• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Maski antysmogowe dla biegaczy. Moda czy konieczność?

ras.
26 lutego 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Maski smogowe z pewnością wyglądają u biegaczy efektownie, ale kiedy są raczej modnym dodatkiem, a kiedy naprawdę się przydają? Maski smogowe z pewnością wyglądają u biegaczy efektownie, ale kiedy są raczej modnym dodatkiem, a kiedy naprawdę się przydają?

Wybór masek przeciwsmogowych dla biegaczy jest ogromny. Czy to tylko efektowny gadżet dostępny w wielu wariantach i kolorach, czy skuteczna ochrona dla naszych układów oddechowych. A może wręcz konieczność? Wśród trójmiejskich biegaczy panuje przekonanie, że nie jest to niezbędny atrybut, przynajmniej do czasu aż nie wyjedziemy na Śląsk albo do Bangkoku.



Czy korzystasz z masek antysmogowych do biegania?

Zanieczyszczone powietrze i smog to niestety codzienność w coraz większej liczbie dużych miejskich aglomeracji. To temat budzący duże emocje także w świecie biegaczy, głównie za sprawą coraz powszechniej stosowanych masek antysmogowych.

Kosztujące od ok. 100 do nawet kilkuset złotych maski z wymiennymi filtrami mają chronić układy oddechowe biegaczy nie tylko przed smogiem ale i pyłem węglowym, dymem tytoniowym, spalinami czy naskórkiem zwierząt.

Dostępne są w niezliczonej liczbie modeli i wariantów kolorystycznych oferowanych przez setki producentów. Czy taki gadżet to jedynie kolejny modny dodatek czy też konieczność, do której wielu z nich wciąż nie może się przekonać? A może to kwestia bardziej skomplikowana?

- Biegałem raz w takiej masce i przyznam, że mi przeszkadzała. Trudniej się w niech oddycha, zwłaszcza przy treningu o zwiększonej intensywności. Jeżeli ktoś regularnie biega w środku miasta, w dużych aglomeracjach, gdzie jest dużo pyłu i zanieczyszczeń, może spróbować. Akurat na Wybrzeżu mamy całkiem niezłe powietrze, więc nas ten problem raczej nie dotyczy. Często biegam w Redzie czy Rumi, gdzie dużo pali się w piecach i nie odczuwałem wielkiego dyskomfortu. Naprawdę złe warunki spotkały mnie tylko w Bangkoku, gdzie jest samochód na samochodzie i zawody trzeba było organizować o 3 nad ranem, gdy natężenie spalin było mniejsze - mówi nam Piotr Suchenia, gdyński maratończyk, który jako pierwszy wygrał zawody na tym dystansie organizowane na obu biegunach globu.

Jak radzić sobie ze smogiem?



Daniel Penk w ciągu ostatnich dwóch lat pokonał uliczne maratony w: Bostonie, Nowym Jorku, Chicago, Berlinie i Tokio. Gdański biegacz nie próbował jeszcze biegania w masce i przyznał, że na międzynarodowych zawodach raczej nie zauważył wielkiej popularności tego gadżetu.

- Wiem, że niektórzy stosują bieganie w maskach jako formę treningu, bo oddycha się w nich trudniej. Dalsi znajomi mówią, że jeśli chodzi o komfort, wiele zależy od producenta. Czasami biegam na południu Polski i rzeczywiście dawało się wyczuć, że powietrze jest gorszej jakości i jakieś gęstsze, na śniegu było widać natomiast czarne osmolenia. To były jednak pojedyncze sytuacje, na Pomorzu powietrze jest relatywnie lepsze - mówi Penk.
Trener personalny Jakub Krzyżak z XTrainer zastanawia się natomiast, czy zakładanie maski jedynie na trening ma sens, skoro przed nim i po nim i tak oddychamy tym samym powietrzem.

- Mam kolegę, który mieszka w okolicach Czechowic. Po dwugodzinnym treningu jego biały wkład w masce robi się wręcz czarny od zanieczyszczeń, co daje do myślenia. Z kolei będąc w Zakopanem, momentami człowiek czuje się jakby wsadzał głowę do kominka, a w dolnych rejonach można pomylić mgłę ze smogiem. Widok z gór na doliny spowite dymem smogowym bywa wręcz przerażający. W takich warunkach maski na pewno mają sens jeśli chodzi o ochronę płuc biegacza. Nie wiem natomiast czy zmienia to cokolwiek w dłuższej perspektywie zdrowotnej, gdy na zanieczyszczone powietrze jesteśmy wystawieni przez całą dobę. Pozostaje się cieszyć, że w Trójmieście te warunki są bardziej sprzyjające - mówi Krzyżak.
ras.

Opinie (57) 1 zablokowana

  • Biegacze (1)

    Po deptaku z Brzeźna do Sopotu dla zdrowia biegają a pełną parą wdychają smród z kopciochow ale sport to zdrowie

    • 2 0

    • Ty idąc po tym deptaku smrodu nie wdychasz...

      • 1 1

  • (3)

    W zeszłym roku biegałem w masce przeciwpyłowej w Gdyni w okolicach Puckiej, Złotej i Niklowej.
    Biała maska klasy FFP3, która filtruje 99% cząsteczek 0,6 μm po pół godzinie biegania już biała nie była.

    • 13 19

    • To umyj się czesciej

      • 0 0

    • zdziwiony.... szkoda kasy na maseczki, wybierz się na plażę lub do lasu...

      • 16 1

    • łał nie możliwe

      • 7 2

  • A po biegu lewatywa oczyszczająca.

    • 8 0

  • Smrodzące rzęchy na ulicach Gdańska (1)

    Niestety ale na ulicach jest pełno (szacuję że obecnie co drugi) samochodów, z rury wydechowej smrodzących chmurami spalin... Rzęchy za 1000zł nie spełniają żadnych norm spalin, rejestrowanie takich samochodów to zbrodnia państwowa.

    • 11 8

    • przestań pitolić, za 1000 zł możesz kupić auto, które ledwo jedzie i zazwyczaj już nie przechodzi przeglądu, jesli chcesz wiedzieć to 99% samochodów wydala spaliny tylko ich nie widzisz bo elektryków jest tu jak na lekarstwo, takie komentarze jak Twój powinni od razu kasować

      • 2 3

  • Proponuję maski przeciwgazowe typu "słoń" (2)

    Przy obcisłych gaciach i telefoniku na ramieniu, na pewno każdy zauważy że biegasz!!! super lans!!! polecam!!!

    • 52 3

    • Czy jest cos niewłaściwego w obcislych gatkach i telefonie?

      Gatki dają wygodę (nie każdemu i tez nie każdy je nosi) a w dobie dzisiejszych smartfonów trudno gdzieś je upchnąć. A jak ktoś biega w dresie to mała jest wygoda gdyby nawet mały stary telefon dyndał w kieszeni. Po 2 z tela słucha się muzyki no i zapisuje czasy w apce co dla mnie jest bardzo ważne. Jakbym nie zapisywał czasów i rekordów to tak jakby w lidze np. piłkarskiej drużyny grały bez zapisywania punktów. Telefon tez być powinien pod ręką "w razie czego".

      • 2 7

    • słabo się w tym biega ale porucznik tego nie rozumie!

      • 3 1

  • smog na pomorzu gdzie ciągle wieje

    dobre sobie

    • 7 0

  • Nie moda nie konieczność

    To głupota. Maska po bieganiu jest jak podaska po Woodstocku. Poza tym jak się biega to trzeba oddychać

    • 5 0

  • O wiele większe konsekwencje zdrowotne

    Niż brak maski, niesie za sobą samo bieganie. Powodzenia za 15 lat gdy nagle oddziały ortopedyczne, fizjoterapeuci i protetycy będą mieli ręce pełne roboty (jakby teraz nie mieli). Na zachodzie już dawno dostrzeżono ten problem, odradza się bieganie i promuje masę innych sportów wysiłkowych. My niestety ciągle 15 lat za zachodem zamiast uczyć się na błędach, przyswajamy informację z opóźnieniem (jak zwykle).

    • 5 3

  • Jak mozna biegać w narodzie ???

    • 2 0

  • Nie używam masek. (2)

    Ja nie biegam w mieście bo to się mija z celem.Taką rozrywkę robię ale poza.Jadę za i tam w lesie lub nad morzem urządzam sobie bieganie.Ci co się katują bieganiem pomiędzy smrodzącymi samochodami to mają nierówno pod sufitem.

    • 16 0

    • Jedziesz samochodem biegać? (1)

      Trujesz innych, żeby nie truć siebie?

      • 4 7

      • Pojechać można też rowerem

        • 2 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rowerowy Potop AZS

659 zł
rajd / wędrówka

Główne Miasto Gdańsk - spacer z Walkative

w plenerze, spacer

Harpuś - z mapą na Zbiornik Stary Sobieski!

30 zł
impreza na orientację

Forum

Najczęściej czytane