- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (157 opinii)
- 2 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (109 opinii)
- 3 Pobiegli nocą po pasie startowym lotniska (60 opinii)
- 4 Miejskie pływalnie nie dla każdego? "Z dzieckiem bez szans" (80 opinii)
- 5 Nocne imprezy na aktywny weekend (23 opinie)
- 6 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (207 opinii)
Gra w tenisa od maja o połowę tańsza
Choć za oknem temperatura powietrza przekracza co chwilę 10 stopni Celsjusza, w halach tenisowych wciąż trwa sezon grzewczy. - Zastanawiam się, czemu, pomimo braku włączonego ogrzewania, muszę za nie płacić. Mało tego, trafiłem na taki stan w kilku miejscach - żali się nasz czytelnik. Niestety musi się z tym przemęczyć do maja, gdyż wtedy, w halach tenisowych rozpoczyna się sezon letni, a ceny wynajęcia kortu za godzinę spadną o połowę.
- Gram w tenisa hobbystycznie ze znajomym. Wynajmujemy regularnie kort. Nie przestaje mnie jednak dziwić fakt, że pomimo sprzyjającej pogody wciąż muszę płacić za to dużo więcej, niż poza sezonem grzewczym - dodaje nasz czytelnik, który pragnie pozostać anonimowy.
Przeglądając cenniki wynajęcia trójmiejskich kortów ceny w sezonie zimowym, czyli grzewczym, kształtują się w przedziale 50-100 zł za godzinę. Najtaniej jest w godz. 11-15, od poniedziałku do piątku na Przymorzu, kiedy członkowie klubu (może nim zostać każdy) za stałą rezerwację płacą 50 zł za godzinę. Poza tym, także na większych kortach w Sopocie - SKT, czy w Gdyni - Arka, zapłacimy od 60 do nawet 100 zł za godzinę.
A gdyby był to sezon letni? Ceny spadłyby o połowę. W Sopocie mają kształtować się od maja w okolicach 30-40 zł. Na Przymorzu, gdzie zostaną otwarte wówczas boki hal, będzie to 25-35 zł za godzinę. Podobne warunki panują na kortach Gdyńskiej Akademii Tenisowej (trzy obiekty: Wielki Kack, Dąbrowa i Chwarzno). Tam od 1 maja zapłacimy 50 zł za godzinę. Ich plusem jest stałe zadaszenie.
SPRAWDŹ GDZIE MOŻNA POGRAĆ W TENISA W TRÓJMIEŚCIE
- Tak jest to przyjęte na kortach tenisowych, że sezon zimowy trwa do początku października do końca kwietnia. W tym przypadku nikt nie wprowadza własnych zasad - usłyszeliśmy na kortach na Przymorzu.
Tłumaczy się to między innymi klimatem, który powoduje, że nawet w kwietniu występują w Polsce opady śniegu i przymrozki. Dlatego też właściciele kortów trzymają się tych zasad, które pozwalają im bez przeszkód wynajmować obiekty nawet przy mocno niesprzyjające grze w tenisa pogodzie.
Fani tańszej gry mają jednak także w kwietniu alternatywę. Poza wolnostojącymi kortami, za które nie trzeba płacić, otwarte są już te ogrodzone, ale niezadaszone. Takie znajdziemy np. w Gdańsku, przy ul. Uphagena. Akademickie obiekty udostępniane są od 15 do 30 zł za godzinę. 10-25 zł za godzinę zapłacimy za wejście na korty przy ul. Podleśnej w Gdańsku. Od 1 maja będzie można natomiast wybrać się na otwarte korty w Sopocie.
Opinie (16) 1 zablokowana
-
2014-04-10 17:30
na Arce już nie grzeją
- 1 0
-
2014-04-10 16:27
To jest zmowa cenowa
- 13 3
-
2014-04-10 16:22
Po co ?
Jak mozna grac w szopie z szopami ?
- 31 7
-
2014-04-10 16:21
Zawsze tak było.
Zawsze od maja zaczynał się sezon letni i ceny były letnie. I tak jak jest napisane w artykule czytelnik może iść na odkryte korty, bo widziałem, że już są czynne. Jak spadnie krytym trochę frekwencja, to może obniżą szybciej ceny... prawo rynku zrobi swoje. Widocznie mają obłożenie, więc trzymają się ustalonych dawno standardów.
- 10 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.