydujemy się trenować i będziemy to robić systematycznie.
Jeśli ktoś chciałby na Przymorzu przy Jagiellońskiej zapisać się do sekcji to mogę polecić sekcję w której ćwiczę.
Wiek nie jest ważny.
Można też w tym samym czasie ćwiczyć z dzieckiem.
Do tego można przyjść i bez płacenia popatrzeć oraz zastanowić się czy pasuje nam sekcja czy nie.- 2 1
-
2011-03-09 13:36
najlepsza obrona..
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.