- 1 Kajaki. Wystartował sezon. Ceny bez zmian (34 opinie)
- 2 Gdzie i za ile pojeździmy konno? (58 opinii)
- 3 Blisko 28 mln zł za 4 kluby fitness (60 opinii)
- 4 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (32 opinie)
- 5 1,2 mln zł za nowy skatepark w Gdyni (91 opinii)
Być jak mors. Jak zacząć, na co uważać?
Coraz więcej zwolenników zyskują w Trójmieście kąpiele w Zatoce Gdańskiej przez cały rok, bez względu na pogodę. Co więcej - wejście do wody przy ujemnej temperaturze powietrza stanowi szczególną gratkę. Sprawdź, jak zostać morsem, jakie płyną z tego korzyści, ale także na co trzeba uważać, podejmując się takich wyzwań
- Zanim zostałem morsem, zdarzało się, że grypę przechodziłem tydzień, dwa. Dziś, jeśli już zachoruję, trwa to nie dłużej niż dwa dni - mówi 67-letni Lech Szymaniuk.
Prezes funkcjonującego od 1971 roku Gdańskiego Klubu Morsów kąpieli w lodowatej wodzie zażywa od blisko 40 lat. Razem z innymi członkami stowarzyszenia spotyka się regularnie około godziny 11-12 w soboty i niedziele na plaży w Jelitkowie (wejście 72-73).
Klub dzierżawi tam działkę, na której ma własną szatnię. Sezon rozpoczyna się w pierwszą niedzielę października, a kończy w ostatnią niedzielę kwietnia. Sporo osób przychodzi jednak cały rok, nie rezygnując z porannych kąpieli latem.
Morsowanie - jak zacząć?
- W zasadzie morsować nie powinny jedynie osoby, które zmagają się z problemami kardiologicznymi. Dlatego przed pierwszą próbą wskazana jest konsultacja z lekarzem, którą zresztą zapewniamy w klubie. Poza tym, pełna dowolność. Kąpie się zarówno młodzież jak i starsi, mężczyźni i kobiety. Jestem nauczycielem na emeryturze i z własnych obserwacji wiem, że młodzież, która zażywa takich kąpieli jest weselsza, lepiej się uczy. Aktywność w każdym wieku sprawia, że człowiek się zmienia, a jego organizm lepiej funkcjonuje - mówi Szymaniuk.
Warto sobie uświadomić, że morsowanie to nie tylko kąpiele. Nieodłącznym jego elementem jest solidna rozgrzewka. Wejście bez niej do lodowatej wody jest absolutnie wykluczone.
- Wystarczy przynajmniej kwadrans. To może być bieg, gra w piłkę, ważne, żeby dobrze rozgrzać się w tej temperaturze, która w danym momencie panuje nad wodą - przestrzega nasz rozmówca.
1. Przebadaj się u lekarza, aby wykluczyć schorzenia kardiologiczne.
2. Nie kąp się sam/a. Skorzystaj z towarzystwa doświadczonych morsów.
3. Przed lodowatą kąpielą koniecznie przeprowadź porządną rozgrzewkę.
4. Nie bij rekordów czasowych przebywając w wodzie, początkującym wystarczy kilka sekund.
5. Zabierz ze sobą ciepłe ubranie na zmianę i gorącą herbatę w termosie.
Kąpiel morsa może równie trwać tyle, co błyskawiczne wejście i wyjście z wody. Bardziej doświadczeni mogą wytrzymać kilka, a wyczynowcy nawet kilkanaście minut. Dużo zależy od indywidualnych predyspozycji.
- Nie chodzi o bicie rekordów. Wchodzimy do wody na krótko, wystarczy nawet 20 sekund. Potem można ponownie się rozgrzać i powtórzyć kąpiel. Pierwsze wejście jest przyjemne, przy drugim woda sprawia wrażenie, jakby parzyła. To właśnie wtedy organizm się hartuje - wyjaśnia Szymaniuk.
- Po drugim wejściu skóra robi się czerwona jak rak, a zamiast gęsiej skórki czuje się efekt igiełek - opisuje doznania Roman Górecki, wiceprezes stowarzyszenia Morsów Gdyńskich im. Jana Bobczyka, które spotyka się w soboty i niedziele na końcu Bulwaru Nadmorskiego .
42-letni Górecki pierwszą zimną kąpiel zaliczył w 2009 roku. Jest najlepszym przykładem, że morsowanie nie wymaga przygotowań liczonych w tygodniach.
- Do spróbowania skłoniła mnie ciekawość. Poszukałem informacji w internecie i poszedłem na jedną ze wspólnych kąpieli. Początkującym wystarczy jedno wejście, nawet na sekundę i wcale nie trzeba od razu rzucać się całym ciałem do wody. Nie ma co chojrakować. Ważne jest, aby wchodzić w grupie, pod okiem kogoś bardziej zaawansowanego stażem. Koniecznie trzeba wziąć ciepłe ubranie na zmianę i gorącą herbatę. Oczywiście nie ma mowy o "wzmacnianiu" jej alkoholem - mówi pan Roman.
W jego przypadku decyzja o zostaniu morsem poskutkowała nie tylko lepszym samopoczuciem. Obowiązkowa rozgrzewka przed kąpielami przerodziła się bowiem w... pasję do biegania.
- Wcześniej w ogóle nie biegałem. Zaczynałem od rozgrzewek po 5 kilometrów, potem po 10, a dzisiaj biegam w maratonach. Najchętniej łącze jedno z drugim. Trudno o lepszy impuls dla organizmu po całym dniu czy tygodniu biurowej pracy niż porządne wypocenie się, a następnie ożywiająca lodowata kąpiel - kończy z uśmiechem Górecki.
Noworoczne szaleństwo morsów.
Gdańskie morsy w Jelitkowie.
Zobacz jak bawią się morsy w Gdyni.
Miejsca
Opinie (97) 3 zablokowane
-
2014-01-22 07:31
"Od czego zacząć?" (3)
Od zapuszczenia wąsów.
- 49 10
-
2014-01-22 12:57
tak broda jest obowiazkowa :)
wiem bo sam mam :)
- 1 0
-
2014-01-22 08:46
No i
brzuch trzeba zapuścić.
- 3 8
-
2014-01-22 08:01
Od puszczenia bąka
i od razu lepiej !
- 4 6
-
2014-01-22 10:15
Film nr 1. Chłopak z kamerą JVC ma bardzo ładne usta. (1)
- 5 4
-
2014-01-22 12:51
dzięki sd.....
Chcesz je poczuć?
- 6 0
-
2014-01-22 12:23
POLECAM!!!
A ja właśnie polecam! Kąpiele w zimnej wodzie poprawiają samopoczucie. Spędzenie choć chwili w tak doborowym towarzystwie Gdyńskich Morsów jest nie do opisania :)!!! Trzeba spróbować, wtedy sami będziecie mogli stwierdzić!!
- 11 0
-
2014-01-22 12:13
NIE polecam!
- 1 21
-
2014-01-22 08:32
Znajomy, l.60, odkąd został morsem ( przez pierwszy rok kąpał się codziennie) (1)
przestał się leczyć-
odstawił leki "na" chore stawy---przestały go boleć i sprawność wróciła,
ledwo chodził wcześniej, a więcej leżał.
nie był u lekarza 2 lata, bo nie ma potrzeby,
lekarka myślała, że umarł- gdy spotkała jego żonę,
bo wcześniej był b.częstym pacjentem.
Teraz kąpie się co drugi dzień, spotykam go gdy tam spaceruję- na deptaku równoległym do plaży na Przymorzu.- 65 0
-
2014-01-22 10:39
ruch to zdrowie!
Katarzyna ma racje! A reszta to debilne komentarze żrących chipsy przed komputerem, wożących tyłki autami dla których jedyną rozrywką zimą jest knajpa!
- 19 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.