• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Branża fitness apeluje o szybkie otwarcie. Obawa przed falą upadłości i bankructw

Jacek Główczyński, Rafał Sumowski
13 maja 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 

Apelowali o pozwolenie na wznowienie działalności 4 maja. Bezskutecznie. Teraz Polska Federacja Fitness ponawia wniosek o jak najszybsze "odmrożenie" tej branży, argumentując to wynikami badań, sugerującymi groźbę upadłości i bankructw. W przypadku przedłużenia lockdownu ponad połowa ankietowanych firm nie utrzyma się dłużej niż miesiąc, a już 31 procent klubów i obiektów sportowych zwolniło z pracy co najmniej cztery osoby.



Siłownie i fitness kluby w Trójmieście



Czy z powodu "zamrożenia" gospodarki doznałe(a)ś:

Jak najszybsze otwarcie branży fitness - argumenty



Pod koniec kwietnia przedstawiliśmy stanowisko Polskiej Federacji Fitness oraz rzecznika małych i średnich przedsiębiorstw, którzy postulowali, aby siłownie i kluby fitness mogły wznowić działalność już 4 maja.

Tak się nie tylko nie stało, a nadal nie ma nawet przybliżonego terminu, kiedy ta branża mogłaby wznowić działalność. Nie skorzysta na zmniejszaniu obostrzeń planowanych od 18 maja. Jest bowiem ujęta dopiero w czwartym etapie odmrażania gospodarki, który przewiduje otwarcie: solariów, salonów masaży, siłowni, klubów fitness, teatrów i kin.

Tymczasem aż połowa uczestników ankiety Trojmiasto.pl zadeklarowała, że chodziłaby do siłowni i fitness klubów, gdyby już były one otwarte, bo wierzy, że będą tam spełnione wymogi bezpieczeństwa.

Teraz Polska Federacja Fitness ponawia apel o jak najszybsze "odmrożenie" tej branży, argumentując taką potrzebę wynikami ankiety. Wzięło w niej udział 300 właścicieli klubów fitness oraz innych obiektów sportowych. Badanie przeprowadzono 60 dni od daty zamknięcia wszelkich obiektów sportowych, takich jak m.in. kluby fitness, siłownie, baseny, szkoły tańca, studia EMS, studia treningu personalnego, szkoły sztuki walki.

Przypomnijmy, że w związku z pandemią koronawirusa te obiekty są zamknięte od 14 marca.

Połowa uczestników naszej ankiety stwierdziła, że chodziłaby do siłowni lub fitness klubów, gdyby były tylko otwarte.





Fala zwolnień



- Branża fitness została zamknięta jako pierwsza, pozbawiona 100 proc. dochodów, a otwarcia doczeka się jako ostatnia. Jest jedną z najbardziej poszkodowanych sektorów gospodarki w Polsce" - podkreśla Tomasz Napiórkowski, prezes PFF, cytowany przez PAP.
Z badań wynika, że blisko 45 proc. ankietowanych zwolniło jedną, około 17 procent - 2, blisko 7 procent - 3, a 31 procent cztery i więcej osób. W wielu przypadkach stanowiło to zmniejszenie nawet o połowę tzw. personelu podstawowego, do którego zaliczani są: trenerzy, obsługa recepcji, menedżer.

- Branża rozrywki od połowy marca została zamrożona i od tamtej pory firma nie generuje przychodów. Nie wiedząc, jak długo sytuacja się utrzyma, zmuszeni byliśmy do redukcji części etatów. Dzięki temu oszczędności, jakie mamy, pozwalają na przetrwanie trochę dłużej niż z pełnym składem. Nie mamy wątpliwości, że po odmrożeniu naszej branży będziemy mierzyli się ze spadkiem zainteresowania, co przełoży się na mniejszą ilość pracy. Mimo to mamy nadzieję że z czasem sytuacja się unormuje i rozrywka odżyje - mówi nam Maciej Leśniak, właściciel sieci Jumpcity.

Zajęcia online w Trójmieście. Gdzie się zapisać, ile to kosztuje?





Tarcza antykryzysowa dla niespełna połowy



Mniej niż połowa odpowiadających w ankiecie skorzystała z uregulowań tarcz antykryzysowych przygotowanych przez rząd. 56,1 proc. przedstawicieli branży fitness z nich nie korzystało. Natomiast 35,3 proc. podlega zwolnieniu z ZUS, 28,8 proc. korzysta z tzw. postojowego, 25,5 proc. z pożyczki 5 tys. zł, 7,2 proc. z subwencji z PFR, a 3,3 proc. - ze zwolnienia z czynszu.

Niektórzy starają się utrzymać kontakt z członkami swoich fitness klubów za pomocą zajęć online.

- Prowadzimy zajęcia online, ale to nie ratuje sytuacji, która jest bardzo trudna. Nawet jeśli w czerwcu otworzymy obiekty, ludzie mogą na początku jeszcze się bać uczestnictwa w zajęciach, a po drugie mają mniej pieniędzy. Poza tym jestem przekonana, że nawet jeśli będziemy mogli otworzyć studio, to z ograniczeniami i bez możliwości realizacji pełnego grafiku. W tej sytuacji ciężko będzie się utrzymać, biorąc pod uwagę fakt, że z czynszu i innych opłat stałych nikt nas nie zwalnia - przypomina Iwona Brzezińska, właścicielka studia jogi i terapii naturalnych Body and Mind Studio.

Groźba upadłości i bankructw



Na podstawie ankiet Polskiej Federacji Fitness wyłaniają się potężne niebezpieczeństwa dla branży i to już w bardzo bliskiej perspektywie. W przypadku przedłużenia lockdownu ponad połowa firm nie utrzyma się dłużej niż miesiąc.

Ponadto zwlekanie z otwarciem siłowni i fitness klubów sprawia, że skończy się okres, w którym klienci najchętniej korzystają z tej formy aktywności fizycznej. Na ogół w okresie jesienno-zimowym i wczesną wiosną branża zarabia, by przerwać znaczny spadek przychodów, który następuje w okresach letnich. W tym roku została pozbawiona możliwości wypracowania odpowiedniego zabezpieczenia finansowego, gdyż nie pracuje od dwóch miesięcy.

- Sytuacja rzeczywiście jest zła. Jesteśmy świadomi tego, że nawet jeśli w czerwcu będzie można otworzyć obiekty, nie jest powiedziane, że uda się wrócić z działalnością. Okres letni dla większości klubów jest sezonem martwym, gdzie lipiec czy sierpień udaje się przetrwać siłą rozpędu. Większość ludzi wybiera latem aktywności na powietrzu - ocenia Anna Mardaki z Lejdis Studio.
W przypadku przedłużenia lockdownu ponad połowa firm branży fitness nie utrzyma się dłużej niż miesiąc - wynika z raportu Polskiej Federacji Fitness. W przypadku przedłużenia lockdownu ponad połowa firm branży fitness nie utrzyma się dłużej niż miesiąc - wynika z raportu Polskiej Federacji Fitness.

Miejsca

Opinie (155) ponad 10 zablokowanych

  • Opinia wyróżniona

    (6)

    Spokojnie. W blokach startowych stoi już jakiś miedzynarodowy fundusz inwestycyjny, ktory chetnie przejmie za bezcen kilkaset takich punktów gotowych do zarabiania :)

    Oczywiscie nie zyczę tego polskim przedsiębiorcom ale takie jest drugie dno tej pseudo nadmuchanej epidemii. Duzi zjedzą małych.
    Kapitał zmieni właściciela i wszystko wroci do normy. Bogaci się jeszcze bardziej wzbogacą, klasa średnia zubożeje a biedni bedą nadal biedni.

    • 89 5

    • To "duzi zjedza małych" (3)

      to podstawowa zasada kapitalizmu.
      Nic sie w tej kwestii z powodu pandemii nie zmieniło

      • 3 5

      • (2)

        Nie skumales jednak ehhhh

        • 3 1

        • No tak wiem (1)

          teorie spiskowe, globaliści.
          Rzeczywiście to jest wiarygodne...
          Ehhhh

          • 3 2

          • bydło jest jak podgrzewane żaby w wodzie, dpiero jak umra to zrozumieją...

            • 1 2

    • To mnie uspokoiłeś

      nic mi się nie zmieni

      • 2 0

    • Jedzenie

      Przyjadą z Izraela i zjedzą Polaków.

      • 1 1

  • Opinia wyróżniona

    (13)

    Chodzilam na jedna z wiekszych silowni we wrzeszczu sale w sumie dosc male na sali po 30 osob kazdy z kazdym sie stykal. Rozumiem ze teraz bedzie moglo byc 8 osob na takiej sali osoby co 2 bieznie, zakaz uzywania niektorych rzeczy. W szatni bedzie mozna uzywac co 8 szafke zeby zachowac odleglosc. Zakaz sauny i prysznicow. Jak trener bedzie poprawial to w rekawiczkach? Albo nie bedzie mogl podejsc tylko na 2 metry? Juz widze jak odkazaja sprzet? Przeciez np hantle czy maty mozna normalnie wziac do wlasnego treningu to co dziewczyna z recepcji bedzie stac nademna i czekac az odloze hantle zeby je umyc bo nastepna osoba moze je dotknac? A i najwazniejsze! Rozumiem ze w maseczkach haha. Przeciez to bedzie paranoja. Szczerze jakby bylo normalnie to bym poszla, ale jak maja byc takie cyrki to wole pobiegac w lesie, zrobic trening w domu mam mate hantelki itp czy na swiezym powietrzu

    • 87 3

    • (2)

      Halo Niunia, może poćwiczymy razem... Siabadabada

      • 5 11

      • (1)

        Poćwicz sobie z kozą siabadaba ! A niunia to twoja babcia !

        • 9 1

        • Maleńka lubię takie ostre napisz maila, lalalala

          • 7 4

    • A potem płacz ze tyłek płaski jak naleśnik (1)

      • 2 10

      • Na tylek są odpowiednie ćwiczenia w domu

        • 5 0

    • A dlaczego bez prysznica? Po ćwiczeniach? Paranoja,laczki,ręcznik i do kąpieli a nie śmierdzącym wracać. Ludzie nie popadajcie w paranoję. Otwierać fitnessy.

      • 4 11

    • Jak masz małe hantelki

      to trochę lipa .

      • 2 1

    • Jeżeli by tak miało być to można zamykać (1)

      Jeżeli tak miałoby to wyglądać "po domrożeniu" to nie warto otwierać. Siłownia bez prysznica, bez trenera, w maseczkach. Absurd. Nie do użytku. Branża padnie. Wrócimy do siłowni najszybciej późną jesienią 2021. Tylko czy wtedy zostanie jeszcze jakaś siłownia?

      • 7 1

      • Jak nie zostanie żadna ze starych

        to otworzą się nowe.
        Będzie popyt to zrobi się podaż.

        • 8 1

    • zgoda

      Zgadzam się... Przykre to ale niestety można się spodziewać, że tak to będzie wyglądać. Najbardziej mnie martwią te ograniczenia z szatniach.. Już teraz przy otwarciu hal sportowych jest zakaz korzystania z szatni i pryszniców.. Albo się mylę, albo właśnie wskazanym byłoby się umyć po skorzystaniu z tych wszystkich sprzętów..

      • 1 1

    • po 30 osob na sali to chyba w godzinach szczytu, a w godzinach porannych ile jest ludzi na siłce? 10 osób? jak przestrzen jest duza to czujesz się jakbys byl sam. A hantle? jak ktos robi trening i uzywa hantli przez 30min a potem ich po sobie nie odkaża to tylko o nim to swiadczy, plyny do dezynfekcji i reczniki papierowe sa dostepne i były zawsze - nawet przed cyrkiem z koronka

      • 2 2

    • Dlatego ja mowię dziękuję za taki rygor,wybieram ćwiczenia w domu ....za darmo i nie tracę czasu na dojazdy.Nie będę płacił za przerzucanie żelastwa w takich warunkach ,zapach chemii,kolejki do sprzętu itp.

      • 4 0

    • Takim podejściem nie karasz rządu, tylko biznes i przyczyniasz sie do bankructw.

      • 0 0

  • parodia.

    we włoszech 30tyś padło, i już wszystko otwierane a u nas do zasr*nego fryzjera nie można iść gdzie 2 osoby są ale do biedry 100 os jeden na drugim jest ok....

    • 24 5

  • oj biedni trenerzy personalni
    nie ma kto ćwiczyć i wpływy do budżetu zamarzły to błagają o otwarcie ich pustego świata

    • 19 6

  • będą plajty, na jesieni powtórka z rozrywki

    • 7 3

  • Tak otwórzcie jak najszybciej, żeby można było znowu wypinać tyłek w leginsach, robiąc sweet focie na fejsa.

    • 24 4

  • Fitness kluby są zbędne, a ceny nieadekwatne do poziomu (1)

    Epidemia pokazała, że ludzie z powodzeniem radzą sobie z ćwiczeniami w domu i w terenie. osobiście byłem abonentem jednej sieci, ale teraz widzę, że powrót do tego smrodu i ścisku to nie dla mnie. Brudne prysznice, a tym bardziej teraz nie wiadomo kto tam był, że o saunie nie wspomnę. Brrrr....

    • 29 11

    • Nie radzą sobie - fizjo będą mieli teraz raj

      • 1 3

  • wszyscy splajtują, można pakować mandżur i śmiało wyjeżdżać z Polski.

    • 5 2

  • Znam klub, gdzie jak nawet nie było wirusa, to leniwe laski z recepcji ograniczały się tylko do odkurzania

    I nikt nigdy nie widział przecierania sprzętu! Nigdy przez lata! A teraz niby co? Będą latały ze ścierkami? Klienci na osiedlu to wiedza i teraz nie wrócą... a humorzaste lale stracą robotę? Do tego nie zawiesili karnetów, brak info itp itd. Życie... jak się nie dba o nas klientów, to klienci niw zadbają o swój (ex) klub

    • 18 1

  • A

    Lidl i Biedronka przyjmują na kasę do pracy lenie

    • 12 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bajkolandia - nocowanka dla dzieci

150 zł
spotkanie, warsztaty, zajęcia rekreacyjne

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Spacer z Przewodnikiem: Gdańsk - Droga Królewska i ciekawe zakamarki Głównego Miasta

47 zł
spacer

Forum

Najczęściej czytane