• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wędrówka szlakiem Źródła Marii

Krzysztof Kochanowicz
24 maja 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Końskie Łąki to malownicza śródleśna polana powstała z wysuszenia jeziora polodowcowego. Końskie Łąki to malownicza śródleśna polana powstała z wysuszenia jeziora polodowcowego.

Jedną z moich ulubionych tras turystycznych wokół Trójmiasta jest szlak pieszy Źródła Marii, oznakowany kolorem czarnym. Wiedzie od z Gdyni Wielkiego Kacka do Gdańska Osowy i liczy nieco ponad 10 km. To znakomity odcinek, by nieco się dotlenić i odpocząć na łonie natury po całym dniu pracy.



Spokojne przejście szlaku zajmuje nie więcej niż 2,5 godziny i można pokonać go w dowolnym kierunku. Dla mnie jednak zwykle zorientowany jest z pracy do domu, czyli z Wielkiego Kacka na Osowę. Szlak, choć miejski, ukazuje zróżnicowany krajobraz Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Na trasie szlaku występują dwa jeziora rynnowe: Osowskie i Wysockie oraz spore partie lasu porastającego wysoczyznową krawędź. Jego część to teren lasów okalających Trójmiasto, a w nim urokliwe polany jak np.: Końskie Łąki i "Krowie Łąki".

Jak wskazuje sama nazwa szlaku, najbardziej znanym miejscem na jego trasie jest ciekawy zakątek Gdyni - Źródło Marii. Natomiast szczególnym elementem szlaku jest znajdujące się w jego pobliżu najwyższe naturalne miejsce na terenie Gdańska. Jest to licząca 180 m wysokości n.p.m. kulminacja występująca w ciągu moren czołowych zwanych Wzgórzami Chwaszczyńskimi, dla której proponuje się nazwę Góra Studencka. Roztacza się z niej przepiękna, rozległa panorama na wspomniane wcześniej jeziora oraz okolicę Chwaszczyna.



Osobiście wędrówkę zaczynam zawsze w Gdyni Wielkim Kacku przy skrzyżowaniu ul. Chwaszczyńskiej z Myśliwską (gdzie faktycznie przy przystanku autobusowym szlak rozpoczyna swój bieg). Początkowo wiedzie on przez dzielnicę Wielkiego Kacka ulicami: Górniczą, Witosławy i Lipową, a po pokonaniu kładki nad obwodnicą, szlak powoli zaczyna zagłębiać się w leśnej gęstwinie, tym samym żegnając się z cywilizacją.

Ufff, w końcu świeże powietrze! Już z pierwszymi metrami słychać śpiewające ptaki. Podążam więc dalej zamyślony i rozmarzony aż docieram do licznych drzew, które stanowią pomniki przyrody. Tu jednak trzeba być spostrzegawczym, gdyż szlak nagle odbija 90 stopni w lewo i kieruje się prosto do Źródła Marii.

Wędrując tego dnia po lesie nie przypuszczałem, że może być tak parno. Niestety nie zabrałem ze sobą żadnego napoju by choć trochę zwilżyć usta. Na szczęście przy figurce Matki Boskiej bije źródełko, przy którym każdy może zaspokoić pragnienie. Źródełko to podobno daje początek Potokowi Mariańskiemu. Po krótkiej przerwie ruszam dalej. Szlak Źródła Marii na chwilę łączy się z oznakowanym na żółto szlakiem Trójmiejskim. Wiedzie też tędy główna trasa rowerowa Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, którą przedostać się można z Gdańska, do Sopotu i Gdyni, czy nieco dalej np: do Lęborka. Po dotarciu jednak do torowiska szlak, którym podążam zmierza ku dolinie Potoku Źródła Marii oraz pięknej śródleśnej polany zwanej "Końskimi Łąkami". To obszar dawnego, wyschniętego już jeziora polodowcowego, na terenie którego spotkać dziś można wiele rzadko spotykanych gatunków roślin.

  • Spragnieni zaspokoją pragnienie przy Źródle Marii
  • Figurka Matki Boskiej w Źródle Marii
  • Początek Potoku Mariańskiego
  • Wędrówka szlakiem Źródła Marii
  • Śródleśna polana zwana Końskimi Łąkami
  • Śródleśna polana zwana Końskimi Łąkami
  • Nieco zarośnięta ścieżka na dawnym nasypie kolejowym
  • Odbicie ze szlaku do punktu widokowego - Góry Studenckiej - 180 m n.p.m.
  • Oznakowania dojścia do Góry Studenckiej
  • widoczek z Góry Studenckiej, na horyzoncie jezioro Wysockie
  • Panorama na jezioro Wysockie
  • Końcówka szlaku wiedzie brzegiem jeziora Wysockiego
  • Moje ulubione drzewo ;)


Dalej szlak zaczyna piąć się ku dawnemu nasypowi kolejowemu, przecina go i kieruje się ku Górze Studenckiej, która jest najwyższym wzniesieniem znajdującym się w granicach administracyjnych miasta Gdańska. Stanowi ona położoną najbardziej na wschód kulminację Wzgórz Chwaszczyńskich, ciągu moren czołowych rozciągających się w bezpośrednim sąsiedztwie strefy krawędziowej Wysoczyzny Gdańskiej, a wchodzących w skład Pagórów i Wzniesień Łebnowsko-Kielnowskich. Niestety w ostatnim czasie na jej szczycie wybudowano zakład ujęcia wody, dlatego też punkt widokowy znajduje się nieco na boku, jednak widoki i tak są piękne. Z góry rozciąga się szeroki i atrakcyjny widok w kierunku południowym i południowo-zachodnim na Osowę i Chwaszczyno oraz jeziora: Wysockie i Osowskie. (Źródło: PTTK)

Ostatni etap szlaku wiedzie brzegiem jeziora Wysockiego, po czym kończy się przy stacji PKP Gdańsk Osowa. Stąd wędrujący mogą wrócić do Gdyni albo pociągiem regionalnym, albo autobusem miejskim linii gdańskiej.

Podsumowanie: Szlak Źródła Marii, to szlak stosunkowo łatwy do przebycia. Jednak z uwagi na partie prowadzące brzegiem jeziora i przez podmokłe łąki polecany raczej w porze suchej. Nadaje się zwłaszcza do spacerów i krótkich wycieczek mających na celu poznanie rubieży Gdańska i Gdyni.

Szlak powstał z inicjatywy i przy współudziale Akademickiego Klubu Kadry GDAKK, który jest też pomysłodawcą nazwy wzniesienia - Góra Studencka. Z grupą tą wiążą się też moje miłe wspomnienia wędrówek pieszych i początków grupy rowerowej, która powstała dzięki entuzjastom dwóch kółek.

Kliknij na mapę i zobacz pełen przebieg szlaku Kliknij na mapę i zobacz pełen przebieg szlaku


Przeczytaj również artykuł o  "szlakach pieszych w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym" oraz relację z przebycia całego szlaku Źródła Marii ROWEREM.

Dołącz do ludzi pozytywnie zakręconych O naszych inicjatywach, rajdach i wycieczkach dowiesz się regularnie odwiedzając Portal Trojmiasto.pl lub wpisując się na listę sympatyków naszej grupy. Jeśli chcesz być na bieżąco informowany co organizujemy, napisz do nas e-mail: gr3miasto@gmail.com

Opinie (42) ponad 10 zablokowanych

  • CHCIAŁABYM TAM MIESZKAĆ (2)

    Super okolice, jest gdzie pospacerować i pojeździć rowerem

    • 6 1

    • no ja nie jestem taki pewien czy rzeczywiście chciała byś tam akurat mieszkać. (1)

      w sumie to zależy gdzie pracujesz. jeśli w mieście, to weź pod uwagę dojazdy i powroty oraz okrutną monotonia urbanizacji. z tego też powodu tanieją tam mieszkania.

      • 1 2

      • Możesz rozwinąć myśl "monotonia urbanizacji"?

        • 3 0

  • Nie dajmy się zwariować ;-) (3)

    Jak widać wyraźnie po mapce - ponad połowa szlaku biegnie w terenie zabudowanym - czyli po asfalcie i betonie ... Raczej średnia przyjemność na rekreacyjny spacer ...
    Samego "spaceru" po lesie jest tam zaledwie około godziny - a i to klucząc i schodząc ze szlaku żeby do "cywilizacji" nie dochodzić :(
    Bywam tam z psem co najmniej raz w tygodniu - przez cały rok - i znamy tam prawie każdą ścieżkę ;-)
    Miejsce urokliwe (jak zresztą CAŁY nasz Trójmiejski Park Krajobrazowy) ale ... jak wszędzie: ILOŚĆ ŚMIECI (butelek PET, puszek, szkła wszelkiej maści, worków foliowych itp itd) zatrważająca :((( i psująca urok każdego spaceru ... Gdyby każdy spacerujący zabrał ze sobą swoje śmieci do domu było nam wszystkim milej spędzać czas na "łonie przyrody" ...

    • 6 1

    • Widać, że dawno tam nie byłeś... (1)

      ...bo śmieci w lesie nie ma !
      ...chyba, że powypadały Ci z kieszeni ?

      • 2 1

      • :P

        Byłaś byłaś ... w zeszłą niedzielę ;-)
        Śmieci (np. butelki PET - najczęściej pełne) wypadają głównie rowerzystom ;-) na leśnych wertepach ;-)
        Zresztą pompki i rękawiczki też gubią namiętnie a mój pies je skrzętnie odnajduje i mi znosi ;-)))
        W kieszeni noszę smaczki dla psa ;-)
        Nawet jakby przypadkiem wypadły ;-) to zostałyby zaraz pożarte ;-)))
        Ale ... może Ty chodzisz po lesie bez okularów ;-)

        • 1 2

    • taaa

      Jeszcze bym do tego śmietnika dodał psie kupy.

      Na psa go stać, ale s**** to z nim do lasu łajza łazi.

      • 0 0

  • odcinek od kielnieńskeij do stacji osowa nie wart czasu.

    Wiejska droga wyłożona płytami jumbo i nic ciekawego do oglądania. Można sobie odpuścić - wiem bo czasem tam rowerem przejeżdżam, ale raczej omijam.

    • 1 0

  • Miło, że szlak się podoba :-) (1)

    Jak pomysłodawca i projektant tego szlaku mam tylko drobne sprostowanie: Końskie Łąki były prawdopodobnie jeziorem, lecz nie wyschły, a zarosły, i to bardzo dawno, jeszcze w czasach prehistorycznych. W XIX w. niestety dodatkowo je zmeliorowano, jak zresztą większość pomorskich błot, ale jeziorem już wtedy nie były. Mam zresztą nadzieję, że uda się tam jeszcze przywrócić wyższy poziom wody, jak np. na Staniszewskim Błocie. Ale nawet dziś jest to bardzo ciekawe miejsce z bogatym światem flory i fauny.

    Natomiast co do głosów o mniej ciekawym odcinku południowym: istotnie pierwotnie szlak miał się kończyć w Starej Osowej, na przystanku ZTM Gdańsk Iławska. Jednak żaden szlak pieszy PTTK nie jest projektowany w oderwaniu od ogólnopolskiej sieci szlaków i PTTK zasugerowało, by szlak przedłużyć do dworca w Osowej, bo planowany jest tam początek szlaku do Kartuz, więc przy dworcu w przyszłości powstanie węzeł szlaków pieszych. Zresztą odcinek wzdłuż jeziora też ma swój urok, choć zgadzam się, że wyrzucane przez miejscowych śmieci mocno go psują... Cóż, jeszcze wiele wody w Motławie upłynie, zanim mieszkańcy polskiej wsi nauczą się podstawowej troski o środowisko naturalne.

    • 5 1

    • :(

      ... i nie tylko w Motławie ... i nie tylko mieszkańcy wsi ...
      Zapraszam do Rezerwatu "Kacze Łęgi" (nomen omen to wszak w zasadzie "centralnie" w Gdyni) popatrzeć co rzeka Kacza niesie w swych wodach ... szczególnie po większych opadach :(((
      Zapraszam wszystkich do "grona ludzi pozytywnie zakręconych" którzy BEZ popisywania się na forach internetowych zabierają ze sobą na spacer do lasu worek/siatkę i ... idąc zbierają śmieci innych ...
      Nie uważam żeby było w tym coś uwłaczającego ;-) ludzkiej godności ;-)))
      Wystarczy wynieść taką siatkę poza obręb lasu ... nie trzeba jej pakować do samochodu czy zabierać do domu ...
      Rozejrzyjcie się idąc przez las ... i pomyślcie o tym ...

      • 3 1

  • dalsza część czarnego szlaku

    też jest super! przez dolinę radości w kierunku źródeł potoku oliwskiego. najlepiej zacząć w złotej karczmie - wówczas mamy tylko jeden stromy podjazd, a reszta trasy z górki. można też połączyć się z niebieskim szlakiem na wężowej górze - a dalej w stronę oliwy czekają nas sinusoidy pozwalające na wjazdy pod górę z rozpędu nabranego w czasie zjazdów. a na końcu ekstremalny zjazd w kierunku doliny! POLECAM! (niestety w poprzek trasy leży parę pni...)

    • 0 1

  • Rowerkiem (1)

    Polecam rowerem :) Zawsze zachaczałęm i jechałem tą trasą z Sopotu :))

    Ale nie wiem czy ktoś po dniu pracy chcial jeszcze przejść 10km :)
    Pozdrawiam
    Pioter Z. Oczko

    • 2 2

    • po pracy fizycznej rzeczywiście może się nie chcieć, ale po biurowej to idealne.

      • 1 1

  • panie Kochanowicz, (1)

    to ostatnie zdjęcie to również i moje ulubione drzewo. Codziennie patrzę na nie z okna. :)

    • 4 0

    • Nie występuje na szlaku, ale co tam ;)

      To miło Marku, że widzisz je z okna... też tak bym chciał.
      Ale na szczęście widzę je prawie codziennie jak wracam z pracy. Dobrze, że wokół jest nadal tyle miejsc na spacer i wypoczynek.
      Pozdrawiam

      • 2 0

  • Kładka nad obwodnica??? (1)

    Gdzie jest kładka nad obwodnicą????

    • 0 0

    • ;-)

      Dokładnie tam gdzie szlak przebiega przez obwodnicę ;-)
      Nie wiem czemu nadano temu potoczną nazwę "kładka" bo to zwykły wiadukt - tyle że nieduży, ledwo na szerokość 2 aut, asfaltowany ... no ale ...zwą to kładką ;-)

      • 0 0

  • Fajny szlak

    Bardzo przyjemny szlaczek i nie tak betonowy jak któryś komentujący pisał. W rejonie Jeziora Wysockiego trasa biegnie brzegiem jeziora, a nie drogami, trochę inaczej niż zresztą sugeruje autor na mapie. Zresztą w kilku innych miejscach szlak też ciut odbiega od przedstawionej wersji. W każdym razie jego bardzo dobre oznakowanie nie powinno nastręczyć problemów w przemierzeniu go.

    Ech Góra Studencka, niegdyś tam to był widok, obecnie zajęty przez wszędobylską dewloperkę.

    • 2 0

  • interesuje mnie przejezdnośc (2)

    dla mamy z wózkiem

    • 0 0

    • No, to dużo zależy z jakim wózkiem :-) (1)

      Generalnie polecam stronę PTTK z opisem szlaków regionu gdańskiego:

      pomorskie.pttk.pl

      Każdy ze szlaków ma opcję przejezdności dla roweru, co można z grubsza uznać za odpowiednik przejezdności szlaku lekkim wózkiem terenowym. Szlak Źródła Marii z takim wózkiem da się przejechać prawie w całości, oprócz zakosu wokół Końskich Łąk, ale można go ściąć idąc starą drogą brukową wzdłuż węglówki. Nie wiem też jak z podejściem od Jez. Wysockiego w stronę Kawli, odcinek może 100 m, ale może być kłopotliwy, w ogóle ścieżka nad jeziorem jest dość wąska.

      Tak w ogóle to polecam nosidełko, wszystkie wymienione problemy znikają od razu :-)

      • 2 0

      • A, no i zejście do węglówki od strony Góry Studenckiej może być problemem, ale to dosłownie może 10-20 m. Jakoś dasz radę :-)

        • 1 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Główne Miasto Gdańsk - spacer z Walkative

w plenerze, spacer

Spływ kajakowy górnym odcinkiem rzeki Redy (1 opinia)

(1 opinia)
75-120 zł
zajęcia rekreacyjne

Rodzinna majówka na ścianie wspinaczkowej MONO

68 zł
zajęcia rekreacyjne, sporty ekstremalne, trening

Forum

Najczęściej czytane