- 1 Dużo weekendowych imprez dla aktywnych (3 opinie)
- 2 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (30 opinii)
- 3 1,2 mln zł za nowy skatepark w Gdyni (90 opinii)
- 4 Biegiem i rowerem po lotnisku. I to legalnie (17 opinii)
- 5 Małżeństwo dookoła świata na rowerach (115 opinii)
- 6 Runmageddon drogi, ale wciąż popularny (38 opinii)
Zimą kąpią się nie tylko w wannie. Morsy w Trójmieście
13 lutego 2012 (artykuł sprzed 12 lat)
Lepsza odporność i dużo zabawy to morsy cenią najbardziej w zimowych kąpielach.
Niekończące się narzekania na brzydką pogodę, to nie dla nich. Co tydzień biegają po plaży, a potem wskakują do wody, nawet gdy temperatura powietrza spada grupo poniżej zera.
- Najważniejsza jest rozgrzewka - mówi Krzysztof Gajewski mors i ratownik Gdyńskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. - Biegamy, gimnastykujemy się, ważne żeby czuć wewnętrzne ciepło i chęć wejścia do wody.
Spora grupa zrzuca dresy i bluzy na brzegu, podczas gdy poprzednicy wychodzą z wody. Następuje krótka wymiana uprzejmości, a potem już można zająć najlepsze miejsce do kąpieli.
- Coraz więcej osób przekonuje się do morsowania, niedługo trzeba będzie stać w kolejce do przerębla - śmieją się panowie przechadzający się po pas w wodzie.
Czy zimne kąpiele rzeczywiście pozytywnie wpływają na organizm, pytamy Krzysztofa Byzdrę morsa oraz trenera lekkiej atletyki AWFiS.
- Wchodząc do lodowatej wody zmuszamy nasze ciało do reakcji na stres z tym związany, dzięki temu poprawia się odporność organizmu. Wydzielają się też endorfiny, które sprawiają, że czujemy radość - -tłumaczy trener. - Osoby zdrowe mogą korzystać z takich kąpieli bez szczególnego przygotowania, czy konsultacji z lekarzem. Wystarczy rozgrzać się i wejść do wody.
Okazuje się, że w ten sposób spędzają czas nawet osoby kochające ciepło.
- Jestem typem zmarźlaka, ale mimo to kąpiel zimą sprawia mi przyjemność - przyznaje pani Kasia z Gdyni. - Morsowanie pozwoliło mi przyzwyczaić się trochę do chłodu, a przy okazji to świetna zabawa. Mamy zgraną ekipę i motywujemy się nawzajem.
Kąpią się również ratownicy WOPR, ale jeden z nich czuwa nad bezpieczeństwem grupy.
- Na zatoce jest lód a to zawsze stwarza pewne ryzyko, dlatego dbamy o to żeby każdy z uczestników znał zasady autoratownictwa - wyjaśnia Jakub Friedenberger. - To nie znaczy, że na lód wchodzić nie wolno, trzeba po prostu być świadomym niebezpieczeństwa i zachować ostrożność.
Cała kąpiel nie trwa długo. Jedni wskakują dosłownie na moment, ale są też tacy, którzy w lodowatej wodzie zostają kilka dobrych minut. Jednak wszyscy zgodnie twierdzą, że warto spróbować.
Opinie (66) 2 zablokowane
-
2012-02-13 22:54
Morsowanie dobrze wpływa na sex --- Panowie
więc miłe PANIE pogonić swoich tv-menów i beer-menówdo zimnej wody
- 5 1
-
2012-02-13 22:58
Morsy Gdynia (1)
- 0 0
-
2012-02-13 22:59
Morsy Gdynia
morsy-gdynia.blogspot.com
- 0 0
-
2012-02-14 10:59
Z tego co pamietam Pani redaktor dała sie namówic na kapiel za tydzień :)
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.