• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Strzały w opuszczonej fabryce, czyli jak ćwiczą niedzielni komandosi

Magdalena Iskrzycka
8 lipca 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 

Wielu członków Grupy Taktycznej Gdańsk to mundurowi, którzy podczas spotkań doskonalą swoje umiejętności, a przy okazji podnoszą sobie adrenalinę. - To lepsze niż piłka nożna - mówią.


Co robisz, żeby oderwać się od szarej rzeczywistości i poczuć przypływ adrenaliny? Coraz więcej osób wybiera sporty ekstremalne, ale większość i tak woli wybrać się do kina na film akcji. Są jednak i tacy, którzy potrafią połączyć dreszczyk emocji, rodem z Hollywood, ze sportem i rozwojem kondycji fizycznej. Oto scenariusz jednego ze spotkań Specjalnej Grupy Operacyjnej Gdańsk.



Co sądzisz o sportach militarnych?

Stoję w pustym korytarzu opuszczonego budynku w Gdyni. Podłogę pokrywa gruba warstwa kurzu i resztki mebli, które dawno uległy rozkładowi. Nie podoba mi się tutaj. Tym bardziej, że operator kamery, który miał mi towarzyszyć, jeszcze nie dojechał. Jestem zupełnie sama i zastanawiam się, po co w ogóle wysiadałam z samochodu? Paskudna mżawka przekonuje mnie jednak, że lepiej zostać tu, gdzie jestem.

- Halo, jest tu ktoś? - wołam bez większej nadziei na odpowiedź.

Nic, tylko upiorne echo. Dlaczego dałam się namówić na spotkanie w tak odludnym miejscu? Nieśmiało zaglądam do przyległego pomieszczenia. Poza odrobiną wpadającego tu światła, okazuje się ono równie chłodne i niegościnne, jak cała reszta opuszczonej fabryki. Na fragmentach zbitej szyby gromadzą się kropelki sączącego się z ponurych chmur deszczu. Zrezygnowana spoglądam pod nogi i dodaję sobie otuchy, kopiąc drobne kamyczki.

Z zewnątrz dobiegają mnie stłumione odgłosy kroków, na które tak czekałam. W tym momencie wpada mi do głowy obraz operatora z kamerą na ramieniu i statywem pod pachą. Uradowana podbiegam do okna właśnie w tym momencie, gdy za poszarpanymi szklanymi zębami starego okna pojawia się zamaskowana twarz...

Zamaskowany "bandyta" to Ramirez, dowódca Specjalnej Grupy Operacyjnej Gdańsk, który zaprosił mnie na trening formacji, odbywający się na opuszczonych terenach przemysłowych Polifarbu w Gdyni.

Działalność grupy polega na realistycznym odtwarzaniu akcji, podejmowanych przez służby specjalne. Są w pełni umundurowani, posiadają również repliki broni do złudzenia przypominające prawdziwe pistolety i karabiny. Większość spotkań ma na celu ćwiczenie działań taktycznych, ale podstawą jest doskonalenie kondycji fizycznej. W ciągu tygodnia biegają, pływają, chodzą na siłownię i robią wszystko, aby podołać trudom długo wyczekiwanego treningu.

- Spotykamy się głównie w weekendy, czasami co tydzień, czasami co dwa. W treningach biorą udział zarówno początkujący, jak i wprawieni w boju członkowie grupy - wyjaśnia Ramirez. - Staramy się tak dobierać poziom trudności, żeby każdy wyniósł ze spotkania coś wartościowego. Ciągle podnosimy swoje kwalifikacje, wyjeżdżamy na różnego rodzaju kursy, angażujemy również instruktorów strzelania, walki wręcz i tym podobnych dyscyplin. To ludzie przekazujący nam ogromną wiedzę, zwykle z doświadczeniem zdobytym podczas służby.

Wielu członków grupy zarabia na życie, broniąc i służąc społeczeństwu. Są też tacy, którzy dopiero składają podania o przyjęcie do policji, straży pożarnej, wojska. Oni zgodnie twierdzą, że treningi są nieocenione i pozwalają im lepiej realizować się zawodowo. Mundur to ich powołanie, dlatego doskonalą się w tym, co robią, nawet w czasie wolnym od pracy. Zaznaczają, że dzięki swojemu hobby są bardziej opanowani, gdy przychodzi pora prawdziwego działania.

W składzie Grupy Taktycznej Gdańsk nie brakuje przedstawicieli innych, nie związanych z mundurem zawodów. Pytam ich, czy warto wkładać tyle wysiłku w to, aby zostać "niedzielnym komandosem". Gdyby chodziło tylko o dobrą kondycję i wysportowane ciało, mogliby spokojnie zrezygnować ze spotkań z karabinem w ręku.

Padają proste i lakoniczne odpowiedzi: "bo lubię adrenalinę", "bo jest fajnie", "bo mogę się tu wyżyć", "bo to lepsze niż piłka nożna". Czy powody uczestnictwa w dość kontrowersyjnej aktywności mogą być tak niewinne? Co ciągnie ludzi do militarnych gier?

- W każdym sporcie najwięcej satysfakcji dają rywalizacja z przeciwnikiem oraz współpraca z własną drużyną - tłumaczy dr Wiesław BaryłaUniwersytetu Gdańskiego. - Sporty militarne nie są żadnym wyjątkiem. Osobiście uważam, że tego typu zabawa nie musi być związana z agresją ukrytą w człowieku. Powodów, dla których decydujemy się wybrać taki, a nie inny sport, może być wiele: niespełnione marzenia z dzieciństwa, znajomi, zachęcający do wzięcia udziału w treningu czy po prostu dostępność lub moda. Jeśli gramy według zasad i szanujemy się nawzajem, taki sport pozostanie niegroźną rozrywką. Dużo bardziej od zabawy w wojsko denerwują mnie faule na piłkarskim boisku czy inne objawy przerostu ambicji nad postawą fair play.

- To sport dla każdego - dodaje Ramirez. - Jest ogólnorozwojowy, dostarcza wielu emocji, nie jest ani gorszy, ani lepszy od innych. To nieprawda, że nie nadaje się dla dziewczyn, przecież coraz więcej kobiet zakłada mundur zawodowo. Mieliśmy już zgłoszenie od jednej pani. Niestety, rozmyśliła się.

Jeśli interesujesz się sportami militarnymi, zajrzyj na forum Gdańskiej Grupy Taktycznej, śledź również ogłoszenia społecznościowe na naszym portalu.

Opinie (100) 10 zablokowanych

  • Kiedyś kombinowali żeby do woja nie iść, a teraz się w wojsko bawią (1)

    zabawa tylko dla tych co byli w wojsku

    • 3 7

    • co za bzdura
      lepiej się prywatnie "bawić" niż być wysłanym by zabijać afgańczyków
      a był okres w latach 90 kiedy armia to była tylko nazwa i nic co by ją wypełniało
      zabawa fajna i dla wszystkich z pożytkiem zresztą dla Polski

      • 1 0

  • "Czy powody uczestnictwa w dość kontrowersyjnej aktywności mogą być tak niewinne?"

    co za tekst...
    lepiej chlapnąć niekontrowersyjnego browara w bramie
    kogoś niekotrowersyjnie powyzywać
    albo siedzieć równie niekontrowersyjnie jak mumia przed telewizornią...
    naprawdę czasem warto dobrze przemyśleć co się pisze...
    a nie używać "modnych" i "politpoprawnych" słów

    • 1 1

  • Mozna się zglosic

    www.sgo.gda.pl

    • 3 1

  • Tez chce. !! (3)

    Jak mozna zglosic sie do was?

    • 4 1

    • bezposredni adres do tematu rekrutacji

      sgo.gda.pl/forum/informacje-grupie-f27/rekrutacja-sgo-t9.html

      • 1 0

    • bezposredni adres do tematu rekrutacji

      • 0 0

    • GG

      10343235

      • 1 0

  • Kolesie po 30-tce, zachowujący się jak dzieci (16)

    biegający po jakiejś fabryce i strzelający do siebie, dramat. Najlepsi są Ci, co grają po pracy całymi dniami w gry :D

    • 37 112

    • Dramat to jest, jak dorosły chłop po pracy (11)

      wali kopyta na stół i chleje piwsko. Oni mają pasję, zainteresowania, potrafią się bawić wolnym czasem. To jest właśnie coś, co nazywa się hobby, coś, na co poświęca się wolny czas i wolne środki. Ludzie z pasją to ludzie otwarci na świat, nowości, aktywni, umiejący robić coś poza pracą i i tzw. pielęgnacją ogniska domowego. A ludzie bez pasji, hobby i zainteresowań to ludzie puści i nieciekawi. A Ty co robisz, naomi po pracy - zajmujesz się dziećmi, a potem "shopping" i "solka"?

      • 67 3

      • eh (6)

        Ja mam 37 lat i mieszkam sobie na Chełmie z żoneczką i 2 dzieci.Wracam z pracy i mam czas wolny (piwko telewizorek) a żoneczka zasuwa przy dzieciach,I tak wlasnie powinno byc.Taki jesot boży pożądek.Zainteresowań nie mam .

        • 7 39

        • Kretynem jesteś

          i skończonym leniem bez wykształcenia parobku!

          • 3 1

        • Bo kretyn bez wykształcenia i leń skończony jesteś!

          • 2 2

        • Bugal - jesteś moim idolem ;-)

          • 7 1

        • eh2 (2)

          I jestem oczywiscie żalośnym przedstawicielem handlowym jak większość ciotowatych facetów

          • 26 2

          • I ...

            jesteś wielki, zapomniałeś dodać ... :P

            • 7 0

          • A wąsy?

            Chłop bez wunsów kiej babo bez bachorów tuzina!

            • 13 2

      • do eh

        DOKLADNIE! wkoncu ktoś to powiedział :) Co to zresztą za zawód.Przedstawiciel :))))) Zalosne palanty

        • 2 0

      • Komentarz roku!

        i jeden z najmadrzejszych w historii portalu

        • 7 2

      • A co masz do piwka?Dobre piwko nie jest złe.

        A jak się nic nie robi w pracy tylko pierdzi w stołek to ma się zapewne chęć coś ze sobą zrobić.
        Jesteś zapewne przedstawicielem typowej nic nie wnoszącej dla społeczeństwa biurwy.

        • 1 11

      • Ja dodałabym jeszcze

        ludzie z pasją to ludzie szczęśliwi.

        • 18 0

    • Chodzi z żoną po galerii w weekend (1)

      przynajmniej myśli o niej, idzie z nią żeby nie musiała sama chodzić wśród tego motłochu, a nie gania po fabryce z pistolecikiem na kólki z farbą i myśli tylko o sobie o swoich przyjemnościach.

      • 2 9

      • hmmm....

        tak się składa że ja i moja dziewczyna razem tym się pasjonujemy... razem się strzelamy i szkolimy... co w tym złego? a do galerii po szkoleniu ;P sskkaa kulki a nie kólki i nie z farbą tylko plastikowe

        • 5 0

    • No bo najlepszy facet to taki co zasuwa z żoną po galeriach w weekendy ;)

      • 9 0

    • wcale się nie zgadzam.

      Jestem operatorem SGO a mam dopiero 17 lat.

      • 3 0

  • (1)

    Co wy gadacie. Wjedzie Despero zawinie was do fabryki na rozpytke i puscicie w majty.

    • 7 0

    • Pitbull, czyli

      najlepszy serial jaki widziałem , na dodatek Polski , ajj aż sie łezka w oku kręci :)

      • 1 0

  • dzieci

    • 5 5

  • Fajnie ale strzelacie czasami do siebie? (2)

    Jakieś walki są czy tylko taktyka bez praktyki?
    Ja lubie paintball i tam mam adrenaline nie dostać kulką(boli) a tutaj gdzie adrenalina jak nikt do Was nie strzela?

    • 3 5

    • Po zabawie z ASG w taktyce "zielonej"

      czyli leśnej, mimo kombinezonu i gogli miałem kupe siniaków i rykoszet na twarzy, ale zabawa jest zajefajna. Fajnie wychodzi spotkanie "czarnych" z "zielonymi" :)

      • 1 1

    • Jak najbardziej, kolego.

      • 1 1

  • ALE CZAD!

    jaka zajawka popylać w kamuflarzu w ciapy hehe BRAWO CHŁOPAKI!

    biedna mała p.M.Iskrzycka przestraszona w dużym przestronnym nawet pomimo pogody budynku opuszczonej fabryki pomyliła chyba dziennikarstwo z innym jakże słodkim gatunkiem literacki. Odważnie ale czy słusznie?

    • 4 1

  • Fajne. (2)

    Bardzo fajna zabawa.

    • 69 17

    • Wojo

      Kiedys bylo cos takiego jak zasadnicza sluzba wojskowa,ale mam na mysli taka prawdziwa 2-3 lata,jak sie wyszlo do rezerwy mialo sie dosyc mundurowego syfu na cale zycie.

      • 5 1

    • nie uwierzysz ile będzie komentarzy negatywnych do wieczora!

      ludzie uwielbiaja nic nie robić tylko szukać problemów i wyciągać negatywy z tematów o których nie mają pojęcia a najczęściej jest tak, ze ich tępe główki we wszystkim widza problem oprócz tego, we cale życie pierdzą w fotel przed telewizorem i chcą aktywnie uczestniczyć w życiu publicznym:) prawda negusy?

      • 10 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Główne Miasto Gdańsk - spacer z Walkative!

w plenerze, spacer

Spacer tematyczny po mieście: szlak fortyfikacji gotyckich Gdańska

30-50 zł
spotkanie, spacer, zajęcia rekreacyjne

Główne Miasto Gdańsk - spacer z Walkative

w plenerze, spacer

Forum

Najczęściej czytane