• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Skutery wodne: ryzykowna zabawa przy plaży

M (imię znane redakcji)
28 sierpnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Kierujący skuterami wodnymi zwykle uważają na kąpiących się, ale wieczorem widoczność jest mniejsza, a więc i o wypadek łatwiej. Kierujący skuterami wodnymi zwykle uważają na kąpiących się, ale wieczorem widoczność jest mniejsza, a więc i o wypadek łatwiej.

Nie mam nic do skuterów wodnych, ale gdy korzysta się z nich wieczorem, stanowią zagrożenie dla kąpiących się, których z rozpędzonej maszyny często w ogóle nie widać - pisze nasza czytelniczka.



Sporty wodne:

Oto jej refleksje po czwartkowej wizycie na plaży:

Pojechaliśmy z narzeczonym na późną wizytę na plaży w Jelitkowie. On chciał trochę popływać w morzu, ja zostałam na brzegu. Rozłożyłam ręczniki niedaleko wejścia nr 72 zobacz na mapie Gdańska. Było około 19.30.

Kilka minut po tym, jak narzeczony wszedł do wody, zaczął się show: 4 - 6 skuterów wodnych zaczęło zasuwać po wodzie dosyć blisko brzegu. Pojawili się od prawej (patrząc w stronę morza). Najpierw pomyślałam, że to ciekawa atrakcja, ale po minucie sytuacja wyglądała ryzykownie.

Skutery pływały głównie w liniach prostych, robiąc zakręty i nawroty na bojach. Czasami kierowcy robili małe tricki, np. podpływając blisko siebie i robiąc nagłe zwroty.

Poruszali się między plażą strzeżoną i niestrzeżoną. Zaczęłam się niepokoić o narzeczonego i innych pływających, bo niby odległości, w jakich się przemieszczali były w miarę ok, ale gdyby nawet jeden kierowca stracił panowanie nad skuterem, pojazd mógłby bardzo szybko przemierzyć dystans do plaży. Rozpędzali się do takich prędkości, że chciałam kazać narzeczonemu wyjść z wody.

Skutery były na tyle blisko, że słyszałam, jak ich kierowcy rozmawiają między sobą. W wodzie nadal pływało trochę ludzi, niewiele, ale to żaden powód, żeby sądzić, że zasuwanie z dużą prędkością tak blisko plaży jest bezpieczne dla pływających.

Po jakichś 15-20 minutach kierowcy na skuterach przenieśli się w stronę Gdyni, ale robiąc to podpłynęli jeszcze bliżej plaży.

W pewnym momencie, gdy mój narzeczony stał w wodzie na płyciźnie (uformowanej w pewnej odległości od brzegu), jeden ze skuterów przepłynął obok niego tak blisko, że narzeczony był w stanie zobaczyć zdziwioną i nawet przestraszoną twarz kierowcy. Skuter przepłynął w odległości około 4 metrów od niego. Siedzący na skuterze mężczyzna był wyraźnie zaskoczony, widząc kogoś stojącego w wodzie koło jego trasy.

To wszystko było realnym zagrożeniem. Teraz jak o tym myślę, to po prostu nie pozwoliłabym narzeczonemu wejść do wody.

Nie wiem, czy taka rozrywka jest regulowana prawnie, ale jeśli zabawa na skuterach wodnych blisko pływających jest dozwolona, to mamy beznadziejne prawo.
M (imię znane redakcji)

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (181) 7 zablokowanych

  • Mnie ciekawi, który to z kolei narzeczony czytelniczki "m" (imię znane redakcji)

    Co jest powodem, że lękliwy.
    Czytelniczka "m" (imię znane redakcji) wolała by aby jej kolejny narzeczony robił triki, nie tylko na sea doo.
    :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

    • 5 6

  • mój boże

    Dobrze że narzeczony nie poszedł z Tobą do Sopotu, a zamiast do wody nie wszedł do Spatifu. Oskarżyła byś wtedy parę niewinnych prawie dziewic o wykonywanie niebezpiecznych manewrów na stole tuż przy Twoim narzeczonym.

    • 6 5

  • mój boże (1)

    Pani i jej narzeczony przybyli z małej wioski pod Zamościem i tam takich że czy nigdy nie widzieli... cała ściana południowo wschodnia jest oburzona. I w związku z tym, aby pokazać swoje oburzenie będą za karę wracać do domu lewym pasem po autostradzie z prędkością nie większą niż 90 km /h

    • 11 5

    • Nie z Tychow

      • 0 0

  • mój boże

    A wcześniej szliśmy deptakiem przy morzu..... mówi Pani m. Jak oni tam szybko jeżdżą na rowerach że o rolkach już nie wspomnę.... a wiewiórki żadnej nie widziałam... a u nas w Szczebrzeszynie... ;)

    • 9 5

  • mój boże

    A jak siedziałam na plaży czekając na narzeczonego to szedł pan z wykrywaczem... i takie straszne fale elektromagnetyczne wytwarzał że narzeczony przez te fale nie mógł pływać
    .

    • 9 5

  • mój boże

    A ten piasek to też....
    Powchodził mi w takie miejsca że teraz z narzeczonym zastanawiamy się jak go wydobyć. ...
    Straszna ta plaża i te skutery i ci rowerzyści i te fale.... wracajmy do domu.

    Janusz bierz ręcznik. Albo nie bierz bo z piaskiem jest.

    • 11 5

  • mój boże

    Dobranoc.

    • 5 3

  • ile narzeczonych było w tym czasie w wodzie?

    rozwiedziony

    • 4 1

  • czy narzeczony jest poczytalny ?

    • 5 3

  • czy narzeczony przed przystąpieniem do kąpieli brał prysznic ?

    • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Poniedziałkowa wędrówka po regionie: Dolina Zagórskiej Strugi

25-40 zł
spacer, zajęcia rekreacyjne, rajd / wędrówka

Długi weekend majowy w Zawiatach na Kaszubach

w plenerze, spacer, zajęcia rekreacyjne

Spacer Tropem Przyrody: bobry Ujścia Wisły (1 opinia)

(1 opinia)
spacer, zajęcia rekreacyjne, rajd / wędrówka

Forum

Najczęściej czytane