- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (161 opinii)
- 2 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (113 opinii)
- 3 Pobiegli nocą po pasie startowym lotniska (61 opinii)
- 4 Miejskie pływalnie nie dla każdego? "Z dzieckiem bez szans" (80 opinii)
- 5 Nocne imprezy na aktywny weekend (23 opinie)
- 6 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (207 opinii)
Co się stało kajakarzami z Trójmiasta?
Dwoje doświadczonych trójmiejskich kajakarzy spływało na przełomie maja i czerwca rzekami Urumbara i Ukajali w Peru. We wtorek mieli wrócić do Polski. Nie wrócili.
O ich zaginięciu poinformował serwis tierralatina.pl. Jarosław Frąckiewicz i Celina Mróz w maju spływali rzeką Urubamba, a pod koniec miesiąca szykowali się do pokonania 600 km rzeki Ukajali.
Wtedy też (26 maja) na ich blogu Włóczykije pojawił się ostatni wpis:
"Dzisiaj rozpoczynamy spływ na Ukajali. Zobaczymy, jak będzie nam szlo. Jeżeli do osady Bolognesi dopłyniemy w ciągu tygodnia, to damy radę dotrzeć do Pucallpa w terminie.
Celinka i Jarek"
Kajakarze mieli w planie mieli spłynąć składanym kajakiem 600 km z Atalaya do Pucallpa, dużego peruwiańskiego miasta. Planowali,że 16-17 czerwca będą z powrotem w Limie, skąd w poniedziałek 20 czerwca mieli powrotny lot do Polski. We wtorek, 21 czerwca powinni wylądować w Gdańsku. Ale tak się nie stało.
Rodzina od razu wszczęła alarm.
"Jarek i Celina nie przylecieli do Polski. Wiadomo że nie pojawili się na lotnisku w Limie. Ich zaginięcie zostało zgłoszone na policję i do ambasady polskiej w Limie.
Jeżeli ktoś ma jakieś pomysły dotyczące organizacji poszukiwań lub instytucji, które mogłyby pomóc w odnalezieniu Celiny i Jarka proszony jest o kontakt mailowy:
b.mroz@lubzel.com.pl - napisał na blogu kajakarzy Bogumił Mróz, brat Celiny.
Jarosław Frąckiewicz jest filozofem, przez lata wykładał na Politechnice Gdańskiej. Celina Mróz jest inżynierem budownictwa wodnego. Oboje są już na emeryturze. Kajakarstwem pasjonują się wspólnie od 20 lat. Razem pokonali rzeki m.in. w Egipcie, Indiach, Turcji, Kanadzie, Hiszpanii i Portugalii.
Opinie (43) 5 zablokowanych
-
2011-06-23 01:24
!
Peruwiańska partyzantka, taka jest też możliwość.
- 3 2
-
2011-06-22 22:24
Fajni ludzie
ostatnio spotkałem ich na KOLOSACH 201, byli pełni optymizmu i dużo mówili o tej wyprawie w Peru. A z ostatniej widać było po przekazie z Indii, że trochę moim zdaniem za bardzo ufali nieznanym wcześnie ludziom.
Oby tylko dobrze się skończyło- 19 0
-
2011-06-22 21:27
straszne (1)
Mam nadzieję,że się znajdą,to mój wykładowca z filozofii,miło Go wspominam,miałam tylko 3,ale źle Mu nie życzyłam.
- 17 0
-
2011-06-22 21:33
Myśmy go nazywali leninen, W porządku jest koleś
- 2 0
-
2011-06-22 20:38
może wpdali do wody i się utopili? (1)
- 8 69
-
2011-06-22 20:43
byłem na ich relacji z podróży na tegorocznych Kolosach, wierzę że się odnajdą. Niesamowici ludzie z wielką pasją.
- 20 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.