• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Na przełaj przez twierdzę

Magdalena Iskrzycka
15 maja 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 


14 maja gdańską Twierdzę Góry Gradowej opanowali biegacze. Wyjątkowe zawody w biegach terenowych, które rozegrały się na malowniczych terenach twierdzy przyciągnęły amatorów aktywnego wypoczynku, utytułowanych sportowców oraz wielu widzów.



Czy uznani sportowcy powinni startować w otwartych zawodach?

Piękna pogoda, sportowa atmosfera i przewyższenie rzędu 6 proc. - tak pokrótce można zrelacjonować pierwszą edycję gdańskiego Biegu po Twierdzy. Na linii startu usytuowanej na majdanie stawiło się 123 zawodników, w tym kilku znanych lekkoatletów: Wioletta Kryza - wielokrotna medalistka biegów przełajowych oraz Mistrzyni Polski w maratonie, Leszek Zblewski - czterokrotny Mistrz Polski w biegu na 1500m oraz Bartosz Mazerski czołowy maratończyk w naszym kraju.

Trasa przebiegała po szutrowych alejkach oraz przez tereny zielone i skarpy. Biegacze wykazali dobrą kondycją podczas stromych podbiegów oraz umiejętnościami technicznymi podczas zbiegania w dół. Zawodnicy musieli pokonać pięć kilometrów oraz wspiąć się 151 metrów w górę, aby ukończyć konkurencję.

- Trasa była niezwykle malownicza - mówi Kryza, która zwyciężyła w kategorii kobiet. - Trzeba jednak było umiejętnie rozłożyć siły, tak jak w maratonie. Myślę że taki wyścig to duże wyzwanie dla osób trenujących rekreacyjnie, mimo krótkiej trasy nie było łatwo.

Najlepszy wynik wśród wszystkich startujących uzyskał Łukasz Gurfinkiel z czasem 16:49 i tym samym zwyciężył w kategorii mężczyzn.

Oprócz biegu głównego odbyły się również imprezy towarzyszące: rajd nordic walking oraz krótsze przebieżki zorganizowane z myślą o najmłodszych zawodnikach. Organizatorzy zapowiadają kolejne edycje.

- Widać że jest duże zapotrzebowanie na tego typu imprezy, dlatego już dziś chcemy zaprosić wszystkich zainteresowanych do udziału w przyszłorocznym Biegu po Twierdzy - mówi kierownik zawodów Paweł Fąferek.

Wyniki biegu:

Kategoria mężczyzn:
1. Łukasz Gurfinkiel czas - 16:49
2. Bartosz Mazerski czas - 17:03
3. Leszek Zblewski czas - 17:10

Kategoria kobiet:

1. Wioletta Kryza czas - 20:38
2. Monika Wirkus czas - 21:37
3. Maria Maj-Roksz czas - 22:41

Zobacz całą tabelę wyników

Wydarzenia

Bieg po Twierdzy (7 opinii)

(7 opinii)
40 zł
zawody / wyścigi

Opinie (42) 1 zablokowana

  • Lubię to! (2)

    Podoba mi się ta inicjatywa! :)

    • 14 1

    • inicjatywa (1)

      Inicjatywa mialaby sens, gdyby byla "darmowa" (a nie placenie za udzial w biegu, z gory przesadzonym o przegranej amatorow) i miala rowne szanse (czyli np. dwie kategorie sportowa i amatorska).

      • 7 1

      • Albo rozsądnie płatna. Cena przegięcie.

        • 3 0

  • rekreacja (2)

    Troche dziwne zasady tego biegu, gdzie startuje amator kontra maratonczyk/wielokrotny mistrz. Przy tak nierownych szansach nie dziwi zwyciestwo sportowca nad amatorem. Szczegolnie, gdy ufundowane sa nagrody pieniezne.

    • 17 8

    • amatorstwo

      Amatorko dwie sprawy. Pierwsza taka, ze nie mozna komus zabronic startowac w biegu, bo wiecej trenuje od Ciebie. Co to znaczy, ze Pani jest amatorka? To ze biega 3-4 razy w tygodniu po godzine dziennie i dobrze sie z tym czuje? Ja biegam 7 razy, trening zajmuje mi 3 godziny. Nie jestem przy tym zawodowym biegaczem. Moj zawod to historyk. Nigdy nie utrzymywalem sie z biegania. Nikt nigdy mi nie wyplacal pensji, ani stypendium. Tak samo jak Pani mam zawod, pracuje, a bieganie traktuje hobbystycznie. Czy to, ze robie to systematycznie, czesto i wedlug planu treningowego ma mnie wykluczac z uczestnictwa w biegu? A co jesli ktos biega raz w tygodniu, ma sie za amatora, a wszytkich ktorzy biegaja czescie klasyfikuje juz jako zawodowcow? Sprawa druga. Startuje w wielu biegach. Bardzo czesto scigam sie i przegrywam, czy to z kenijczykami, czy ukraincami albo rosjanami. Jednak nie postuluje, zeby robic dla nich odrebna kategorie. To, ze oni akurat tylko z tego zyja, nie jest zadnym argumentem.
      Ps. Wygralem ten bieg - nigdy nie bylem mistrzem polski (ani nie zdobylem zadnego medalu) i nigdy nie wygralem maratonu

      • 7 1

    • definicja amatora

      wydaje mi się, że jakąkolwiek dyskusję należy tu rozpocząć od definicji. Jak Pani rozumie pojęcie "amator"?

      • 2 1

  • nie byłem i nie oglądałem samego biegu, ale...

    materiał filmowy bardzo mi się podoba :)

    • 3 3

  • Myśleli że nazdzierają kasy z ludzi a tu 123 osoby (1)

    Z drugiej strony około 6 patyków na drodze nie leży, ale gdyby nie chcieli zdzierać mamony ze zwykłych ludzi to byłoby znacznie więcej ludzi. Sam chciałem iść ale szkoda tyle kasy. Tę samą trasę mogę dziś przebiec za darmo

    • 9 5

    • 6 tysiecy hahaha tyle co ja na obiad z szampanem krug wydaje ! co to za smieszna kasa ! dzieciole czego tu zazdroscic?!

      a ja w moich asicsach bije kazdego nawet z etiopi !

      • 0 1

  • amatorstwo (15)

    Amatorko dwie sprawy. Pierwsza taka, ze nie mozna komus zabronic startowac w biegu, bo wiecej trenuje od Ciebie. Co to znaczy, ze Pani jest amatorka? To ze biega 3-4 razy w tygodniu po godzine dziennie i dobrze sie z tym czuje? Ja biegam 7 razy, trening zajmuje mi 3 godziny. Nie jestem przy tym zawodowym biegaczem. Moj zawod to historyk. Nigdy nie utrzymywalem sie z biegania. Nikt nigdy mi nie wyplacal pensji, ani stypendium. Tak samo jak Pani mam zawod, pracuje, a bieganie traktuje hobbystycznie. Czy to, ze robie to systematycznie, czesto i wedlug planu treningowego ma mnie wykluczac z uczestnictwa w biegu? A co jesli ktos biega raz w tygodniu, ma sie za amatora, a wszytkich ktorzy biegaja czescie klasyfikuje juz jako zawodowcow? Sprawa druga. Startuje w wielu biegach. Bardzo czesto scigam sie i przegrywam, czy to z kenijczykami, czy ukraincami albo rosjanami. Jednak nie postuluje, zeby robic dla nich odrebna kategorie. To, ze oni akurat tylko z tego zyja, nie jest zadnym argumentem.
    Ps. nigdy nie bylem mistrzem polski (ani nie zdobylem zadnego medalu) i nigdy nie wygralem maratonu

    • 12 6

    • słabo Panie historyku (1)

      z ortografią-nazwy przedstawicieli narodów piszemy z dużej litery

      • 3 7

      • Musiałeś napisać - cokolwiek

        • 2 2

    • Gratulacje!

      • 1 2

    • (5)

      Tak sie sklada ze nalezales do SKLA Sopot wiec amatorem nie jestes. Nie sciemniaj chociaz ludziom.

      • 3 4

      • (4)

        Owszem, nalezalem. Tylko co to zmienia? Nadal nie dostawalem zadnych pieniedzy, ani stypendiow. Chcialem pojechac w gory na oboz to sam go oplacalem. Dla klubu SKLA zwyczajnie bylem za slabym zawodnikiem, zeby mial we mnie inwestowac. Takze bylem dokladnie w takiej samej sytuacji jak kazdy z Was. Jedyne co mnie wyroznia to opieka Trenera, ale z tym w dzisiejszych czasach problemow nie ma. Czlonkostwo w klubie pozwolilo mi na starty w Mistrzostwach Polski, ale jak juz pisalem bez rezultatow. Takze moje "zaodowstwo" wyglada dokladnie tak samo jak Wasze amatorstwo: nikt za starty mi nie placi, sponsorow zadnych nie mam i nie mialem. Jak juz wspomnialem, po prostu poswiecam na to wiecej czasu. To wszystko.
        ps. faktycznie troche sie nie popisalem z tymi narodowosciami w poscie wyzej

        • 6 2

        • amatorstwo (3)

          No i Panie Lukaszu odpowiedz na zasadnicze pytanie o roznice miedzy amatorem a sportowcem, sama sie wylonila z powyzszej korespondencji. Nie trzeba miec wcale sponsorow, pensji, etc., by posiadac przynaleznosc klubowa i uprawiac jakas dyscypline pod czujnym okiem trenera. Na reszte pytan, jako inteligentna osoba, moze Pan sobie sam juz odpowiedziec.

          • 2 7

          • amatorko

            Kto Pani broni, podobnie jak koledze Łukaszowi trenować raz lub dwa razy dziennie? Jeżeli dobrze by Pani szło, to i pewnie trener i klub by się znalazł. Dlaczego "karać" niektórych zawodników, tylko dlatego, że trenują więcej i bieganie jest tym, czego nie robią od czasu do czasu, tylko co zajmuje im większość wolnego czasu?

            • 3 3

          • (1)

            a ja uparcie i wciąż niecierpliwie czekam na Pani definicję amatorstwa.

            • 1 0

            • amator

              Alez bardzo prosze:
              Amator-osoba, ktora robi cos dla przyjemnosci, bez fachowego przygotowania. Panie/ Panie "l" chcesz wiedziec wiecej napisz do mnie maila.

              • 1 0

    • odpowiedź (2)

      Amatorko, Twoja wypowiedź pozbawiona jest sensu. Chcesz biegać szybciej, to nie ma innej rady jak zwiększenie liczby godzin treningowych. Ja nie mam za złe Łukaszowi za to, że biega ode mnie znacznie szybciej. Choć dziś w trakcie rozbiegania wyprzedziłem go na jednym podbiegu, tylko, że on się wtedy nie ścigał. Radzę Ci, poćwiczyć troszkę więcej, porozmawiaj z ludźmi, którzy mają pojęcie o tym sporcie i przestań marudzić.
      I na koniec, Daniel i Kuba też nie mają za złe Łukaszowi to, że szybciej od nich biega. Ale Łukasz może mieć za złe koledze Chabowskiemu, ponieważ nie wygrywa z nim zawodów.

      • 1 3

      • trenowanie (1)

        A kto powiedział, że nie trenuje????? Która część mojej wypowiedzi coś takiego sugerowało??????
        Oj Panowie..................................

        • 2 3

        • trening

          Jeśli Pani dużo trenuje i nie ma efektów to może warto się zastanowić nad zmiana treningu. Nie od razu Rzym zbudowano, na porządne efekty czasem czeka się latami.

          • 4 1

    • Sam udowadniasz że nie jesteś amatorem. (2)

      Który amator ma czas na trening 7 dni w tygodniu przez trzy godziny.
      praca rodzina obowiązki,kiedy ma trenować tyle czasu po północy?

      Który amator jest w stanie wytrzymać 3 godzinny trening przez 7 dni w tygodniu.Nie miał by się czasu zregenerować i oznaczało by to dla niego przetrenowanie a potem kontuzje.

      To opisz swój trening dlaczego trawa tak długo skoro jest niby tylko amatorski ?

      Niema w trójmieście bezpłatnych klubów sportowych dla amatorów oferujących opiekę trenera .
      Trzeba zapłacić kupę kasy miesięcznie by mieć trenera który będzie prowadził ci trening i układał plan treningowy.
      Ale jak takie znasz to napisz bo ja takich nie znalazłem A znam praktycznie wszystkie.

      Z tego co napisałeś nigdy amatorem nie byleś.

      • 1 4

      • to może Pan zdefiniuje pojęcie "amator"?

        • 0 0

      • My sie nie rozumiemy. Wiesz jak spedza czas zawodowy biegacz? Na treningu i wypoczynku. Bycie w domu traktuje jako przerwe miedzy obozami. Bieganie jest jego zyciem zawodowym. Dla mnie nie jest.

        Nie moj problem, ze nia masz czasu. Zeby cos robic dobrze, musisz sie temu poswiecic. To jest proste. Skoro mi na tym zalezy, to to robie. Ze Ty, lub Amatorka nie mozecie dac rady biegac 7 dni w tygodniu, to Wasze zmartwienie. Niektorzy daja. Np wicemistrz Polski z tego roku w maratonie codziennie stoi w aptece po 8 h, bo tam pracuje zawodowo! Ale ze przy tym biega 2.18 w maratonie to znaczy, ze jest zawodowym biegaczem, tak? Czyli ma dwa etaty tak? Ciezki z niego frajer, ze mnie zreszta tez, bo nikt nam za ten drugi etat nie placi.

        Nie wiem ile sie placi za trenera. Ja jako mlody chlopak zaczalem trenowac bieganie. Tak poznalem trenera, ktory nadal opracowuje mi trening - wyswiadcza mi przysluga i poswieca na mnie swoj wolny czas.

        Z tego co napisalem nigdy zawodowcem nie bylem. Moze znasz ludzi, ktorzy mowia ze kiedys cos tam trenowali. To znaczy, ze zaczynali trenowac tak jak ja, byli na takim samym poziomie (slabym) i dali sobie spokoj. Ja nie, bo to lubie. Czy oni byli zawodowcami??

        Swoja droga ciekawy pomysl, zorganizowac maraton dla amatorow. Limit czas: nie szybciej niz 3 godziny, pod grozba dyskwalfikacji. Ciekawy pomysl :).

        ps. Jak chcesz to Ci rozpisze trening za darmo. Nie ma problemu. Tylko nie wiem, czy bedziesz mogl z niego korzystac. Kto to widzial, zeby amator trenowal na planie?!!

        • 3 1

  • w przyszlym roku ja przyjade i was ... w pyl rozwale ! w moich ASICS-ach nie ma zmiluj !

    szkoda ,ze to only 5 km ! to ja na sniadanie robie!

    • 2 13

  • muj czas to 15 miniut ! (1)

    • 1 9

    • chyba z fotela na kibel i z powrotem

      • 6 0

  • Gratulacje za pomysł ! (1)

    Na wstępie gratulacje dla gdańskiego MOSiR-u za pomysł i organizację biegu. Bieg górski w centrum miasta z historią w tle to naprawdę ciekawa inicjatywa. Jeżeli do tego dodamy zaangażowanie organizatorów i biegającego samego Dyrektora na czele stawki to... serce rośnie! Sama trasa mimo, że jedyne 5 km to naprawdę wymagające wyzwanie dla każdego biegacza, który musiał pokonać podbiegi, schody, zbiegi, piasek, tunel, ale...naprawdę warto. I edycja - bardzo udana, już czekamy na kolejne. A wszystkich "sceptyków" : zawodowców, amatorów, mistrzów i tych "miszczów" w asics-ach i bez...serdecznie pozdrawiam i życzę niech każdy bieg będzie dla Was radością i kolejnym fajnym życiowym doświadczeniem! Bo bieganie jest piękne !

    • 11 2

    • pobiegnij sobie na pachołek i w lasy olikwskie bedziesz miał to samo a nawet wiecej i wyzej

      a kawałek blaszki mozesz sobie sam kupic wyjdzie nawet taniej i zdrowiej

      • 0 0

  • Czekamy na medale (2)

    WSTYD 123 UCZESTNIKÓW I ZABRAKŁO MEDALI?????????

    • 11 5

    • medale (1)

      Dawniej medal dostawało się tylko za ukończenie maratonu i wówczas miał on wartość i osoba która go otrzymała w pełni na to zasłużyła. Teraz na każdym byle jakim biegu rozdają medale, całkiem nie słusznie. Osobiście nigdy nie przebiegłem maratonu a medali za ukończenie biegu mam od groma i to jest jakaś pomyłka.

      • 4 1

      • to na co czekasz

        pytanie, jeżeli Ci one ciążą to po co je zabierasz
        pytanie drugie, przygotuj się i przebiegnij maraton - dostaniesz medal który wg Ciebie jest coś wart :-)

        • 1 1

  • Organizacja do bani

    Szkoda gadać. Dobrze, że chociaż pogoda dopisała.

    • 3 6

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bajkolandia - nocowanka dla dzieci

150 zł
spotkanie, warsztaty, zajęcia rekreacyjne

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Spacer z Przewodnikiem: Gdańsk - Droga Królewska i ciekawe zakamarki Głównego Miasta

47 zł
spacer

Forum

Najczęściej czytane