- 1 Blisko 28 mln zł za 4 kluby fitness (44 opinie)
- 2 Majówka 2024. Propozycje dla aktywnych (2 opinie)
- 3 Biegali i jeździli rowerami po lotnisku (97 opinii)
- 4 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (32 opinie)
- 5 Wyjątkowy spacer - szlakiem murali (16 opinii)
- 6 Małżeństwo dookoła świata na rowerach (117 opinii)
Debiutujesz w maratonie? Przeczytaj porady fachowców
Maraton "Solidarności" to dobre miejsce, aby spróbować zadebiutować na dystansie 42 kilometrów i 195 metrów. Tak zapewniają nasi eksperci. - Trasa jest łatwa technicznie, praktycznie cały czas bieg jest z górki - podkreśla Kazimierz Zimny, dyrektor imprezy oraz brązowy medalista olimpijski. - Trzeba pamiętać o właściwym rozłożeniu sił oraz odżywianiu się przed i w trakcie rywalizacji - dodaje Radosław Dudycz, dwukrotny mistrz Polski w tej specjalności.
Akces uczestnictwa można zgłosić jeszcze w środę (do godziny 20:00) oraz w dniu startu (od 6:00 do 8:30) w Biurze Zawodów, które będzie mieściło się w Gdyni w Młodzieżowym Domu Kultury przy ul. Bema 33 (telefon kontaktowy 609238988).
- Startują amatorzy obok profesjonalistów. Tych pierwszych jest zdecydowana większość. Dlatego przyjęliśmy limit 5 godzin i 30 minut. Zmieścił się w nim każdy, kto potrafi biec średnio kilometr w około siedem minut. Nasza trasa jest łatwa pod względem technicznym, praktycznie cały czas bieg jest z górki, ale trzeba liczyć się ze znacznym wysiłkiem, jeśli będzie gorąco - informuje Kazimierz Zimny, dyrektor maratonu oraz brązowy medalista olimpijski w biegu na 5 kilometrów z 1960 roku.
Nasi eksperci są zgodni. Decyzji o wystartowaniu w maratonie nie można podjąć pochopnie. - Należałoby około pół roku przygotowywać się do pierwszego startu w maratonie i to mając doświadczenia z wcześniejszego biegania rekreacyjnego przez blisko dwóch lat - ocenia Radosław Dudycz, dwukrotny mistrz Polski w maratonie.
- Kto systematycznie trenował co najmniej od ośmiu miesięcy, biegając dziennie po 10 kilometrów, poradzi sobie z maratonem - to z kolei zdanie dyrektora Zimnego.
Ostatnie godziny przed startem trzeba poświęcić na... wypoczynek i właściwe odżywianie.
- Ostatnie 4-5 dni przed startem to powinna być wyłącznie akumulacja sił, staranna dieta. Należy jeść jak najwięcej węglowodanów. Przed bieganiem zaś, najlepiej na trzy godziny przed startem, zjeść lekkie śniadanie, na przykład bułka z dżemem i płatki owsiane - radzi Dudycz.
Wypoczęci i odżywieni stajemy na linii startu w odpowiednim stroju. Buty czy koszulka mogą również pomóc lub przeszkodzić w biegu. - Trzeba startować w sprawdzonych butach, najlepiej tych, w których się trenowało. Polecam specjalistyczne, do biegania po twardym podłożu. Proszę też dobrać cienką koszulkę i spodenki, które przede wszystkim nie będą ocierać ciała - zaleca dyrektor maratonu.
Podczas biegu należy wykazać się rozwagą. - Dystans maratoński naprawdę potrafi nauczyć pokory. Dlatego proponuję, aby do 25 kilometra pobiec spokojnie, nie zapominając przy tym o polewaniu się wodą i zażywaniu napojów energetycznych. Na tej trasie szczególnie trudny jest odcinek do Westerplatte, gdzie potrafi być nieprzyjemny wiatr. Gdy dotrzemy do 35 kilometra, to wówczas będzie już "z górki". Wówczas, jeśli czujemy się na siłach, można nawet przyspieszyć, ale najlepiej cały dystans starać się przebiec równym tempem - podkreśla Dudycz.
Strefy bufetowe będą podczas maratonu co 5 kilometrów. Aby ułatwić początkującym utrzymanie odpowiedniego tempa, organizatorzy wyznaczą pacemakerzów, którzy będą prowadzić bieg w określonych przedziałach czasowych.
- Na linii startu należy odnaleźć tych, którzy poprowadzą bieg na czas, który chcemy uzyskać. Jednak najważniejsza zasada każdego biegu to aby nie oglądać się na innych i biec własnym tempem. Nagrodą dla startujących w naszym maratonie jest m.in. uznanie publiczności. Dlatego metę wyznaczyliśmy ponownie na gdańskim Głównym Mieście. Apelujemy również do mieszkańców Trójmiasta i turystów, aby dopingiem wspomagali maratończyków wzdłuż całej trasy - mówi dyrektor Zimny.
Wydarzenia
Opinie (20) 2 zablokowane
-
2013-08-14 11:57
Niby informacje dla amatorów ale... (7)
Trójmiasto.pl coś nie ogarnia.
Zamieszczacie dzień przed maratonem informację z radami Radka Dudycza: "Ostatnie 4-5 dni przed startem to powinna być wyłącznie akumulacja sił, staranna dieta" - o 3-4 dni za późno takie info.
A najlepszy jest Pan Zimny: "Kto systematycznie trenował co najmniej od ośmiu miesięcy, biegając dziennie po 10 kilometrów" - dziennie 10 km? Toż to idzie zajechać organizm dla takiego amatora.- 21 11
-
2013-08-14 12:04
(2)
10km dziennie to katorga? Nie przesadzaj
- 8 6
-
2013-08-14 12:10
Piszę o amatorze...
- 6 2
-
2013-08-14 14:48
my wszyscy jestesmy amatorami mozemy sie podzielic co najwyzej na zaawansowanych lub pocztkujacych
zawodowcy na bieganiu zarabiają my biegamy dla przyjemności. Choć są i tacy co biegają by mogli mieć powody do narzekania :) po maratonie na pewno się odezwa pierwsi :)
- 5 0
-
2013-08-14 15:51
Przecież te rady są sensowne i pożyteczne
Jak nie ponarzekasz i nie wyszydzisz to dzień stracony ? Ludzie, ogarnijcie się kiedyś
- 9 2
-
2013-08-14 16:23
chyba ty nie ogarniasz
to jest ostrzezenie
dla kogos kto dzis sie obudzil i postanowil
pobiegne sobie w maratonie
czyli ci napisali ze to bieg nie dla kazdego- 4 3
-
2013-08-14 16:47
Te rady nie są na ten maraton a na ten co będzie za rok
nie zrozumiałeś
- 6 0
-
2013-08-15 08:58
akurat
Pan Zimny ma całkowitą rację. Biegam sobie i maszeruję rekreacyjnie od pół roku, dziennie po 10-20 km. Początki były trudne, fakt. Ale 8 miesięcy takiego biegania (amatorskiego) całkowicie wystarczy, żeby nawet przetruchtać 42 km - ja po pół roku amatorskiego biegania jestem w stanie to osiągnąć. Dla przyzwyczajonego do wysiłku nie będzie to jakaś szczególna katorga.
- 1 1
-
2013-08-14 12:02
(1)
Zróbcie coś z trasą bo maratończycy biegnący przez Przeróbkę między tramwajami i samochodami oraz po kraterach w asfalcie to wstyd.
- 11 2
-
2013-08-14 15:04
zgadzam sie ,ale są tez plusy pamietam ze sie wkurzyłem i pogoniłem ten tramwaj dzieki motywacji miałem lepszy czas :)
- 1 0
-
2013-08-14 13:20
eksperci mają manię przesadzania (5)
Jeżeli jesteś sprawny fizycznie (uprawiasz jakiś sport, nie masz nadwagi) wystarczy, ze przed maratonem przebiegniesz w ciągu tygodnia długość maratonu (np po 7 km dziennie) i dobiegniesz! Jedyny efekt braku profesjonalnego przygotowania to 5-dniowe zakwasy i bóle w kostkach/kolanach. Zgadzam się w kwestii odpowiedniego stroju. Ocieranie koszulki o sutki albo jajkami o uda w praktyce uniemożliwi zakończenie biegu (o butach to nawet nie wspomnę!). Tak więc do boju amatorzy. Aaaa... no i bym zapomniał - ja 2h przed biegiem zjadłem ćwiartkę kurczaka z bułką z masłem i nie miałem żadnych problemów :)
- 2 11
-
2013-08-14 14:02
wiesz cwiardka kurczaka to niejest az tak wiele (2)
ale to juz zależny idywidualnie
- 2 1
-
2013-08-15 10:16
(1)
Proponuję osobom, które publikują swoje wpisy sięgnąć po słownik ortografii Języka polskiego. To jest dopiero wstyd, że Polak nie zna zasad pisowni ojczystego języka. A co tam
- 1 1
-
2013-08-15 11:07
Przyganiał kocioł garnkowi
,, słownik ortografii Języka polskiego'' nie ortografii tylko ortograficzny i języka z małej litery
- 2 0
-
2013-08-15 09:12
Dokładnie
moja koleżanka z pracy, która biega 2-3 razy w tygodniu nad morzem, pobiegła rok temu i dobiegła. Amatorom nie chodzi o to żeby mieć nie wiadomo jak dobry czas ale sama frajda jest z tego że się przebiegnie.
- 2 0
-
2013-08-15 10:57
czytaj ze zrozumieniem
czytaj ze zrozumieniem.... on powiedział dziennie a nie codziennie. Czyli biegasz np. 3-4 razy w tygodniu po 10 km.
- 2 0
-
2013-08-14 13:22
czas (2)
Maraton z limitem 5h30m dla debiutantów? Ale się uśmiałem!
- 2 16
-
2013-08-14 14:02
A cóż w tym śmiesznego? 5h30m to 7'50"/km, czego raczej nie można nazwać szaleńczym tempem.
- 11 1
-
2013-08-14 14:51
debiutant to nie jest osoba która wstała dopiero co z fotela i zamierza przebiec maratoin
bo bieganie stało się modne jak to ostatnio było w Gdyni.
- 9 2
-
2013-08-16 12:47
No yo muszę jeszcze sporo potrenować.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.