Święta Bożego Narodzenia to okres, podczas którego większość z nas nie stroni od dużych ilości jedzenia. Później jednak do głowy przychodzą pomysły, aby od razu spalić w jakiś sposób nadmiar kalorii dostarczonych organizmowi. Jakie są na to najlepsze metody?
nie spalam na siłę świątecznych kalorii
30%
Choć tradycyjna, polska kolacja wigilijna nie zawiera mięs, to i tak jesteśmy w stanie przyjąć podczas niej tyle kalorii, ile nasz organizm potrzebuje do funkcjonowania przez cały dzień. Sześć smażonych pierogów z kapustą i grzybami to około 400 kcal, 100 gramów smażonego karpia to około 200 kcal, a tyle samo kutii daje 250 kcal. Z samych tych trzech potraw mamy niemal 900 kcal.
Wielu z nas podczas świąt czuje się ociężale. Wtedy pojawiają się myśli, aby jak najszybciej pozbyć się tego stanu. Głównie za sprawą aktywności fizycznej. W jakiej formie jest to najlepsze?
- Dobrze jest zacząć działać już pierwszego dnia świąt. Biorąc pod uwagę dużą liczbę kalorii jaką w tym czasie dostarczamy naszemu organizmowi, powinniśmy dać mu impuls do pracy. Jedną z najprostszych aktywności fizycznych jest spacer. Aby urozmaicić ten czas możemy podjąć się wykonania nordic walking. Pamiętajmy także, że w tym czasie nasz organizm nie będzie w stanie od razu odpowiednio funkcjonować podczas treningu siłowego czy wytrzymałościowo-siłowego - mówi Michał Żebrowski, trener personalny z Tiger Gym.Spacer powinien trwać około godziny. Przy takiej kaloryczności jaką dostarczają nam świąteczne potrawy, organizm męczy się bez treningu sam ze sobą. A tak przy niskim tętnie przywracamy jego normalne funkcje życiowe. Dlatego zazwyczaj już po takim spacerze czujemy się nieco lepiej.
- Niektórzy starają się w święta wykonywać trening beztlenowy, na wysokim tętnie, lecz to nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Organizm nie jest bowiem w stanie pracować nad trawieniem pokarmu, a jednocześnie zmagać się z trudnymi ćwiczeniami - dodaje Żebrowski.Jeżeli pogoda nie pozwala nam na częstsze spacery możemy również wybrać się do klubu fitness. Te otwarte są już drugiego dnia świąt Bożego Narodzenia. Tam znajdziemy m.in. elektryczne bieżnie.
- Podczas spaceru lub biegu powinniśmy kontrolować odpowiedni poziom tętna - średnia, która jest najbardziej efektywna podczas spalania tkanki tłuszczowej to tętno pomiędzy 120 a 140. Dzięki temu nasza energia będzie czerpana odpowiednio z magazynu tłuszczowego. Natomiast, gdy tętno znajduje się powyżej średniej to nasz organizm zaczyna nieprawidłowo pobierać energię z mięśni - wyjaśnia Żebrowski.Kiedy pobudzimy swój organizm możemy udać się także na trening stacyjny lub obwodowy. Dzięki niemu rozruszamy wszystkie grupy mięśniowe i przyspieszymy metabolizm.
- Warto jest również wykorzystywać ćwiczenia wielostawowe, które angażują różne partie ciała. W efekcie pobudzamy organizm do pracy, nie przemęczając go z racji tego, że indywidualnie regulujemy ciężar i liczbę powtórzeń podczas ćwiczeń, przykładowo robiąc przysiady ze sztangą lub hantlami - mówi Żebrowski.Przez godzinę takiego treningu spalimy 500-700 kcal. Pół godziny bieżni to dodatkowe 250-350 kcal w tył.
- Atrakcyjnym rozwiązaniem jest również skorzystanie z basenu. Przy zwykłym pływaniu spalimy 400-600 kalorii. Jest to przyjemna forma aktywności, podczas której pracuje równocześnie całe ciało. Dlatego też spalamy dużo, przyspieszamy metabolizm, szybciej wracamy do tego, co było przed świętami - kończy Żebrowski.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy