Sportowe lato z MOSiR Sopot i "Głosem Wybrzeża" nabiera rumieńców. W drugich zawodach piłkarskich z cyklu Siemens Cup frekwencja została niemal podwojona w porównaniu z inauguracyjnymi zmaganiami. Grało 47 zespołów. Wyłoniono też nowych triumfatorów. Wśród 14-latków pierwsze miejsce zdobyła FC Stiała, a w rywalizacji 16-latków zwyciężyła Coca Cabana. Niech nazwy nie zwiodą państwa. Obie drużyny pochodzą z... Gdańska.
Przed tygodniem w młodszej kategorii wygrali Sługusy Allaha. Jednak sami zwycięzcy twierdzili, że silniejsi są ich koledzy ze... Stiały.
I nie pomylili się. Tym razem Sługusy po bezbramkowym remisie w ćwierćfinale z Amaefuele przegrali z tą drużyną w karnych 2:3. Z kolei Stiała, która przed tygodniem była czwarta, tym razem okazała się najlepsza.
- Doszło kilku chłopaków z Lechii i aby wszyscy mogli grać trzeba było stworzyć dwie drużyny. W ubiegłym roku zajęliśmy w Sopocie w klasyfikacji generalnej trzecie miejsce. Dlatego teraz chcemy zwyciężyć. W pierwszym turnieju jeszcze się nie udało, gdyż byliśmy zbyt pewni siebie. Teraz do największego wysiłku w półfinale zmusili nas Amaefuele. Wygraliśmy 2:1? - mówi
Jarek Pankiewicz, który obok
Marcina Felskiego był najskuteczniejszym zawodnikiem Stiały (strzelili po cztery gole).
Amaefuele po półfinałowej porażce rozbili w "małym" finale Dragonów 4:0. Tym samym po raz drugi z rzędu ich udziałem stała się trzecia pozycja. Natomiast miejsce tych ostatnich na drugim stopniu podium zajęły Żylety. Gdynianie męczyli się w ćwierćfinale (0:0, karne 1:0 z Olszynką City Gdańsk), ale w półfinale pewnie (2:0) pokonali Dragonów. Finał 1:0 dla Stiały.
1. FC Stiała (
Jarosław Pankiewicz, Marcin Wlazło, Piotr Wardowski, Artur Treppa, Marcin Felski, Konrad Kowalski),
2. Żylety Gdynia (
Bartek Woźniak, Jacek Kreft, Marcin Kmieć, Dariusz Nowak),
3. FC Amaefuele (
Piotr Szczypacki, Damian Pawlus, Przemysław Mientki, Patryk Szybiak, Bartosz Dąbrowski).
Klasyfikacja po dwóch turniejach:
1. Stiała 11 punktów,
2. Amaefuele 10,
3. Sługusy Allaha i Dragony po 9,
5. Żylety 6.
Wśród 16-latków wygrała Coca Cabana, ale niewiele brakowało, aby gdańszczanie nie wyszli z grupy. W eliminacjach dwukrotnie bezbramkowo zremisowali (KP Sopot, Wrzeszcz Team) i dopiero wysokie zwycięstwo nad CHWDP Sopot pozwoliło im lepszą różnicą bramkową wyprzedzić Wrzeszcz.
Bardzo podobnie układały się losy Coca Cabany na pucharowej drabince. Obok efektownego sukcesy w ćwierćfinale (4:1 nad Plaskaczami Żukowo) były męczarnie w półfinale (1:0 z Dzikunami Gdańsk) oraz w finale (1:1, karne 3:1 z Zapro). Zespół z Ujeściska w półfinale zamknął drogę do decydującego starcia finalistom sprzed tygodnia. Brazylia przegrała 0:2. Tym samym gdynianie, aby pozostać na podium, musieli ograć w pojedynku o trzecie miejsce Dzikuny 1:0.
Nagrody dla najlepszych oraz dla tych, którzy mieli szczęście w losowaniu ufundowali: Era, Timex, McDonald's i Nata.
1. Coca Cabana (
Adrian Stępień, Przemysław Szewczyk, Marcin Gągała, Damian Hirsz, Marcin Berggrun),
2. Zapro Ujeścisko (
Sebastian Dalecki, Wojciech Witczak, Bartosz Zakrzewski, Paweł Gruchocki, Krzysztof Czeszejko-Sochacki, Michał Rzeszotarski),
3. Brazylia (
Arkadiusz Krynicki, Andrzej Grocholski, Łukasz Zieliński, Rafał Smyk, Maciej Żywiecki).
Klasyfikacja po dwóch turniejach:
1. Brazylia 11,
2. Starzy Dibona i Coca Cabana po 8,
4. Zapro Ujeścisko 6,
5. KP Sopot 5.