• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Być jak mors. Jak zacząć, na co uważać?

Rafał Sumowski
22 stycznia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Tak relaksować się na plaży w zimowej scenerii potrafią tylko morsy. Na zdjęciu członkowie gdyńskiego stowarzyszenia im. Jana Bobczyka. Tak relaksować się na plaży w zimowej scenerii potrafią tylko morsy. Na zdjęciu członkowie gdyńskiego stowarzyszenia im. Jana Bobczyka.

Coraz więcej zwolenników zyskują w Trójmieście kąpiele w Zatoce Gdańskiej przez cały rok, bez względu na pogodę. Co więcej - wejście do wody przy ujemnej temperaturze powietrza stanowi szczególną gratkę. Sprawdź, jak zostać morsem, jakie płyną z tego korzyści, ale także na co trzeba uważać, podejmując się takich wyzwań



Co sądzisz na temat zimowych kąpieli - tzw. morsowania?

Morsowanie zyskuje coraz większą popularność. W Polsce funkcjonuje około 80 klubów, a na ogólnokrajowe zloty przyjeżdża nawet po 1000 osób. Na trójmiejskich plażach kąpiących się zimą można już spotkać nie tylko w gdańskim Jelitkowie, ale także w Brzeźnie, w Gdyni i w Sopocie. Zwolennicy kąpieli nawet przy niskich temperaturach, przekonują, że ten rodzaj aktywności hartuje tak samo organizm jak i charakter.

- Zanim zostałem morsem, zdarzało się, że grypę przechodziłem tydzień, dwa. Dziś, jeśli już zachoruję, trwa to nie dłużej niż dwa dni - mówi 67-letni Lech Szymaniuk.

Prezes funkcjonującego od 1971 roku Gdańskiego Klubu Morsów kąpieli w lodowatej wodzie zażywa od blisko 40 lat. Razem z innymi członkami stowarzyszenia spotyka się regularnie około godziny 11-12 w soboty i niedziele na plaży w Jelitkowie zobacz na mapie Gdańska (wejście 72-73).

Klub dzierżawi tam działkę, na której ma własną szatnię. Sezon rozpoczyna się w pierwszą niedzielę października, a kończy w ostatnią niedzielę kwietnia. Sporo osób przychodzi jednak cały rok, nie rezygnując z porannych kąpieli latem.

Morsowanie - jak zacząć?



- W zasadzie morsować nie powinny jedynie osoby, które zmagają się z problemami kardiologicznymi. Dlatego przed pierwszą próbą wskazana jest konsultacja z lekarzem, którą zresztą zapewniamy w klubie. Poza tym, pełna dowolność. Kąpie się zarówno młodzież jak i starsi, mężczyźni i kobiety. Jestem nauczycielem na emeryturze i z własnych obserwacji wiem, że młodzież, która zażywa takich kąpieli jest weselsza, lepiej się uczy. Aktywność w każdym wieku sprawia, że człowiek się zmienia, a jego organizm lepiej funkcjonuje - mówi Szymaniuk.

Warto sobie uświadomić, że morsowanie to nie tylko kąpiele. Nieodłącznym jego elementem jest solidna rozgrzewka. Wejście bez niej do lodowatej wody jest absolutnie wykluczone.

- Wystarczy przynajmniej kwadrans. To może być bieg, gra w piłkę, ważne, żeby dobrze rozgrzać się w tej temperaturze, która w danym momencie panuje nad wodą - przestrzega nasz rozmówca.

Chcesz zostać morsem? Przestrzegaj tych kilku zasad:
1. Przebadaj się u lekarza, aby wykluczyć schorzenia kardiologiczne.
2. Nie kąp się sam/a. Skorzystaj z towarzystwa doświadczonych morsów.
3. Przed lodowatą kąpielą koniecznie przeprowadź porządną rozgrzewkę.
4. Nie bij rekordów czasowych przebywając w wodzie, początkującym wystarczy kilka sekund.
5. Zabierz ze sobą ciepłe ubranie na zmianę i gorącą herbatę w termosie.


Kąpiel morsa może równie trwać tyle, co błyskawiczne wejście i wyjście z wody. Bardziej doświadczeni mogą wytrzymać kilka, a wyczynowcy nawet kilkanaście minut. Dużo zależy od indywidualnych predyspozycji.

Roman Górecki (w środku) przekonuje, że do morsowania nie potrzeba długich przygotowań. Już przy pierwszej kąpieli wystarczy... porządna rozgrzewka. Roman Górecki (w środku) przekonuje, że do morsowania nie potrzeba długich przygotowań. Już przy pierwszej kąpieli wystarczy... porządna rozgrzewka.
- Nie chodzi o bicie rekordów. Wchodzimy do wody na krótko, wystarczy nawet 20 sekund. Potem można ponownie się rozgrzać i powtórzyć kąpiel. Pierwsze wejście jest przyjemne, przy drugim woda sprawia wrażenie, jakby parzyła. To właśnie wtedy organizm się hartuje - wyjaśnia Szymaniuk.

- Po drugim wejściu skóra robi się czerwona jak rak, a zamiast gęsiej skórki czuje się efekt igiełek - opisuje doznania Roman Górecki, wiceprezes stowarzyszenia Morsów Gdyńskich im. Jana Bobczyka, które spotyka się w soboty i niedziele na końcu Bulwaru Nadmorskiego zobacz na mapie Gdyni.

42-letni Górecki pierwszą zimną kąpiel zaliczył w 2009 roku. Jest najlepszym przykładem, że morsowanie nie wymaga przygotowań liczonych w tygodniach.

- Do spróbowania skłoniła mnie ciekawość. Poszukałem informacji w internecie i poszedłem na jedną ze wspólnych kąpieli. Początkującym wystarczy jedno wejście, nawet na sekundę i wcale nie trzeba od razu rzucać się całym ciałem do wody. Nie ma co chojrakować. Ważne jest, aby wchodzić w grupie, pod okiem kogoś bardziej zaawansowanego stażem. Koniecznie trzeba wziąć ciepłe ubranie na zmianę i gorącą herbatę. Oczywiście nie ma mowy o "wzmacnianiu" jej alkoholem - mówi pan Roman.

W jego przypadku decyzja o zostaniu morsem poskutkowała nie tylko lepszym samopoczuciem. Obowiązkowa rozgrzewka przed kąpielami przerodziła się bowiem w... pasję do biegania.

- Wcześniej w ogóle nie biegałem. Zaczynałem od rozgrzewek po 5 kilometrów, potem po 10, a dzisiaj biegam w maratonach. Najchętniej łącze jedno z drugim. Trudno o lepszy impuls dla organizmu po całym dniu czy tygodniu biurowej pracy niż porządne wypocenie się, a następnie ożywiająca lodowata kąpiel - kończy z uśmiechem Górecki.


Noworoczne szaleństwo morsów.



Gdańskie morsy w Jelitkowie.



Zobacz jak bawią się morsy w Gdyni.

Miejsca

Opinie (97) 3 zablokowane

  • Wszystko niby fajnie ale ... (12)

    ... jedno pytanie
    Dlaczego tzw. morsy nie robią sobie zimnych prysznicy czy kąpieli w domach?

    Zaręczam że woda jest równie lodowata :-) i to praktycznie przez cały rok.

    • 3 10

    • zimna woda w sieci miejskiej ma ok 10 st.C. - dobre na początek

      • 1 3

    • jak widac niemasz pojecia oczym piszesz (9)

      a twoje poręczenia są nic niewarte ,nie masz pojęcia jak reaguje organizm .Nie widzisz nawet tak prostej różnicy jak kąpiel w morzu a prysznic to zupełnie co innego.A co dopiero kąpiel na powietrzu przy temperaturze gdy wieje ziemny wiatr powietrze ma minus 10 i więcej a temperatura wody morska bliska zero 0. A ty siedzisz w gorącej łazience i polewasz się woda z kranu.

      • 3 3

      • Zadałem pytanie (6)

        Rozumiesz gościu co to znaczy pytanie ?
        Widział uśmieszek przy zaręczeniu ?
        Jesteś morsem ? Jeśli tak to znaczy że marsy nie są takie fajne jak się reklamują i zupełnie nie mają poczucia humoru.
        Jeśli nie jesteś morsem to znaczy że też nie masz pojęcia o czym piszesz.

        Minusowa temperatura powietrza nie jest problemem zwłaszcza jeśli ktoś ma balkon lub okno w łazience.

        Czyli w domu ciepłe kąpiele a nad morzem zimne. Brak w tym konsekwencji.

        • 3 7

        • głupi jesteś (5)

          • 5 2

          • Jaka agresja wobec ciekawego :-)

            Nie jestem morsem.
            Nie wiem ile stopni ma "zimna" woda w kranie.
            Pozdrawiam morsów i niemorsów.

            • 3 1

          • (3)

            Być może jestem głupi ale moje wpisy tu z pewnością nie pozwalają na wyciągniecie takich wniosków.
            Bardzo łatwo jest kogoś obrazić, ja również mogę bez problemu to zrobić.
            Nie robię jednak tego. Zastanów się człowieku dlaczego ?

            • 2 2

            • Oj już nie drzyjcie się :) (2)

              Odpowiadając na Twoje pytanie - nie robię sobie zimnego prysznica w domu bo "morsowanie" jest doświadczeniem jedynym w swoim rodzaju, to taki można powiedzieć rytuał, coś na co się czeka, coś co smakuje tylko wtedy kiedy się to robi. Zimna woda w wannie nie oddaje klimatu. To tak jak jazda maluchem a mercedesem - niby oba są samochodami a różnica jest kolosalna.

              • 1 0

              • (1)

                różnica jak zabranie kobiety na Walentynki do restauracji i kina, a siedzeniem w domu przed tv i zamówieniem pizzy - niby i tu oglądasz i jesz, a jednak dla mnie różnica kolosalna

                • 4 1

              • Najbardziej zbliżona do kąpieli w otwartym akwenie będzie kąpiel ... w wannie, z tym że temperatura i przyjemność nigdy nie będą te same. Fajny jest prysznic, gdy w sieci jest duże ciśnienie - można sobie zrobić zimne bicze wodne, super sprawa. Prysznic, śnieg na balkonie, czy wanna mogą być wstępem do morsowania albo "podtrzymaniem ciągłości, gdy nie ma czasu wyskoczyć nad wodę.

                Ciekawy, mi się też wydało, że Twój post miał charakter bardziej polemiczny a nie pytający i jedynie uśmieszek :-) mógł zmienić ten charakter, o ile ktoś potrafi zauważyć i zinterpretować takie znaczki. Tak czy siak obrażać nikogo nie warto.

                • 0 0

      • Prowadziłeś badania ? (1)

        Skąd gościu wiesz, że kąpiel pod zimnym prysznicem nie wystarczy żeby się zahartować ?

        • 1 1

        • Wystarczy.
          Natomiast w trakcie zanurzenia w wodzie o temperaturze bliskiej 0 stopni organizm reaguje inaczej, tzn. intensywniej, bo temperatura niższa i większa ilość wody w danym momencie chłodzi ciało. Poza tym mało kto może i chce wychłodzić łazienkę do temperatury podwórkowej. Inna jest też przyjemność.

          • 0 0

    • Woda o min. 11°C ...

      ... znajdź prof. Żdanow. Wcale nie głupie pytanie. Domowy, zimny prysznic jest zdrowy.

      • 0 0

  • Ja zacząłem morsowanie od przejazdu pociągiem z wrocławia..... (6)

    Sorry, taki mamy klimat!

    • 4 2

    • To było białoniedzwiedziowanie.

      Morsowanie to w wodzie.

      • 0 0

    • celebryte od zegarków zastapiła blondynka pogodynka :) (2)

      jest zima to musi być zimno :) Po za tym kogo to obchodzi my mamy rządowe limuzyny i samoloty na koszt podatnika.!!Mamy 21wiek ale na PKP jest klient nadal traktowany jak za PRLu!!Ale mamy za to Pseudolino ciekawe jak by tak pseudolino staneło na 20 godzin bez informacji ogrzewania i oświetlenia co by pogodynka powiedziała??

      • 2 3

      • (1)

        każdy rząd ma limuzyny samoloty, nie tylko ten

        • 0 2

        • premier wkazdym kraju jak wygrywa wybory przeprowadza sie do stolicy!

          lemingowi szkoda czasu tłumaczyć

          • 0 2

    • (1)

      faktycznie Bieńkowska mogła z bosakiem na trakcji siedzieć i rozkuwać lód :) oj głupi ten smoleński naród, oj głupi. Ale jedna rzecz cieszy, jeśli taki statyczny wyborca pisu jest takim tumanem, to już można szampana otwierać za wygraną PO przy najbliższych wyborach

      • 1 1

      • leming ty nieudawał głupiego bo wszyscy wiedzą ze jestes

        i jednak sie okazuje ze pocichu sie przyznali do porazki bo prezesa PKP własnie wywalili z roboty!

        • 0 1

  • No wlasnie! (1)

    Czemu oni muszą robić to grupowo?????????.

    • 2 2

    • chcą nie muszą :)

      • 1 0

  • Tez Nie polecam (1)

    po kilka dni cały moje rodzina była chora, wiec NIE polecam.

    • 1 4

    • jak się nauczysz pisać to wyjaśnij o co ci chodzi :)

      • 2 0

  • Całe to morsowanie trąci o znachorstwo (9)

    Rozgrzewki, wchodzenie do zimnej wody przy minusowej temperaturze. Tylko nikt nie wspomina że jeśli temperatura będzie zbyt minusowa to pojawią się zwykłe odmrożenia. Skóra po takich atrakcjach jest potem nie bardziej odporna tylko wrażliwsza.

    Gdyby było to cudowne lekarstwo na różne dolegliwości to podejrzewam że sanatoria miałyby takie zabiegi. Gdyby miały to z pewnością media by to ogłaszały i byłoby o tym wspomniane w artykule.

    Pomimo tego że zima jest cieniutka w tym roku na plaży zmarł już jeden mors i na dodatek zostało to uwiecznione przez TVN

    • 2 14

    • "Gdyby było to cudowne lekarstwo na różne dolegliwości to podejrzewam że sanatoria miałyby takie zabiegi. Gdyby miały to z pewnością media by to ogłaszały i byłoby o tym wspomniane w artykule."

      to nie jest takie proste, bo zawsze NFZ albo ZUS musi przeznaczyć pieniądze na to, np. krioterapia jest podobno zdrowa i teraz w modzie, ale jednak trochę kosztuje

      • 0 0

    • (1)

      Proponuję nie pisać o czymś o czym się nie ma pojęcia, ten człowiek zmarł, ale nie dlatego ,ze morsował, tylko chorował na cukrzycę, nie wziął leków i wszedł do wody,a to juz inna rzecz

      • 3 0

      • Oczywiście czysty przypadek, wszedł do wody i zasłabł.
        Zgodnie z maksymą "co złego to nie ja"

        • 0 2

    • dziecko sanatoria takie zabiegi maja o d lat są stosowane na zachodzie od x lat i w Polsce tez (1)

      poco sie wypowiadasz oczym oczym niemasz pojecia i zachowujesz sie jak prowincjusz co nosa z dziupli w zimie niewystawia i nadodatek niema pojecia cossie za jego oknem dzieje .
      Krioterapia obecnie jest w rozkwicie!! bo jest lepsza niz botoks dla cery!

      • 0 0

      • tatuś to dlaczego w artykule nie ma o tym słowa

        Aktualnie ktoś z mojej rodziny jest w sanatorium w Sopocie i dziwnym trafem nie mają tam takiej opcji.
        Nie każdemu psu Burek na imię. Krioterapia nie polega na wchodzeniu do morza ani do jakiejkolwiek wody.

        • 0 0

    • A krioterapia?

      ?

      • 0 0

    • A krioterapia ...

      ....komory okłady i tak dalej ?? Zimnem można leczyć hartować wzmacniać... to moje zdanie i doświadczenie.
      Tylko jak wszystko .... z głową!!
      Pozdrawiam serdecznie :)

      • 1 0

    • M

      Przeprasza, ale czy to był mors ludzki czy zwierzęcy?

      • 0 0

    • Jakie znachorstwo?
      Jak wykonuje się takie rzeczy, organizm wytwarza przeciwciała, by poradzić sobie z takimi temperaturami.
      Podobnie jest, gdy idziesz na przykład na saunę, a po sesji na niej robisz zimny prysznic.
      To nie jest cudowne lekarstwo na wszystkie dolegliwości.

      • 0 0

  • Pływam sam bo nigdy nie wiem kiedy będę miał na to czas ... (2)

    Zacząłem w 2010 i robię to tak: ubieram się ciepło i biegam. Przed wyjściem łykam 2 x rutinoscorbin. Biegnę normalnym tempem aż się spocę i tym samym solidnie rozgrzeję. W plecaku bądź w samochodzie blisko mam termos z herbatą oraz szalik, rękawiczki, suchego "tiszerta", ręcznik. Nalewam do kubka herbatę, stawiam gdzieś obok moich gratów, rozbieram się i grzeję do wody, wchodzę szybko i pływam sobie minutę, dwie, czasem trzy. Głowy nie zanurzam bo zatoki mam już sponiewierane więc odpuszczam, pływam w czapce. Wychodzę, owijam się ręcznikiem i piję herbatę, Wycieram się, ubieram ciepło, dopijam herbatę i szybkim krokiem śmigam dodom. Poczytałem w artykule o drukrotnym zanurzaniu - przećwiczę. Staram się pływać raz w tygodniu. Ktoś doradzi jakieś rękawice do pływania i "buty"? Poproszę o podpowiedź. Pozdrawiam.

    • 6 0

    • " szybkim krokiem śmigam dodom " a co z samochodem który masz blisko ?

      • 0 1

    • rekawiczki do pływania obcisłe neoprenowe podobnie jak buty a raczej skarpety neoprenowe

      rutinoscorbin sobie podaruj bo to śmieszna dawka jest i tak nic nie działa poza placebo :) efekt na 2 a raczej na 3 razy to zupełnie co innego niż jednorazowa dłużej .Najlepsze efekty są na 3 razy krócej

      • 1 0

  • hehe (2)

    Mogę akurat nie mieć samochodu blisko lub po części śmignąć do samochodu i nim dodom. Kapewu? :)

    • 1 0

    • Kręcisz człowieku (1)

      Tłumaczą się tylko winni

      • 0 0

      • A widzisz znak zapytania po cytacie? Jak myślisz, do czego on skłania?

        • 0 0

  • Ale ciacha, mrrr, biore tego z prawej

    • 0 2

  • Z każdego tematu robią problemy!

    Ludzie, opanujcie się trochę.
    Komentujecie tak, jakbyście się kąpali w zimnej wodzie. Osoby niedoświadczone nie możecie nic na temat powiedzieć. Najpierw spróbujcie kąpieli, a później możecie gadać. Ale nie...nie wchodźcie do wody dla tzw. szpanu. Tylko przygotujcie się jak każdy nowy, który chce spróbować. Bo takie wchodzenie dla szpanu może się skończyć nie miło. Aż ciężko mi czytać niektórych wypowiedzi, nie ma to jak cwaniactwo....

    • 7 0

  • Fajne,

    to morsowanie :) Muszę spróbować !

    • 6 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Główne Miasto Gdańsk - spacer z Walkative

w plenerze, spacer

Harpuś - z mapą na Zbiornik Stary Sobieski!

30 zł
impreza na orientację

Forum

Najczęściej czytane