• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kto pomoże ambitnemu, młodemu sportowcowi?

jag.
27 stycznia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 

Maciej Michałek sportowe pasje dzieli między wyścigi motocykle oraz futbol amerykański. W tym roku 26-latek marzy, aby z drużyną Pomorze Seahawks wywalczyć tytuł mistrza Polski, a na wyścigowych torach wjechać do międzynarodowej rywalizacji oraz zwyciężyć w Pucharze Suzuki

.

- Moja pasja motocyklowa rozpoczęła się od motorynki marki Stella i zrobienia karty motorowerowej w wieku 12 lat. Już wcześniej próbowałem swoich sił na WSKach i wszelkiego rodzaju jednośladach z byłego bloku wschodniego wszystko co jeździło i miało manetkę gazu było dla mnie interesujące. Jako 14-latek dostałem motorower Simson i byłem wtedy najszczęśliwszym chłopakiem na ziemi. To wówczas zacząłem marzyć o ściganiu. Podczas wakacji pracowałem jako pomocnik mechanika w zakładzie remontującym motocykle. Wszystkie pieniądze odkładałem na prawdziwy motocykl, który kupiłem z pomocą rodziców, gdy tylko dostałem prawo jazdy do ręki - wspomina Maciek.

Przygodę z "prawdziwymi motocyklami" rozpoczął od prawie 20-letniego Kawasaki. Następnie przesiadł się na Yamachę YZF750, a myśl o sportowych startach skonkretyzowała się wraz z nabyciem Suzuki GSXR600.

-Pojechałem na treningi na Litwę, do Kowna. Tam osiągałem rewelacyjne wyniki i wiedziałem, że nie mogę na tym poprzestać. kupiłem Suzuki GSXR600 z 2006 roku, który po delikatnych przeróbkach nadawał się na tor. Do dziś na nim się ścigam, mimo tego że jest to praktycznie seryjny motocykl, a reszta stawki jeździ w większości na nowych i bardzo zmodyfikowanych maszynach - podkreśla Michałek.

Zawodnicze starty rozpoczął od Suzuki GSXR CUP 2009. Dołączył tym samym do innych zawodników z Trójmiasta, próbujących sił w wyścigach motocyklowych: Piotra Matczak, Grzegorza Jarchewiecza, Adama Osińskiego czy Wojciecha Kaima. W debiucie Maciek zajął obiecujące szóste miejsce.

-Potem było sporo pecha, bo na treningu rozbitem motocykl, a na meczu futbolu amerykańskiego zwichnąłem bark. Do tego cały czas borykałem się z chronicznym brakiem funduszy, musiałem jeździć na przykład na jednym komplecie opon - tak wspomina pierwszy sezon.

Nasz bohater wychował się w Toruniu. Do Gdańska przyjechał na studia. Ukończył Wydział Ekonomii uniwersytetu i zdecydował się na stałe osiedlić w Trójmieście. -Uwielbiam to miejsce i tylko tu chciałbym żyć nawet, mimo tego że już w moim krótkim życiu odwiedziłem 5 kontynentów, w tym pracowałem w USA, Hiszpanii oraz Australii - dodaje 26-latek.

W Trójmieście złapał jeszcze jednego sportowego bakcyla. -Od trzech lat jestem zawodnikiem futbolu amerykańskiego i gram w naszej wspaniałej drużynie Pomorze Seahawks. W 2008 roku w swoim pierwszym sezonie osiągnęliśmy wicemistrzostwo Polski, a ja zaliczyłem kilka bardzo dobrych spotkań i stałem się podstawowym zawodnikiem defensywy. Myślę, że najbliższy sezon będzie bardzo dobry i zdobędziemy mistrzostwo Polski. Jesteśmy ciężko pracującą drużyną, która chce grać również w europejskich pucharach - zapewnia Michałek.

Na motocyklowym torze w ubiegłym roku Maciek nawiązał już walkę z najlepszymi. - Już w pierwszy wyścigu wywalczyłem pole position, a potem zaliczyłem pierwszą rywalizację na mokrym torze. Prowadziłem przez połowę biegu, ale brak doświadczenia spowodował, że zbyt szybko wszedłem w wolny zakręt i uślizg przedniego koła sprawił, że do mety nie dojechałem. W kolejnej rundzie byłem już czwarty, a na koniec sezonu dwukrotnie plasowałem się na drugich pozycjach, co klasyfikacji generalnej dało mi trzecią lokatę - relacjonuje Michałek.

W najbliższym sezonie na torze ambitny zawodnik zamierza walczyć o zwycięstwo w Pucharze Suzuki oraz chciałby zadebiutować w zagranicznej rundzie Wyścigowych Motocyklowych Mistrzostwach Polski. Jednak do tego są potrzebne pieniądze i sponsorzy. Maćka, choć każdą wolną chwilę poświęca na pracę, nie tylko w Polsce, zapewne nie będzie stać, aby mocniej finansować starty.

-Poza Work and Travel na studiach i trzymiesięcznym pobycie w USA, byłem w Meksyku. Potem pojechałem w zarobkową podróż po Europie - praca na zmywaku w Hiszpani po 13 godzin na dobę, gdzie zarobiłem na wyprawę do Maroka i na Saharę. Niezapomniany był roczny wyjazd, podczas urlopu dziekańskiego, do Australii z 700 dolarami w kieszeni. Pracowałem tam w różnych miejscach i zwiedziłem prawie całą Australię podróżując stopem, busem, zakupionym 23 letnim samochodem. Okazało się, że wszystko jest możliwe, o ile się tego bardzo chce. Jednak na razie nie jestem w stanie sam sfinansować tego sezonu - przyznaje Maciek, który podczas pobytu w Australii wprawiał się w surfowaniu na falach, a do jego sportowych umiejętności można zaliczyć również windsurfing, snowboard i longboard.

Ewentualni sponsorzy mogą liczyć na dobrą reklamę. Michałek udowodnił, że potrafi rozpropagować motocyklowe pasje. Z powodzeniem udało mu się to we własnej rodzinie. -Zaraziłe moją pasją rodziców. Mama zrobiła 3 lata temu prawo jazdy na kategorie A i razem z tatą kupili sobie motocykle. Uczestniczyli już każdy na swoim motocyklu w kilku międzynarodowych rajdach np. byli w Moskwie, Pradze, Monachium i w Danii, a teraz wybierają się przez Bałkany do Włoch. Jest to dowód na to, że na realizowanie pasji nigdy nie jest za późno - zapewnia nasz bohater.
jag.

Opinie (12) 2 zablokowane

  • a ty ?? (1)

    .... a ty co w życiu zrobiłeś ????

    masz 30 ? 40 lat i ....... i nie masz się czym pochwalić :)

    Pozdrawiam pana Maciejka w końcu ktos nie marnuje życia

    • 12 3

    • Ja gram z nim w drużynie;)

      • 2 0

  • Fan#1

    szybkość jego atutem w obu sportach!

    • 3 0

  • sponsorzy do Dziela !!!!!!!!!!!!!!!!!!

    chlopak na motorze wartym tyle co u niektorych zawodnikow komleptny wydech zajmuje 3 miejsce w generalce !!!!!!!!!!albo mi sie wydaje albo koles jest calkime dobry w tym co robi!!

    • 7 0

  • Szybkosc to jedno! Ambicja, dazenie do celu i jego osiaganie to przede wszystkim bezsporny atut. Należy brać tylko przyklad, jak w wyscigu o marzenia działać by je spełniać! ot co ten artykul, i moze do niektorych trafi, moze ktoś się dołoży do sukcesu, który prędzej czy później , z pomoca czy bez i tak nastapi!

    Trzymajmy kciuki, kibicujmy, wspierajmy i jak sie da Pomagajmy!

    • 10 0

  • (2)

    Takich "Trójmieszczan" nam potrzeba, którzy nie koniecznie musieli siętu urodzić ale tu chcą żyć, rozwijać się i nie narzekają na to że nudno, że mało się dzieje bla bla bla...i nie uciekają do śmierdzącej warszawy

    • 3 0

    • (1)

      Warszawa czasem rzeczywiście brzydko pachnie, ale tylko dlatego że zjeżdża się do niej dużo przyjezdny z różnych np. nadmorskich wiosek.

      • 0 2

      • toż w warszafffce dawno wymarli prawdziwi warszawiacy pozostała chołota więc sie kolego nie fascynuj żeś z warszafffki a w rzeczywistości z pcimia dolnego -bez obrazy dla tej miesjcowości

        • 0 0

  • Fajnie

    Chłopak z ambicjami. A nie jak wiekszości w głowach imprezy, pupy, alkohol... Powodzenia życze.

    • 3 0

  • Niezla laska z parasolka

    najs

    • 0 0

  • POWODZENIA !!

    Pasja...
    To coś, co pomaga nam uciec od codzienności problemów. Coś, co pozwala nam wyzwolić z siebie emocje, stać się prawdziwym sobą. Pasja jest czymś bardzo ważnym w życiu każdego z nas. Nazwać pasją można wszystko, co kochamy robić, w czym czujemy się naprawdę spełnieni...

    ~Szczęśliwy człowiek, który posiada pasję...~

    • 3 0

  • Brawo

    Tak trzymać. Nie wiem jak on godzi te dyscypliny ze sobą ale wielki szacun.

    • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Spacer z Przewodnikiem: Gdańsk - Droga Królewska i ciekawe zakamarki Głównego Miasta

47 zł
spacer

Bajkowy Festiwal Dmuchańców

69 zł
Kup bilet
festyn, gry, zajęcia rekreacyjne

VI Rajd Pieszy Kulturalna Rybka Pierwoszyno-Mechelinki-Rewa

gra miejska, spacer, rajd / wędrówka

Forum

Najczęściej czytane