- 1 Pieszo przez wybrzeże. Grozi amputacja (120 opinii)
- 2 Blisko 28 mln zł za 4 kluby fitness (62 opinie)
- 3 Gdzie i za ile pojeździmy konno? (61 opinii)
- 4 Kajaki. Wystartował sezon. Ceny bez zmian (37 opinii)
- 5 Wyjątkowy spacer - szlakiem murali (16 opinii)
Trudne początki piłkarskiej kariery
Najmłodsi piłkarze KS Olivia dopiero rozpoczęli przygodę z piłką nożną. Choć trenują zaledwie sześć miesięcy mają już za sobą pierwsze zwycięstwo. Dużo pracy wciąż jednak przed nimi.
Obecną karierę młodych zawodników można oceniać wyłącznie w kategorii sympatycznej przygody, mającej uświadomić jej uczestnikom jak ważne jest uprawianie sportu przez młodych ludzi. Rodzice i ich pociechy mają się dobrze bawić, a piłka nożna ma być tylko elementem dobrze spełnionego czasu wolnego.
Pierwsza konfrontacja z innymi drużynami miała miejsce podczas zorganizowanego w lutym ogólnopolskiego turnieju w Luzinie. Początki kariery są jednak bardzo bolesne, o czym na własnej skórze przekonali się sami zawodnicy KS Olivia.
Do historii przejdzie jednak pierwsze zwycięstwo, które biało-czarni odnieśli nad drużyną GOSRiT-u Luzino w rozmiarach 2:0. Ostatecznie oliwianie zajęli 11. miejsce w imprezie.
Kolejne test-mecze miały miejsce w kwietniu i maju, a przeciwnikiem był solidny jak na polskie realia zespół Bałtyku Gdynia. To już w pełni ukształtowana ekipa, z której warto brać dobry przykład. Mecze w przyjacielskiej atmosferze rozegrano na sztucznym boisku gimnazjum nr 23 w Oliwie. W pierwszym spotkaniu padło aż 15 goli, z których 14 strzelili gdynianie, a honorowe trafienie dla gospodarzy zaliczył Patryk Siwek.
Gospodarze nie potrafili nawiązać równorzędnej walki z drużyną Bałtyku. Jedynym zawodnikiem, który grał na rzadko spotykanym poziomie w tej grupie wiekowej był bramkarz KS Olivia - Michał Molenda. Bronił jak w transie, często wychodząc zwycięsko z rywalizacji nawet z trzema zawodnikami gości naraz. Właściwie dzięki niemu biało-czarni skończyli zawody z tak "niewielkim" bagażem bramek.
W drugim spotkaniu sparingowym Olivia zaprezentowała się już znacznie lepiej i nawet inicjowała akcje ofensywne, po których mogło paść kilka goli. Tym razem udało się utrzymać wynik jednocyfrowy, w czym spora zasługa Michała Molendy - ostatniej, ale jakże pewnej ostoji Olivii. Bronił w beznadziejnych sytuacjach, pozostawiając napastników gości w bezruchu, zdziwionych, a czasem niedowierzających w fenomenalne interwencje Molendy.
Zawodnicy Olivii podziękowali swoim opiekunom i licznie zgromadzonym kibicom bramką honorową, strzeloną przez Mateusza Monkiewicza.
Młodzi zawodnicy Olivii i Bałtyku, aby myśleć o spełnionej karierze piłkarskiej muszą bardzo intensywnie trenować i mieć silny charakter, który pozwoli wyciągnąć pozytywne wnioski z porażek oraz przetrzymać kryzysowe momenty pojawiające się w karierze.
I mecz: KS Olivia - Bałtyk Gdynia 1:14
Bramka: Patryk Siwek.
Olivia: Michał Molenda - Marcin Krajewski, Kuba Wałaszewski, Daniel Argulewicz, Bartek Dembowski, Patryk Siwek, Mateusz Monkiewicz, Tymon Bach, Mikołaj Tyszkiewicz, Jan Procner, Kosma Pijagin, Kuba Banach.
II mecz: KS Olivia - Bałtyk Gdynia 1:9
Bramka: Mateusz Monkiewicz.
Olivia: Michał Molenda - Marcin Krajewski, Kuba Wałaszewski, Daniel Argulewicz, Emil Szymczewski, Patryk Siwek, Mateusz Monkiewicz, Tymon Bach, Mikołaj Tyszkiewicz, Jan Procner, Kosma Pijagin, grali jeszcze Wikor i Daniel.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Miejsca
Opinie (18) 1 zablokowana
-
2010-09-21 12:04
niedługo zderzą się z rzeczywistością...
z treningami zimą na małej sali dla dwóch roczników, z brakiem turniejów poza sezonem ligowym, z narzuconymi przez prezesa zmianami trenerów, z olewactwem kolejnych, niezżytych z grupą trenerów, podbieraniem zawodników do innych roczników itd, itp. Wałkowałam to z Olivią ponad 2 lata- wiem, co piszę. Z resztą opisywany tu wielokrotnie Michał Molenda nie jest zawodnikiem rocznika 2001/02 tylko 1999/2000.
A maluszkom (i rodzicom) życzę powodzenia, i zdrowego dystansu- będą potrzebne.- 0 0
-
2010-05-18 21:29
To pięknie, że najmłodsi próbują grać w najpopularniejszą grę zespołową na świecie.
Mamy wiele problemów z polską piłką... choć o tym chcę pisać!
Od niedawna działa grupa - zajęcia rozwojowe dla najmłodszych. Zajęcia wywodzą się z brazylijskiej szkółki piłkarskiej. Wiadomo, że Brazylijczycy są jedni z najlepszych piłkarzy na świecie. ....jest ogólnoświatową organizacją, która odkryła tajniki sukcesów brazylijskiej piłki... i to chcemy przekazać polskiej młodzieży, która jest bardzo utalentowana, lecz nie mają warunków rozwoju ów talentu. Oczywiście nie ujmuje trenerom K.S.Olivii, wręcz przeciwnie - podziwiam, że podjęli tak trudne zadanie!
Zapraszam na zajęcia dzieci i rodziców.
A K.S. OLIVII życzę powodzenia!- 0 0
-
2010-05-17 21:21
tylko KS Olivia
do boju biało-czarni!!!
- 0 0
-
2010-05-17 18:28
Dokładnie tak popieram takie kluby ale to tylko zabawa wiec niech zabawą zostanie bo o wynikach niema co marzyć!!
Jesli ktos chce pwarznie myslec o karierze sportowej niech daje dziecko tam gdzie sa perspektywy i szanse bo tylko slepy niezobaczy ze w piłce noznej jej ich niema!!
PZPN niepozwala na jakiekolwiek zmiany!!
Za to w innych dyscyplinach sa szanse ogromne udowodnli to nieraz i na kazdej olimpiadzie cpostowcy zdobywajacy medale dla Polski czego nigdy niezrobili piłkarze!!- 1 2
-
2010-05-17 09:36
"Marzenia o wielkiej karierze w zawodowym futbolu chcą urzeczywistnić chłopcy z rocznika 2001 i 2002." (2)
Szkoda że na marzeniach się skończy. Ale o operacji kolan itp. nie muszą marzyć. Mają to jak w banku.
- 7 7
-
2010-05-17 14:50
Trzeba próbować, Marudo. (1)
Zamiast pierdzieć w stołek.
- 3 1
-
2010-05-17 18:23
Polacy próbuja juz tak 50 lat!!Bez efektownie!!
Wiec samo próbowanie nic niedaje trzeba sie uczyc na błedach atego Polacy robic niechcą za to cha jak najwiecej zarabiac piłkarze i zarabiaja niestety po za zarobkami nieposzły w ślad wyniki !!!!
- 0 1
-
2010-05-17 17:07
do mama
Koszty nie sa wcale duze Jezeli placi Pani za angielski syna 60zl/45min to czym jest koszt 80zl miesiecznie za 2/3 treningi tygodniowo...Niech rodzice wreszcie sobie uswiadomia, ze kluby to nie przechowywalnia dzieci Tam piwinny pojawiac sie zdolne jednostki
- 1 3
-
2010-05-17 09:43
A po treningu (1)
na boisku jak klepisko i bez sanitariatów młodzi chłopcy będą mogli pójść do ECS, żeby tam zbudować morale.
- 12 1
-
2010-05-17 15:52
nudny jesteś
- 0 4
-
2010-05-17 15:04
chciałam zapisac syna do pewnego klubu ale jak sie dowiedziałam o kosztach to dziekuje za taką przyjemnosc,z tatą za darmo na boisko szkolne chodzi;( a szkoda bo przy boku trenera i w druzynie jest rywalizacja ,a tata zawsze da wygrac:)
- 2 2
-
2010-05-17 15:02
bla bla bla
a innych dyscyplin sportu to juz nie ma?
piłka nozna i koszykówka
blllllleeeeeeeeeeee- 2 1
-
2010-05-17 14:50
A Wiktor i Daniel nie mają nazwisk (tylko sie pytam.nie czepiam sie)
BRAVO dla chłopaków
powodzenia !!!!- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.