158 biegaczy i biegaczek uczciło na mecie 200. Parkrun Gdańsk, który co sobotę odbywa się w Parku Reagana. Najszybciej na mecie pojawił się Mateusz Moderhak. Potrzebował do tego 18 minut i 3 sekund. Zgodnie z przedświąteczną tradycją, część uczestników zdecydowała się pokonać dystans biegnąc tyłem. Na Bulwarze Nadmorskim odbywał się równocześnie Parkrun Gdynia, który ukończyło 152 uczestników i uczestniczek.
200. Parkrun Gdańsk oznacza, że ta edycja imprezy będzie obchodzić niedługo cztery lata. W sobotę, w Parku Reagana zjawiło się ponad 150 biegaczy i biegaczek. Najszybszy z nich był
Mateusz Moderhak. Pomimo iż był daleki od rekordu życiowego w cotygodniowym biegu na 5 km (17:16), to wygrał z wysoką przewagą. Z czasem 18:03 po raz ósmy znalazł się na najwyższym stopniu podium. W Parkrun Gdańsk startował 13 razy.
Drugi na metę wbiegł
Michał Skuzjus. Potrzebował na to 18 minut i 38 sekund. Trzecie miejsce zajął
Arkadiusz Kalinowski (18:54).
PEŁNE WYNIKI 200. PARKRUN GDAŃSKBardzo dobry bieg ma za sobą
Małgorzata Tuwalska. Z czasem 19:06 była pierwsza wśród kobiet oraz zdobyła miejsce w pierwszej "10" klasyfikacji generalnej. Zajęła w niej 7. pozycję. Jej siostra,
Elżbieta Tuwalska zajęła 2. miejsce w klasyfikacji pań z czasem 22:14. Trzecia pozycja przypadła
Agnieszce Machalicy (23:43).
Najszybciej 5 km "rakiem" przebiegł w Parku Reagana
Tomasz Bagrowski z czasem 29 minut i 50 sekund, a wśród pań najlepsza była
Agnieszka Turska z wynikiem 34:42. Triumfatorzy za swój wyczyn otrzymali pucharki ufundowane przez
Pawła Petelskiego.
- Pokonywanie takiego dystansu tyłem nie należy do łatwych wyzwań. Kłopotliwe, przynajmniej dla mnie, są zakręty. Choć co również zauważają uczestnicy, trasa parkruna nie ma ich zbyt wiele. Bieganie tyłem, określane często jako retro running, ma sporo zalet - mówi stała uczestniczka Parkrun Gdańsk i blogerka biegowa, Agata Masiulaniec z Biegowego Światu.- Japoński naukowiec Junji Takano, zaangażowany w badania nad przyczynami niektórych chorób, podkreśla, że do pozytywnych aspektów takiego wysiłku należą: wzmacnianie serca, płuc, mięśni i stawów. Ponadto jest to znacznie bardziej wydajny wysiłek, 1000 kroków w przód równoważne jest 100 krokom do tyłu. Taki ruch poprawia równowagę mięśniową. Biegając w tył w odróżnieniu od normalnego biegania mamy bardziej wyprostowaną sylwetkę
ciała, mniejszy zakres ruchu w stawie biodrowym, większy zakres ruchu w stawach kolanowych - dodaje.Na Bulwarze Nadmorskim na metę dobiegło 152 biegaczy i biegaczek. Bieg w Gdyni był szybszy od gdańskiego. Zadbała o to czołowa dwójka, która wyznaczała tempo:
Tomasz Bogusz i
Paweł Pacholec. Dla pierwszego z nich było to piąte z rzędu zwycięstwo w biegu, w którym startował. Tym razem potrzebne mu było do tego 17 minut i 36 sekund.
Cztery sekundy za nim rywalizację ukończył Pacholec. Na najniższym stopniu podium znalazł się
Jerzy Trzebiatowski (18:14), dla którego był to 90. start w Parkrun Gdynia.
PEŁNE WYNIKI 206. PARKRUN GDYNIADaria Szewczyk zwyciężyła w klasyfikacji kobiet. Trumf dał jej czas 21:36. Drugie miejsce zajęła
Monika Beyer-Wróblewska (22:12). Natomiast trzecia była
Dorota Wiszniowska - 22:53.
Biegi parkrun odbywają się w 30 miastach Polski. Łącznie na całym świecie jest ponad 700 lokalizacji, które organizowane są w 11 państwach m.in.: w Australii, Danii, Irlandii, Nowej Zelandii, Republice Południowej Afryki, USA czy w Wielkiej Brytanii. Uczestnikami są osoby w wieku od 8 do 81 lat. Aby wystartować w biegach parkrun, wystarczy raz zarejestrować się na
parkrun.pl i przyjść na bieg z wydrukowanym kodem.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy