Wprowadzenie opłat startowych nie zaszkodziło Biegowemu Grand Prix Dzielnic Gdańska. Zakończona w niedzielę na Żabiance tegoroczna edycja cyklu przyniosła nawet wzrost frekwencji. - Obecna formuła sprawdza się, ale chcemy żeby było jeszcze bardziej kolorowo i festynowo. W przyszłym roku zamierzamy też dokonać zmian w lokalizacjach, bo chcemy odkrywać nowe miejsca - deklaruje organizator cyklu Kamil Sośniak.
Biegowe Grand Prix Dzielnic Gdańska to cykliczna impreza, która odbywa się od maja do października w różnych dzielnicach miasta. Podczas każdej edycji dla biegaczy przygotowywane są zróżnicowane technicznie trasy, które mierzą w granicach 5 km. To dystans biegu głównego przeznaczony dla biegaczy dorosłych. Krótsze dystanse dla dzieci i młodzieży są zmienne w zależności od edycji, jednak zawsze mieszczą się w przedziale 900 m - 1300 m. 400 m wynosi dystans w "biegu malucha".
Na tegoroczny cykl złożyło się pięć odsłon. W maju zainaugurowano bieganie po dzielnicach w Kokoszkach-Kiełpinie Górnym, a następnie zawody organizowały:
Zaspa-Młyniec, Wrzeszcz Górny i Siedlce. Rola gospodarzy niedzielnego finału przypadła mieszkańcom Żabianki.
Po raz pierwszy w 5-letniej historii Biegowego Grand Prix Dzielnic Gdańska, w tym roku udział w zawodach był płatny. Opłata startowa za jeden bieg wynosiła 10 zł na trzy dni przed danym etapem, zaś w dniu startu 20 zł (bezpłatne pozostają biegi dla dzieci i młodzieży). W zamian za wpisowe, uczestnicy mogli liczyć na pamiątkowe medale za ukończenie każdej z imprez. Wykonane w kształcie puzzli, składają się one w jedną całość z panoramą Starego Miasta widzianą znad Motławy.
- Opłaty startowe tak naprawdę pomogły nam uporządkować się organizacyjnie. Darmowe zapisy często generowały sytuację, gdy wielu zgłaszających chęć startu ostatecznie się nie pojawiało. Nowa formuła się sprawdziła, bo frekwencja nie tylko nie zmalała, a wzrosła. W każdym z biegów głównych wyczerpaliśmy limit 300 uczestników, a licząc biegi dla dzieci i młodzieży, każdy etap liczył ponad 600 uczestników. Cieszy zwłaszcza wzrost frekwencji najmłodszych biegaczy - mówi nam Kamil Sośniak, organizator Biegowego GP Dzielnic Gdańska 2017.
Ostatnie tegoroczne zawody odbyły się w niedzielę na Żabiance. W biegu głównym triumfował
Zbigniew Jost (15:30), a wśród pań najszybsza była
Aleksandra Cichosz (19:30).
TUTAJ PEŁNE WYNIKI BIEGU NA ŻABIANCE (.PDF)W klasyfikacji generalnej mężczyzn na koniec roku triumfowali:
Dawid Garski (wiek 19-30),
Jerzy Trzebiatowski (31-44) i
Janusz Romanik (45+). Wśród pań najlepsze były:
Natalia Piórkowska (20-30),
Karolina Kocoł (31-44) i
Justyna Lewandowska (45+).
TUTAJ KLASYFIKACJE KOŃCOWE (.PDF)Po niedzielnym biegu cykl wróci w przyszłym roku. Jego obecna formuła wydaje się optymalna dlatego wielkich zmian nie będzie. Organizatorzy chcą jednak dokonywać rotacji pomiędzy dzielnicami, które goszczą biegi.
- Skupimy się przede wszystkim na usprawnieniach co do tras czy kategorii wiekowych. Postaramy się też o więcej atrakcji w centrum imprezy, aby było bardziej kolorowo i festynowo. Zostajemy przy liczbie pięciu imprez w roku, ale przygotujemy pewne zmiany w lokalizacjach, bo jest sporo dzielnic, na których jeszcze nie byliśmy, a chcemy odkrywać kolejne. Niektóre będą się jednak powtarzały. W przyszłym roku na pewno będziemy chcieli wrócić do Parku Oruńskiego - deklaruje Sośniak.Sponsorami i partnerami cyklu są Ministerstwo Sportu i Turystyki, Miasto Gdańsk, Pitstop Gdańsk, Polar, Drużyny Trefla oraz Primavera.
ras.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy