• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czekamy na Janka. Kitesurfer w piątek wystąpi w Gdyni

mia
7 marca 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Jaka piękna katastrofa. I warta 40 tys. zł
Janek w śmigłowcu, najgorsze już za nim. Janek w śmigłowcu, najgorsze już za nim.

Od 2 marca oczy całej Polski zwrócone są ku pochodzącemu z Gdańska Jankowi Lisewskiemu, który próbował pokonać Morze Czerwone na desce z latawcem. Wyczyn zakończył się fiaskiem, ale szczęście Janka nie opuściło. Został znaleziony po dwóch dobach spędzonych na wodzie, cały i zdrowy.



42-letni gdańszczanin przygodę z kitesurfingiem rozpoczął w 2003 roku. Jak sam przyznał w jednym z wywiadów dla Trojmiasto.pl, całe jego życie kręci się wokół sportu. Z deską nie rozstaje się nawet, gdy temperatura wody spada do trzech stopni, a kiedy warunki śniegowe pozwalają, uprawia snowboard. W Trójmieście zyskał renomę instruktora obu tych sportów.

Zaprojektował i wyprodukował własną linię desek kitesurfingowych pod nazwą Master Kiteboarding. Na takim właśnie sprzęcie podjął się swojego pierwszego wyczynu, samotnego przepłynięcia Bałtyku.

Pomysł na przelot przez nasze rodzime morze wpadł do głowy Jankowi już trzy lata temu. Początkowo zakładał, że towarzyszyć mu będzie łódź asekuracyjna, jednak życie zweryfikowało ambicje kitesurfera. Okazało się, że organizacja takiej wyprawy to wydatek przekraczający jego możliwości.

Dopiero w 2011 roku Janek natknął się niewielkie i niedrogie urządzenie elektroniczne SatSAR, które umożliwia skuteczne wezwanie pomocy w razie potrzeby. Po tym odkryciu nie czekał długo z przystąpieniem do realizacji swojego marzenia. W lipcu ubiegłego roku po krótkich, bo trwających około dwa miesiące, przygotowaniach obejmujących głównie sprawy logistyczne, stanął na plaży w Świnoujściu z zamiarem dopłynięcia do Ystad.

Deska kitesurfingowa bagażnika nie ma, więc w wyposażeniu śmiałka dominuje sprzęt ratowniczy i nawigacyjny: wspomniany już SatSAR, GPS, radio, flara i polska flaga. W plecaku ma dwa litry wody z glukozą i dwie tubki wysokoenergetycznego żelu, poza tym dwie niebieskie torby z IKEI, które pomieszczą cały kitesurfingowy sprzęt oraz... parę klapek przytroczonych do siatki na plecaku.

Jak duże ryzyko jesteś w stanie podjąć, żeby osiągnąć cel?

Na sobie ma kamizelkę ratunkową, ale równie ważna jest bielizna termiczna, która nie dopuści do wychłodzenia organizmu. Janek planuje płynąć non stop, więc zmierzyć się musi nie tylko z morzem, ale również z własnymi słabościami i sprawami tak kuriozalnymi jak pełny pęcherz. Tu z pomocą przychodzą specjalne pieluchomajtki, to obowiązkowe wyposażenie nie tylko Janka, ale również kierowców długodystansowych rajdów samochodowych, czy pań związanych z szybownictwem, które godzinami pozostają w powietrzu. Jak widać wyczyn wymaga poświęceń, nie tylko tych wielkich.

Dla bezpieczeństwa Janek wywołuje Świnoujście Traffic na kanale 12 i zgłasza wyjście w morze. Normalnie zgłaszają się tam duże statki, ale w takiej sytuacji warto dać znać jakiejś instytucji o swoich planach. Zdezorientowany kontroler początkowo myśli, że ma do czynienia z jachtem, ale Janek szybko wyjaśnia nieporozumienie, co jeszcze bardziej zbija z tropu kontrolera i powoduje ogólną wesołość wśród zgromadzonych na plaży.

Jak opowiada później Janek pierwszy etap jego rejsu przebiegł gładko. Po minięciu Rugii warunki nieco się pogorszyły, ale to nie miało wielkiego wpływu na morale sportowca, który po prawie 11 godzinnej przeprawie, z czego połowa odbyła się bez widoczności brzegu, ląduje w Szwecji.

Jest zmęczony i bosy, bo jeden z klapków nie wytrzymał trudów podróży, odpadł po drodze. Na promie nie wygląda zbyt wytwornie, w krótkich spodenkach, z obolałymi kończynami, ale ogromnym uśmiechem przyklejonym do twarzy i śmiałymi planami na przyszłość.

- Tak jak alpiniści zdobywają koronę ziemi, tak ja chciałbym zdobyć koronę mórz. Pierwszym etapem był Bałtyk, drugim będzie Morze Czerwone. Ogranicza mnie długość trwania dnia, bo po zmroku pływać nie wolno - mówi Janek Lisewski tuż przez wyjazdem do Egiptu.

Zapytaliśmy też o środki bezpieczeństwa jakie przedsięwziął kitesurfer. Janek wymienia kamizelkę, flarę, radio i wszystkie urządzenia elektroniczne. Dodaje też, że latawiec ma elementy wypełnione powietrzem i jest w stanie służyć jako tratwa ratunkowa. Zapewniał, że ma opracowany plan B w razie gdyby wiatr nie dopisał.

Wypłynął w piątek rano, w sobotę trwała już szeroko zakrojona akcja ratownicza. Po dwóch dobach niepewności Janek został odnaleziony przez załogę saudyjskiej motorówki. Był odwodniony, ale jego życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo. W tej chwili nie ma z nim kontaktu, jego telefon zamókł mimo umieszczenia go w aquapacku. Wiadomo, że w piątek pojawi się w Gdyni na Kolosach. Nie ulega wątpliwości, że jego prelekcja przyciągnie tłumy. Organizatorzy za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej imprezy zapowiadają, że jeśli Jankowi nie zabraknie sił, poproszą go o dodatkowe wystąpienie w niedzielny wieczór.
mia

Wydarzenia

14. Ogólnopolskie Spotkanie Podróżników, Żeglarzy i Alpinistów (71 opinii)

(71 opinii)
spotkanie

Opinie (328) ponad 20 zablokowanych

  • Ale wy jesteście malutcy (10)

    wszyscy bez wyjątków ! Spełnia swoje marzenia a nie siedzi w fotelu bądź nie łazi po galerii tak jak wy. Passacik w dieslu i rundka na skwerek hehehe co? to jest wasz ulubione zajęcie. Albo Galeria i obiadek w kfc. Bezpiecznie i tanio. Od tego są służby by ratować ludzi nawet tych którzy spełniali swoje marzenie w mniej odpowiedzialny sposób. A jak ratują wędkarza który włazi na zamarznięte jezioro? A jak ludzie łażą go górach i utkną ? GOPR nie narzeka bo to ich praca. Brawo Panie Janie ! Następnym razem się Panu uda.

    • 5 27

    • czy nie za duża ta cena ?

      • 0 0

    • NIE Z NASZYCH PODATKÓW (5)

      ZA GŁUPOTE SWOJĄ NIECH PŁACI Z WŁASNEJ KASY A NIE LUDZIOM D.PE ZAWRACA DZIECIAK JEDEN

      • 9 1

      • (4)

        a co ciebie tak boli dałeś choć zeta na to buraku

        • 1 10

        • nie interesuj się przygłupie i do taczki wracaj (2)

          • 8 1

          • (1)

            następny mami synuś powiedział co wiedział cwaniaczek

            • 0 4

            • wiedział czy napisał janeczku?

              widać dalej móżdżek odparowuje ćwierć inteligencie

              • 3 1

        • A później się dziwią przez takich kretynów, że GOPR nie ma kasy na akcje ratunkowe

          • 8 0

    • taaa, najlepiej w sandałkach na Giewont

      panie w szpilkach, bo GOPR jest od ratowania jak d**** od s*****. Tu też arcyśmiałek się znalazł, a SAR to wróżki ze skrzydełkami, takie Dzwoneczki-Rusałeczki!

      • 8 1

    • To niech sobie płaci za swoją kasę na hobby. Myślisz, że Kukuczka liczył na 150 helikopterów w Himalajach aby ratowały mu życie? (1)

      A ten typ jeszcze ma pretensje.

      • 9 1

      • "Normalny" zasponsoruj mu z własnej kasy a nie się sadzisz jak jajko na patelni.

        • 7 1

  • Przypał powinien trzymać się na codzień deski klozetowej...

    Byle debil może dzisiaj zaistnieć w mediach i zatrudnić służby ratownicze na całym świecie w imię ciągotek by przejść do historii. Pan Lisewski to nieodpowiedzialny człowiek /no , to trochę na wyrost/ i jak czytam wiele osób nie podziela radości z jego uratowania. Jedyna korzyść to że policzył rekiny w Morzu Czerwonym. Osobiście na miejscu służb ratowniczych nie ruszyłbym tyłka by szukać świra. A już wypłata z naszych podatków 40 tyś. zł obiecanych za tą hucpę przez Adamowicza to kryminał.

    • 3 0

  • Głupi baran!! (1)

    Powinni tego barana zmusić do opłacenia akcji ratowniczej. No i powinien skączyć w pierdlu za nielegalne przekroczenie granicy. Tak lekkomyślni ludzie narażają życie ratowników (patrz nie tak dawne wydarzenie z łodzią ratowniczą bodajże w okolicy władysławowa), a także narażają na ogromne koszty. A jak widać ten cymbał nawet nie wie na czym polega działalność służby SAR. Może dla odmiany postanowi przebiec w poprzek autostrady? przecież w Polsce mamy strażaków i pogotowie a od tego oni są. Skończony IDIOTA!!!

    • 7 0

    • Według takich jasiów sami jesteśmy idiotami bo nie rozumiemy jego "pasji"

      Wypowiedzi jasia i rodziny po odnalezieniu na temat akcji ratunkowej są żałosne. Dziwię się że tacy są zapraszani na Kolosy.

      • 2 0

  • Litości. Nie róbcie bohatera z idoity. (1)

    Gdybym się wybrał na Mt. Everest w klapkach i by mnie Chińczycy po 3 dniach znaleźli to też byłbym bohaterem? Czy też musiałbym jeszcze wymyślić historię jak przez te 3 dni walczyłem z mnichami z klasztoru Shaolin żeby zaistnieć w mediach. Rozumiem pasję ale nie znaczy że można pod przykrywką pasji robić z idioty wielkiego bohatera i odkrywcę. Pan Janek powinien mieć prelekcję na rozdaniu nagród Darwina a nie Kolosach.

    • 32 0

    • A tytuł prelekcji "Jak Saudyjskie Służby Ratunkowe odebrały mi szansę na nagrodę"

      • 0 0

  • stary baran! (8)

    wielce nieodpowiedzialny człowiek!

    • 201 10

    • Prosze, zaurgumentuj swoja wypowiedz! (3)

      Nieodpowiedzialny bylby wowczas, gdyby poplynal, bo np. swieci ladnie slonce. Janek przygotowywal sie do tej wyprawy kilka lat. Mial niezbedny sprzet asekuracyjny - gps, kamizelke, noz...

      Kto wg ciebie jest odpowiedzialny? Alpinisci, spadochroniarze, nurkowie? Wszyscy sa narazeni na smierc, gdyz uzaleznieni sa od sprzetu i pogody.

      • 2 23

      • burak

        ....ale pokory burak nie ma i kretynski usmiech na twarzy !!!!!

        • 3 0

      • Nóż, kamizelkę i gps możesz sobie w d*pę wsadzić!

        • 6 0

      • Niezbędna w tym wypadku była asekuracja - gdyby była obok chociaż zwykła motorówka to udałoby się uniknąć angażowania służb ratowniczych z połowy Morza Czerwonego.

        Ryzyka się unika tam gdzie można go uniknąć - ale nie, p. Jan chciał zakozaczyć - i wyszło jak wyszło. Szkoda, że narobił wstydu naszemu krajowi.

        • 22 0

    • :) (2)

      Nieodpowiedzialna to jesteś Ty,jak można w godzinach pracy przeglądać forum?hę?

      • 1 10

      • i vice versaL (1)

        ;)

        • 1 1

        • ho Ho Ho ja mam urlop :)

          • 3 0

    • do garów Aga!

      • 4 13

  • Gdyby się udało ? (3)

    "a gdyby Jankowi sie udało, to jak wyglądały by komentarze???" Siedziałby pewnie w więzieniu za nielegalne przekroczenie granicy państwowej, a Rodzina wyklinała Rząd RP za brak działań w wyciągnięciu Go z paki i komentarze byłyby pewnie podobne do tych, obecnie. Uskrzydlona, pływająca głupota.

    • 7 7

    • Nie siedziłby w więzieniu

      tylko w hotelu. Pewnie byłyby wywiady w prasie, TV. I pchali by to na cały świat. Arabia Saudyjska na 1000% wykorzystała by ten wyczyn żeby pokazać jak u nich jest fajnie. Że ludzie zdobywają niezdobyte. Przy okazji propagując turystyke w tym kraju. A te marnych kilka mln $ co wydali na akcję? Oni tyle zarabiaja na ropie w 2sek.

      • 1 0

    • gdyby babcia miała wąsy to by była dziadkiem gdybaczu za 5 groszy

      • 1 1

    • bądź jego sponsorem jak jesteś taki "mądry"

      • 1 2

  • Serfer skrytykował akcje ratunkowa na onecie i wcale mnie to nie dziwi (3)

    Został odnaleziony dopiero wtedy jak rodzina ufundowała nagrodę!!
    Araby jak widać specjalnie czekały az rodzina w szoku wkoncu sie na to zdecycuje!!Słuzby ratunkowe w karajach arabskich to fikcja .A w szczegulnosci gdy muszą ruszyc tyłek po niewiernych bo oni tylko tak dzielą ludzi !!To przestroga dla innych nieliczcie na pomoc taka jak w Polsce bo tam nikt wami sie niezaiteresuje niepierwszy to tam taki przypadek i nie ostatni

    • 6 16

    • 10 tysięcy dolców, a akcja ratunkowa kosztowała kilkanaście milionów dolców, no faktycznie mega motywacja (1)

      • 6 0

      • jakich milionów?

        miliardów przecież...

        • 2 0

    • NIKOMU TEGO NIE ZGŁOSIŁ

      PRZEBYWAŁ TAM NIELEGALNIE - WIDAĆ TO DUŻE DZIECKO, BO ROZUMU NIE MA ZA GROSZ, POWINIEN WSZYSTKIM PODZIĘKOWAĆ I SIĘ ZAJAĆ SKLEJANIEM MODELI, TYLKO ŻEBY ZNÓW SIE W COŚ NIE WPAKOWAL, BO SIE OKAZE ZE SPOD PUDELKA PO MODELACH BEDA GO WYCIAGAC

      • 3 1

  • Przyjdę tylko po to, aby wygarnąć mu jaki to jest nieodpowiedzialny kretyn i burak (1)

    Sport ekstremalny jest wtedy gdy bierzesz odpowiedzialność za siebie. A ten burak nie dość, że nie zawiadomił służb Arabii Saudyjskiej i Egiptu, nie miał wizy w Arabii no i postawił na nogi całe służby (kilkanaście statków i 2 helikoptery). A dlaczego? Bo koleś mówił, że to jego pasja. No ekstra pasja za kilkanaście milionów złotych.

    • 19 0

    • co cie to obchodzi

      ty płacisz?

      • 1 1

  • Ja tez bede slawny (1)

    Planuje zjazd na hulajodze z Kasprowego.Za 2 tyg bedzie konferencja ze mna,oczywiscie tylko wtedy jak mnie niedzwiadki po drodze nie skonsumuja.

    • 9 1

    • wez noz i jak cos dźgaj je po oczach i nosie

      • 2 0

  • Pan janek

    Pluszowy helikopter czapka uszatka różowa torebka pełna buzia i wyczyn ! Po prostu debil!

    • 7 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Długi weekend majowy w Zawiatach na Kaszubach

w plenerze, spacer, zajęcia rekreacyjne

Spacer Tropem Przyrody: bobry Ujścia Wisły (1 opinia)

(1 opinia)
spacer, zajęcia rekreacyjne, rajd / wędrówka

Główne Miasto Gdańsk - spacer z Walkative!

w plenerze, spacer

Forum

Najczęściej czytane