• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przed grypą możesz uciec na rowerze albo biegiem

Magdalena Iskrzycka
20 października 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Jesienna rekreacja na świeżym powietrzu pomoże przygotować organizm na nadchodzące chłody. Ubierzmy się ciepło i zadbajmy o prawidłową dietę, a przeziębienia będą nas omijać. Jesienna rekreacja na świeżym powietrzu pomoże przygotować organizm na nadchodzące chłody. Ubierzmy się ciepło i zadbajmy o prawidłową dietę, a przeziębienia będą nas omijać.

Jesienna plucha często zniechęca do aktywności na świeżym powietrzu. Można przenieść swój trening do fitness klubu, ale ćwiczeń pod gołym niebem też nie powinniśmy się obawiać.



Wychodzisz na świeże powietrze jesienią?

Fitness, squash, czy kręgle mogą dostarczyć odpowiedniej dawki ruchu i sprawić tyle samo przyjemności, co bieganie czy nordic walking. Nie są jednak w stanie zupełnie zastąpić ruchu na otwartej przestrzeni. Kontakt z przyrodą i uczucie nieograniczonej wolności, to najczęściej wspominane plusy takiej aktywności.

- Jesienna rekreacja na świeżym powietrzu nie powinna być utożsamiana z przeziębieniami - przekonuje Krzysztof Byzdra, trener Akademii Sportu i Wychowania Fizycznego w Gdańsku. - Przeciwnie, przebywanie na zewnątrz w okresie między upalnym latem a mroźną zimą, pozwala hartować organizm i uniknąć zachorowań. Ważne, żeby robić to z głową i dbać o siebie.

Bardzo ważna jest odzież i obuwie. Jak na ironię, w chłodne dni bardziej grozi nam przegrzanie, niż wyziębienie. W zależności od intensywności wysiłku, temperatura odczuwalna może być nawet o 5 do 8 stopni wyższa niż ta, którą wskazuje termometr.

Ciało samo wyprodukuje sporą ilość ciepła, dlatego zamiast kolejnej warstwy ciepłej odzieży lepiej założyć coś, co ochroni nas przed chłodnym wiatrem i deszczem. Warto zabrać ze sobą lekką czapkę i rękawiczki. Takie akcesoria pozwolą zatrzymać dużo ciepła, a jeśli się nam nie przydadzą z łatwością schowamy je w kieszeni.

Warto postawić na wygodę i zamiast spodni dresowych wybrać ciepłe getry do biegania, nordic walkingu lub jazdy na rowerze. Przylegają do ciała, przez co lepiej trzymają ciepło. Przydługa nogawka nie zamoczy się w kałuży, ani nie podwinie się.

Bawełna, choć w 100 proc. naturalna, nie jest sprzymierzeńcem sportów kondycyjnych. Schnie bardzo długo, dlatego mokra od potu, czy deszczu, może stać się przyczyną dyskomfortu lub przeziębienia. Lepiej wybrać syntetyczne tkaniny oddychające.

Kupno markowej odzieży do rekreacji na świeżym powietrzu w chłodne dni to wydatek rzędu 400-500 zł, za podobny zestaw w markecie zapłacimy o co najmniej połowę mniej. Cenę butów ciężko oszacować, ponieważ zależy w dużej mierze od tego, jaką formę aktywności wybierzemy.

- Jesienią szybciej zapada zmrok, dlatego do rekreacji wybieramy przede wszystkim miejsca, gdzie mamy do dyspozycji oświetlenie sztuczne. Tam zwykle mamy również do czynienia z utwardzonym podłożem - tłumaczy Marcin Czapla z gdyńskiej Biegosfery. - Warto zadbać o odpowiednią amortyzację i zainwestować w odpowiednie buty. Nie muszą to być koniecznie drogie modele wyposażone w membranę, przy drobnym deszczu nie zrobi ona aż tak dużej różnicy, a przy solidnym opadzie woda i tak dostanie się do wnętrza buta od góry.

Nie wystarczy odpowiednio się ubrać, aby uniknąć przykrych skutków korzystania z ruchu na świeżym powietrzu w jesiennej aurze. Trzeba po prostu o siebie dbać. Bardzo ważna jest odpowiednia dieta zapewniająca dostatek witamin i składników odżywczych. Warto też szczególnie dbać o higienę.

- Ciepła herbata i kąpiel po jesiennym wybieganiu to podstawa - przekonuje Byzdra. - Jestem wielkim fanem sauny, która również ma dobroczynny wpływ na odporność organizmu i w połączeniu z jesiennymi przebieżkami pozwala obronić się przed grypą. Osobiście bardzo lubię trenować o tej porze roku i wszystkich do tego serdecznie namawiam. Dlatego jeśli postanowiliśmy żyć aktywniej, nie odkładajmy tego do wiosny.

Sport jest niezawodny w walce z jesiennym przygnębieniem. Coraz krótsze dni i tęsknota za latem nie będą nam doskwierać, kiedy zajęci będziemy pedałowaniem, bieganiem, czy intensywnym marszem. Udowodniono również, że podczas wysiłku fizycznego nasze ciało wydziela endorfiny odpowiedzialne za uczucie szczęścia.

To także okazja do spotkań ze znajomymi. W grupie trenuje się weselej, można porównać osiągane wyniki, łatwiej też o motywację do wyjścia na zewnątrz, nawet gdy temperatura do tego nie zachęca. Co zrobić jeśli brak nam zgranego grona lubiącego ruszać się na świeżym powietrzu? Można skorzystać z forum internetowego lub wybrać się na jedne z darmowych zajęć organizowanych w Trójmieście.

Propozycje bezpłatnych zajęć z nordic walking oraz biegania w Trójmieście.

Opinie (88) 9 zablokowanych

  • Łeż - tak myślę, bądź wyolbrzymiona historia...

    Nieprawda. Jeżdżę na rowerze dziennie do pracy, do tego regularnie co drugi dzień biegam... A grypa i tak robi swoje.

    • 0 0

  • Szczepienia (1)

    Ja nie zamierzam przed niczym cuiekać. W zeszłym roku rozłożyłem się jak długi. W tym roku postanowiłem po prostu się zaszczepic. Dużo poczytałem na ten temat na stronie www.wlaczochrone.pl i się przekonałem ze chyba jednak warto.

    • 0 1

    • Komentarz sponsorowany? :-P

      • 0 0

  • grypa

    Aktywność fizyczna to świetny pomysł ale może być niewystarczający w walce z grypą. Dlatego warto się profilaktycznie zaszczepić. Wtedy ograniczamy ryzyko zarażenia do minimum.

    • 0 1

  • "Bawełna, choć w 100 proc. naturalna, nie jest sprzymierzeńcem sportów kondycyjnych. Schnie bardzo długo, dlatego mokra od (4)

    potu, czy deszczu, może stać się przyczyną dyskomfortu lub przeziębienia." Ci przytaczani panowie bawełnianych ubrań nie piorą czy nie suszą?

    • 7 42

    • widać, że nigdy nie ćwiczyłeś kardio na świeżym powietrzu (3)

      bawełna się do takiego użytku nie nadaje. bielizna oddychająca to podstawa. ja kupiłem 2 lata temu koszulki i getry w horyzoncie i służą mi cały czas. nie chodzi o pranie, ale o to, że jak biegniesz i masz mokrą bawełnianą koszulkę, to robi się ona momentalnie zimna, tak jakbyś się okładał mokrym zimnym ręcznikiem. materiał oddychający transportuje wodę z potu na zewnętrzną stronę tkaniny, przez co z zewnątrz jest mokra, a przy skórze sucha. mam, używam, rewelacja.

      • 28 2

      • (2)

        Ja też używam bielizny oddychającej i się w ogóle nie pocę. I ciepło mi jak pod kołderką. A jak widzę tych spoconych to mi się niedobrze robi.

        • 6 3

        • hahha gdybys chociaz wiedział co piszesz oddychajaca bielizna niepowoduje ze sie niepocisz (1)

          tylko odprowadza pot na zewnatrz od ciała.

          • 3 1

          • haha gdybys wiedział co czytasz

            czytaj ze zrozumieniem, pocić również może oznaczać skraplać na sobie, ja zrozumiałem, że się nie poci czyli nie jest mokry bo jego bielizna oddychająca wydala pot na zewnątrz

            • 0 0

  • nie ma złęj pogody! jest tylko złe ubranie! (2)

    • 17 1

    • nie ma złej urody tylko złe branie

      • 0 0

    • oczywista oczywistość

      • 6 0

  • Dokładnie tak jest... (3)

    Rano bieganie, pod wieczór rower potem gorący prysznic z ciepłą herbatą, kolacja z winem i a na koniec walka o zwiększenie poziomu narodzin;)

    • 64 6

    • dziecko, przestań fantazjować, z ciebie jest waligrucha i gawędziarz

      • 0 1

    • (1)

      Coś wywalczyłeś? Bo podobno rower to właśnie szkodzi...

      • 4 8

      • wręcz odwrotnie, właśnie pomaga.

        • 4 2

  • mam nadzieję, że Trojmiasto.tv ma szybkie studio

    • 1 0

  • Mam 10 kg nadwagi, chciałbym pobiec 11 listopada na 10 km, ale muszę zacząć trening praktycznie od zera. Czy dam radę się (7)

    przygotować.

    • 5 1

    • a i nie zapominaj nigdy o rozciąganiu!!! (2)

      przed, po i czasem w trakcie jak coś zaboli

      • 3 1

      • nie wprowadzaj ludzi w błąd !!! Mit o rozciaganiu dawno został obalony naukowo i praktycznie (1)

        niemozna sie przygotowac w tydzien do biegu wszystko zalezy od tego wjakiej kondycji jest organizm .Najlepiej stopniowac powoli o okondycje łatwo.!!A jest najbardziej kontuzjogenne jest rozciaganie bo ludzie niepotrafia sie rozciagac i zreszta to ma byc rozluznienie a nie rozciaganie.

        • 0 2

        • nie chodzi o mit

          ale kwestie rozgrzania się

          • 2 0

    • kolana ci nie wytrzymają (1)

      żeby rozbiegać kolana po takiej przerwie to moim zdaniem potrzeba 2 lat. Uważam, że sobie zrobisz krzywdę. Chyba, że chcesz sobie tylko przebiec dowolnym tempem i zależy ci na pokonaniu tej odległosci a nie na czasie. Hmm, to też niemożliwe. Kolana nie wytrzymają. Żeby do tego dystansu formę zrobić i kolana przygotować to moim zdaniem potrzeba minimum pół roku, 2 razy w tygodniu po minimum 30 min truchtu. Oczywiscie przed każdym biegiem pół godziny rozgrzewki ogólnej czyli ręce, szyja, kręgosłup na leżąco, kolana i kostki.

      • 2 0

      • acha, na początku 15 min podbiegania na przemian z chodzeniem

        i przerwy 2 tygodnie bo kolana nie ruszane przez 10-20 lat bolą pierońsko. Galaretki, tłuste mięso, żelatyna, to wszystko będzie potrzebne stawom.

        • 2 0

    • Tak

      Mniej więcej co drugi dzień wyjdź na dwór pobiegać/pochodzić. Zaczynasz od około 20minut marszobiegu, czyli na przemian 1min truchtu 1min marszu. Stopniowo wydłużasz odcinki biegowe. Nie zaczynaj się katować od razu, bo się szybko zniechęcisz i po dwóch treningach zamiast pójść na następny stwierdzisz, że to jednak nie dla Ciebie. Lepiej regularnie zaliczać "gorsze" treningi niż raz w tygodniu "lepszy". Trasę pokonasz marszobiegiem spokojnie w limicie czasu. Do zobaczenia na starcie ;)

      • 3 1

    • myślę, że tak ja mam 20 kg nadwagi (jeszcze neistety) ale robię 10 km w godzine

      ale na spokojnie! 10 km w limicie 2 godzin to w zasadzie marsz, marszobiegsprawdź stronki o bieganiu, często są wstępne plany treningowe tak aby zacząć biegać. Jeśli nie biegałeś wcześniej będzie trzeba robić interwałowo bieganie/marsz np. 2 minuty biegu/truchtu i 3 minuty marszu. Z tygodnia na tydzień proporcje się zmniejszą. i pamiętaj! nie chodzi o maksymalny wysiłek ale o regularność treningów. Spokojnie do celu. Wszystko samo przyjdzie ale trzeba trenować regularnie.Nie szarp się na dzień dobry i stawiaj sobie realne cele. Jak za mocno zaczniesz to albo zniechęci Ciebie ból albo może Ci się przydarzyć kontuzja, a ani jednego ani drugiego nie życzę.A i na koniec. Bieżnię odstaw jakby co i biegaj na powietrzu, cieplej nie będzie więc warto okrzepnąć z pogodą

      • 4 1

  • grypa (5)

    Aktywność fizyczna minimalizuje możliwość zarażenia ale jedynym skutecznym sposobem na grypę jest szczepienie.

    • 1 11

    • Niema skutecznego sposobu na grype !!

      Mozna tylko zwiekszyc szanse .zaplacic za szczepionke i dodatkowo narazic sie na rózne komplikacje zdrowotne bo jest wiel przypadków ze ludzie na szczepionke żle reaguja .I mozna robic to co jest najbardziej silne czyli sport jest silniejszy niz szczepionka!! Niema zadnego porównaniua.

      • 3 0

    • kłamiesz, odmian grypy jest 127 (1)

      szczepionka skłąda się z 2-3 wzorców wytypowanych jako najbardziej prawdopodobne w danym roku a więc szansa jest jak 3/127. Jeśli masz już te prrzeciwciała to bez sensu jest brać szczepionkę. Trzeba by wziąć szczepionkę na 127 typów a to pewnie by cię zabiło przy podaniu jednorazowym. Więc cały ten cyrk ze szczepionlami to jeden wielki wał koncernów farmaceutycznych i żerowanie na naiwności ludzi. Oszustwo.

      • 4 0

      • aha, nawet mając przeciwciała możesz zachorować

        poczytaj sobie jak wygląda proces aktywacji i namnażania przeciwciał w reakcji obronnej, możesz po prostu nie zdążyć namnożyć przeciwciał i wirusy będą szybsze, zaczniesz obronę za późno i leżysz :)

        • 4 0

    • nagonka firm farmaceutycznych

      nie dziękuję

      • 6 0

    • aktywność fizyczna zarażenia nie minimalizuje

      no chyba że chodzi o to, że zamiast jeździć kupą w autobusie zasmarkanych ludzi ,ty jeździsz rowerkiem albo autem :). Ja jeżdżę autem i się nie zarażam :). Pewnie chodzi o to, że organizm zdrowy jest żwawszy w obrnonie i zwiększa się szansa na niedopuszczenie do namnożenia wirusa.

      • 4 0

  • qaza (2)

    Znam jednego morsa, który w młodości w ogóle nie chorował, a teraz jest pokręcony przez reumatyzm. Podobno jednym pomagają zimne kąpiele a innych potrafią wykończyć. Co innego np. Finowie, którzy skaczą w przeręble od dziecka.

    • 4 3

    • dawno takich bzdur nieczytałem to co piszesz jest jak piernik do wiatraka!

      Reumatyzm niema nic w spólnego z kapielami w zimnej wodzie !!Przeciwnie pozytywnie działa na całe ciało.Ale tak to jest jak ktos nieurzywa własnych szarych komórek. A wystarczy szmusic sie choc troche do myslenia. .Masz taki tok rozumowania koledze leci krew z nosa to pewnie od kawy która pije od lat bo wiadomo kawa pdnosi mocno cisnienie.:)

      • 2 0

    • Wszystko zależy od bardzo bardzo wielu czynników.Proszę nie straszyć innych ! Szachy są niezdrowe ponieważ niszczą kręgosłup.

      • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bajkolandia - nocowanka dla dzieci

150 zł
spotkanie, warsztaty, zajęcia rekreacyjne

Nocny Duathlon - Airport Gdańsk (5 opinii)

(5 opinii)
zawody / wyścigi

Spacer z Przewodnikiem: Gdańsk - Droga Królewska i ciekawe zakamarki Głównego Miasta

47 zł
spacer

Forum

Najczęściej czytane