- 1 Gdzie i za ile pojeździmy konno? (40 opinii)
- 2 Blisko 28 mln zł za 4 kluby fitness (60 opinii)
- 3 Majówka 2024. Propozycje dla aktywnych (2 opinie)
- 4 1,2 mln zł za nowy skatepark w Gdyni (91 opinii)
- 5 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (32 opinie)
- 6 Biegali i jeździli rowerami po lotnisku (97 opinii)
Trening dla zabieganych
Bywa, że nasza przygoda z treningiem kończy się, gdy nie możemy znaleźć odpowiadających nam godzin ćwiczeń. Sprawdziliśmy, czy fitness kluby wychodzą naprzeciw oczekiwaniom swoich klientów i starają się dostosować do ich napiętego rozkładu dnia.
Żeby poranny trening miał sens, w fitness klubie zjawić się trzeba co najmniej na dwie godziny przed rozpoczęciem pracy. To da nam czas na godzinę ćwiczeń, szybki prysznic i dotarcie do pracy bez większych przeszkód. Biorąc pod uwagę, że większość osób dzień rozpoczyna o godz. 8 lub 9, fitness klub musi być dla nich otwarty już o godz. 6 albo 7. Jeśli ktoś ma chęć ćwiczyć na siłowni lub w sali kardio, nie będzie miał większego problemu ze znalezieniem klubu, bo wiele obiektów działa już o tej porze. Schody zaczynają się dopiero, gdy chcielibyśmy uczestniczyć w zajęciach grupowych. Te policzyć można na palcach jednej ręki.
Najwcześniej, bo o godz. 6.15 rozpoczynają się zajęcia w gdańskim Fitness House, który mieści się we Wrzeszczu przy ETC. Zajęcia o takiej porze odbywają się, niestety, tylko raz w tygodniu i to w poniedziałek, właśnie wtedy, gdy ci nieco bardziej rozleniwieni weekendem mają największy problem z podniesieniem się z łóżka. Mimo to na zajęciach jest zwykle komplet.
- To trening na rowerach, troszkę intensywniejszy niż zwykły aerobic, ale każdy powinien dać radę - wyjaśnia pani Marta z Fitness House. - Chętnych nigdy nie brakuje, zwykle mówią, że te zajęcia pozwalają im dobrze zacząć tydzień.
O godz. 7 można poćwiczyć brzuch w Good Luck Clubie, takie zajęcia odbywają się trzy razy w tygodniu. W Calypso Sopot zajęcia grupowe zaczynają się w dni robocze o godz. 7.15. To na zmianę trening funkcjonalny na sali oraz jego rowerowa odmiana. Innych zajęć pozwalających ćwiczyć i zdążyć do porannych służbowych obowiązków nie udało nam się znaleźć. Choć pracownicy fitness klubów deklarują, że cieszą się one sporym zainteresowaniem.
- Na poranne zajęcia przychodzi grupa stałych bywalców, to ludzie z silną motywacją, którzy po prostu lubią te treningi. Nowe osoby dołączają sporadycznie - swoimi spostrzeżeniami na temat porannych zajęć dzieli się z nami Piotr Bednarczyk z Calypso Sopot. - Myślę, że w Polsce nie ma jeszcze nawyku porannego treningu, który tak modny jest na Zachodzie. Dominuje raczej przekonanie, że rano trzeba wstać i iść do pracy.
Nocne marki lubiące aktywny wypoczynek też nie mają łatwego życia. O godz. 21 zaczynają się ostatnie zajęcia w Calypso Sopot i Gdańsk, Fit Zone, Fitness Leon, Fit Med Salon, Body&Mind i Good Luck Clubie. Choć ten ostatni klub od 6 kwietnia otwarty będzie całą dobę.
- Do tej pory otwieraliśmy o godz. 6.30 i ludzie czekali już na progu, dlatego zapadła decyzja o tym, że staniemy się klubem całodobowym - mówi Jacek Niewęgłowski z Good Luck Club. - Myślimy o wprowadzeniu zajęć rozpoczynających się o godz. 22, dłużej pracować będzie też strefa relaksu.
Nie ulega też wątpliwości, że większość fitness klubów największe oblężenie przeżywa w godzinach popołudniowych, ale możliwość treningu o nietypowej porze jest z pewnością wygodna dla części osób. Instruktorzy ostrzegają jednak, aby korzystać z niej rozsądnie. Wybieranie się do fitness klubu o północy, gdy mamy za sobą długi i ciężki dzień, może być sporym obciążeniem dla organizmu, zwłaszcza jeśli będziemy tak postępować regularnie.
Szukasz fitness klubu? Zajrzyj do naszego katalogu.
Miejsca
Opinie (100) 1 zablokowana
-
2013-04-05 14:02
Dlaczego gymnasion otwierają dopiero o 8!!!Zmieńcie to trzeba iść z duchem czasu!!!! (1)
- 3 0
-
2013-04-05 14:35
A klub w Batorym w sobotę zamykają o 17!!! Myślałem że to żart
- 2 0
-
2013-04-05 16:12
Nie lubię grubasów na zajęciach
Więc również jestem za podziałem. Ćwiczę po 20 godzin w tygodniu po to by wyglądać jak wyglądam a osoby otyłe i początkujące spowalniają grupę i zmuszają instruktorów do obniżenia poziomu intensywności ćwiczeń. Zatem taki podział wszystkim by posłużył.
- 4 3
-
2013-04-06 21:29
ZDJĘCIE (1)
przedstawia studentki Politechniki Gdańskiej w trakcie zajęć wychowania fizycznego.
- 0 1
-
2013-04-07 21:49
Naprawdę? Sensacyjne!
- 1 0
-
2013-04-07 13:21
Czterdziestolatek (3)
A gdzie taki ma pójść ? Do takiego klubu fitness to raczej głupio.
Na spacerki z kijkami ?- 0 4
-
2013-04-07 15:47
(2)
nie przesadzaj. Chyba dawno nie byłeś w klubach trójmiejskich. Przedział wieku 18-88 :)
- 5 0
-
2013-04-07 19:40
Czterdziestolatek (1)
No właśnie nigdy nie byłem. I brzuch mi rośnie. Mam wrażenie, że chodzą tam tylko panie.
- 0 3
-
2013-04-12 07:58
to na siłkę
tam przeważają panowie.
poza tym, sami zapędzacie się w kozi róg. Ty mówisz, że panowie nie chodzą, więc nie idziesz... nie idziesz, więc nie chodzą panowie, dlatego inny też nie przyjdzie... i tak sami się blokujecie :D a my chętnie poćwiczymy z panami :)
no i 40 lat to jeszcze nie starość, bez przesady!- 1 0
-
2013-04-07 13:49
czterdziestolatek
.
- 0 0
-
2013-04-08 19:39
trening dla zabieganych ? (2)
tylko P90X, wystarczy godzinę dziennie wygospodarować a efekty widoczne są już po kilku treningach. tak więc do roboty leniwce ! do tego raz basen i bieg w tygodniu i jest forma ;)
- 0 2
-
2013-04-12 08:02
a po polsku?
- 0 0
-
2013-06-08 17:17
p90x
Mam pytanie szukam w trójmieście, a najlepiej w Gdynii. gdzie cwiczą p90x, efekty oszałamiające.
- 0 0
-
2013-04-12 07:59
zajęcia dla kobiet XL
zaczyna się nabór w Studiu Tańca Orientalnego Maisa na Żabiance właśnie dla takich osób. szkołę znam i polecam, warto spróbować.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.