- 1 Wrzeszcz w końcu doczeka się basenu (126 opinii)
- 2 Jak powinno się prowadzić gokart? (15 opinii)
- 3 Sezon na rolki. Sprawdź te trasy i punkty (30 opinii)
- 4 Masa propozycji na aktywny weekend (10 opinii)
- 5 Biegali nocą po pasie startowym (87 opinii)
Deski do pływania i żeglowania. Sprawdź rodzaje i ceny
Zatoka Gdańska to bardzo dobre miejsce do uprawiania sportów wodnych. Sprawdziliśmy deski, na których można pływać lub żeglować samodzielnie, bez konieczności angażowania w to motorówki czy wyciągu. Ile zapłacimy za taki sprzęt?
- Na początku swojej przygody na wodzie warto jest wypożyczyć sprzęt. Można od razu połączyć to z nauką. Lepiej jest pójść do szkółki, gdzie wyposażenie można wynająć w cenie kursu. Po pierwsze, sprzęt różni się od tego, na którym będziemy pływać później. Na początku musi mieć dużą wyporność, a następnie ma sprawiać przyjemność. Ponadto pływając na morzu, musimy liczyć się z ryzykiem uszkodzenia sprzętu. Ten w szkółkach jest ubezpieczony, więc nie musimy się martwić o ewentualne straty. Natomiast jeśli zdecydujemy się już na zakup, to na starcie lepiej zainwestować w używany. Nigdy nie możemy być pewni tego, co kupujemy, więc przed wydaniem pieniędzy warto zapytać kogoś, kto się już na tym zna - mówi nam Jolanta Kunicka z Mega Surf.
Wypożyczalnia sprzętu wodnego w Trójmieście. Sprawdź ofertę
Windsurfing
To jedna z najpopularniejszych wersji deskowego sportu, do tego olimpijska. To konkurencja żeglarska, w której napędza nas żagiel. Do jej uprawiania potrzebny jest wiatr. Jeśli nigdy nie próbowaliśmy tej odmiany sportu, to pierwszy raz najlepiej zaliczyć pod okiem kogoś doświadczonego lub w szkole windsurfingowej.
Jeżeli zdecydujemy się na kupno sprzętu, to za najtańszą deskę zapłacimy około 3 tys. zł. Ceny nieco bardziej wygórowanych sięgają nawet 10 tys. zł. Do tego musimy mieć żagiel. Tutaj mamy różnego rodzaju wielkości i ceny - od około 1 tys. do 3 tys. zł. Poza tym maszt kosztuje 600-1500 zł i bom 350-1000 zł. Dochodzi jeszcze kilka innych gadżetów, co w przełożeniu na komplet wychodzi od 5 tys. do nawet 15 tys. zł.
Sprawdź inne aktywności na wodzie: jachty, kajaki, smocze łodzie i inne
Kitesurfing
Kitesurfing stał się już tak samo lub nawet bardziej popularny niż windsurfing. Swojego debiutu na igrzyskach doczeka się natomiast w Paryżu w 2024 roku. W tym przypadku różnią się od siebie: deska czy pędnik. Jednak jest czynnik, który się nie zmienia - wiatr. Tutaj także warto stawiać pierwsze kroki pod okiem doświadczonej osoby.
Za latawiec zapłacimy od 2,5 tys. do ponad 5 tys. zł, bar - niespełna 2 tys. zł, a deska 1-5 tys. zł. Cena kompletu będzie wahać się zatem od 4,5 tys. do 15 tys. zł.
Zobacz, jak uprawiać kitesurfing. Materiał archiwalny
Surfing
Dla wielu kojarzony jest również z Hawajami. Jednak coraz częściej uprawiany jest także na Bałtyku, i to nie tylko latem. Potrzebne są do tego wysokie fale, czyli także i wiatr. Z drugiej strony ta forma aktywności wodnej w kwestiach sprzętu wymaga od nas tylko jednej rzeczy, czyli deski. Zapłacimy za nią od 400 zł do około 4 tys. zł. W tym przypadku potrzebna będzie również pomoc instruktora.
Grzegorz DJ NoZ Nozowski między imprezami surfuje na całym świecie. Przeczytaj wywiad
SUP
Stand Up Paddling (ang. wiosłowanie na stojąco), czyli wreszcie coś, do czego nie jest nam potrzebny wiatr. Stoimy na desce i napędzamy ją, odpychając się wiosłem. Można też na niej siedzieć - wszystko jest kwestią komfortu.
Nie zmienia się dysproporcja desek. Są różnej długości i kształtów, a także pompowane. Ich koszt waha się od 1 tys. do 8 tys. zł. Natomiast za wiosło zapłacimy od 300 zł do 2 tys. zł. Pływanie nie jest skomplikowane, więc jeśli jesteśmy w stanie utrzymać równowagę na desce, śmiało możemy sami próbować zgłębiać tajniki tego sportu.
Zobacz, na czym polega SUP. Materiał archiwalny
Skimboarding
Kolejna dyscyplina, w której nie potrzebujemy wiatru. Co więcej, wystarczy płytki poziom wody, gdyż właściwie ślizgamy się po niej na małej desce. Oczywiście bardziej doświadczeni mogą korzystać z fali, ale niewielkie "kałuże" także zapewniają frajdę. Taką deskę kupimy już za 50 zł, ale są także takie w cenie 300-400 zł.
Do wymienionych wyżej rzeczy możemy oczywiście dokupić pokrowce czy wymieniać stateczniki. Warto również zainwestować w piankę ochraniającą ciało, aby w chłodniejsze dni także móc czerpać przyjemność z jednego z wymienionych sportów.
Triki na skimboardzie. Materiał archiwalny
Opinie wybrane
-
2021-06-15 13:10
Deske mam, żagiel też, wszystko przygotowane. Nawet kupiłem bojkę restube na accs, żeby zadbać o swoje bezpieczeństwo, na życiu lepiej nie oszczędzać.
- 0 0
-
2021-06-08 14:22
Z kompletnym zestawem do kite'a zmieściłem się w 5000 (1)
Tylko dałem sobie sporo czasu na czajenie się na okazje.
latawce 9 i 12 z barem - 2500 (używane)
decha - 500 (też używka)
reszta (pianki 5/4 i 3/2, trapez, buty, rękawiczki, kaptur, inne popierdóki) - niecałe 2000 (nowe)
Teraz jedyny koszt to dla mnie paliwo na dojazd :-)- 5 1
-
2021-06-08 15:56
2 latawce za 2500 to musiał być wyjątkowo stary sprzęt.
- 4 0
-
2021-06-08 12:03
jakieś 4 lata temu miałem pierwszy komplet do wind za 2200, po dwóch sezonach sprzedałem za 1900. Nie potrzeba od razu jakiegoś drogiego sprzętu. Tylko fajnie jest zawsze jakiś kurs zrobić. Ewentualnie z YT też się człowiek wszystkiego nauczy.
Lata temu jak nie było internetu to trenowałem z ziomkami akrobatykę na plaży. Salta się uczyło lądując głową w piach, drogą prób i błędów ;)- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.