• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańszczanin idzie na trzeci szczyt Korony Ziemi

mad
5 maja 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Marzeniem Krzysztofa Maliszewskiego jest zdobycie Korony Świata. Drugim przystankiem z siedmiu będzie szczyt McKinley. Marzeniem Krzysztofa Maliszewskiego jest zdobycie Korony Świata. Drugim przystankiem z siedmiu będzie szczyt McKinley.

Krzysztof Maliszewski spoglądał już na Europę z jej najwyższego szczytu Mont Blanc, a 12 maja wyruszy na Alaskę, by zmierzyć się z najwyższą górą Ameryki Północnej. - Moim marzeniem jest zdobycie Korony Świata - mówi gdańszczanin, który drugi z siedmiu celów na tej drodze zamierza osiągnąć między 30 maja a 2 czerwca.



18 Polaków jest na liście tych, którzy zdobyli górską Koronę Ziemi, czyli siedem najwyższych szczytów kontynentów. Krzysztof Maliszewski chciałby być kolejnym. Na razie zaczyna.

- Góry to moja pasja. W Polsce wspinam się od ponad 20 lat - mówi nam Maliszewski.

Jak dotąd gdańszczaninowi udało się mu zdobyć europejski Mont Blanc, który zaliczany jest do "korony" przez Międzynarodową Unię Geograficzną (według Messnera, Bassa i środowiska wspinaczkowego zamiast niego występuje Elbrus). Gdańszczanin wybrał więc klasyczną drogę przemierzania najwyższych szczytów kontynentów.

Teraz kolej na trzecią górę co do wysokości w Koronie Ziemi i zarazem drugą pod względem trudności wspinaczkowych i warunków atmosferycznych. Do wyprawy przygotowywał się ponad 4 lata. Wyruszy w nią 12 maja, a pierwszym przystankiem będzie Kraków. Ze stolicy Małopolski uda się dwa dni później do USA.

- 17 maja mamy zaplanowany briefing w Parku Narodowym Denali, gdzie przejdziemy szkolenie zorganizowane przez straż parku. Wtedy też dostaniemy zezwolenia na wyprawę, które wcześniej otrzymaliśmy jedynie drogą mailową. Zajmie ona 14-17 dni. Oczywiście wszytko uzależnione jest od warunków pogodowych - mówi Maliszewski.

Szczyt McKinley wznosi się 6194 m.n.p.m. Jest to jedna z najzimniejszych gór. Bliskość bieguna sprawia, że ciśnienie atmosferyczne porównywalne jest do tego na 7-tysięcznikach. Silne wiatry sprawiają, że temperatura w maju i czerwcu spada tam do około -30 stopni Celsjusza.

- Najpierw górską pasję realizowałem w formie zwykłych wycieczek, trekingu po Tatrach. Później poznałem ratowników TOPR, z którymi zacząłem się wpinać. Przeszedłem także specjalne szkolenia i kursy, m.in. wspinaczkowy. Moim marzeniem jest zdobycie Korony Ziemi, jak na razie mam na koncie Mont Blanc. Kolejnym wyzwaniem jest McKinley - opisuje Maliszewski.

- Ostatnie pół roku poświęciłem na intensywne przygotowania kondycyjne. Chodzi o bieganie, marszobiegi, jazdę na rowerze. Odbyłem również wyjazd aklimatyzacyjny w Alpy, gdzie na wysokości 4200 metrów nad poziomem morza rozbijaliśmy namioty, kopaliśmy platformy, testowaliśmy sprzęt: odzież puchową i wspomniane namioty, które wytrzymują bardzo duży napór wiatru - dodaje.

Kierownikiem wyprawy będzie międzynarodowy przewodnik wysokogórski IVBV, Grzegorz Bargiel z Zakopanego, który brał udział w niedawnych wyprawach himalajskich swojego brata, Andrzeja Bargiela pt. Hic Sunt Leones na Shishapangmę i Manaslu.

- Generalnie przy wchodzeniu na szczyt trudności wystąpią dopiero przed samym wierzchołkiem. Jest tam ściana nachylona pod kątem 40 stopni, trzeba mocować liny poręczowe i wspinać się przy ich pomocy - kończy Maliszewski.

Wyprawa jest dedykowana firmie. Maliszewski połączył to z obchodami 70-lecia powstania Federal-Mogul Bimet SA z Gdańska, która wchodzi w skład Amerykańskiej korporacji Federal-Mogul, w której pracuje.
mad

Opinie (12) 2 zablokowane

  • Poprawcie tytuł (2)

    To nie jest druga najtrudniejsza góra świata, a druga najtrudniejsza góra z "korony gór" - praktycznie wszystkie 7-8-tysiączniki są przecież trudniejsze.

    Odpowiedź redakcji:

    Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.

    • 10 3

    • To nie jest nawet trzecia najtrudniejsza góra z korony...

      Dużo trudniejsza jest piramida karatensza, bo trzeba umieć sie wspinać wielu zostawia ją na koniec zeby ewentualnie ginąc mieć wszystko zaliczone... ;) Na Akonkagule zginęło dużo więcej ludzi... Co do Blanca wspaniała góra ale do zaliczenia Europy pozostaje jeszcze Elbrus... Więc jeszcze długa droga... Ale powodzenia i gratuluję!!!

      • 0 0

    • druga dla gdańszczanina

      • 2 0

  • Pochylenie 40stopni (2)

    Cytat ze strony wspinanie.pl - "Wklęsła o północnej wystawie ściana jest zimna i znajduje się w cieniu przez większość lata, zimą światło słoneczne nie dociera tutaj prawie w ogóle. Ponadto średnie nachylenie 70 st., 1800 m. wysokości ściany startującej wprost z łąki" - to alpejski morderca, drugi po Matterhornie na liście kilerów - Eiger. Północna ściana, o której mowa wyżej ma ksywę Mordwand - ściana śmierci. Tworzy ona wraz z filarem Walkera na Grandes Jorasses i północną ścianą Matterhornu tzw. Tryptyk Alpejski.
    Denali jest trudny przede wszystkim z powodu warunków atmosferycznych - temperatury spadają tam w nocy nawet do -60C.

    • 4 0

    • Poprawka

      Denali ma 6168 m n.p.m.

      • 0 1

    • Ale skąd ten Mordwand Ci się wziął?

      To północna ściana, czyli Nordwand. Nie potrzeba dodawać dramatyzmu do i tak jednej z bardziej śmiercionośnych dróg.

      • 0 0

  • Dawaj dawaj!!

    Powodzenia!!

    • 14 0

  • Powodzenia!

    • 10 0

  • Powodzenia

    • 5 0

  • powodzenia!!

    • 5 0

  • Trzymamy kciuki!!!

    Krzysztof, powodzenia! Wracaj szczęśliwie jako zdobywca Denali! :-)

    • 6 0

  • Wspaniałe!

    powodzenia - trzymamy kciuki!

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Główne Miasto Gdańsk - spacer z Walkative!

w plenerze, spacer

Spacer tematyczny po mieście: szlak fortyfikacji gotyckich Gdańska

30-50 zł
spotkanie, spacer, zajęcia rekreacyjne

Główne Miasto Gdańsk - spacer z Walkative

w plenerze, spacer

Forum

Najczęściej czytane