- 1 Lądowanie w Poznaniu przez nocny Duathlon (122 opinie)
- 2 Wyjątkowy spacer - szlakiem murali (8 opinii)
- 3 Ponad 200 osób rowerami po lotnisku (79 opinii)
- 4 Dużo weekendowych imprez dla aktywnych (5 opinii)
- 5 Biegiem i rowerem po lotnisku. I to legalnie (34 opinie)
- 6 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (32 opinie)
Zimą kąpią się nie tylko w wannie. Morsy w Trójmieście
Lepsza odporność i dużo zabawy to morsy cenią najbardziej w zimowych kąpielach.
Niekończące się narzekania na brzydką pogodę, to nie dla nich. Co tydzień biegają po plaży, a potem wskakują do wody, nawet gdy temperatura powietrza spada grupo poniżej zera.
- Najważniejsza jest rozgrzewka - mówi Krzysztof Gajewski mors i ratownik Gdyńskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Biegamy, gimnastykujemy się, ważne żeby czuć wewnętrzne ciepło i chęć wejścia do wody.
Spora grupa zrzuca dresy i bluzy na brzegu, podczas gdy poprzednicy wychodzą z wody. Następuje krótka wymiana uprzejmości, a potem już można zająć najlepsze miejsce do kąpieli.
- Coraz więcej osób przekonuje się do morsowania, niedługo trzeba będzie stać w kolejce do przerębla - śmieją się panowie przechadzający się po pas w wodzie.
Czy zimne kąpiele rzeczywiście pozytywnie wpływają na organizm, pytamy Krzysztofa Byzdrę morsa oraz trenera lekkiej atletyki AWFiS.
- Wchodząc do lodowatej wody zmuszamy nasze ciało do reakcji na stres z tym związany, dzięki temu poprawia się odporność organizmu. Wydzielają się też endorfiny, które sprawiają, że czujemy radość - -tłumaczy trener. - Osoby zdrowe mogą korzystać z takich kąpieli bez szczególnego przygotowania, czy konsultacji z lekarzem. Wystarczy rozgrzać się i wejść do wody.
Okazuje się, że w ten sposób spędzają czas nawet osoby kochające ciepło.
- Jestem typem zmarźlaka, ale mimo to kąpiel zimą sprawia mi przyjemność - przyznaje pani Kasia z Gdyni. - Morsowanie pozwoliło mi przyzwyczaić się trochę do chłodu, a przy okazji to świetna zabawa. Mamy zgraną ekipę i motywujemy się nawzajem.
Kąpią się również ratownicy WOPR, ale jeden z nich czuwa nad bezpieczeństwem grupy.
- Na zatoce jest lód a to zawsze stwarza pewne ryzyko, dlatego dbamy o to żeby każdy z uczestników znał zasady autoratownictwa - wyjaśnia Jakub Friedenberger. - To nie znaczy, że na lód wchodzić nie wolno, trzeba po prostu być świadomym niebezpieczeństwa i zachować ostrożność.
Cała kąpiel nie trwa długo. Jedni wskakują dosłownie na moment, ale są też tacy, którzy w lodowatej wodzie zostają kilka dobrych minut. Jednak wszyscy zgodnie twierdzą, że warto spróbować.
Opinie (66) 2 zablokowane
-
2012-02-13 16:03
ściema i lans ! (7)
pod publiczkę.
- 18 56
-
2012-02-13 22:20
Możesz wypiąć swoją klatę zdeptaną jak karton po lodach bambino
i opublikować fotke nawet na fejsie
- 1 0
-
2012-02-13 16:06
własnie!!!! (3)
byłem tam i widziałem, ze woda jest całkiem ciepła, podgrzewają ją gigantyczne grzałki! A w ogóle morsowanie to straszny lans i pic! Uważam, że powinien być zakaz wychodzenia z domu i odchodzenia od internetu - wszyscy którzy chcą robić coś innego to idioci i szpanerzy.
- 39 5
-
2012-02-13 17:54
masturbacja przed komputerem to też sposób na spędzenie niedzieli, prawda?
- 14 0
-
2012-02-13 17:00
ja też....
nie na widzę ludzi którzy wychodzą z domu i szukają przygód dnia codziennego...
to są chore zwyczaje...po to jest komp aby poznawać ludzi, czytać wiadomości w domu a nie szukać przygód i się jeszcze chwalić.......moi przyjaciele z facebułka też są mojego zdania...- 18 1
-
2012-02-13 16:54
Masz rację. No i w ogóle można sobie ściągnąć na smarkfona
jakiś symulator kąpieli w zimie i w niego zagrać - bezpieczniej i cieplej.
- 19 1
-
2012-02-13 16:25
zapraszamy! (1)
zapraszam w niedzielę na 12.30 :)
ps hejters gonna hejt- 5 0
-
2012-02-13 17:52
Kiedyś byłem, zobaczyłem, uwierzyłem ;)
A i zamierzam wpaść jeszcze raz
- 1 0
-
2012-02-13 17:41
lepiej żeby tu pisali ludzie którzy choć raz doświadczyli kąpieli w zimie (1)
byłoby mniej bzdur...
- 19 2
-
2012-02-13 22:16
Jestem morsem, od półtora roku. Uwielbiam niedziele i czekam na nie cały tydzień. Nie ma nic lepszego niż pokonywanie własnych barier i słabości, adrenalina to niezły narkotyk! Polecam wszystkim, przede wszystkim zmarźluchom takim jak ja!:)))
- 4 0
-
2012-02-13 22:05
Poszukuję młodej dziewczyny brunetki, która ma na imię Ania i jest z gdańskich morsów. (1)
Poznaliśmy się jakiś miesiąc temu na saunie w jednym z gdańskich klubów fitness. Aniu proszę wróć w to samo miejsce o tej samej porze. Jak ja głupi mogłem wtedy nie wziąć numeru telefonu od Ciebie, ehhh.
- 3 2
-
2012-02-13 22:13
Mors w saunie?
Bez sensu!
- 2 1
-
2012-02-13 20:32
To dobre dla grubasów i staruszków (2)
jak się zachartuja to poźniej w domu siedzą przy zakręconych grzejnikach i nie urzywają ciepłej wody i starcza od pierwszego do pierwszego jak nie używają oświetlenia i nie kupują leków.
- 2 8
-
2012-02-13 22:00
nie "urzywają" i wszystko jasne
- 1 0
-
2012-02-13 21:05
sd masz troszke n****ne w tej główce ;)
- 2 2
-
2012-02-13 20:43
zanik fifka i to cały efekt;)
- 3 5
-
2012-02-13 16:12
Morsy? (3)
W skarpetkach?
Co to ma być?
Zimno im jednak?- 8 21
-
2012-02-13 17:22
buty do kąpieli (1)
typowy ubiór morsa to buty do kąpieli, rękawiczki, czapka, no i kąpielówki
- 5 0
-
2012-02-13 19:40
plytek
co za żenada, nie wypowiadaj się o czymś o czym nie masz pojęcia.
Ale masz "plusa" za swój nick :) płytku- 1 1
-
2012-02-13 16:14
pytek ~SAM WEJDZ ! nie komentuj sam cos zrob !
najlatwiej oceniac !
- 2 0
-
2012-02-13 16:13
tylko podziwiac ! bravo za odwage ! a ci co GNIJA przed kompami niech sie ucza ! (1)
ja tez biegam 2 razy w tygodniu 4km, ale nie odwazylbym sie wejsc tak jak oni przy minus 10 ! hm ? coz , powodzenia .
- 21 3
-
2012-02-13 19:36
45 -latek, gdansk
proponuję się przełamać, po biegu w pierwszych kilkudziesięciu sekundach nie odczujesz chłodu, szybko siup do wody nawet na minutę, potem cieplutkie ubranko i po takim zabiegu czujesz się jak młody Bóg przez kilka kolejnych dni :)
- 2 0
-
2012-02-13 18:09
morsowanie
jestem najmłodszym z pośród morsów z Gdyńskiego WOPR (mam 17 lat) i nie uważam aby morsy były grupą zamkniętą ale na pewno siebie nie reklamują najlepiej wybrać się w weekend na spacer i się spytać któregoś gdzie się zwrócić, o której i gdzie przyjść (zgadzam się z przedmówcą)
- 4 2
-
2012-02-13 18:05
Jak nie spróbujesz to nie poczujesz
Zapraszam wszystkich niedowiarków
- 6 2
-
2012-02-13 17:07
Chodziłem kiedyś na Morsy, jak jeszcze żył Pan śp. Bobczyk. Czułem się wtedy świetnie, praktycznie przez cały okres nie dolegały mnie żadne infekcje. Teraz jestem ciut starszy, ciut z większym brzuszkiem i za każdym razem jak rozpoczyna się sezon morsowania nie chce mi się... Pozdrawiam Pawła, który się przełamał i znów regularnie chodzi!
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.