- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (166 opinii)
- 2 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (116 opinii)
- 3 Pobiegli nocą po pasie startowym lotniska (66 opinii)
- 4 Miejskie pływalnie nie dla każdego? "Z dzieckiem bez szans" (81 opinii)
- 5 Nocne imprezy na aktywny weekend (23 opinie)
- 6 Kajaki poza Trójmiastem nieznacznie droższe (18 opinii)
Power pump świetną alternatywą dla siłowni
Power pump wydają się być zajęciami fitness dla tych, którym nie wystarcza lub których odstrasza zwykła siłownia.
Trening ogólnorozwojowy to najlepszy sposób rozpoczęcia przygody z ćwiczeniami w siłowni lub w klubie fitness. Jeżeli chodzi o to drugie, to zazwyczaj odpychają od nich dziwnie brzmiące nazwy ćwiczeń. Postanowiliśmy sprawdzić, co się pod nimi kryje. Dlatego wybraliśmy się na power pump. Wrażenia są bardzo pozytywne.
Wybraliśmy zajęcia ogólnorozwojowe, na które można uczęszczać do trójmiejskich klubów. Udaliśmy się do Tiger Gym we Wrzeszczu, gdzie zainteresował nas power pump. Zajęcia prowadzone są przez instruktora i polegają na wykonywaniu w rytm muzyki ćwiczeń ze sztangą o dowolnym obciążeniu, które dobieramy do własnych możliwości.
Zaczęliśmy oczywiście od rozgrzewki. Wówczas jesteśmy w stanie także określić odpowiedni ciężar, który znajdzie się na sztandze. Jako "świeżak" postanowiłem z nim nie przesadzać. I to mnie uratowało. Bo mało brakowało, a opuściłbym przed końcem zajęcia trwające nieco ponad 50 min. Choć i tak musiałem robić nadprogramowe pauzy. Ćwiczenia są intensywne, przerwy bardzo krótkie, dlatego też szybko czuć efekty. Nie zapomnijcie wziąć na salę dużej butelki wody. Ja zapomniałem.
Główna część zajęć rozpoczęła się od wzmacniania mięśni nóg. Po serii ćwiczeń, które wykonywaliśmy w różnej liczbie powtórzeń, przeszliśmy do wzmacniania bicepsów, następnie mięśni klatki piersiowej, tricepsów, barków, a zajęcia zakończyliśmy brzuszkami. Poza ostatnim ćwiczeniem, reszta polegała na wznoszeniu lub opuszczaniu sztangi - na jedno tempo, dwa lub cztery, w różnym położeniu rąk, nóg czy całego ciała.
POWER PUMP TAKŻE W KLUBACH: GYMNASION, CALYPSO, FITNESS AUTHORITY, GOOD LUCK CLUB, PURE JATOMI I KILKU INNYCH
Patrząc na współćwiczących wydawało się, że są oni z jakiejś innej planety. Już po ćwiczeniach na nogi myślałem o dłuższym odpoczynku. A po innych uczestnikach zajęć w ogóle nie było widać zmęczenia. Na koniec nieco mnie podbudowali twierdząc, że na początku przygody z power pump wyglądali niemal identycznie jak ja. Do wprawy dochodzi się po około miesiącu regularnych ćwiczeń. "Mrówki" w rękach, brak energii czy trzęsące się nogi - podobno to wszystko mija. Zajęcia odbywają się raz w tygodniu. Pojedyncze wejście kosztuje 35 zł, miesięczny karnet obejmujący zajęcia ruchowe (bez ograniczeń) to koszt 179 zł. Można zakupić cztery wejścia - 99 zł lub osiem - 169 zł.
Warta podkreślenia jest także atmosfera i opieka instruktora. Niewłaściwie wykonywane ruchy są przez niego wychwytywane, tak więc nie ma obawy, że zrobicie sobie krzywdę. Ja, jako laik w tych sprawach, mogę narzekać tylko na jedną rzecz - tzw. "zakwasy". Następnego dnia ciężko było zejść po schodach. W drugiej dobie, ze względu na bolące tricepsy, podnieść telefon do ucha. Poza tym mogę zapewnić, że chętnie wrócę na power pump. Jeżeli chcecie rozwinąć najważniejsze partie mięśni i nie spędzać godzin na siłowni, te zajęcia wydają się do tego idealne.
Jeśli jednak w ogóle nie uprawiacie żadnego sportu lub nie chodziliście wcześniej na siłownię, skorzystajcie na rozgrzewkę z innych zajęć, o których w materiale filmowym mówi instruktor Sebastian Rodewald. Po nich power pump powinien być jeszcze bardziej przyjemny i efektywny.
Miejsca
Opinie (42) 2 zablokowane
-
2013-12-03 12:17
bez koksu nie ma jazdy (1)
duzo wengli i metanabol to moje paliwo !
- 29 26
-
2013-12-04 01:17
Alez z ciebie debil - bubel genetyczny. Chetnie zobacze takiego idiote za kilka lat jesli dożyjesz.
- 5 5
-
2013-12-03 22:24
Artykuł miał być ukrytą reklamą a stał się antyreklamą
Kolejny instruktor który nie potrafi zapobiec zakwasom i wszystkim aplikuje taki sam poziom intensywności
Ale pewnie sam miał lepsze samopoczucie- 3 22
-
2013-12-03 20:03
Fajne jako rekreacja.
- 5 1
-
2013-12-03 16:08
Proste jest ja cep (nie dla wsztskich) (1)
że na poczatek oprócz rozgrzewki (dotyczy to szczególnie panów w średnim wieku) wystarczą hanlte i sztanga. Tymi prostymi narzedziami jestesmy w stanie zrobic dowolny "power ultra mega ultimate ćwiczenia" w całym zakresie mięsni i możliwości ćwiczącego. Po staremu zwało się to trening obwodowy, ani power s****ie na ławce przy pogaduchach z kumplem....:-)
- 14 4
-
2013-12-03 17:03
Na początek to nawet ciężar ciała wystarczy żeby poruszyć mięśnie ;)
Zaczynanie od tak intensywnych i wykwintnych ćwiczeń co najwyżej ograniczy rozwój w późniejszym okresie, choć początkowo na pewno rezultaty będą ogromne :)
- 3 0
-
2013-12-03 16:59
Trening może i fajny, ale co to ma wspólnego z siłownią...?
Cele i metodyka treningu zupełnie inna, więc "alternatywą" bym tego nie określił, jakkolwiek przydatne do robienia ogólnej kondycji by nie było.
- 8 1
-
2013-12-03 16:52
to ma byc sztanga?normalna bez obciązenia wazy ze 20 kg to to jakis plastik chyba jest:)
nogi ,klatka itp ?Najlepsze sa ćwiczenia wielostawowe ćwiczy się wszystkie mięśnie jednocześnie a izolacja jest dla dmuchanych koksiarzy!Ceni karnetu i tigera są jedne z najdroższych!!Nie polecam i nie zamierzam tez nikomu reklamy robic bo mi za to nie płacą!! a do ćwiczeń nie są potrzebne żadne ciężary pod obciążeniem własnego ciała tak się zmęczysz ze ledwo wstaniesz.
- 17 10
-
2013-12-03 16:19
przewrotu w przód nikt na siłowni i nie zrobi ale sterydy i suple garściami, ha ha ha
- 22 7
-
2013-12-03 16:05
nie ma lipy jest pompa na bicki
- 9 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.