• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Fight football, czyli połączenie rugby, boksu i MMA

Jakub Gilewicz
31 lipca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 

Zobacz jak zawodnicy fight football walczą o dominację na boisku.


Szarżują, boksują i z impetem sprowadzają przeciwników na gołą ziemię. Trójmiejscy i krakowscy zawodnicy fight football nie oszczędzają siebie i przeciwników. Podczas meczu na terenie sopockiego grodziska zaprezentowali publiczności nową, widowiskową dyscyplinę sportu, która inspiruje się brutalną grą rzymskich legionistów.



Czy fight football stanie się popularnym sportem?

Wywalczona po rzucie sędziowskim piłka, trafiła do biegacza białych. Zawodnik zdążył tylko podać i z impetem został rzucony na ziemię. Jego kolega miał problemy z wyprowadzeniem ataku, bo bronił się przed kombinacją szybkich prostych. Przeciwnicy nie zdołali jednak wykorzystać okazji, kiedy piłka upadła na boisko. Zawodnik czerwonych złapany w pasie został sprowadzony do parteru. Tak wyglądał zaledwie kilkusekundowy fragment meczu w sopockim grodzisku, podczas którego wystąpili zawodnicy fight football z Trójmiasta.

- To połączenie boksu, rugby i MMA - Zbigniew Rybak stara się streścić w kilku słowach czym jest fight football, który w Polsce ma rangę sportu niszowego, a na południu Europy znany jest od setek lat.

Fight football inspiruje się bowiem dwiema dawnymi dyscyplina sportu. Pierwsza to Harpastum - popularna wśród rzymskich legionistów gra, w której, aby dotrzeć z piłką do celu, można było stosować nawet chwyty duszące. Z kolei druga dyscyplina to pochodząca z XVI wieku Calcio Fiorentino. Gra, w której na wielkim piaszczystym boisku rywalizowały ze sobą cztery drużyny (niebiescy, czerwoni, biali i zieloni) z Florencji.

- Przykro mi, że to sport narodowy Włochów - przyznaje z żalem Mariusz Zagórowski z Krakowa, który chciałby, aby fight footbal był popularny również w Polsce. - W rugby nie ma pojedynków na pięści. Z kolei w boksie nie ma gry zespołowej, a fight football łączy wszystko. Jak dla mnie jest to sport idealny!

Zawodnicy występują przeważnie w dziesięcioosobowych drużynach, które mają za zadanie umieścić piłkę w kwadratowej bramce ustawionej pośrodku linii końcowej połowy przeciwników. Na uzyskanie korzystnego wyniku zespoły mają cztery kwarty, każda po 12 minut. Dozwolone jest kopanie i przenoszenie piłki oraz podania do przodu i do tyłu. Zawodnicy mogą ponadto toczyć pojedynki jeden na jednego, kiedy obaj nie posiadają piłki. Można boksować, stosować obalenia i chwyty zapaśnicze. Kicki są surowo zabronione.

- Z kolei jeśli ktoś biegnie z piłką można zastosować szarżę i obalić na ziemię. Nie wolno natomiast takiego gracza uderzyć - tłumaczy Rybak.

Z powodu twardych reguł walki, na przygodę z fight football decydują się przeważnie zawodnicy z doświadczeniem w rugby oraz uprawiający sporty i sztuki walki. Widać to nie tylko podczas rozgrywek Fight Football League, ale i choćby w podejściu do rozgrzewek. - Przed meczem musimy dobrze się rozgrzać, aby nie uszkodzić mięśni oraz stawów i nie złapać kontuzji - tłumaczy Kamil Łagunionek, młody, ale już utytułowany zawodnik kick-boxingu z Gdańska.

Władze FFL starają się tym samym przekonać, że fight football to sport zorganizowany w profesjonalny sposób, a nad rozgrywkami i bezpieczeństwem grających czuwają sędziowie. Kontuzji jednak nie brakuje. Nokautów również. - Kontuzje się zdarzają i tyle - skwitował jeden z zawodników nie przejmując się rozciętym łukiem brwiowym.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (160) ponad 10 zablokowanych

  • do czego ten świat prowadzi,opanujcie się .

    • 4 4

  • kto to jest rybak . (1)

    • 2 2

    • masz " wytłumaczenie " na poprzedniej stronie

      podpis: pod napięciem
      ;D

      • 3 1

  • opanujcie się i przestańcie się napierda.a.ć.

    • 1 3

  • tam by się przydało wtargnięcie zomo . (1)

    Nauczyło by ich szcunku skromności i pokory.

    • 5 6

    • Raz sierpem, raz młotem

      czerwoną hołotę!

      Dobrze robią chłopy, że ćwiczą!

      • 1 0

  • może jeszcze tam wpuścić walki psów między nimi będzie jeszcze większy show dla debili. (2)

    GDZIE JEST POLICJA .

    • 6 6

    • (1)

      z drugiej strony jak chcą się lać to niech się leją tam a nie na meczu czy po, gdzie jeszcze mogą przypadkowe osoby dostać

      • 1 0

      • a myslisz ze jak tam sie pobija to juz na meczu nie beda???? wrecz przeciwnie... nagle stana sie (w ich mniemaniu) niezniszczalni i jeszcze wieksze burdy beda...

        • 0 0

  • (6)

    Na negatywne i obraźliwe komentarze stać tylko i wyłącznie osoby, które nigdy nic nie trenowały. Każda osoba uprawiająca sport ma do innych dyscyplin sportowy szacunek, bo wie jak ciężko dojść do wyników i jak wyglądają przygotowania do zawodów. Zajawka na jakikolwiek sport - popularny, niszowy, regionalny - jak zwał tak zwał jest już lepsza niż sianie fermentu w komentarzach. Szacunek dla chłopaków z FF i powodzenia w rozwoju waszego sportu!

    • 14 4

    • SPORT....pojęcie dość względne

      nba pewno nie uważam za sport te szczeniackie zabawy. Może lepiej karabiny rozdać będzie szybciej i fajne widowisko. A nie głupków w bandażach

      • 1 2

    • (2)

      to nazywasz sportem? rownie dobrze moge zaczas okradac ludzi spacerujacych po lesie i uciekac, a szybko biegam... zasad ta sama... na uboczu, w lesie, z daleka od miejskiego zgielku... to tez nazwiesz sportem?

      • 0 3

      • zastanówmy się co piszesz. Porównujesz rywalizację dwóch drużyn, na boisku, przy obecności sędziego i kibiców z napadem i ucieczką? Dlaczego nie porównujesz boksu do napadu i ucieczki? Też jest agresja, krew i mocno zbudowani zawodnicy/zawodniczki.

        • 4 1

      • Lepszy sport niż pseudosport

        Już wole oglądać taki sport niż to, co np. ostatnio prezentują piłkarze - jacykolwiek. Tu przynajmniej nie ma teatru, jak leżysz, to znaczy ze coś się stało. Co to jest za sport, gdzie leżenie i zwijanie się z bólu może dać twojej drużynie korzyść? To już teatr.

        • 3 1

    • Szacunek szacunek

      Póki łyse koksy tłuką się między sobą po mordach i deklach, jestem w 100% za.

      • 1 0

    • Pajace

      Trenowały .Ale co .Bijatyki i stanie tepaków na bramce.Smiech na sali

      • 0 0

  • lepiej byloby dac im jescze maczety i inne gadzety

    szybciej by poszlo, no i jakie widowisko

    • 2 6

  • w dogrywce będą na siebie kupe robić...

    ....kto kogo mocniej o**** ten wygrywa.



    PS. Rybak weź juz odpocznij bo nudny jesteś!

    • 7 10

  • LET THE HATEFEST BEGIN! (13)

    A ja, jako futbolista z trójmiasta bardzo się cieszę, że chłopaki mieli okazję sie pokazać i mam nadzieję, że sport się przyjmie. Na pewno lepiej tak się wyżywać niż chodzić na ustawki. Chłopaki są absolutnie w porządku (są po prostu wielcy, ale tu pracują stereotypy już :)) i życzę satysfakcji i sukcesów ;) Po co siać nienawiść? Jedni lubią rugby, inni football amerykański, jeszcze inni fight football i dobrze! Bo inaczej było by nudno :)

    • 13 2

    • Niedźwiedź brunatny (12)

      jest jeszcze "większy". A co do ich "wielkości", to śmiem przypuszczać, że "pracują" nie tylko stereotypy, ale i określone specyfiki farmakologiczne.

      • 0 0

      • (11)

        So what? Dobrze używane specyfiki wcale nie są bardziej szkodliwe lub nienaturalne niż np. nikotyna lub alkohol.. a z tym Polacy nie mają problemu. Natomiast mamy problem z tym, że ktoś robi cos innego niz my i co gorsza ma przy tym dobra zabawę, kiedy my siedzimy na kanapie przed telewizorem i popijając czarnego specjala oglądamy którąś z kolei porażkę naszych piłkarzy. A co do specyfików - ich decyzja. Jakoś olimpiadę nie mamy problemu oglądać a towaru tam tyle co skarpetek na straganach w dworcowych przejściach.

        • 3 0

        • Myślę, że problem polega na czymś innym (10)

          a mianowicie na tym, że owe specyfiki mają taką własność, że wpływają nie tylko na "muły", ale i na "obwody" znajdujące się pod łysym deklem ich użytkownika. Znacząco zwiększają poziom agresji, co - w połączeniu z niską, z reguły, inteligencją i niezdolnością do analizy konsekwencji swoich czynów - prowadzi do tragedii. Ktoś takiego stwora niechcący muśnie ramieniem w zatłoczonym klubie i masakra gotowa.
          So that, jeśli chciałeś znać odpowiedź.

          • 0 2

          • Owszem, na niewiedzy! (9)

            Znowu posługujemy się steroetypami. Nie mam najmniejszego pojęcia czy chłopaki cokolwiek biorą, i jeśli tak, to co. Natomiast dobrze dobrany doping (idealnie pod opieką lekarza, ale w takiej ciemnocie jak nasz kraj to jeszcze niemożliwe) nie wykazuje żadnych z wymienionych wyżej efektów (jako przykład podam choćby Arnolda, który spłodził syna w wieku kiedy większości "zdrowych" facetów nie staje..). A nawet gdyby - to chyba lepiej, żeby było to wyładowane w sporcie niż na ulicy? Mylisz przyczynę z rezultatem. Fight Football to nie jest przyczyna brania sterydów a więc domniemanej agresji. Wręcz przeciwnie, pozwala ją rozładować :) Your move.

            • 4 0

            • "Uwielbiam" stereotypy, tworzą tanią pożywkę dla laików i pole do popisu dla internetowych trolli :)

              • 1 0

            • Ależ chłopie (7)

              chyba się nie rozumiemy. Ja jestem gorącym zwolennikiem "fight football", co wynika z kilku moich poprzednich postów. Jako podatnik chętnie dołożyłbym się nawet do dofinansowania przez samorządy tej zacnej dyscypliny - środki mogłyby pójść np. na ogrodzenie boisk mocnym drutem.
              Uważam, że wszelkie przedsięwzięcia zmierzające do zmniejszenia niebezpieczeństwa wynikającego z obecności delikwentów tego pokroju w przestrzeni publicznej, są godne wsparcia i szacunku.
              Co do konsekwencji dopingu, nie jestem ekspertem - prywatnie wolę już ten cały alkohol, a nawet nikotynę (należę do tego wymierającego gatunku facetów, dla których stopień pofałdowania kory mózgowej jest bardziej istotny niż obwód bicepsa). Dopingowicze mogą sobie cierpieć na zanik jąder, mieć pryszczate gęby, żółtaczkę, a nawet schodzić na zawał przeciążonego serca w wieku 20 lat - dopóki nie dzieje się krzywda osób niezainteresowanych, nic mi do tego.

              • 1 0

              • (1)

                I spotkaliśmy się na neutralnym gruncie w takim razie. Niech każdy robi co lubi, jeśli nie przeszkadza to innym ;)

                • 1 0

              • Napisałem swoją drogą jeszcze bardzo długi post o wpływie alkoholu i treningu na rozwój kory mózgowej, o edukacji sportowej a starożytnej Grecji i w dzisiejszej Polsce i było tam jeszcze mnóstwo rzeczy, ALE DZIĘKI POMYŚLUNKU TRÓJMIASTO.PL przekroczyłem czas na wprowadzenie zmian i parędziesiąt linijek tekstu poszło się chędożyć. GENIUS!

                • 0 0

              • Jestes zwykłym ignorantem i trollem do potęgi :) (4)

                Dobrze by było jakbys wiedział,że większosc z tych ludzi, którzy grają w FFL są UTYTUŁOWANYMI rugbistami, zawodnikami MMA, kickboxingu, boksu.

                Oczywiście nazwisk nie wymienię chociaż mógłbym, ale pewne i tak wymyślisz historyjkę, że ich też najlepiej trzeba zamknąć w klatce bo komuś krzywdę zrobią...

                Nie karmić trolla!

                • 2 0

              • No i...? (3)

                Być może masz rację i faktycznie są utytułowani - jakoś nie śledzę namiętnie wyników rozgrywek mordotłuków.

                Nie bardzo tylko wiem, w jaki sposób taka ciekawostka wpływa na prawdziwość tego, co wcześniej napisałem?

                • 0 0

              • (2)

                Ja Ci odpowiedziałem i jak na razie znalazłem kontrargument na każdy Twój post, oprócz tego że jak ktoś chce robić coś nie przeszkadzając innym, to niech robi - bo z tym się zgadzam ;)

                • 2 0

              • Tak (1)

                póki robi, co lubi, nie szkodząc innym, a co najwyżej tym, którzy tego pragną - jestem w 100% za.

                Niestety rzeczywistość pokazuje, że takie wyidealizowane założenia niekoniecznie bywają spełniane.

                • 0 0

              • Owszem, niekoniecznie. Ale bywają. Rzadko kiedy znasz rezultat działań swoich i innych ludzi. Ale jak na razie jest dobrze.

                • 0 0

  • Parę słów odemnie (2)

    Wydaje mi się, że częśc osób poprostu zbytnio kieruje się panującymi stereotypami i tak naprawdę nic nie wiedza o czymś takim jak zajawka...
    Większośc ludzi, którzy jeszcze parę lat byli huliganami stadionowymi uprawia sporty walki lub rugby, czy to coś złego?

    Nawet jeśli jedna osoba zamiast brać udział w chuligaństwie wybierze FFL jako cos "niby podobnego do ustawki" będzie to już sukces, bo ta osoba zajmie się SPORTEM pod opieką profesjonalnego trenera - a FFL w Gdyni prowadzi utytułowany zawodnik i trener rugby Dariusz Komisarczuk.

    FFL jest sportem pełnowartościowym, z prostymi zasadami, które sa po to, by zapewnić bezpoeczeństwo zawodnikom. Kto twierdzi, ze jest to dorabianie ideologii do czegoś bez sensu niech poczyta o Calcio Storico, grze bardzo podobnej do FFL rozgrywanej od 1580 roku we Florencji.

    ten kto twierdzi, ze jest trudny w oglądaniu i mało emocjonujący niech przyjdzie zobaczyć na żywo :)

    Sobotni mecz i Dzień Promocji FFL był rozgrywany na obiekcie Grodziska w Sopocie. Dlatego boisko nie było idealnie takie jak powinno ale przecież chodzi o zachowanie odpowiedniego klimatu, głównie dla oglądających.
    Mecz mógł być na NSR w Gdyni ale wtedy by tego zabrakło...

    Hejterzy znajdą się zawsze, jednak my róbmy swoje, a sport zdobędzie popularnośc bez względu na parę osób, które same nic w życiu nie zrobiły a potrafią krytykowac każdą inicjatywę.

    • 15 3

    • Gladiatoring proponuję (1)

      Ruch też jest, a wiadomo- to samo zdrowie jest!! Rozrywka też stara i szanowana. Żeby nie było, że flaki wychodzą i jucha się leje, to złagodzimy zasady.
      Do pierwszej krwi (młodziki), trójząb i siatka (juniorzy starsi), piła łańcuchowa (open). No i profi - obcinanie wszystkiego tylko nie łba.
      Wykwalifikowani trenerzy czekają na posady - czy to ze świetnych szkół kacyków afrykańskich, czy sprawdzonych w Bośni fanów Crvenej Zwezdy ;-))

      • 0 1

      • Golem - trafiona ksywa

        Lecz czy chodzi o nieprzepustowość czaszki czy brak procesów myślowych w owej czaszce? Proszę, wyjaśnij nam.

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Główne Miasto Gdańsk - spacer z Walkative

w plenerze, spacer

Spływ kajakowy górnym odcinkiem rzeki Redy (1 opinia)

(1 opinia)
75-120 zł
zajęcia rekreacyjne

Rodzinna majówka na ścianie wspinaczkowej MONO

68 zł
zajęcia rekreacyjne, sporty ekstremalne, trening

Forum

Najczęściej czytane