Suche Majtki z Gdańska w kategorii do lat 14 oraz Wrzeszcz Gdańsk wśród 16-latków zwyciężyły w ostatnich zawodach piłki nożnej z cyklu Siemens Cup. Te drużyny zostały również laureatami w dwumiesięcznej rywalizacji MOSiR Sopot i "Głosu Wybrzeża" na plaży w Łazienkach Północnych. Ostatnie zawody były godnym finałym sportowego lata.
Suche Majtki włączyły się do rywalizacji od trzeciego turnieju. W żadnym z sześciu startów nie były poniżej trzeciego miejsca! W finale grały pięciokrotnie, a dwa ostatnie turnieje rozstrzygnęły na własną korzyść. We wtorek nie mieli najmniejszym kłopotów z rozbiciem FC Traugutta 4:0. Rywale najwyraźniej byli już usatysfakcjonowani, tym, że po raz pierwszy dobili się do decydującej rozgrywki lub też uśpiły ich wcześniejsze sukcesy. W czterech wcześniejszych meczach gdańszczanie nie stracili żadnego gola, a sami zaaplikowali rywalom aż siedem. Co prawda, Majtkom taki bilans udało się osiągnąć już po dwóch grach w eliminacjach (5:0 z Kapselkami i 2:0 ze Spółką), ale w półfinale miały ciężką przeprawę z Wesołymi Banankami. W regulaminowym czasie był bezbramkowy remis, a w karnych Majtki wygrały 2:1. Ostatni turniej był jakby soczewką całej rywalizacji. Znów efemerydą była Stiała. Gdańszczanie bardzo dobre występy (dwa wygrane turnieje) przeplatali przegranymi w ćwierćfinałach (czterokrotnie). We wtorek po remisie 1:1 z Żabianką rozbili w ćwierćfinale Żylety aż 9:0! Potem ulegli 0:2 FC Traugutta, by w meczu o brąz ograć Bananki 1:0.
1. Suche Majtki (
Kamil Pazur, Łukasz Nowacki, Daniel Loda, Paweł Czerwiński),
2. FC Traugutta (
Michał Gruchocki, Michał Chudziakiewicz, Michał Prusak, Maciej Wieczorek),
3. FC Stiała (
Jarosław Pankiewicz, Marcin Wlazło, Artur Treppa, Jacek Dziubek, Marek Poźniak, Daniel Nagel).
W starszej grupie wiekowej wielki finał dwumiesięcznej rywalizacji miał miejsce w półfinale ostatniego turnieju. Spotkały się w nim dwie najlepsze drużyny cyklu. Rywale mieli przed sobą respekt. W regulaminowym czasie gry nie oddano żadnego celnego strzału. W karnych dotychczasowi liderzy ulegli Wrzeszczowi 2:3. Coca Cabanie pozostało ściskanie kciuków za Zapro Ujeścisko. Gdyby ta drużyna okazała się lepsza w finale, to Coca Cabana ukończyłaby rywalizację z identyczną liczbą punktów jak Wrzeszcz, ale byłaby pierwsza, a wygrała trzy turnieje, bo rywale do wtorku tylko dwa. Ale Wrzeszcz nie zmarnował szansy. W pojedynku o dwie pierwsze lokaty ograł Zapro 1:0. Załamana Coca Cabana oddała mecz o trzecią pozycję, ulegając Starym Dibona 1:2.
1. MC Wrzeszcz (
Rafał Lawrentif, Kamil Chmara, Marek Dębski, Grzegorz Jarmołowski),
2. Zapro Ujeścisko
(Sebastian Dalecki, Bartosz Zakrzewski, Michał Rzeszotarski, Wojciech Potaszkin, Michał Banasik, Mateusz Surowiec),
3. Starzy Dibona (
Robert Hirsz, Mateusz Włodarczyk, Maciej Osłowski, Błażej Czaplicki).
Nagrody dla najlepszych oraz do puli przeznaczonej na rozlosowanie wśród wszystkich uczestników rozgrywek ufundowały: Era, Timex, McDonald's i Nata.