Wielu z nas zabiera ze sobą psa na zakupy. Pozostawione pod sklepem zwierzęta często wyją, piszczą - boją się, że ich pan nie wróci. Takich sytuacji można uniknąć.
2012-11-07 08:03
Niestety, jak ktoś chce mieć psa, to powinien przeprowadzić się na wieś, ewentualnie na przedmieścia
2012-11-10 02:26
A jeśli ktoś nie ma takiej możliwości, aby wyprowadzić się z miasta, a chce mieć psa? I jest za niego w 100% odpowiedzialny, sprząta kupy, szkoli? Też dla takiego właściciela i dla jego psa nie ma miejsca w mieście? To może getta potwórzmy! Getto dla psiarzy, getto dla kociarzy, getto dla właścicieli rybek, papużek, kanarków. Idąc dalej tym tropem - dla szewców, krawców, piekarzy, dla adwokatów, kobiet w ciąży, niedzielnych kierowców...
Fajnie będzie! A jak się kloszard wypuści do getta krawaciarzy to od razu kulka w łeb!
A może przeciwnicy zwierząt w mieście zasponsorują mieszkania na wsi dla tych, których nie chcą widzieć wokół siebie? W końcu luksus kosztuje - luksus miasta bez zwierząt też.
Ja bym się chętnie na wieś wyprowadziła z moimi zwierzakami. Czekam na przelewy!
2012-11-07 09:45
Dowiedz się najpierw jak i dlaczego powstawały miasta i dopiero wtedy zabieraj głos w sprawie. Jak nie masz pojęcia o rzeczy to się nie ośmieszaj swoimi pseudonaukowymi wypocinami. Równie dobrze można powiedzieć, że miasta nie nadają się dla tych co nie biegają co tydzień do teatru, opery itd. Kiedy byłeś tam ostatnio?
2012-11-07 09:21
I co z tego?
Mamy miasta porzucić czy może wnioskować o lepsze warunki dla ludzi i zwierząt?
2012-11-08 19:28
Panie Czmuda artykuł dla ciebie widziałem jak ty zostawiłeś swojego owczarka niemieckiego przed Netto przez 3godz 2tyg temu a on ujadał się na każdego kto do niego zbliżał.
Mam nadzieje że był najedzony bo tak warczał jakby nie był.
2012-11-08 14:00
2012-11-07 12:09
pieski lubią się bawić z ludzmi,są prawdziwymi przyjacielami człowieka.rodwajlery mogą się bawić z dziećmi i zostawać z nimi same w domu bo to zależy od ułożenia psa,psu też trzeba zaufać.
2012-11-08 12:00
...że nie istnieje taka rasa jak "rodwajler"? :D
2012-11-07 11:48
Odejdę nieco od tematu.
Jesli chodzi o psie sprawy to najbardziej drażnią mnie ludzie wyprowadzający swoje psiaki bez smyczy. Mam małego psa ale z tych tzw mocnych i jest on zawsze na smyczy (z wyjątkiem sytuacji gdzie wiem że mogę go puścić na 100%). Zdarza się że idzie koleś ze swoim znacznie większym i nawet nie pomyśli żeby swojego na smycz wziąść bo przecież ma większego więc mu nic nie grozi. Zwracam mu uwagę a on macha lekceważąco ręką, I co? I oczywiście tamten podbiega, atakuje.... a po opadnięciu kurzu... no cóż pisałem mój może i jest i mały ale...
2012-11-07 12:53
...wiele razy nawiedzeni właściciele swoich mały psów, które latają bez smyczy krzycza na mnie, że mam wziąć swojego (szczeniak, 10 miesięcy, łagodna suczka, tyle że wielkości wyżła), na nic tłumaczenie, że to jest łagodny pies i że czuje sie dyskryminowana, bo mam pieska większego. Jesli tak się boicie, to postawcie go na półce w saloniku, a nie do lasu z nim, gdzie jest pełno piesków na wybiegu!!!
2012-11-07 16:00
maly pies tez moze nastarszyc twoja lagodna suczke, badz ugryzc
skoro ktos cie prosci, zeby psa zabrac, to nic ci do tego jaki ma powod - zabierasz kundla i tyle
mnie wkurza jak cos robei z psem badz chce spokojnie isc, ale jakies znudzone cos "musi sie tylko przywitac"
chcesz psa wybeigac to sie nim zajmij, a nie rob tego kosztem czasu badz wlasnej pracy innych psiarzy
2012-11-07 17:26
...też nie cierpię, jak jakieś małe coś na krótkich nóżkach traktowane jest jak jakas figurka w szkle i ma do wszystkiego prawo. A do przedmówcy/przedmówczyni - nie chodź tam, gdzie psy biegają, jeśli Ci przeszkadza to, że pies biega po terenie do tego przeznaczonym... omijaj i tyle. A to, że pies biega nie znaczy, że Jego właściciel się nim nie zajmuje - mało wiesz i widzisz tylko to, co chcesz.
2012-11-08 11:57
Ale to szczegół, bo generalnie nie mam nic przeciwko biegającym psom i logiczne jest, że gdzieś biegać muszą. Ale z drugiej strony - to nie ja muszę je omijać (wszystko jedno gdzie). W dobrym tonie leżałoby wziąć psa na smycz, kiedy ktoś przechodzi obok. Sam zawsze to robiłem, niezależnie od tego, czy miałem większego, czy mniejszego psa. I to naprawdę nie jest żadna ujma na honorze.
2012-11-07 18:21
jaki teren do tego przeznaczony?
zapraszam na nowe zielone trawniki wzdluz tramwaju na nowej lodzkiej, to zobaczysz o czym mowie
wiem gdzie psa wybiegac i tam to robie, ale rano czy wieczorem chcialabym tez spokojnie wyprowadzic psa - wiec wiem o czym mowie, bo sama nie wkurzam ludzi moimi psami, i nie chce, zeby ktos mi tez przeszkadzal
poza tym nie wiem czy wiesz, ale w szkoleniu czasem wprowadza sie rozproszenia, a powinny byc takie nad ktorymi mozna zapanowac badz je przewidziec
ktoz tu wiec widzi tylko swoje potrzeby?
poza tym czesc psiarzy zacowuje sie jak czesc matek-polek - "przeciez moje jest takie slodkie i kazdy musi je kochac czy tez niemozlwie, zeby ktos sie nie zakochal w moim"
zyj i daj zyc innym, proste
2012-11-07 18:12
bo piesek biega więc to człowiek musi ustąpić
2012-11-07 06:10
O godz 7.00 rano przywiąże kundla przy biedronce a ten ujada i zakłóca spokój. Obok Biedronki mieszkają ludzie ni nie zyczą sobie takiego hałasu.
2012-11-07 08:25
Skoro mój pies ani nie szczeka, ani nie wyje, tylko grzecznie czeka i wie, że wrócę.
2012-11-07 12:39
a ty idziesz na zakupy czy z psem na spacer?? nie rozumiem takiego czegos. Ja sobie nie wyobrazam zebym mojego psa przywiazała przed sklepem. Ludzie stuknijcie sie w łeb.
2012-11-08 11:20
Dlatego, że dziecko może się Twojego psa wystraszyć. Dlatego, że ktoś może Twojego psa wystraszyć i nie wiadomo, jak zwierzę się zachowa. Dlatego, że w świetle prawa masz obowiązek wyprowadzać psa na smyczy. Dlatego, że nie można zostawiać zwierzęcia bez nadzoru. Dlatego, że Animalsi przyjeżdżają bardzo szybko i zabierają psa do schroniska, a przy odebraniu, za pozostawienie bez nadzoru płacisz grzywnę. Teraz już wiesz, dlaczego?
2012-11-07 12:57
Ja idę z psem na spacer i przy okazji do sklepu. I mój pies nie ma nic przeciwko i nie widzę w tym nic złego. Poza tym w ogóle go nie przywiązuję, tylko mówię zostań i tyle. I nie spędzam w sklepie całego dnia tylko chwilę, to dlaczego mają mnie za to karać?
2012-11-07 19:15
2012-11-08 07:53
Zawsze pytam: idziemy do sklepu? A wtedy pies już stoi przy drzwiach zwarty i gotowy i się cieszy, to co mam mu żałować? A czy jestem głupi? Hmmm rozum to jedyna rzecz, którą Bóg rozdał sprawiedliwie. Każdy uważa, że dostał wystarczającą porcję ;)
2012-11-07 10:52
Jasne. Najlepiej zatrudnić psiego psychologa, który będzie każdego pieseczka oceniał, czy kwalifikuje się do pozostawienia przed sklepem, czy nie. I będzie się wykłócał z każdym właścicielem pieseczka o jego (pieseczka) zdolności behawioralne. No proszę Cię!
2012-11-07 09:27
Cisza nocna obowiązuje od 22:00 do 6:00. Może śmieciarki też mają jeździć w godzinach szczytu, bo hałasują z samego rana ? I tramwaje i TIR'y...
2012-11-07 23:21
a jak by tobuie pies godzine szczekał pod oknem gdy próbujesz odpoczac po pracy albo w weekend o 8 rano . podaj adres załatwie taki odpoczynek miły
2012-11-07 11:24
Teoretycznie za zakłócanie spokoju można zostać ukaranym o każdej porze dnia.
2012-11-07 11:42
to zamknij okno czubie
2012-11-07 23:18
mam lepszy pomysł bede je odwiazywał i szukajcie wiatru w polu
2012-11-07 17:59
2012-11-07 23:17
pozdrawiam dreczonych psim szczekaniem mieszkanców ul. Sojowej
2012-11-07 12:12
i poprawia mi się humor widząc, jak kundel sieje spustoszenie w sklepie szukając właściciela.
2012-11-07 14:36
To zapraszam odpiąć mojego "pieska", ale nie biorę odpowiedzialności za straty zdrowotne i materialne. Droga wolna, a czy Ci pozwoli podejść, to się sam przekonaj.
2012-11-07 15:27
Pozwoli, bo wg litery prawa jest na smyczy i posiada kaganiec. Jeśli nie ma kaganca to mandat 200 zł.
2012-11-07 14:38
że tam wszystko drogie i coraz droższe.
2012-11-07 08:36
prawach psów niż ludzi. U mnie na osiedlu kundle wyją, szczekają i przeszczekują się nawzajem od rana do nocy, okna nie idzie otworzyć. I nie mieszkam na wsi, gdzie każdy w zagrodzie ma swojego burka tylko w blokach na osiedlu niemal w centrum.
2012-11-07 08:57
2012-11-07 11:14
2012-11-07 13:34
2012-11-07 10:16
2012-11-07 12:04
Pochwalić psiaka, dzielny i zaangażowany z niego stróż!
2012-11-07 11:35
Przechodzić na paluszkach ;)
2012-11-07 06:23
- Takiego psa może spotkać wiele różnych rzeczy, których nie jesteśmy w stanie kontrolować - wyjaśnia. - Ktoś może zwierząt nie lubić i wyżyć się na naszym pupilu, zwierzę może się przegrzać lub wychłodzić. Zdarzają się nawet przypadki kradzieży, zwłaszcza rasowych psów i szczeniąt.
2012-11-07 08:54
Co jest w tym śmiesznego? Bo nie bardzo rozumiem.
2012-11-07 10:20
- Ktoś może zwierząt nie lubić i wyżyć się na naszym pupilu
-Zdarzają się nawet przypadki kradzieży, zwłaszcza rasowych psów i szczeniąt
Może jeszcze go zgwałcą
hahaha
2012-11-07 11:06
3 tygodnie temu. pies był pod sklepem około 10 minut. Faktycznie bardzo śmieszne...A najbardziej Ty!!
2012-11-07 11:23
że nie rozpoznał swojego opiekuna.
2012-11-07 15:24
A po sprawdzeniu monitoringu, który był przed sklepem widać, że mocno się opierał i wcale nie chciał iść z oprawcą. Na szczęście po dwóch dniach sam wrócił do domu, choć na chwilę zaginął po nim ślad. Nie wiem co się działo z nim jak go nie było, ale bardzo to przeżywałam. On pewnie też.
2012-11-07 20:31
Masz nauczkę, żeby nie zostawiać go pod sklepem... Tak to bardzo przeżywałaś? A jak siedział przywiązany pod sklepem to miałaś go w d*pie... Ludzie to hipokryci...
2012-11-07 20:37
2012-11-08 08:21
poświęcam psu bardzo dużo czasu każdego dnia. Chodzę na długie spacery, rzucam patyki, zabieram na wyprawy za miasto żeby się wybiegał pożądnie, gotuje dla niego mięso aby nie jadł guanianych puszek pełnych chemii. A do sklepu weszłam aby kupić własnie dla niego jedzenie. Uważasz, że sprawiam mu ból zostawiająć go na chwile w ciepły dzień? Nie siedział tam pół dnia, tylko parę minut.,..
2012-11-07 13:25
nie obrażaj kotów przygłupie, żadne zwierze nie jest tak durne jak człowiek co widać po poprzednim wpisie
2012-11-07 10:38
...na wyprowadzaniu psów bez smyczy i kagańców. Niejednokrotnie psy siedzą pod sklepem bez kagańca i są zagrożeniem dla małych dzieci, nie wspominając o parkach czy innych ogólnie dostępnych placach. Więc żadnemu czworonogowi nie stanie się nic z tych głupot wypisanych w tym artykule, a jedynie sam może narobić wiele złego.
2012-11-07 12:39
Widzę za to totalny brak wyobraźni w wypowiedzi Pani/Pana Perkuna. Nie wiem, skąd wniosek, że żadnemu czworonogowi nic się nie stanie. oczywiście, że może się stać, kretynów na świecie nie brakuje. nigdy nie zostawiłbym psa pod sklepem obawiając się właśnie tego, że coś mu się stanie, ktoś go odwiąże i pies ucieknie, ktoś zrobi mu krzywdę lub go ukradnie. no i tak samo duży pies bez kagańca może być niebezpieczny dla dzieci jak dzieci mogą być niebezpieczne dla przywiązanego małego psiaka. Ludzie, myślcie jak coś piszecie albo wyłączcie komputery i idźcie na spacer.
2012-11-07 12:32
2012-11-07 18:54
Mam psa którego prawie 10 lat temu przygarnąłem ze schroniska. Pies miał rok więc ciężko go było oduczyć go niektórych zachowań. Z niektórymi borykam się do dzisiaj. Piesek jest wyjątkowo aktywny i pobudzony. Bardzo przeżywa kiedy zostaje w domu czy pod sklepem. Bywa że pozostawiony przy sklepach w najbliższej okolicy czeka grzecznie ale na ogół pozostawiony choćby na parędziesiąt sekund piszczy i szczeka. Podobnie jest gdy zostaje w domu. Decyduje się go zabierać ze sobą bo nie zawsze mam możliwość pozostawienia go pod opieką. Z reszta pies w domu drapie drzwi i może przeszkadzać sąsiadom więc zabranie go ze sobą uważam za lepsze rozwiązanie. Staram się przywiązywać psa w jakimś przystępnym miejscu z uwzględnieniem warunków pogodowych.
Nie uważam że nawet godzina siedzenia psa na betonie pod sklepem to jakaś katorga dla czworonoga. W schroniskach psy tygodniami i miesiącami leżą na betonowych posadzkach. Psy na gospodarstwach czy te które biegają po ogrodach całymi dniami też nie mają luksusów.
Wydaje mi się że psu trzeba dać się wybiegać, najeść i ofiarować dużo miłości a będzie szczęśliwy.
Na marginesie głupotą jest przywiązywać psa do wózka z dzieckiem. Przecież gdy dojdzie to jakiegoś spięcia między zwierzakami to taki wózek może się przewrócić!!
2012-11-07 21:18
sama się przywiąż na betonie na godzinę, z psem idź na spacer a nie pod sklep skoro się na niego decydowałaś to znajdź dla niego czas, a ujadający czyjś pies na okrągło czy to pod sklepem czy w domu naprawdę potrafi wkurzyć. Mam małe dziecko i jak pies sasiadki sczeka pod jej drzwiami co słychac na całej klatce a zdziecko mi sie przez to budzi o 5 rano i tak co ktoś przejdzie to mi się krew gotuje, tez mam psa ale potrafię nad nim panować, a nie on nade mną !
2012-11-07 23:09
Przepraszam ale raczej mało który człowiek w cywilizowanych krajach nie musi chodzić do szkoły lub pracy przynajmniej na te 8h.
Piszesz o jakieś 5 rano. Mój pies nie szczeka nigdy po 22 ani przed 8.
2012-11-08 08:18
zachowuje ciszę nocną :))))) 10/10
2012-11-07 11:18
zachowac. Nie wiedza, ze psa trzma sie na smyczy i sprzata po nim kupe - zupełnie inaczej niż dotychczas na wsi gdzie latał po obejsciu i sr*ł gdzie popadnie. Nie wiedzą ze jak sie idzie do takiego dużego GS-u (np Tesco), to psa zostawia sie w domu. Nie wiedzą że nie potrzeba duzego groznego psa żeby przez cały dzien kiedy Pan jest w pracy pilnował jego dobytku w wieżowcu. I wielu innych rzeczy nie wiedzą...
2012-11-07 11:29
albo na 1 pietrze???
2012-11-07 14:20
2012-11-08 00:19
2012-11-07 14:57
Skoro masz się za takiego światowca, to czemu nie wiesz jeszcze że GS-ów nie ma już dawno? Czym chciałeś zabłysnąć? Jeżeli wiedzą to nie wyszło, spróbuj więc inaczej.
2012-11-07 16:39
2012-11-07 15:42
Gminna Spółdzielnia "Samopomoc Chłopska" (potocznie: GS) nazwa spółdzielni produkcyjno-handlowo-usługowych istniejących w większości gmin wiejskich i miejsko-wiejskich.
Utworzone w okresie PRL Gminne Spółdzielnie miały wówczas praktycznie monopol handlu na wsi (w miastach ich odpowiednikami były w pewnym zakresie spółdzielnie spożywców "Społem"). Poza działalnością gospodarczą niektóre GS-y zajmowały się także aktywizacją lokalnej społeczności poprzez prowadzenie Klubów Rolnika.
Większość Gminnych Spółdzielni przetrwała reformy rynkowe. Działają dziś nie tylko na terenach wiejskich, ale nawet w dużych miastach, gdzie GS-y znalazły się wraz z przyłączaniem okolicznych wsi (tam funkcjonują z reguły pod nazwą: Miejska Spółdzielnia Zaopatrzenia i Zbytu). (zrodlo: Wikipiedia)
2012-11-07 12:06
jedzą namietnie śledzie i wedzona rybe na kazdy posilek, ubierają się w second handach i nie uzywaja dezodorantów
2012-11-07 10:09
widziałam jak stała kobieta ze średniej wielkości psem pod jednym ze sklepów, a ten walił kupe. Akurat autobus stał więc spoglądałam co zrobi właścicielka. Nic. Pies zrobił swoje i tyle.Ludzie szli, nikt nie zaregował, aby zwrócić tej pani uwag, że powinna posprzątać. Wiec jak my chcemy, żeby było czysto na ulicach?!
2012-11-07 12:12
Ale zaobserwowałaś że miał żadką czy taką raczej twardą
2012-11-08 00:18
2012-11-07 12:06
i kryminał, że się prowokowało spokojnego obywatela.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy