• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy należy jeździć rowerem po ścieżkach rowerowych?

Mikołaj Wierzbicki
10 lipca 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Zabytkiem po szosach i szutrach
W tle chyba widać rowerzystę... W tle chyba widać rowerzystę...

Niedawno przez trójmiejskie media przetoczyła się dyskusja o zasadach korzystania ze ścieżek rowerowych, pretekstem był głośny wypadek w Gdańsku. Następne są kwestią czasu.



Więcej o tym poczytać można tutaj:
Wypadek na ścieżce rowerowej. Rolkarz zawsze winny
Na ścieżce rowerowej: rozsądnie, czy zgodnie z prawem?
Ścieżki tylko dla rowerów. Rolkom wstęp wzbroniony

Kto powinien korzystać ze ścieżek rowerowych?

Wydawałoby się że skoro ścieżka jest "rowerowa", to wszystko jest jasne - jeździ się po niej na rowerze. Nic bardziej mylnego. W Gdyni na nowej ścieżce na Bulwarze Nadmorskim rowerzyści stanowią mniejszość, królują rolkarze (w tym mamusie z pociechami), dzieci na gokartach, hulajnogach i deskorolkach, małżeństwa z wózkami, a nawet staruszki z tzw. balkonikami rehabilitacyjnymi. Jest w tym jakaś logika - wszystko przecież ma kółka, a asfalt nowy, gładki, żal nie skorzystać. Ale pojawiają się też ludzie bez kółek - piesi zwykli, piesi z psami, zakapturzeni piesi z piwem, biegacze. Nie, nie poświęciłem kilku dni żeby dokonać tych obserwacji - wystarczyło jedno niedzielne popołudnie.

Zimą nie ma problemu - biegaczy i rowerzystów jest niewielu, wszyscy na trasie się pozdrawiają i korzystają na zmianę z chodnika lub ścieżki, w zależności od tego, gdzie jest mniej śniegu. Latem robi się tak tłoczno, że nikt nikogo nie pozdrawia, można za to usłyszeć groźby i obelgi. Na forach pojawiają się głosy, że konflikt na tle korzystania ze ścieżki rowerowej jest śmieszny i przykre jest, że elementarna kultura osobista i uprzejmość musi być regulowana przepisami. Wydaje mi się jednak, że jeśli chodzi zasady ruchu drogowego, to na rozsądek, kulturę osobistą i uprzejmość nie ma co liczyć. Nie chodzi o to, by dla każdego budować osobną ścieżkę, ale wydzielenie pewnych grup użytkowników ma sens przede wszystkim ze względu na ich bezpieczeństwo. Wiem, jakie są przepisy prawa o ruchu drogowym, ale jestem w stanie zaakceptować rowerzystów i rolkarzy na tej samej ścieżce, bo poruszają się z podobną prędkością (byle tylko nie jeździć parami, jeden obok drugiego, bez względu na to czym). Nie ma tam natomiast absolutnie miejsca na naukę jazdy na rowerze czy rolkach, pedałowanie (i zawracanie!) na gokartach, spacery z wózkami czy wyprowadzanie psów. Wydaje mi się, że taka "instrukcja obsługi ścieżki rowerowej" w postaci tabliczek (na wszelki wypadek z piktogramami, bo ze ścieżek korzystają też cudzoziemcy i rodacy mający problemy z czytaniem ze zrozumieniem) wielu konfliktom by zapobiegła.

Wielka szkoda, że w Gdyni, wzorem Sopotu, przy okazji projektowania ścieżki rowerowej nie zaplanowano osobnej ścieżki dla rolkarzy. Były pomysły, aby powstała ścieżka dla biegaczy z elektronicznym pomiarem czasu, ale skończyło się na pomysłach. Powinniśmy się jednak cieszyć z tego, co mamy, bo nawet przy zalewaniu asfaltem dotychczasowej piaskowej alejki spacerowej pojawiły się problemy, których nie udało się rozwiązać. Czy to nie fascynujące, że ciągnąca się przez 1,5 km asfaltowa droga urywa się nagle na 50 metrów, by za chwilę przejść w brukowaną ścieżkę? Możemy za to podziękować władzom Akademii Morskiej, które nie wyraziły zgody na wylanie asfaltu na należącym do uczelni fragmencie ścieżki, bo chciały wymusić wykupienie całej 1,5 ha działki, której częścią jest ścieżka. Brawo! Na przyszłość proponuję działkę zagrodzić!

Skoro tekst pojawia się w poważnym portalu, postanowiłem zapytać o szczegóły projektowania i realizacji inwestycji gdyńskiego radnego Marcina Wołka, który jest zaangażowany w rozbudowę ścieżek rowerowych. Oto odpowiedź, za którą bardzo dziękuję:
Uznaliśmy, że spełnienie postulatów rowerzystów, rolkarzy, nordic walkerów i spacerowiczów (oraz rosnącej liczby maluchów na różnych pojazdach) w jednym momencie byłoby niezwykle trudne. Podstawową przesłanką do budowy nowej drogi rowerowej na Bulwarze była konieczność poprawy bezpieczeństwa wszystkich użytkowników tamtego obszaru. Zdaję sobie sprawę, że nowa droga rowerowa budzi zrozumiałe zainteresowanie innych użytkowników, np. rolkarzy. Jesteśmy w kontakcie z rolkarzami i staramy się znaleźć rozwiązanie kompromisowe. W tak atrakcyjnej i ograniczonej przestrzeni nie unikniemy jednak konfliktów - de facto biegacze są najbardziej elastyczni i korzystają chyba ze wszystkich nawierzchni jakie oferuje Bulwar (sam czasem tam biegam, choć wolę Trójmiejski Park Krajobrazowy). W pierwszej kolejności należało doprowadzić do całkowitej separacji pieszych i rowerzystów. Zaś do tematu pomiaru czasu będzie trzeba powrócić, ale to pytanie do kolegów z GOSiR-u.

Wracając do tytułowego pytania: czy należy jeździć rowerem po ścieżkach rowerowych? Można, ale lepiej wykupić dobre ubezpieczenie OC i założyć kask. A najlepiej jechać do lasu, gdzie jest wyjątkowo mało rolkarzy.

Dla dociekliwych, z zawodowego nawyku, dołączam garść przepisów, z których wynika m.in., że niedozwolona jest jazda bez trzymania co najmniej jednej ręki na kierownicy oraz nóg na pedałach lub podnóżkach, a wysokość progów i uskoków na ścieżce rowerowej nie powinna przekraczać 1 cm:

Prawo o ruchu drogowym (nie ma czegoś takiego jak "Kodeks drogowy") po nowelizacji, która weszła w życie 21 maja 2011

art. 2
Użyte w ustawie określenia oznaczają:
5) droga dla rowerów - drogę lub jej część przeznaczoną do ruchu rowerów, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi; droga dla rowerów jest oddzielona od innych dróg lub jezdni tej samej drogi konstrukcyjnie lub za pomocą urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego;
18) pieszy - osobę znajdującą się poza pojazdem na drodze i nie wykonującą na niej robót lub czynności przewidzianych odrębnymi przepisami; za pieszego uważa się również osobę prowadzącą, ciągnącą lub pchającą rower, motorower, motocykl, wózek dziecięcy, podręczny lub inwalidzki, osobę poruszającą się w wózku inwalidzkim, a także osobę w wieku do 10 lat kierującą rowerem pod opieką osoby dorosłej,
47) rower - pojazd o szerokości nieprzekraczającej 0,9 m poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem; rower może być wyposażony w uruchamiany naciskiem na pedały pomocniczy napęd elektryczny zasilany prądem o napięciu nie wyższym niż 48 V o znamionowej mocy ciągłej nie większej niż 250 W, którego moc wyjściowa zmniejsza się stopniowo i spada do zera po przekroczeniu prędkości 25 km/h;


art. 11
4. Korzystanie przez pieszego z drogi dla rowerów jest dozwolone tylko w razie braku chodnika lub pobocza albo niemożności korzystania z nich. Pieszy, z wyjątkiem osoby niepełnosprawnej, korzystając z tej drogi, jest obowiązany ustąpić miejsca rowerowi.

art. 33

3. Kierującemu rowerem lub motorowerem zabrania się:
1) jazdy po jezdni obok innego uczestnika ruchu, z zastrzeżeniem ust. 3a;
2) jazdy bez trzymania co najmniej jednej ręki na kierownicy oraz nóg na pedałach lub podnóżkach,
3) czepiania się pojazdów.
3a. Dopuszcza się wyjątkowo jazdę po jezdni kierującego rowerem obok innego roweru lub motoroweru, jeżeli nie utrudnia to poruszania się innym uczestnikom ruchu albo w inny sposób nie zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego.
4. (uchylony).
5. Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jest dozwolone wyjątkowo, gdy
1) opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem;
2) szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla rowerów;
3) warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła), z zastrzeżeniem ust. 6.
6. Kierujący rowerem, korzystając z chodnika lub drogi dla pieszych, jest obowiązany jechać powoli, zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.
7. Kierujący rowerem może jechać lewą stroną jezdni na zasadach określonych dla ruchu pieszych w przepisach art. 11 ust. 1-3, jeżeli opiekuje się on osobą kierującą rowerem w wieku do lat 10.


Rozporządzenie Ministra transportu i gospodarki morskiej w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie

§ 47. 1. Szerokość ścieżki rowerowej powinna wynosić nie mniej niż:
1) 1,5 m - gdy jest ona jednokierunkowa,
2) 2,0 m - gdy jest ona dwukierunkowa,
3) 2,5 m - gdy ze ścieżki jednokierunkowej mogą korzystać piesi.
2. Szerokość ścieżki rowerowej należy ustalać indywidualnie, jeżeli oprócz prowadzenia ruchu rowerowego pełni ona inne funkcje.

§ 48. 1. Pochylenie podłużne ścieżki rowerowej nie powinno przekraczać 5%. W wyjątkowych wypadkach dopuszcza się większe pochylenia, lecz nie większe niż 15%. Wysokość progów i uskoków na ścieżce rowerowej nie powinna przekraczać 1 cm.
2. Pochylenie poprzeczne ścieżki rowerowej powinno być jednostronne i wynosić od 1% do 3%, w zależności od rodzaju nawierzchni, i powinno umożliwiać sprawny spływ wody opadowej.

O autorze

autor

Mikołaj Wierzbicki

- z zawodu prawnik, pasjonat biegania i historii Gdańska. Pisze o swoim treningu, bieganiu oraz aktywnym wypoczynku z perspektywy amatora i uczestnika wielu imprez sportowych.

Opinie (309) 1 zablokowana

  • tak dla rolek, ale pod jednym warunkiem (2)

    tylko Panie i tylko w obcisłych strojach ;P

    • 3 4

    • Obcisła

      zgrabna pupa kobiety jest strasznym niebezpieczeństwem dla rowerzysty , to jest 75% kraksy , wiecie sami dlaczego !!

      • 2 2

    • bez strojów

      • 2 2

  • W Sopocie (8)

    w Sopocie na scieżce od Gdańska poradzono sobie z rolkarzami,zrobiono ją z polbruku i rolek tam nie uświadczysz :-)

    • 76 14

    • (4)

      egoista-nie znasz smaku rolek...a jazda rowerem po ścieżkach, to dla mnie co najmniej dyshonor. Gdzie tu frajda - no chyba że kolega się lansuje...

      • 6 40

      • jeżdżę i na rowerze i na rolkach i nie widzę potrzeby konfliktu (3)

        - można normalnie współżyć. Trochę dobrej woli....

        • 23 12

        • dobrej woli?

          w Polsce? Z frustratami?

          • 1 1

        • rowerzysta w Brzeźnie nie współżył z rolkarką, normalnie mówię Ci

          • 9 2

        • Dacie wiarę, że nigdy nie jeździłem na rolkach?

          • 15 3

    • W Sopocie to nie całkiem tak jak mówisz (1)

      W Sopocie od strony Gdańska do Molo, była to jedna z pierwszych "kostkowych" dróg rowerowych pasu nadmorskiego i była wykonana kiedy rolek jeszcze tyle nie było i ludzie o nich nie myśleli w ogóle. Podejrzewam ze była wykonana z tego co było i nikt się po prostu nie zastanawiał czy na Drodze rowerowej za pare-paręnaście lat będzie jeździć "łyżworolka"

      • 3 3

      • żaden problem!

        mało tego, przejazd kostką brukową dla dobrych rolkarzy nie stanowi wielkiego problemu - to jest pikuś. Nie stanowi nawet problemu przejazd nierównymi chodnikami np. koło Hestii. Na maratonie solidarności trasa prowadziła kilka razu przez Długą w Gdańsku gdzie fragmenty zahaczały nawet o kostkę brukową - tzw. kocie łby - i też się dało więc kolega "rowerzysta" może sobie jedynie pogadać ;)

        • 3 5

    • jasne, oczywiście, jak najbardziej można współżyć w zgodzie - tylko wymaga to od większości rolkarzy zaprzestania jeżdzenia całą szerokością ścieżki...

      • 4 4

  • proponuje zmienic przepisy - wpuscic rolkarzy na drogi dla rowerow (2)

    skoro rowery moga jezdzic po drogach czy chodnikach - dlaczego to nie dziala w druga strone? toz to dyskryminacja!

    • 5 12

    • i co to rozwiąże? (1)

      będzie mniej wypadków?
      myślisz coś?

      • 5 2

      • Jakie to szczęście, że rowerzyści nie są przyczyną wypadków!!!

        • 2 2

  • Ludzie (1)

    Jestem rowerzystą, na tej ścieżce wzdłuż bulwaru akurat rolkarze mi nie przeszkadzają z prostego powodu: ruch prawostronny i gra można bezpiecznie jeździć ale spacerującym ludziom nakładałbym spore mandaty gdyż obok tuż przy falochronie mają chyba najszerszy spacerniak w trójmieście! Kiedyś zwróciłem uwagę staruszkom spacerującym aby zeszli ze ścieżki to mnie zbluzgali i powiedzieli że mają to gdzieś i będą tu spacerować... ja rozumiem że ich boli że młodość im już mineła moja młodość też minie ale będę miał więcej kultury i obycia niż dzisiejsze "emeryckie chamstwo" wstyd...

    • 6 2

    • Akurat muszę Ci powiedzieć, że zauważyłem, że w ciągu ostatnich lat kultura jazdy rolkarzy się bardzo poprawiła. Kiedyś to rolkarze mieli wszystko w **** jechali obok siebie, albo zygzakiem z jednej strony, na drugą, ale widać postępy.

      • 2 2

  • Nie tyle jest problemem co się po tych ścieżkach rowerowych porusza, tylko jak się porusza

    Bo jak coś trzyma się prawej krawędzi, jeździ z prędkością zbliżoną do roweru (10-30 km/h), nie wykonuje gwałtownych ruchów i rozgląda się przed wykonywaniem manewrów i swoją masą nie niszczy drogi to można machnąć ręką.

    Dzieci na drogach rowerowych to jest natomiast jakieś nieporozumienie i skrajny brak odpowiedzialności rodziców.

    • 7 2

  • rolkarka (4)

    w gdyni nad samym morzemn jest dramat, jezdza tam dzieciaki bez nadzoru w takich dziwnych wynajmowanych pojazdach rowerowych, nie da sie w ogole jezdzic ani na rowerze ani na rolkach, nie wspominajac juz o tym, ze ta trasa jest niezwykle krótka...jedyna trasa jaka da sie jezdzic jest od Zieleniaka do Brzezna a i tak jest zle. wiec ja sie puytam, gdzie moge uprawiac sport który kocham i uprawiam od 13 lat? gdzie mam jezdzic na rolkach? po ulicy? po Grunwaldzkiej czy Długiej???

    • 17 10

    • a ja uwielbiam spacery leśną ścieżką z Sopotu do Orłowa i proszę, żeby rowerzyści zechcieli jeżdzić ścieżkami rowerowymi lub przynajmniej jeśli już muszą lasem - zwalniali i raczyli zadzwonić dzwonkiem z jakieś 50 m wcześniej żebym nie dostawała zawału serca za każdym razem gdy taki taki jeden z drugim amator szybkiem jazdy śmignie mi z nagła koło ucha

      • 3 3

    • Idź na autostradę, jeżeli dla ciebie nie powinny obowiązywać przepisy o ruchu drogowym. Otrzymasz tam krótką lekcję o konieczności ich przestrzegania i może zastosujesz je również na drodze rowerowej.

      • 4 3

    • idź do skate parku, tam gdzie się jeździ na rolkach,
      ew w Sopocie masz krótki odcinek gdzie możesz korzystać do woli ;>

      • 7 3

    • ja kocham jeździć na "sankach" z kółkami,ciągniętych przez psy i proszę zrobić na tych ścieżkach rowerowych drogę dla nich;/

      • 8 5

  • Cholery można dostać przez bezmyślność i głupotę niektórych ludzi...

    Wczoraj jadąc ścieżką rowerową wzdłuż Chwaszczyńskiej w Gdyni przejeżdzałem przez ulicę na wysokości stacji benzynowej Shell. Przez to samo przejście przechodził także tatuś (dziadek) z małym chłpcem. Oczywiście trzymając się za ręce szli całą szerokością ścieżki a część przeznaczona dla pieszych (dwa razy szersza) była pusta zupełnie. Na mój dzwonek i uwagę o tym, że idzie po ścieżce Pan zareagował oburzeniem, że przecież tu też jest przejście dla pieszych!
    Nie chce sobie wobrażać co by się stało gdyby ta sytuacja miała miejsce na zjeździe i zakręcie jednocześnie gdzie jakiś rowerzysta jechałby z górki pustą ścieżką z 30km/h nie spodziewając się, że za zakrętem jedyne osoby jakie napotka to Pan z dzieckiem na środku ścieżki. Czy komuś musi się stać wieksza krzywda żeby ludzie zaczęli się zastanawiać nad własnym bezpieczeństwem?

    • 10 2

  • buhahahah ale o co całe halo ? przecież wiecie kiedy się zmieni prawo

    jak ktoś dozna trwałego uszczerbku na zdrowiu. Proszę, rozwiązanie waszej zagadki.

    • 2 2

  • nastepnym razem niech rowerzysci wjada w pieszych i bedzie po klopocie (8)

    ja bym tak zrobil

    • 43 11

    • (5)

      ...i w końcu tak się stanie jak dojdzie do tragedia na drodze to ludzie włączą myślenie... Czemu na jezdnie piesi nie wchodzą...? To co się dzieje np. w Gdańsku pod krewetką to koszmar... Na rolkach nie jeżdżę, ale rolkarze na ścieżkach mi nie przeszkadzają. Na ścieżkach moim zdaniem jest miejsce tylko dla rowerzystów i rolkarzy- oczywiście w obu przypadkach umiejących jeździć...

      • 9 4

      • (2)

        Rolkarze na ścieżkach, są tym samym dla rowerzystów, czym rowerzyści na drodze, dla kierowców!!!

        Niepotrzebnym zagrożeniem i powolnym zawalidrogą!

        • 3 5

        • skoro są "pieszymi"

          to niby którędy mają w takim razie jeździć - chodnikami?
          to co w takim razie mówić o zagrożeniu stwarzanym dla pieszych poruszających się na autopiętach!

          • 4 2

        • nie należę do tych co rekreacyjnie na rowerku jeżdżą, tylko służy mi on jako szybki środek transportu i uwierz mi że już nie raz widziałem rolkarzy którzy rowerzystów wyprzedzali czasem rozwijają takie prędkości że trudno ich dogonić...

          • 3 2

      • Won z roklarzami. (1)

        Tylko dla rowerzystów. Won z rolkarzami. Nie dość, żę jeżdżą szeroko, to tylko zwrócić im uwagę żeby jechali za szeroko, bo utrudniają wyprzedzanie, to cię od razu wyzywają.

        • 12 13

        • ...mi nigdy problemu nie sprawiali... a śmigają niekiedy szybciej niż rowerzyści... A jak już trafisz na takich co "wyzywają" to po prostu rozjedz i będzie po sprawie...

          • 8 4

    • (1)

      Nic nie uprawnia do celowego powodowania wypadku!

      • 4 5

      • udowodnij mi, że zrobiłem to celowo

        • 5 4

  • Rolkarka

    Jeżdżę w tym miejscu na rolkach z boku tak żeby nawet z 5 rowerów przejechało i zdarzyło mi się już dwu krotnie że jakiś dziadek na rowerze na mnie dzwonił. Zachowywał się tak jak bym środkiem jechała i jeszcze trzymała się z 3 osobami za ręce, dodam iż trasa była pusta. Uważam to za totalny brak kultury. Rolkarze też chcą gdzieś jeździć , a jeszcze nie słyszałam o drogach dla rolkarzy ! Skoro piszecie że rolkarz to pieszy to czemu nie może jeździć po chodnikach???!! To jest bardziej nie bezpieczne dla przechodniów niż dla rowerów rolkarze na drodze rowerowej !!

    • 7 8

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Główne Miasto Gdańsk - spacer z Walkative!

w plenerze, spacer

Spacer tematyczny po mieście: szlak fortyfikacji gotyckich Gdańska

30-50 zł
spotkanie, spacer, zajęcia rekreacyjne

Główne Miasto Gdańsk - spacer z Walkative

w plenerze, spacer

Forum

Najczęściej czytane