• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trening dla zabieganych

Magdalena Iskrzycka
5 kwietnia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najwięcej osób ćwiczy w godzinach popołudniowych. Ci, którzy wolą zajęcia grupowe rano wybór mają niewielki. Najwięcej osób ćwiczy w godzinach popołudniowych. Ci, którzy wolą zajęcia grupowe rano wybór mają niewielki.

Bywa, że nasza przygoda z treningiem kończy się, gdy nie możemy znaleźć odpowiadających nam godzin ćwiczeń. Sprawdziliśmy, czy fitness kluby wychodzą naprzeciw oczekiwaniom swoich klientów i starają się dostosować do ich napiętego rozkładu dnia.



Chcesz mieć możliwość ćwiczenia całą dobę?

Zdaniem wielu instruktorów poranny trening jest najbardziej efektywny. Pozwala nie tylko poprawić kondycję, ale daje też zastrzyk pozytywnej energii na cały dzień. Za takim rozwiązaniem przemawia fakt, że rano goni nas znacznie mniej obowiązków. Nie trzeba pomóc dziecku w odrabianiu lekcji ani gotować obiadu dla rodziny, nie zacznie się też ulubiony serial w telewizji. Nic oprócz lenistwa nie zatrzyma nas w domu, jedyną trudnością jest oczywiście konieczność wstania odpowiednio wcześnie.

Żeby poranny trening miał sens, w fitness klubie zjawić się trzeba co najmniej na dwie godziny przed rozpoczęciem pracy. To da nam czas na godzinę ćwiczeń, szybki prysznic i dotarcie do pracy bez większych przeszkód. Biorąc pod uwagę, że większość osób dzień rozpoczyna o godz. 8 lub 9, fitness klub musi być dla nich otwarty już o godz. 6 albo 7. Jeśli ktoś ma chęć ćwiczyć na siłowni lub w sali kardio, nie będzie miał większego problemu ze znalezieniem klubu, bo wiele obiektów działa już o tej porze. Schody zaczynają się dopiero, gdy chcielibyśmy uczestniczyć w zajęciach grupowych. Te policzyć można na palcach jednej ręki.

Najwcześniej, bo o godz. 6.15 rozpoczynają się zajęcia w gdańskim Fitness House, który mieści się we Wrzeszczu przy ETC. Zajęcia o takiej porze odbywają się, niestety, tylko raz w tygodniu i to w poniedziałek, właśnie wtedy, gdy ci nieco bardziej rozleniwieni weekendem mają największy problem z podniesieniem się z łóżka. Mimo to na zajęciach jest zwykle komplet.

- To trening na rowerach, troszkę intensywniejszy niż zwykły aerobic, ale każdy powinien dać radę - wyjaśnia pani MartaFitness House. - Chętnych nigdy nie brakuje, zwykle mówią, że te zajęcia pozwalają im dobrze zacząć tydzień.

O godz. 7 można poćwiczyć brzuch w Good Luck Clubie, takie zajęcia odbywają się trzy razy w tygodniu. W Calypso Sopot zajęcia grupowe zaczynają się w dni robocze o godz. 7.15. To na zmianę trening funkcjonalny na sali oraz jego rowerowa odmiana. Innych zajęć pozwalających ćwiczyć i zdążyć do porannych służbowych obowiązków nie udało nam się znaleźć. Choć pracownicy fitness klubów deklarują, że cieszą się one sporym zainteresowaniem.

- Na poranne zajęcia przychodzi grupa stałych bywalców, to ludzie z silną motywacją, którzy po prostu lubią te treningi. Nowe osoby dołączają sporadycznie - swoimi spostrzeżeniami na temat porannych zajęć dzieli się z nami Piotr BednarczykCalypso Sopot. - Myślę, że w Polsce nie ma jeszcze nawyku porannego treningu, który tak modny jest na Zachodzie. Dominuje raczej przekonanie, że rano trzeba wstać i iść do pracy.

Nocne marki lubiące aktywny wypoczynek też nie mają łatwego życia. O godz. 21 zaczynają się ostatnie zajęcia w Calypso SopotGdańsk, Fit Zone, Fitness Leon, Fit Med Salon, Body&MindGood Luck Clubie. Choć ten ostatni klub od 6 kwietnia otwarty będzie całą dobę.

- Do tej pory otwieraliśmy o godz. 6.30 i ludzie czekali już na progu, dlatego zapadła decyzja o tym, że staniemy się klubem całodobowym - mówi Jacek Niewęgłowski z Good Luck Club. - Myślimy o wprowadzeniu zajęć rozpoczynających się o godz. 22, dłużej pracować będzie też strefa relaksu.

Nie ulega też wątpliwości, że większość fitness klubów największe oblężenie przeżywa w godzinach popołudniowych, ale możliwość treningu o nietypowej porze jest z pewnością wygodna dla części osób. Instruktorzy ostrzegają jednak, aby korzystać z niej rozsądnie. Wybieranie się do fitness klubu o północy, gdy mamy za sobą długi i ciężki dzień, może być sporym obciążeniem dla organizmu, zwłaszcza jeśli będziemy tak postępować regularnie.

Szukasz fitness klubu? Zajrzyj do naszego katalogu.

Miejsca

Opinie (100) 1 zablokowana

  • trening dla zabieganych ? (2)

    tylko P90X, wystarczy godzinę dziennie wygospodarować a efekty widoczne są już po kilku treningach. tak więc do roboty leniwce ! do tego raz basen i bieg w tygodniu i jest forma ;)

    • 0 2

    • p90x

      Mam pytanie szukam w trójmieście, a najlepiej w Gdynii. gdzie cwiczą p90x, efekty oszałamiające.

      • 0 0

    • a po polsku?

      • 0 0

  • Marlet (5)

    chodzę tam od dwóch lat, mam rozmiar tylko XL :) i czuję się dobrze, najważniejsza jest atmosfera wśród ludzi a tam czuje się po prostu dobrze, nikt na nikogo nie patrzy z pogardą. No może ja trochę zazdroszczę niektórym ale i tak jest już lepiej a ja mam swoje małe kilogramowe sukcesy.

    • 1 2

    • Martusiu, czy pomyślałaś kiedyś o tym, żeby mniej kalorii spożywać? (4)

      to pomaga na otyłość, serio!

      • 6 4

      • Dziękuję za radę ... (3)

        Dziękuję ...

        • 6 0

        • Bardzo proszę. (2)

          • 2 0

          • Panie Planeta (1)

            spożywam dziennie 1200 kalorii (gdy dopada mnie głód piję wodę, ewentualnie jem gotowane cukinie)
            pracę mam dość trudną, raz przy biurku raz w terenie ( budowy),
            pływam 2x w tyg., marsz 1 x w tygodniu ( ok.11-16 km zależy z kim)
            chudnę...1-1,5 kg na miesiąc.....
            jak twierdzi lekarz to z powodu PCO
            pacjentki odchudzane dietą 1000 kcali przed operacjami w zamknięciu - Europa zachodnia chudły max.2 kg miesięcznie !)
            hormony.....

            • 1 0

            • Nie wierzę. Każdy kto spala więcej niż dostarcza- chudnie. Nie ma cudów!

              • 0 0

  • po co klub? (6)

    A po co płacić za klub? Za dużo macie kasy? Mieszkamy blisko morza weźcie kolegę koleżankę psa czy muzykę i dawaj po plaży :-) Marszobieg w tętnie 120-140 co drugi dzień godzinka i od razu lepiej! Do końca maja masz szansę zrzucić z dychę. Tylko wieczorem zamykaj lodówkę na kłódkę :-)

    • 10 4

    • nie każdy lubi biegać, ja np. nienawidzę (5)

      a to może zniechęcić w ogóle do uprawiania sportu. każdy powinien robić to, co sprawia mu przyjemność - taniec, jazda na rowerze itp.

      • 4 3

      • (3)

        OMG Nie każę nikomu biegać! Chodź szybko w tętnie jak napisałem i będzie gut. Jeden szybciej drugi wolniej trzeci sobie podbiegnie. Co histeryzujesz z tym bieganiem od razu :-)

        • 5 0

        • no ale po co mam chodzić? wolę tańczyć :D

          • 0 0

        • sama prawda (1)

          niektórzy potrzebują jednak wziąć kijlki w garść i zrobić nordik łoking, bo sam marsz t obciach.

          • 0 0

          • No. I ciągają te kijki za sobą jak sieroty. No ale grunt, że w ogóle chodzą. Tyle, że to później działa jak d*pochron. Skoro chodzi to może sobie zjeść. I znowu koło się zamyka. Źle chodzi i źle je :-D

            • 1 2

      • Chodzić też nie lubisz? A na siłowni też ktoś ma za ciebie pracować?

        • 4 3

  • zajęcia dla kobiet XL

    zaczyna się nabór w Studiu Tańca Orientalnego Maisa na Żabiance właśnie dla takich osób. szkołę znam i polecam, warto spróbować.

    • 0 0

  • Czterdziestolatek (3)

    A gdzie taki ma pójść ? Do takiego klubu fitness to raczej głupio.
    Na spacerki z kijkami ?

    • 0 4

    • (2)

      nie przesadzaj. Chyba dawno nie byłeś w klubach trójmiejskich. Przedział wieku 18-88 :)

      • 5 0

      • Czterdziestolatek (1)

        No właśnie nigdy nie byłem. I brzuch mi rośnie. Mam wrażenie, że chodzą tam tylko panie.

        • 0 3

        • to na siłkę

          tam przeważają panowie.

          poza tym, sami zapędzacie się w kozi róg. Ty mówisz, że panowie nie chodzą, więc nie idziesz... nie idziesz, więc nie chodzą panowie, dlatego inny też nie przyjdzie... i tak sami się blokujecie :D a my chętnie poćwiczymy z panami :)

          no i 40 lat to jeszcze nie starość, bez przesady!

          • 1 0

  • osobom zainteresowanym fitnessem polecam przejrzenie grafików szkół tańca (1)

    często jako uzupełnienie oferty mają one zajęcia fitness. świetnie zajęcia prowadzi np. Robert, który pracuje w kilku klubach fitness, ale również w Top Dance na Przymorzu. z kolei w Dance Vision Center na Morenie są zajęcia o nazwie Mixed Styles 30+, na których można poruszać się do muzyki. wiele szkół tańca ma w ofercie zumbę.

    • 2 1

    • dzisiaj o 18 rusza Zumba w Salsa Clubie na Żabiance

      • 0 0

  • zajęcia dla XXL (5)

    Dokładnie żaden z klubów nie proponuje zajęć dla osób o większych rozmiarach.
    My mamy inną wydolność, inne tempo ćwiczeń, krępujemy się występować w spodenkach i getrach przy zgrabnych i smukłych "lasencjach". Gdyny takie zajęcia prowdzila do tego doświdczona trenerka to komplet chętnych do zajęć murowany.

    • 26 4

    • Re: zajęcia dla XXL (4)

      Ja idąc do "swojego klubu" ważyłam 85kg /160cm .Teraz ważę 56kg
      i dalej ćwiczę.
      Nikt nie biegał w obcisłych rajtuzkach koło mnie
      było więcej pań z nadwagą ,lub nawet otyłością.
      Wiadomo ,że nie kazda z tych "lasek" była wcześniej motylkiem
      tylko ciężką pracą mają takie sylwetki.
      Najlepiej jest oskarżać ,bo atak jest formą obrony.
      Skoro masz problemy z wydolnością zapisz się na zającia 40+
      ( u nas panie są powyżej 55+) i świetnie dają sobie radę
      a ćwiczenia są dostosowane do nich

      • 5 1

      • brawo. gratuluje zapalu i osiagnietego wyniku. tylko zeby go osiagnac to trzeba sie wziac do roboty i nie ogladac na innych. A Ci co tu narzekaja i jeszcze uwielbiaja uzywac dziwnych slowek w stosunku do ludzi co maja wiecej samozaparcia od nich po prostu szukaja wymowki.
        ze niby to by juz dawno schudli ale chudzi im przeszkadzaja. ze pobiegaliby ale sie mecza to nawet nie zaczna cwiczyc bo po co. kazda wymowka jest dobra a pozwala z czystym sumieniem wciagnac nastepne ciasteczko ;] ;]

        • 1 0

      • no właśnie ja też taki klub znalazłam (1)

        na Zaspie-Rozstajach co prawda mały, ale za to kameralny i na zajęciach (godz.) jest nie więcej niż 9 osób - więc intymność całkowita.

        Do tego wspaniała trenerka z pełnymi uprawnieniami i odpowiedni sprzęt na sali na którym możesz także ćwiczyć indywidualnie w zależności od potrzeb. Fakt przychodzą tam w zasadzie osoby b.wymagające jeśli chodzi o sprawy zdrowotne i sprawnościowe, ale to jest TKKF więc muszą postępować z odpowiednią misją. Przyprowadziłam tam też do południa swoją mamę i już nie narzeka mi na bóle kręgosłupa i jest bardzo zadowolona i była tam nawet na poradach dietetycznych i medycznych;)

        Wymagają zaświadczenia lekarskiego i testują efekty prowadzonych ćwiczeń.

        • 3 1

        • ja też tam chodze

          i jest spoko,
          Pozdrawiam

          • 2 0

      • Cwiczenia dla pań 50+ są zwykle prowadzone, o godzinie 14-15, tak jakby uważano, że te panie powinny byc chyba juz na emeryturze????

        • 5 1

  • treningi (24)

    Dlaczego kluby fitness nie organizuja zajec dla tych troche grubszych. Nie kazdy chce sie gimnastykowac obok szczupłasów i anorektyczek. Obdzwonilam kilka klubow bez rezultatu. Napewno wiele pan szczupłych inaczej chodzilo by na takie zajecia. Wlasciciele klunbow niech o tym pomyslą. Jesli ktos zna takie miejsce to prosze o informacje

    • 31 24

    • (1)

      zawsze mozesz wziasc jakas kolezanke o twoich krztaltach i mykac do lasu na spacery, na rower, basen, nie wstydz sie bo jak zaczniesz i bedziesz to regularnie robila to efekty przyjda i bedzie to szybsze, przyjemniejesze i ciekawsze niz pocenie sie w zamknietej sali. dieta tez moze byc przydatna, tzn mniej jesc, czesciej i mniej slodyczy i przekasek, mozesz tez wybrac sie do dietetyka cos tam ci ustali. grunt to motywacja i samozaparcie, powodzenia.

      • 0 0

      • oj tam, nie rozumiesz ze kazda wymowka jest dobra. a to jedzenia za duzo bylo w swieta wiec ktos musial zjesc. a to na silownie na pewno pojde, tylko chudzi mi przeszkadzaja. z kolezanka do lasu super pomysl ale wiewiorki beda nas podgladac. bezpieczniej uiaide pod kolderka z chipsami i poogladam na wspolnej. a i post napisze ze chce schudnac to mi te chipsy nie wejda w boczki...

        • 1 0

    • (5)

      hej, nie bądźcie tacy. post nikogo nie obraża, a zwraca uwagę na niszę - zgadzam się z jagodą.

      ja gruba nie jestem, ale jestem pulchniejszą wersją szczupłej osoby, więc nie jest źle. tylko, że w ogóle nie rozćwiczona (za dużo pracuję i zbyt nieregularnie, więc trudno mi dołączyć do jakiejś grupy) i szybko się męczę. i chętnie bym poszła na takie zajęcia dla osób w stylu "start sport" - dla grubszych co się gorzej ruszają, dla niezdar co nic nie umieją i dla ofiar sportowych co chcą zacząć a nie umieją. bo rzeczywiście jak już trafię na jakieś zajęcia, a tu grupa lata układ przez godzinę bez problemu, a ja po kilku minutach zdycham.

      słyszałam, że najlepszą wersją takich zajęć z tego, co jest dostępne, jest zdrowy kręgosłup - rozciągają i czasem też starsze osoby przychodzą.

      • 17 5

      • (4)

        "szczupłas i anorektyczka" jest tak samo obraźliwe jak tłuścioch i spaślak. Poza tym ludzie przesadnie szczupli też miewają kompleksy na tym punkcie, więc proszę się na drugi raz zastanowić zanim Pani wyzwie swoją szczuplejszą koleżankę od anorektyczek

        • 14 5

        • (3)

          nikogo nie wyzywam, tylko poprałam autorkę postu wyżej.

          choć zasadą jest, że na siłownię chodzą osoby bardziej szczupłe niż grube (inaczej grube nie byłyby grube).

          • 5 8

          • (2)

            a nie, TYLKO popieranie osób, które obrażają chude szkapy jest ok, to sorry...

            • 2 3

            • bardzo rzeczowa dyskujsja (1)

              jagoda napisała że lepiej by się czuła w grupie pań które tak jak ona są grubsze i zaczynają ćwiczyć (mają podobną kondycję) a tu cały wywód czy anorektyczka to wyzwisko... bo rozumiem że chuda szkapa to pieszczotliwe określenie osoby bardzo szczupłej?
              a na serio: czemu obrażasz osoby szczupłe?

              • 4 2

              • na serio, nie chwytasz ironii? cały czas idzie mi o to, że wyzywanie chudych jest tak samo niefajne jak wyzywanie otyłych

                • 1 1

    • (1)

      ja nie należę do osób szczupłych i chodzę na zajęcia do fitness-house. Nie tylko szczupłe Panie czy Panowie tam chodzą, więc myślę, że to tylko wymówka aby nie chodzić na zajęcia. Ja osobiście musiałam się przełamać do grupowych zajęć a byłam osobą która nie bardzo ma ochotę na zajęcia zwłaszcza, że mam kilku miesięczne dziecko. Teraz nie wyobrażam sobie dnia bez porannych zajęć. Wystarczy nawet troche się zmusić a po paru razach na pewno się spodoba jak samopoczucie wzrośnie. Proponuję nie szukać wymówek ale działać! Pozdrawiam!:)

      • 7 0

      • Święte słowa, święte słowa..

        Ja też bardzo długo się "mobilizowałam" aż w końcu po prostu poszłam kupić karnet i następnego dnia na zajęcia. Jak komuś się nie chce to zawsze znajdzie wymówki a to za grubi a to za chudzi o to nie ma spodni, a to nie ma czasu....
        Nie ma co wybrzydzać tylko trzeba wziąć się do roboty :) Ja i tak mam wrażenie że tam nikt za bardzo nikogo nie ocenia każdy przychodzi tam dla siebie i wszyscy mają wspólny cel a jeśli jest jakaś babka która wygląda jak z okładki to tylko mnie to motywuje i jest dowodem na to że można. Pozdrawiam wszystkich twardzieli i twardzielki którym mimo że co rano strasznie się nie chce to ruszają tyłek na zajęcia :)

        • 5 0

    • Byłam ostatnio na aqua aerobiku i większość osób była przy sobie, może tam spróbuj, a ćwiczenia wcale nie są takie ciężkie.

      • 0 0

    • po prostu przestańcie mieć kompleksy

      my na Was w ogóle nie zwracamy uwagi :)

      • 4 1

    • Zdrowy kręgosłup to chyba nie (3)

      Na zdrowy kręgosłup to jeśli masz probemy z kręgosłupem i napewno nie zaszkodzi ale na takie zajęcia chodzi się po to żeby powoli schudnąć.

      • 0 0

      • (2)

        mi by się przydało schudnąć tak z 5 kg i wyrzeźbić sylwetkę. w ogóle nie jestem rozćwiczona. co polecasz?

        • 0 0

        • (1)

          Aktywność s e x u a l n ą :-)

          • 9 1

          • :)

            • 2 0

    • Ja osobiście znam miejsce kameralne w Gdyni-gdzie bez problemu mogą ćwiczyc osoby grubsze i to bez krempacji-sama tam chodzę i ćwiczę -klimat super,trener świetny-polecam podaje numer do właściciela 531923470

      • 1 3

    • na Powstańców warszawskich w Gdańsku w czwartki o 19:40 są zajęcia Zumby, na które przychodzi dużo Pań bardziej obfitych oraz te mocno po 40 - towarzystwo jest bardzo mieszane - od młodych do starszych, od chudych do grubasków i wszyscy się świetnie bawią z Panią Krysią...polecam

      • 0 1

    • Taka grupa już chyba jest

      Chodzę do Marletu na Przymorzu i wiem że miała ruszyć grupa XXL

      • 2 0

    • W good luck jest akademia odchudzania. Na zajęciach grupowych są też Panie o obfitszych kształtach.

      • 3 3

    • zapraszam!

      a ja ćwiczę w Emfit na Rzeczypospolitej, długo szukałam takiego miejsca, bo jestem osobą z dużą nadwagą i w końcu je znalazłam-czuję się jak w domu,wspaniałe miejsce,właściciele i instruktorzy kompetentni i sympatyczni,więc polecam bardzo,bo takich jak ja w tym miejscu jest sporo,wszyscy czują się tutaj super!

      • 4 2

    • Nie oczerniaj osób szczupłych tylko zacznij o siebie dbać.

      Nic gorszego niż otyła kobieta ze zbyt wielkim ....;) mniemaniem o sobie!

      • 17 12

    • schudnij jagoda (1)

      :)

      • 11 12

      • gdyby to było takie latwe ........

        • 7 4

  • ZDJĘCIE (1)

    przedstawia studentki Politechniki Gdańskiej w trakcie zajęć wychowania fizycznego.

    • 0 1

    • Naprawdę? Sensacyjne!

      • 1 0

  • (3)

    To juz naprawdę przesada klub fitness czynny całą dobę! Co to apteka, pogotowie dla mnie to chore wspólłczuję tylko pracownikom tych klubów.

    • 23 18

    • hehe widac ze nie cwiczysz

      Moj fitness klub jest czynny 7-22 i cieszy mnie to ogromnie!

      • 0 0

    • A markety czynne całą dobę? Alkohol na stacjach benzynowych? Brak szczepionki na raka? Księża pedofile? Świat jest pełen niesprawiedliwości, jak sobie z tym radzisz? :-D

      • 2 0

    • Na szczęście Ciebie tam nie zobaczą

      • 7 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Główne Miasto Gdańsk - spacer z Walkative!

w plenerze, spacer

Spacer tematyczny po mieście: szlak fortyfikacji gotyckich Gdańska

30-50 zł
spotkanie, spacer, zajęcia rekreacyjne

Główne Miasto Gdańsk - spacer z Walkative

w plenerze, spacer

Forum

Najczęściej czytane