- 1 Gdzie i za ile pojeździmy konno? (20 opinii)
- 2 Blisko 28 mln zł za 4 kluby fitness (57 opinii)
- 3 1,2 mln zł za nowy skatepark w Gdyni (91 opinii)
- 4 Majówka 2024. Propozycje dla aktywnych (2 opinie)
- 5 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (32 opinie)
- 6 Wyjątkowy spacer - szlakiem murali (16 opinii)
Kobiece zmagania z off-roadem
W rajdach terenowych startuje coraz więcej kobiet. To pasjonatki, które poświęcają off-roadowi cały wolny czas. Mają umiejętności i wiedzę motoryzacyjną nieustępującą męskiej. Od czegoś trzeba jednak zacząć. Co zatem z paniami, które jeszcze nie do końca czują się w roli kierowcy off-roadowego, ale bardzo chcą spróbować?
Druga opcja to kontaktowanie się z ludźmi o podobnych zainteresowaniach poprzez fora internetowe oraz blogi. Trzecią, zupełnie nową formą, jest udział w rajdzie terenowym, dedykowanym wyłącznie kobietom.
- Rajd w kobiecym gronie to miła odmiana, zwłaszcza że moja praca związana jest z branżą motoryzacyjną zdominowaną przez mężczyzn. - mówi Gosia Gongolewicz, uczestniczka rajdu Yekaterina. - Warto pokazać, że kobiety też interesują się sportami samochodowymi. Dodatkowo, jestem miłośniczą podróży, a rajd prowadzi przez bardzo ciekawe i mało znane tereny - z Gdańska, przez Sankt Petersburg, aż do Murmańska.
Yekaterina to pierwszy tak długi kobiecy rajd startujący z Gdańska. Skierowany jest do wszystkich pań posiadających prawo jazdy i samochód terenowy. Nie trzeba mieć doświadczenia, zbędne też będą wszelkie gadżety ułatwiające poruszanie się w bardzo ciężkich warunkach.
- Wystarczy chęć przeżycia przygody i samochód z napędem na cztery koła - mówi Katarzyna Koperska z biura organizatora rajdu. - To impreza przyjazna paniom zaczynającym swoją przygodę z tego typu turystyką. Będziemy zatrzymywać się w hotelach, lecz nie tylko. Niejedną noc spędzimy pod gołym niebem. Uczestniczki zmierzą się z szutrowymi drogami, leśnymi duktami, ale i prawdziwymi bezdrożami. Przewidziana jest też jazda przeprawowa.
Zawodniczki, prócz sportowej rywalizacji oraz testowania pojazdów w warunkach terenowych, będą miały możliwość bliższego poznania Rosji. Trasa wiedzie przez tereny dzikie i urokliwe, a główną atrakcją rajdu są petersburskie białe noce. Chętnych nie brakuje - aktualnie zgłosiło się 12 załóg.
- Będzie okazja do wielogodzinnej jazdy w terenie i podszkolenia się w nawigacji. Doświadczenia zdobyte w rajdzie przydadzą się na pewno, zwłaszcza że zawodowo stykam się z samochodami terenowymi - wylicza Gosia Gongolewicz. - Osoby nie związane z motoryzacją również wyciągną korzyści z rajdu. Umiejętność prowadzenia samochodu w trudnych warunkach przyda się zwłaszcza wiosną i jesienią, kiedy błota nie brakuje. Nauka czytania mapy też nie pójdzie w las - to przydatna umiejętność nawet w mieście.
Opinie (40) 1 zablokowana
-
2011-03-24 18:12
najleprze treningi i trasy w przywidzu
na terenie tego parku co tam jest. rewelacja. nigdzie w gdańsku nie ma takich tras!
- 0 2
-
2011-03-24 11:46
To utożsamienie zawdzięczamy quadom (1)
Oczywiście nie samym maszynom tylko idiotom, którzy ich dosiadają. Wśród kierowców terenówek takich głąbów jest niewielki odsetek, bo środowisko samo stara się ich eliminować i po prostu takich buraków się nie zaprasza na wspólne wyjazdy w teren a jak się spotka takiego matoła gdzieś wklejonego to liny mu też nikt nie poda. Wiadomo, że off-road najwięcej frajdy sprawia, gdy jedzie się zgraną ekipą w kilka aut, więc wyrobienie sobie w środowisku złej opinii skazuje delikwenta na rezygnację z tego sportu i sprzedaż samochodu albo ucywilizowanie się i jeźdżenie przepisowo. Oby w środowisku quadowców zaczęło się dziać tak samo, to może za parę lat opinia społeczna zmieni zdanie o off-roadzie.
- 6 3
-
2011-03-24 13:13
"Oby w środowisku quadowców zaczęło się dziać tak samo"
Podzielam Twój postulat ale nie wiem czy jestem optymistą w tym temacie. Trudno mówic o środowisku jeśli quady są kupowane smarkaczom na komunie a o jak największą ich sprzedaż dba profesjonalny marketing. A kasa to jest kasa, nikogo nie obchodzi co robią dalej z tymi quadami. Im tego więcej tym trudniej to kontrolowac i trudniej mówic o jakimś jednym środowisku. Myśle że obowiazkowe znakowanie i ewidencja wszystkich pojazdów jest potrzebna dla skutecznego rozwiązania problemu.
- 3 1
-
2011-03-24 11:09
Super sprawa
szkoda tylko, że pasjonaci off-road są utożsamiani tylko z niszczycielami przyrody.
Owszem zdarzają się oszołomy nie patrzące na znaki, ale jest ich na prawdę nie wielu.
Chętnie wzięłabym udział w tym rajdzie, ale niestety termin mi w tym roku nie odpowiada, ale za rok to kto wie...:)- 13 1
-
2011-03-24 10:19
(1)
fajny artykuł,
fajna fota- 9 2
-
2011-03-24 11:08
Też na takich oponach jeżdżę
Super są. Szkoda, że oryginał już wyszedł z produkcji.
- 2 1
-
2011-03-24 11:07
Później się nie dało poinformować?
Tydzień przed zamknięciem listy uczestników to trochę mało na zorganizowanie finansowania i ekipy.
A pomysł super. Nieraz jeździłem w terenie z kobietkami i wiem, że objadą każdego faceta, który najwyżej za kółkiem SUVa siedział. Do tego wiedzą co to dyferencjał, potrafią wymienić olej w skrzyni biegów i nie boją się zanurzyć ręki w błocie po łokcie, żeby podczepić linę do haka. Tak trzymać!- 11 1
-
2011-03-24 10:44
Dziwne (1)
...iż nikt nie napisał jeszcze nic o niszczeniu lasów, hałasowaniu jak to było z quadami parę dni temu, mam nadzieje iż nasz zacofany naród nie będzie wam stwarzał problemów, jazda w terenie to najlepsza i najbezpieczniejsza zabawa moim zdaniem,miałem okazje oglądać krótki reportaż z takiego rajdu, pomysł genialny !!!
- 9 1
-
2011-03-24 10:55
quad symbolem postępu i nowoczesności
miło że napisałeś "moim zdaniem".
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.