• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ninja Warrior Polska. Trzech zawodników z Trójmiasta w "5", ale bez zwycięstwa

Damian Konwent
12 kwietnia 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
aktualizacja: godz. 22:13 (12 kwietnia 2022)
  • Jan Tatarowicz do Ninja Warrior przystąpił po raz trzeci. Sam zapowiedział, że to nie koniec.
  • Jan Tatarowicz do Ninja Warrior przystąpił po raz trzeci. Sam zapowiedział, że to nie koniec.
  • Jan Tatarowicz do Ninja Warrior przystąpił po raz trzeci. Sam zapowiedział, że to nie koniec.

W finale piątej edycji Ninja Warrior w czołówce było najwięcej przedstawicieli z Trójmiasta. Jan Tatarowicz zajął drugie, Mateusz Skrodzki trzecie, a Sebastian Cecot piąte miejsce. W telewizyjnym programie Polsatu ponownie zwyciężył Igor Fojcik z Rybnika, który otrzymał 15 tysięcy złotych. - To mega super doświadczenie. Nie dość, że sprawdzasz siebie pod kątem fizycznym, to musisz walczyć ze stresem i samym sobą - ocenił 21-latek z Gdańska, który był o krok od zwycięstwa, a poza studiowaniem i trenowaniem, udziela m.in. korepetycji z matematyki.



Aktywne osoby w Trójmieście. Poznaj inne historie



Aktualizacja, godz. 22:13

Tylko dwaj zawodnicy przeszli pierwszy finałowy tor w piątej edycji Ninja Warrior. Pozostali zostali sklasyfikowani na podstawie tego jak daleko udało im się dojść w tej rywalizacji. Tym samym Mateusz Skrodzki zajął 3. miejsce, a Sebastian Cecot skończył z 5. lokatą.

Do decydującego boju przystąpili: Jan Tatarowicz i triumfator czwartej edycji - Igor Fojcik. Na drugim torze finałowym żadnemu z nich nie udało się zdobyć słynnej Góry Midoriyama, co byłoby nagrodzone wypłatą 150 tys. zł.

Końcowa klasyfikacja ustalona została znów na podstawie tego, kto dalej zaszedł. Zwyciężył Fojcik, który wraz z tytułem Last Man Standing otrzymał czek na 15 tys. zł.



Jan Tatarowicz jest jednym z trzech obok Sebastiana CecotaMateusza Skrodzkiego uczestników z Trójmiasta, którzy we wtorek, 12 kwietnia przystąpią do walki o główną nagrodę 150 tys. zł w finale piątej edycji programu telewizyjnego Ninja Warrior. W sumie w rywalizacji udział weźmie 24 zawodników, którzy awansowali na wcześniejszej drodze eliminacji i półfinałów.

Ninja Warrior Polska. Mieszkańcy Trójmiasta w finale Ninja Warrior. Przeczytaj rozmowę z Sebastianem Cecotem



Przypomnijmy, że wszystkie odcinki były nagrywane w sierpniu 2021 roku, ale są emitowane dopiero wiosną. Dlatego też wszystkich uczestników obowiązuje tajemnica. Gdyby któryś z nich zdecydował się wcześniej zdradzić wyniki, musiałby liczyć się z poważnymi karami pieniężnymi zawartymi w podpisanych kontraktach.

- To mega super doświadczenie. Nie dość, że sprawdzasz siebie pod kątem fizycznym, to musisz walczyć ze stresem i samym sobą. Nie dość, że są kamery, to jeszcze jest ten aspekt, że mamy tylko jedno podejście do toru. Nie możemy go wcześniej sprawdzić. Co prawda oglądamy go przed udziałem, ale nie wiemy z jakiego materiału są przeszkody i jak się zachowają. Często takich nie spotyka się na co dzień. A jeśli ktoś oglądał moje poprzednie występy, to wie, że zasuwałem bezmyślnie na rekord czasu. W sumie to dla mnie imponujące, że mimo jednej szansy, zawsze byłem na tyle pewny siebie, że mogłem sobie pozwolić na sprint, a nie "zamulanie" - mówi nam Jan Tatarowicz.
  • Jan Tatarowicz do Ninja Warrior przystąpił po raz trzeci. Sam zapowiedział, że to nie koniec.
  • Jan Tatarowicz do Ninja Warrior przystąpił po raz trzeci. Sam zapowiedział, że to nie koniec.


Mateusz Skrodzki - przeczytaj o jego sukcesach w Ninja Warrior Polska



Janek to zdecydowanie najmłodszy zawodnik z tego grona, gdyż ma 22 lata. Mimo to, jest już jego trzecia próba w programie telewizyjnym. Wcześniej przystępował także do drugiej i trzeciej odsłony.

- Podczas oglądania pierwszej edycji wszystko wydawało mi się super. Wiedziałem, że to jest tor, który weryfikuje wiele zdolności motorycznych. Tu wszystko musi pójść dobrze: siła, wytrzymałość, koordynacja. Trenując street workout czułem się osobą uzdolnioną i chciałem spróbować swoich sił. W drugiej edycji zająłem siódme miejsce w finale. Było mi mało, chciałem więcej, byłem w trzeciej edycji, ale przez pośpiech odpadłem już w półfinale. Stwierdziłem, że się nie poddam i chcę zdobyć Górę Midoriyama. Dlatego też jestem w piątej edycji - zdradza młody zawodnik z Trójmiasta.

Pamiętasz jak Jan Tatarowicz bił rekord toru Ninja Warrior Polska?



  • Jan Tatarowicz do Ninja Warrior przystąpił po raz trzeci. Sam zapowiedział, że to nie koniec.
  • Jan Tatarowicz do Ninja Warrior przystąpił po raz trzeci. Sam zapowiedział, że to nie koniec.


Uczestnicy programu Ninja Warrior często trenują gimnastykę czy biegi przeszkodowe OCR. W przypadku naszego bohatera bazową dyscypliną jest właśnie wspomniany street workout, czyli nic innego jak kalistenika. To aktywność fizyczna polegająca na treningu oporowym opartym na ćwiczeniach z wykorzystaniem własnej masy ciała.

- Zacząłem trenować na początku 2017 roku. Chodziłem na place zabaw, bo nie było gdzie trenować. Dopiero z czasem znajdowałem miejsce wyspecjalizowane konkretnie dla street workoutu. Do piątej edycji zacząłem przygotowywać się w salce Kolektyw na Stoczni. Trenuję cztery-pięć razy w tygodniu, przez około dwie godziny dziennie. Zazwyczaj ćwiczę ze znajomymi, ale trenerem jestem sobie sam - wyjaśnia Janek.

Przypomnij sobie, jak Grzegorz Niecko z Gdańska był trzeci w finale czwartej edycji Ninja Warrior Polska



Treningi absorbują dużo czasu, ale to nie jedyne zajęcia 22-latka z Trójmiasta. Mimo młodego wieku, swoją wiedzę stara się przekazywać młodszym od siebie. I to nie tylko z zakresu aktywności. Wierzy, że to właśnie może być jego pomysł na życie.

- Oprócz studiowania i trenowania, dodatkowo prowadzę jeszcze zajęcia ze street workoutu dla dzieci, a także korepetycje z matematyki. Wcześniej w liceum i gimnazjum, grałem jeszcze na instrumentach muzycznych. Jednak teraz, gdy wszedłem na wyższy poziom kariery sportowej, nie mam czasu na nic innego. Ale cieszę się, bo bardzo to lubię. W przyszłości na pewno chciałbym prowadzić treningi i dzielić się swoją wiedzą z innymi. Myślę nad otworzeniem własnego biznesu, ale dokładnie sprecyzowanych planów jeszcze nie mam - podsumowuje uczestnik z Trójmiasta.

Opinie (45) 1 zablokowana

Wszystkie opinie

  • Opinia wyróżniona

    Brawo

    Sądząc po wypowiedzi to chłopaczek mimo młodego wieku ma poukładane w głowie. Powodzenia w życiu.

    • 37 13

  • Opinia wyróżniona

    no i super!

    trzymamy kciuki!

    • 25 16

  • (6)

    Nie rozumiem w jakim celu promowane są programy tak niskich lotów i ich uczestnicy

    • 13 25

    • Dla ciebie polecam program"Kanapowcy"misiaczku.

      • 11 3

    • (3)

      Porównując do szamba w stylu Love Island czy inne sanatoria miłości, to akurat ten program trzyma jakiś poziom. Występujący mają do zaoferowania coś więcej niż nabotoksowane wary.

      • 18 2

      • (2)

        Zgadzam się co do zupełnej bezwartościowości wymienionych przez Ciebie programów - szambo.
        Ale jakie wartości - prócz kultu ciała i gibkości - przedstawia taki program?

        • 3 2

        • (1)

          Może np. zachęcić ludzi do ruchu. Do dodatkowych ćwiczeń, aktywności. A to juz prowadzi do poprawy zdrowia, samopoczucia itp.

          • 8 2

          • Żeby do wojny cię kiedyś ta propaganda się zachęciła. Jak kacapow.

            • 1 7

    • Bo oni chcą się dowartościować. Przecież w telewizji ich chłopca pokazują. Rozumiesz w tv!

      • 1 3

  • Ciagle te same przeszkody w kazdej edycji. (2)

    Tor powinien za kazdym razem wygladac inaczej,zeby startujacy nie mogli sie przygotowac do konkretnych przeszkod.

    • 6 13

    • Taki tor to pykam w pol minuty.

      • 4 0

    • Koło załatwiło większość z nich

      A nie było w poprzednich edycjach

      • 2 0

  • Dlaczego?

    Dlaczego promujecie na zdjęciach tylko jednego zawodnika ? Ziomki w trojmiasto.pl ?

    • 21 2

  • Znowu zmienią zasady, żeby nikt nie wygrał?

    • 9 0

  • 'artykul' sponsorowany a moze po prostu reklama

    • 13 2

  • 4-5 razy w tygodniu po 2h? (2)

    Zazdroszcze ilości wolnego czasu, poważnie. Ja nie dałbym rady tyle wygospodarowac.

    • 6 5

    • a co robisz, że nie masz? (1)

      tak serio pytam, zero hejtu

      • 5 0

      • Pracuję. Może nawet to nie do końca kwestia wolnego czasu ale po 8-10h człowiek jest tak wyprany

        że nie ma na nic ochoty.

        • 4 1

  • Ogladam by sie pośmiać ,on nie ma nic wspólnego z nazwą!! Pokonał by go nawet poczatkujący alpinista (2)

    Tam jest prosta reguła faworyzują wysokich z długimi rękami. I dla nich tor jest łatwy. Ale tu startują celebryci wymuskani! Ostatnio się śmiałem super według prowadzących super hiro startował co sie przygotowywał cały rok do startu !!Ale biedak nie potrafił sie rozpedziec przed scianą by do niej doskoczyc :) Chwile po nim bez problemu doskoczyła do niej dziewczyna :)

    • 9 8

    • Ziomus wystartuj to wygrasz

      PrZexiez to takie proste z tego co mowisz

      • 10 2

    • znaczy nie warto oglądać - strata czasu

      • 1 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bajkolandia - nocowanka dla dzieci

150 zł
spotkanie, warsztaty, zajęcia rekreacyjne

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Spacer z Przewodnikiem: Gdańsk - Droga Królewska i ciekawe zakamarki Głównego Miasta

47 zł
spacer

Forum

Najczęściej czytane