• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańszczanin gotowy do wypłynięcia na latawcu

Magdalena Iskrzycka
1 marca 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Jaka piękna katastrofa. I warta 40 tys. zł

Gdańszczanin czeka na pogodę pozwalającą zmierzyć się z samotnym pokonaniem Morza Czerwonego. Możliwe że wyruszy 2 lub 3 marca.

Janek Lisewski szykuje się do kolejnego rekordu. 2 lub 3 marca spróbuje przepłynąć Morze Czerwone na swojej desce z latawcem.



Kibicujesz polskim sportowcom?

Pierwszym wyczynem Janka było przepłynięcie Bałtyku bez żadnej asekuracji. Rejs między Świnoujściem a Kasebergą w Szwecji trwał prawie 11 godzin i liczył 207 km.

Teraz przygotowuje się do przebycia podobnego dystansu. Z El Gouna w Egipcie popłynie do miasta Duba w Arabii Saudyjskiej. Przewidywana odległość to 210 km na otwartych wodach. Popłynie bez asekuracji na desce o długości 135 cm i latawcu 11 m.

Choć kilka dni minęło mu na oczekiwaniu na sprzyjającą pogodę, gdańszczanin nie próżnuje. Przebywając w polskiej bazie kitesurfingowej w El Gounie, nie rozstaje się ze swoją deską.

- Chcę wystartować ok. godz. 6.00 rano, tak by po mniej więcej 10 godzinach dotrzeć na drugi brzeg - mówił kitesurfer.

Więcej o planach Janka Lisewskiego przeczytać można tutaj.

  • Janek trenuje przed próbą przepłynięcia Morza Czerwonego bez asekuracji.
  • Janek trenuje przed próbą przepłynięcia Morza Czerwonego bez asekuracji.
  • Janek trenuje przed próbą przepłynięcia Morza Czerwonego bez asekuracji.
  • Janek trenuje przed próbą przepłynięcia Morza Czerwonego bez asekuracji.
  • Janek trenuje przed próbą przepłynięcia Morza Czerwonego bez asekuracji.
  • Janek trenuje przed próbą przepłynięcia Morza Czerwonego bez asekuracji.
  • Janek trenuje przed próbą przepłynięcia Morza Czerwonego bez asekuracji.

Opinie (19)

  • Szacun,szacun i jeszcze raz szacun, czapki zgłów Panowie i Panie chociaż mógł pomyśleć o asekuracji jakiejkolwiek opróczGPSA.
    Trzymaj się Janku

    • 0 0

  • Bez asekuracji... I co w tym takiego świetnego? (3)

    I co w tym takiego wybitnego? To zwykła lekkomyślność. Już widzę kolejne zawody - jazda bez pasów, rosyjską ruletkę, bzykanie obcych ludzi bez gumy itp. Takie coś to promocja lekkomyślności i głupoty.

    Kiedyś ktoś, naśladowca zainspirowany "brakiem asekuracji" lub nawet bohater artykułu sobie coś zrobi (czego absolutnie im nie życzę), i będzie płacz - czy udało się tego uniknąć itp. Pomijam setki tysięcy kasy wydanej na akcje ratownicze.

    Jak ktoś nie ma czym błysnąc to błyszczy takimi rzeczami.

    • 12 37

    • Friend

      Przykro mi czytać takie bzdury, proszę powtórz coś takiego 1/100 twardzielu

      • 0 0

    • Czym ty błyszczysz gamoniu?

      jak kto nie ma czym zabłysnąć pisze karcące komentarze.
      Trzeba mieć jaja, żeby pływać kajtem - do pisania bzdur nawet mózg niepotrzebny.
      Choć nie popieram braku asekuracji to daleki jestem od twojego poglądu na życie jako kólka w maszynie pędzącej w betonową ścianę.

      • 0 1

    • ?

      Co Ty piszesz,w takim razie skoki narciarskie to lekkomyślność bo przecież można się zabić,wyścigi F1 tak samo,można zginąć bo pruje się ponad 200km/h,kolarstwo również jest lekkomyślne bo przy wywrotce można ostro się uszkodzić,kilka jeszcze sportów by sie znalazło,:)
      Kto nie ryzykuje szampana nie pije!!!

      • 2 0

  • SUPER

    BRAWO,POMYŚLNYCH WIATRÓW

    • 1 0

  • Gites, oby się udało a tym...

    co z bębnami wywalonymi przed kompem wypisują mądrości typy "wariat" - gońcie się!

    • 1 1

  • Niech MOC bedzie z Toba :-)

    • 4 0

  • Wielki szacun za odwagę, trzymam kciuki !!!!!!!!!!!!!!

    • 5 0

  • Trzymam kciuki !

    Jednak powinna byc asekuracja i film , pamiętaj też, że w morzu Czerwonym zdarzają się rekiny, meduzy , skrzydlice - to nie Bałtyk. Po drugiej stronie ciężko o wodę do picia. Klapek też nie można zgubić , bo na bosaka po pustyni się nie da iść.

    • 5 1

  • kondon (1)

    zwykly pajac !

    • 3 8

    • sam jesteś pajac

      • 1 2

  • Też mi coś

    Jeden taki Mojżesz jak pierdyknął laską to morze, to aż woda poszła na boki i na sucho przeszedł. W jakiejś książce przygodowej o wycieczce po pustyni to przeczytałem

    • 3 3

  • Trzymam kciuki Jasiu

    Leniwi i bez ambicji zawsze będą pytać: ,, po co ? , bez asekuracji ?, co w tym świetnego ?'' Nigdy nie zrozumieją ducha sportu .Tak przeminie ich nudne życie.
    Ja trzymam kciuki i jestem pewien , że się uda!
    Powodzenia.

    • 6 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Główne Miasto Gdańsk - spacer z Walkative

w plenerze, spacer

Środkowa Reda na kajakach górskich i turystycznych (1 opinia)

(1 opinia)
zajęcia rekreacyjne, sporty ekstremalne, rajd / wędrówka

Joga na 100czni

joga

Forum

Najczęściej czytane