• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Power pump świetną alternatywą dla siłowni

Marcin Dajos
3 grudnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 

Power pump wydają się być zajęciami fitness dla tych, którym nie wystarcza lub których odstrasza zwykła siłownia.

Trening ogólnorozwojowy to najlepszy sposób rozpoczęcia przygody z ćwiczeniami w siłowni lub w klubie fitness. Jeżeli chodzi o to drugie, to zazwyczaj odpychają od nich dziwnie brzmiące nazwy ćwiczeń. Postanowiliśmy sprawdzić, co się pod nimi kryje. Dlatego wybraliśmy się na power pump. Wrażenia są bardzo pozytywne.



Co sądzisz o power pump?

Fitness cieszy się od kilku lat dużą popularnością. Wciąż jest jednak wiele osób nie do końca przekonanych co do tej formy aktywności fizycznej. Najtrudniej zrobić pierwszy krok. Głównie odstraszają nazwy oraz myślenie, że jest to coś trudnego, z czym zwykły człowiek sobie nie poradzi. Aby sprawdzić, jak w rzeczywistości wyglądają takie zajęcia wybraliśmy się na nie z kamerą. Co więcej - postanowiłem wziąć w nich udział. Zaznaczam, że nigdy nie chodziłem na fitness, choć sport nie jest mi obcy.

Wybraliśmy zajęcia ogólnorozwojowe, na które można uczęszczać do trójmiejskich klubów. Udaliśmy się do Tiger Gym we Wrzeszczu, gdzie zainteresował nas power pump. Zajęcia prowadzone są przez instruktora i polegają na wykonywaniu w rytm muzyki ćwiczeń ze sztangą o dowolnym obciążeniu, które dobieramy do własnych możliwości.

Zaczęliśmy oczywiście od rozgrzewki. Wówczas jesteśmy w stanie także określić odpowiedni ciężar, który znajdzie się na sztandze. Jako "świeżak" postanowiłem z nim nie przesadzać. I to mnie uratowało. Bo mało brakowało, a opuściłbym przed końcem zajęcia trwające nieco ponad 50 min. Choć i tak musiałem robić nadprogramowe pauzy. Ćwiczenia są intensywne, przerwy bardzo krótkie, dlatego też szybko czuć efekty. Nie zapomnijcie wziąć na salę dużej butelki wody. Ja zapomniałem.

Główna część zajęć rozpoczęła się od wzmacniania mięśni nóg. Po serii ćwiczeń, które wykonywaliśmy w różnej liczbie powtórzeń, przeszliśmy do wzmacniania bicepsów, następnie mięśni klatki piersiowej, tricepsów, barków, a zajęcia zakończyliśmy brzuszkami. Poza ostatnim ćwiczeniem, reszta polegała na wznoszeniu lub opuszczaniu sztangi - na jedno tempo, dwa lub cztery, w różnym położeniu rąk, nóg czy całego ciała.

POWER PUMP TAKŻE W KLUBACH: GYMNASION, CALYPSO, FITNESS AUTHORITY, GOOD LUCK CLUB, PURE JATOMI I KILKU INNYCH

Patrząc na współćwiczących wydawało się, że są oni z jakiejś innej planety. Już po ćwiczeniach na nogi myślałem o dłuższym odpoczynku. A po innych uczestnikach zajęć w ogóle nie było widać zmęczenia. Na koniec nieco mnie podbudowali twierdząc, że na początku przygody z power pump wyglądali niemal identycznie jak ja. Do wprawy dochodzi się po około miesiącu regularnych ćwiczeń. "Mrówki" w rękach, brak energii czy trzęsące się nogi - podobno to wszystko mija. Zajęcia odbywają się raz w tygodniu. Pojedyncze wejście kosztuje 35 zł, miesięczny karnet obejmujący zajęcia ruchowe (bez ograniczeń) to koszt 179 zł. Można zakupić cztery wejścia - 99 zł lub osiem - 169 zł.

Warta podkreślenia jest także atmosfera i opieka instruktora. Niewłaściwie wykonywane ruchy są przez niego wychwytywane, tak więc nie ma obawy, że zrobicie sobie krzywdę. Ja, jako laik w tych sprawach, mogę narzekać tylko na jedną rzecz - tzw. "zakwasy". Następnego dnia ciężko było zejść po schodach. W drugiej dobie, ze względu na bolące tricepsy, podnieść telefon do ucha. Poza tym mogę zapewnić, że chętnie wrócę na power pump. Jeżeli chcecie rozwinąć najważniejsze partie mięśni i nie spędzać godzin na siłowni, te zajęcia wydają się do tego idealne.

Jeśli jednak w ogóle nie uprawiacie żadnego sportu lub nie chodziliście wcześniej na siłownię, skorzystajcie na rozgrzewkę z innych zajęć, o których w materiale filmowym mówi instruktor Sebastian Rodewald. Po nich power pump powinien być jeszcze bardziej przyjemny i efektywny.

Miejsca

Opinie (42) 2 zablokowane

  • Trening może i fajny, ale co to ma wspólnego z siłownią...?

    Cele i metodyka treningu zupełnie inna, więc "alternatywą" bym tego nie określił, jakkolwiek przydatne do robienia ogólnej kondycji by nie było.

    • 8 1

  • Fajne jako rekreacja.

    • 5 1

  • Artykuł miał być ukrytą reklamą a stał się antyreklamą

    Kolejny instruktor który nie potrafi zapobiec zakwasom i wszystkim aplikuje taki sam poziom intensywności
    Ale pewnie sam miał lepsze samopoczucie

    • 3 22

  • te wszystkie pity, crossfity, power pity i inne badziewia co powymyslali sa smiechu warte (1)

    tylko prawdziwa silka i cardio zrobia z ciebie faceta!

    • 4 10

    • ...

      no jo...k***a...

      • 0 0

  • ...

    akurat "dziwne nazwy ćwiczeń" najmniej mnie zniechęcają do uprawiania sportu :)

    • 1 3

  • Pump

    Hej,na pumpa chodzę już dwa lata a od września do Tiger Gym w Wejherowie."Miłością"do "żelastwa" zaraził mnie instruktor,który też uwielbia to co robi.Prowadzący koryguje wszystkie błędy,dzięki czemu masz pewność,że ćwiczysz poprawnie.Ćwiczenia te polecam osobom,które chcą schudnąć(ja schudłam 13 kg bez diety,bo niestety lubię jeść :) ),poprawić wygląd sylwetki,poprawić kondycję i wzmocnić siłę mięśni.Myślę,że te wszystkie negatywne opinie piszą Ci ,którzy nie byli jeszcze na pumpie.Więc jak lubisz ćwiczyć w grupie,chcesz poznać fajnych ludzi,najlepszego instruktora,super miejsce i poćwiczyć z konkretnym ciężarem to zapraszam na pumpa do Tiger Gym w Wejherowie we wtorki i czwartki na 19.00.

    • 11 2

  • Lepiej chodzić na zajęcia do Sylwii (1)

    Pan jest jednym z najstarszych instruktorów (76) w klubie i niestety wypalenie zawodowe go nie ominęło. Jest to jego jedyne źródło dochodu, więc ma dużo godzin i pierwszeństwo w zastępstwach, zatem często jest przemęczony i znudzony. Wszystko zależy od tego czy traficie na jego lepszy/gorszy dzień, czy będzie mu się chciało pracować czy będzie symulował, że coś robi. Zatem jest notorycznie spóźniony, przebiera się w trakcie zajęć (wychodzi z sali), zakłada skarpetki czy buty oraz spożywa posiłki na sali. Najczęściej pozwala sobie na olewanie, kiedy jest mało osób albo kamera na sali nie działa, np. potrafi całą godzinę spinu bawić się telefonem (podczas gdy muzyka leci z pendrivea) albo odbębnić swój trening (łaskawie informując, jakie teraz on będzie miał tętno i przez jaki czas) i mieć w głębokim poważaniu uczestników, nie wspominając już o poprawianiu czy jakiejkolwiek amosferze. Na zajęciach grupowych możecie też mieć wątpliwą przyjemność słuchania seksistowskich tekstów (Dziewczyny, macie już mokre majteczki? Pytanie do dziewczyny z katarem, która wyszła w trakcie zajęć i po 2 minutach wróciła na salę: I jak? Odcedziłaś kartofelki?) albo ksenofobicznych monologów (no chyba, że przychodzicie do klubu, by posłuchać przez 10 minut zajęć rozgoryczenia i roszczeniowości z powodu islamistki, która przed chwilą opuściła salę i nie chciała panu przybić piątki). Broń Boże, nie krytykujemy muzyki (ani żadnej innej cechy), nawet jeżeli jest to Jezioro łabędzie na spinie czy inne pościelówy, które nie mają miarowego tempa (zwłaszcza LEE).Jako typowa małostkowa osóbka nie zniesie odmiennego zdania i się obrazi jak rozkapryszona pannica.
    Jeżeli wcześniej nie trenowaliście to, odradzam chodzenie na Pumpa, XCO, Speed Balla rozwalicie sobie tylko kolana albo kręgosłup (najprawdopodobniej i jedno i drugie), bo pan przecież nie będzie poprawiał, skoro czasem ma na sali 15-25 osób. Większość osób bierze za duży ciężar i nieprawidłowo wykonuje przysiad, a potem kontuzje i ciężko się oduczyć. No, ale zawsze możecie podziwiać narcyzka wpatrzonego we własne odbicie, jak dźwiga pustego gryfa. Jest jednak sposób, aby pan skakał wokół Was i korygował błędy tylko Wam i to kilka razy w trakcie jednej godziny grupowych zajęć po prosu musicie wcześniej wykupić u niego kilka godzin treningu personalnego. Należy płacić 2x za tą samą usługę - proste, prawda? Na szczęście, pan jest wyjątkiem w gronie innych instruktorów.

    • 3 10

    • A ja się nie zgadzam

      Droga Magdaleno, skoro styl prowadzenia zajęć przez Sebastiana Ci nie odpowiada to jest na to bardzo prosta rada - nie chodzić.
      Osobiście uczęszczam na zajęcia tylko do niego i uważam, że jako jeden z nielicznych daje naprawdę porządny wycisk. Człowiek przynajmniej czuje,że solidnie poćwiczył. Może to Ty jesteś jak to nazwałaś "rozkapryszoną pannicą" i księżniczką, której wszystko przeszkadza bo zwyczajnie nie ma poczucia humoru i nie zna się na żartach. Z tego co obserwuję, prowadzący zawsze robi obchód po sali i koryguje błędy ćwiczących, doradza i motywuje. Dla twojej informacji - nie, nie rozwaliłam sobie kolan choć ćwiczę z nim od lat. Wystarczy SŁUCHAĆ co się do nas mówi, czego niektórzy ludzie niestety nie robią mimo kilkukrotnego powtarzania i robią po swojemu a później są zdziwieni, że coś ich boli albo coś sobie rozwalili. Ups.. są lustra, każdy ma uszy, oczy, i potrafi mówić - więc zawsze można zapytać o radę w sprawie obciążenia czy techniki. Seba bardzo chętnie doradza i widać, że ma na ten temat naprawdę dużą widzę. Co do przemęczenia - każdy z nas od czasu do czasu miewa gorszy dzień. Rozumiem,że Ty jesteś terminatorem i takich nie miewasz. Luz. Dopóki ktoś w związku z tym nie jest dla mnie niegrzeczny - nie obchodzą mnie czyjeś fochy. Przychodzę tam ćwiczyć a nie w celach towarzyskich i żeby się "pochichrać" . Dla twojej informacji - treningu indywidualnego nie wykupowałam a praktycznie na każdych zajęciach Seba podchodzi, rozmawia ze mną , poprawia technikę, żartuje. Czuję jakbym przychodziła na zajęcia do dobrego kolegi, więc nie wiem skąd wzięłaś te idiotyczne informacje z d..... Zalecam trochę dystansu i poczucia humoru.

      • 9 0

  • Trening ciężki,ale duża satysfakcja.Bardzo mi się podoba

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Kobiecy Wieczór - Aqua Joga Dance

100 zł
zajęcia rekreacyjne, joga

Mindfulness Kamikaze - warsztaty mindfulness i NVC

warsztaty

Japońska Noc Saunowa

199 zł
zajęcia rekreacyjne

Forum

Najczęściej czytane