Na ogólnodostępne boisko sportowe na Dolnym Mieście ponownie wrócili mieszkańcy. Wstawiony został nowy słupek podtrzymujący siatkę do tenisa ziemnego, a po skoszeniu trawy jest możliwość również korzystania ze stołów do tenisa stołowego. Pan Ryszard, na którego sygnał interweniowaliśmy w tej sprawie, zapewnia, że wiosną obiekt będzie wyglądać jeszcze lepiej.
"Nasza dzielnica może nie jest dumą Gdańska, ale tym bardziej nie powinno się niszczyć tych ostatnich elementów infrastruktury, które wpływają na rozwój sportowy. Bardzo proszę o pomoc" - pisał do nas przed niewiele ponad miesiącem pan Ryszard.
Chodziło o plac sportowy pomiędzy
ul. Toruńską i Kamienną Groblą . Nasz czytelnik sygnalizował, że
"zniszczona została nawierzchnia kortu, popękał asfalt oraz został wycięty jeden słupek mocujący siatkę".
KTO NAPRAWI PLAC SPORTOWY NA DOLNYM MIEŚCIE?Organizator XVII Międzynarodowego Festiwalu Teatrów Plenerowych i Ulicznych
Feta, który korzystał z tego placu podczas imprezy, zobowiązał się do zainstalowania nowego słupka do tenisa.
Mieszkańcy Dolnego Miasta cieszą się, gdyż tak rzeczywiście się stało, a ponadto przy asfaltowym boisku wykonano jeszcze dodatkowe prace.
-
Na terenie placu zjawiła się ekipa z Zieleni, wstawiła nowy słupek oraz skosiła trawę - pierwszy raz w tym roku. Dzięki temu dzieci mogą grać w ping-ponga, gdyż wcześniej dostęp do stołów był utrudniony - informuje pan Ryszard.
Co prawda nowy słupek nie do końca przypadł do gustu uczestnikom wcześniejszych rozgrywek tenisowych na Dolnym Mieście, ale ostatecznie
rywalizacja sportowa została wznowiona.
-
Stare słupki stały tam ponad 30 lat. Były wykonane ze stali, z kółkiem naciągającym siatkę. Ten nowy wykonany jest z metalu, który jest łatwy do zniszczenia lub wycięcia brzeszczotem przez złodziei złomu. Nie posiada także zaczepów do siatki - przypomina pan Ryszard.
-
Mimo to od czasu naprawy często znów gramy tam w tenisa. Nawet wciągnąłem w ten sport moją żonę - dodaje nasz czytelnik.
Co więcej, mieszkańcy w przyszłym roku zamierzają zająć się terenem, którym - jak ustaliliśmy - nikt na co dzień nie zarządza.
-
Na pewno od wiosny także kort będzie przez nas używany. Planujemy go wyczyścić i pomalować linie. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za wszystko - podkreśla pan Ryszard.