- 1 Gdzie i za ile pojeździmy konno? (53 opinie)
- 2 Blisko 28 mln zł za 4 kluby fitness (60 opinii)
- 3 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (32 opinie)
- 4 Majówka 2024. Propozycje dla aktywnych (2 opinie)
- 5 Biegali i jeździli rowerami po lotnisku (97 opinii)
- 6 Wyjątkowy spacer - szlakiem murali (16 opinii)
Stoki narciarskie na Pomorzu chcą rozpocząć działalność. Czekają na mróz
Stoki narciarskie na Pomorzu chcą rozpocząć działalność. Pierwszy warunek - pozytywna decyzja rządu - został spełniony. Teraz konieczne są odpowiednie warunki atmosferyczne. Aby rozpocząć produkcję sztucznego śniegu, potrzeba co najmniej trzech dni z ujemnymi temperaturami. Przypomnij, że w poprzednim sezonie, właśnie z tego względu na naszym terenie nie było praktycznie możliwości zjeżdżania na nartach czy snowboardzie.
Wyciągi narciarskie na Pomorzu
Do rozporządzenia dodano zapis, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami rządu, że zakazem działalności nie zostanie objęta działalność gospodarcza polegająca na obsłudze stoków narciarskich oraz wypożyczaniu sprzętu rekreacyjnego stanowiącego integralną część obiektu rekreacyjnego.
Jedyną przeszkodą do otwarcia stoków są obecnie warunki pogodowe. Głównym wymogiem jest mróz. Żeby w ogóle mówić o funkcjonowaniu wyciągów, musi on utrzymać się przynajmniej przez trzy dni. Tylko w takiej sytuacji naśnieżanie ma sens.
Tak funkcjonują stoki narciarskie w dobrych warunkach pogodowych
Ubiegły sezon nie był udany. Większość pomorskich stoków była nieczynna.
- Z naszej strony jest już niemal wszystko gotowe, zostało zaledwie kilka ostatnich spraw. Teraz właściwie czekamy już tylko na mróz, śnieg i ludzi. Przygotowujemy się do sezonu tak, jakby normalnie nadchodziła zima - mówi nam Adam Dobrowolski, pracujący przy wyciągu na Łysej Górze w Sopocie.
- Przygotowujemy się już drugi raz, bo w ubiegłym roku również to robiliśmy, a pamiętamy, że zimy nie było. Po dobrych dla nas wiadomościach z ministerstwa właściwie czekamy już tylko na na odbiory techniczne i na aurę. Oczywiście będziemy działać zgodnie z przyjętymi normami sanitarnymi i mam nadzieję, że zima w tym sezonie da nam popalić, byśmy chociaż trochę mogli się zmęczyć. Do tego jednak potrzebny jest mróz, bo bez niego nawet najlepszy sprzęt do naśnieżania, który zresztą posiadamy, nic nie da - mówi Ireneusz Koszałka z Ośrodka Narciarskiego Koszałkowo-Wieżyca.
- Normalnie przygotowujemy się do zimy i jak co roku czekamy na pogodę. W obecnej sytuacji jedynie punkty gastronomiczne mogą być zamknięte, ale przecież każdy może wziąć ze sobą ciepłą kawę w termosie. Najbardziej potrzebny jest mróz, który pozwoli utrzymać naśnieżenie, więc stabilna pogoda musiałaby utrzymać się przez kilka dni. Śnieg oczywiście jest mile widziany, bo biały puch na pewno umili atmosferę - informuje Andrzej Limiek z Ośrodka Narciarskiego Trzepowo.
- U nas wszystko jest już przygotowane. Oczywiście zamierzamy działać zgodnie z przyjętymi normami reżimu sanitarnego, ale teraz właściwie czekamy tylko na mróz. Żeby wyciągi mogły funkcjonować, minusowa temperatura musi otrzymać się przynajmniej przez trzy-cztery dni - dodaje Tomasz Bielawa z wyciągu narciarskiego w Wieżycy-Kotlinka.
Podobna sytuacja jest na stokach na Amalce i Przywidzu.
Zobacz, jak prezentowały się pomorskie stoki narciarskie, gdy odwiedziliśmy je w styczniu 2018 roku.
Miejsca
Opinie (57) 1 zablokowana
-
2020-11-28 10:31
Tylko gdzie ten mróz...
Patrząc na temperatury zimą w ostatnich latach, można dojść do wniosku, że rozpoczną działalność, jeśli zamkną się w halach. Jedna porządna zima na dziesięciolecie, to za mało, by wyjść na swoje.
- 27 1
-
2020-11-28 09:48
Łysa góra
Trójmiasto całe się nie zmieści do lutego wymyślcie coś innego...
- 12 7
-
2020-11-28 09:22
Zimy nie będzie więc nie ma się co spinać
- 45 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.