• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Janek Lisewski ma kłopoty. Trzymamy kciuki za gdańskiego kitesurfera

Magdalena Iskrzycka
2 marca 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
aktualizacja: godz. 22:53 (2 marca 2012)
Najnowszy artykuł na ten temat Jaka piękna katastrofa. I warta 40 tys. zł
Tak trenował Janek przed wypłynięciem. Tak trenował Janek przed wypłynięciem.

Gdańszczanin ruszył na podbój korony mórz. W piątek warunki pogodowe pozwoliły Jankowi Lisewskiemu wypłynąć z polskiej bazy kitesurfingowej w El Gouna.



Tak trenował Janek Lisewski



Aktualizacja, godz. 22:53. Nadal nie odnaleziono gdańszczanina, mimo szeroko zakrojonej akcji poszukiwawczej. -Prowadzą ją władze egipskie wraz z saudyjskimi - informje ambasador RP w Kairze Piotr Puchta.

Aktualizacja, godz. 21:53. Trwa akcja ratunkowa, na razie ratownicy próbują ustalić dokładną pozycję gdańszczanina.

Aktualizacja, godz. 21:37. Śmiałek może mieć problemy na Morzu Czerwonym. Sygnał GPS zaniknął, pojawiły się informacje, że wcześniej nadał sygnał SOS. Na razie jedno jest pewne: nie dopłynął do wybrzeży Arabii Saudyjskiej.

***


Janek ruszył z samego rana. Planuje samotnie pokonać Morze Czerwone i z polskiej bazy kitesurfingowej El Gouna dotrzeć na plażę w Duba. Nie towarzyszy mu łódź, ani żadna inna eskorta. Jedyną pomocą są satelitarne systemy nawigacyjne. To dzięki nim śledzić możemy wyczyn gdańszczanina na żywo. Na jego stronie internetowej znaleźć możemy mapę z naniesioną aktualną pozycją Janka.

W zeszłym roku Janek, również samotnie, pokonał Morze Bałtyckie. Przepłynął ze Świnoujścia do Szwecji w czasie nieco ponad 11 godzin. Wrócił już lądem, w samych klapkach, bo na kitesurfingu bagażnika nie ma.

Życzymy Jankowi silnych wiatrów, to one dają mu siłę napędową i trzymamy kciuki za kolejny sukces.

Opinie (69) 1 zablokowana

  • da rade

    zabrał ze sobą swoje szczęśliwe klapki

    • 0 0

  • Czyżby coś głodnego dopadło naszego bohatera. Trzymamy kciuki by go jednak znaleźli szybko całego i zdrowego.

    • 1 0

  • I po koronie

    Nie , żadnej zawiści itp po prostu ratownictwo w Egipcie czy Saudi praktycznie nie istnieje.W 1997 wypadł czlowiek za burtę przy brzegach SA i nikogo to nie interesowalo. Życzę jednak aby się coś cudownego stalo i odnaleźli go , bo szkoda by było stracić "wariata". Tacy są też potrzebni ale nie za dużo ich .Brak funduszy na asekuracyjną to błąd ,nie powinien się zdarzyć

    • 1 0

  • A w trojmiasto.pl pewnie w weekend się nie pracuje

    więc sprawa wyjaśni się dopiero w poniedziałek,

    • 4 0

  • pozycja

    od wczorajszego sos do dziesiejszego patrzac po mapie przebyl spory odcinek i w dodatku objal poprawny kurs, wierze z calego serca iz mimo klopotow daje sobie rade, to silny chlop i w extremalnej sytuacji wierzy w siebie tak jak my w niego !

    • 0 0

  • trzymam kciuki (2)

    powodzenia Gosiu życie z Jankiem to wieczna przygoda i mega adrenalina trzymam kciuki będzie dobrze ;)

    • 0 0

    • zarąbista adrenalina. (1)

      Gotować kartofle, czy zjedzą go rekiny?

      • 0 0

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • gazeta.pl/wiadomosci/1,114881,11276648,Morze_Czerwone__Sa_koordynaty_GPS_polskiego_kiteserfera.html

    • 0 0

  • g o o wno, nie ma zadnej akcji ratunkowej

    Janek nadaje caly czas, 0:30 ostatnie pozycja, co do metra moga go zlokalizowac - i nic ??
    lezy tam w wodzie ,
    - maja go gdzies

    • 0 0

  • wreszcie

    odnaleziony ...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Główne Miasto Gdańsk - spacer z Walkative!

w plenerze, spacer

Wiosenna, rodzinna przeprawa przez Jar Raduni (1 opinia)

(1 opinia)
spacer, zajęcia rekreacyjne, rajd / wędrówka

Yachting Life Festival vol. 1

w plenerze, pokaz, uroczystość oficjalna, regaty

Forum

Najczęściej czytane